Czyli jeśli państwo nie jest przyzwoite to już wolno na nie napaść?
Czy możesz podać filozofa który takie postępowanie rekomenduje?
Słabo się na nich znam więc go chętnie poznam.
Czyli Rosja broni tutaj swoich interesów i bezpieczeństwa na przyszłość. Domagałą się gwarancji, że Ukraina pozostanie neutralna. Wojska rosyjskie stały pod granicą tygodniami nie atakując(tu niesłuszne porównanie do Hitlera, który zaatakował z nienacka), czekając aż pomyślnie dogadają. I wszyscy byli przekonani, że tak będzie i obędzie się bez rozwiązania siłowego. Wszyscy? A może jednak nie wszyscy, bo USA właśnie o to chodziło, by do konfliktu doszło? Natomiast i dla Ukraińców, i dla Rosjan był to rodzaj szoku.
Rosja od lat zabiegała o coraz lepszy wizerunek na zachodzie. Olimpiada, do której przygotowania były istnym cyrkiem. Zresztą, pierwsza olimpiada zimowa w klimacie subtroikalnym klimacie- w Soczi rosną palmy, jest kurortem wakacyjnym. Wpakowano tam krocie i nie obyło się bez afer, jednak trzeba było się pokazać. Przyznawanie obywatelstwa zachodnim gwiazdom i przyjaźnie z wpływowymi politykami europejskimi, czy Expo. Rosjanie zostawiali w Europie masę pieniędzy wzbogacajac regiony- u nas np. województwo pomorskie, czy Zakopane.
Nikomu nie zależało na tym, żeby to psuć, tylko USA nie miały z tego interesu.
A teraz do sedna- Rosja położona jest na złożach ogromnych bogactw, a te się w świecie kończą. W samym morzu Karskim odkryto złoża ropy dorównujące arabskim albo odpowiednik tego co razem ma Meksyk, USA i Brazylia. Te złoża i inne bogactwa, mogłyby się w przyszłości stać przyczyną ataku na Rosję pod jakimś pretekstem. W tej sytuacji Putin nie mógł pozwolić na przyjęcie Ukrainy do NATO, tak jak nie mógł pozwolić, by na Krymie zamiast rosyjskiego pojawiło się amerykańskie wojsko.
Stąd prawdopodobnie ta wojna, która ma być destabilizacją, nie przejęciem Ukrainy, jak to się u nas mówi. Rosja nie potrzebuje więcej terenów, potrzebuje ochrony tego, co już ma. Destabilizuje więc Ukrainę, by sojusz jej nie mógł przyjąć, rozstawiając tam finalnie własne wojska.
USA natomiast robi wszystko, by ta wojna się nie kończyła. Dolar się przecież wzmocnił, amerykańskie koncerny zbrojeniowe mają zbyt, a do ludzi się uśmiechną z ekranu, wygłaszając kwiecistą ,pełną współczucia i świętego oburzenia mowę'...
Fakty są takie- Putin nieraz chciał siadać do rozmów pokojowych, to druga strona nie była zainteresowana.