Stalowy
Bywalec
Ja sobie nie wyobrażam sytuacji w której to znowu ten przeklęty PiS wygrałby wybory w Polsce. Ludzie w Polsce musieliby być już głupi, by znowu sobie robić taką krzywdę, wybierając niewłaściwy rząd.
Ale spójrzmy na to od tej strony: komu pasuje rząd PiS? Pasuje tym, którzy od tego rządu dostają za nic pieniądze, bez pracy, w programach rządowych.
W wiadomo, korzyść w dzisiejszych czasach jest ważniejsza od wszystkiego. Dostając od PiS po 500 zł. gdzie mają taką korzyść rodziny ( a jeszcze do tego jakieś tam bony turystyczne, na które samotni i bez rodziny ludzie liczyć nie mogą ), to kto by nie popierał za to takiego rządu?
Czy ktoś na forum wie, ile się trzeba napracować, by zarobić 500 zł? Ja wiem, co to znaczy, bo ja już pracowałem w wieku 18 lat, jak już nie mieszkałem z ojcem i matką i musiałem sam sobie radzić, bo nie miałem pomocy od ojca i matki.
I pracowałem za marne pieniądze, ale nie było innego wyjścia. Lepsze coś, jak nic.
Ja wiem, co to znaczy "zasuwać", i to ciężko, by zarobić 500 zł. Nikt mi nie dawał pieniędzy za nic. Jakbym nie zarabiał, to bym nie miał nic.
I to dotyczy każdego, który jest w podobnej sytuacji.
Ja od PiS nie dostaje nawet złotówki, ale też nie chce. Ja wolę sam zarabiać, na własne utrzymanie i przynajmniej jestem z tego zadowolony.
No a leni też nie brakuje, którym się pracować nie chce, a patrzą tylko na to, by dostali coś za nic.
No więc wracając do rządów PiS, rząd też dużo ludziom przez ten rząd wybranym nie nadaje... Za samo 500 zł. nikt nie wyżyje, bo trzeba i tak pracować. Ceny na rynku są coraz wyższe, inflacja jest wyższa, a teraz mamy lato, będą wakacje, ludzie będą chcieli wyjeżdżać na wczasy i będą płacili drogo za pobyt na wczasach.
Oni te pieniądze, które dostają od PiS-u ( mówię o rodzinach ) wydadzą w ciągu dwóch, trzech dni na wczasach. I będą jeszcze musieli dołożyć do tego. Rodzice dzieci oczywiście.
Ale nawet, to za 500 zł. trzeba się napracować, a tutaj "wybrani" dostają na koszt innych bez pracy.
I to się podoba ludziom, szczególnie w rodzinie.
Tylko to się też kiedyś skończy, bo przyjdzie taki moment, że budżet tego już finansowo nie utrzyma.
Za to będzie odpowiedzialny PiS i oni się do tego nie przyznają. Tak jak nie przyznają się do innych nieprawidłowości, do błędów i afer różnych.
Kraj jest cały czas zadłużany, ale o tym sami w PiS nie mówią głośno.
O inflacji też nie mówią głośno.
Przeinaczają i manipulują, mówiąc, że: "Tak, gospodarka w Polsce ma się dobrze, nie ma prawie inflacji i mamy dość środków w budżecie".
A co mają mówić Polkom i Polakom? Nie przyznają się do prawdy i do faktów.
Tak, jak się chwalą, poprzez media, informując o tym, iż: jest nadwyżka budżetowa, ale skąd ona się wzięła? Nie wzięła się z podatków, bo gdyby tak było, to by musieli podnieść jeszcze bardziej podatki lub musieliby szukać innych podatków, by komuś zabierać więcej.
To jest nadwyżka w budżecie z dodruku pieniędzy, bo rząd ten zleca, ze strachu DODRUK nowych pieniędzy, gdyż widzą, że są braki w budżecie i się tego boją.
A przecież, BANK NARODOWY też nie daje za darmo pieniędzy rządowi, tylko rząd musi pożyczyć te pieniądze, które trzeba potem zwrócić. Każdy bank, jaki by nie był nie daje pieniędzy nikomu za darmo. Tylko pożycza, i to na procent, bo banki na tym zarabiają.
Ale też z drugiej strony nie powiedzą w PiS o tym, że na polskim rynku pracy brakuje rąk do pracy, że w Polsce mamy już coraz więcej firm i spółek zagranicznych, które przede wszystkim liczą na własny zysk, dla własnych krajów.
Nie mówią o tym, że w Polsce powstaje coraz więcej dużych sklepów, sieci marketów, centrów handlowych, które zabierają zysk małym sklepom, sklepikom.
Bo warunki na polskim rynku zaczynają dyktować tylko duże i największe sieci sklepów, które nie są polskie, a zagraniczne.
PiS, to są: kłamcy i manipulatorzy, tak jak to ktoś powiedział.
Ale większość ludzi popiera taki rząd, za korzyść i za to dają się ludzie ogłupiać.
I to jest przykre, że wyborcy się dają ogłupiać za korzyści. To pokazuje, że PIENIĄDZ dzisiaj liczy się najbardziej.
Ale spójrzmy na to od tej strony: komu pasuje rząd PiS? Pasuje tym, którzy od tego rządu dostają za nic pieniądze, bez pracy, w programach rządowych.
W wiadomo, korzyść w dzisiejszych czasach jest ważniejsza od wszystkiego. Dostając od PiS po 500 zł. gdzie mają taką korzyść rodziny ( a jeszcze do tego jakieś tam bony turystyczne, na które samotni i bez rodziny ludzie liczyć nie mogą ), to kto by nie popierał za to takiego rządu?
Czy ktoś na forum wie, ile się trzeba napracować, by zarobić 500 zł? Ja wiem, co to znaczy, bo ja już pracowałem w wieku 18 lat, jak już nie mieszkałem z ojcem i matką i musiałem sam sobie radzić, bo nie miałem pomocy od ojca i matki.
I pracowałem za marne pieniądze, ale nie było innego wyjścia. Lepsze coś, jak nic.
Ja wiem, co to znaczy "zasuwać", i to ciężko, by zarobić 500 zł. Nikt mi nie dawał pieniędzy za nic. Jakbym nie zarabiał, to bym nie miał nic.
I to dotyczy każdego, który jest w podobnej sytuacji.
Ja od PiS nie dostaje nawet złotówki, ale też nie chce. Ja wolę sam zarabiać, na własne utrzymanie i przynajmniej jestem z tego zadowolony.
No a leni też nie brakuje, którym się pracować nie chce, a patrzą tylko na to, by dostali coś za nic.
No więc wracając do rządów PiS, rząd też dużo ludziom przez ten rząd wybranym nie nadaje... Za samo 500 zł. nikt nie wyżyje, bo trzeba i tak pracować. Ceny na rynku są coraz wyższe, inflacja jest wyższa, a teraz mamy lato, będą wakacje, ludzie będą chcieli wyjeżdżać na wczasy i będą płacili drogo za pobyt na wczasach.
Oni te pieniądze, które dostają od PiS-u ( mówię o rodzinach ) wydadzą w ciągu dwóch, trzech dni na wczasach. I będą jeszcze musieli dołożyć do tego. Rodzice dzieci oczywiście.
Ale nawet, to za 500 zł. trzeba się napracować, a tutaj "wybrani" dostają na koszt innych bez pracy.
I to się podoba ludziom, szczególnie w rodzinie.
Tylko to się też kiedyś skończy, bo przyjdzie taki moment, że budżet tego już finansowo nie utrzyma.
Za to będzie odpowiedzialny PiS i oni się do tego nie przyznają. Tak jak nie przyznają się do innych nieprawidłowości, do błędów i afer różnych.
Kraj jest cały czas zadłużany, ale o tym sami w PiS nie mówią głośno.
O inflacji też nie mówią głośno.
Przeinaczają i manipulują, mówiąc, że: "Tak, gospodarka w Polsce ma się dobrze, nie ma prawie inflacji i mamy dość środków w budżecie".
A co mają mówić Polkom i Polakom? Nie przyznają się do prawdy i do faktów.
Tak, jak się chwalą, poprzez media, informując o tym, iż: jest nadwyżka budżetowa, ale skąd ona się wzięła? Nie wzięła się z podatków, bo gdyby tak było, to by musieli podnieść jeszcze bardziej podatki lub musieliby szukać innych podatków, by komuś zabierać więcej.
To jest nadwyżka w budżecie z dodruku pieniędzy, bo rząd ten zleca, ze strachu DODRUK nowych pieniędzy, gdyż widzą, że są braki w budżecie i się tego boją.
A przecież, BANK NARODOWY też nie daje za darmo pieniędzy rządowi, tylko rząd musi pożyczyć te pieniądze, które trzeba potem zwrócić. Każdy bank, jaki by nie był nie daje pieniędzy nikomu za darmo. Tylko pożycza, i to na procent, bo banki na tym zarabiają.
Ale też z drugiej strony nie powiedzą w PiS o tym, że na polskim rynku pracy brakuje rąk do pracy, że w Polsce mamy już coraz więcej firm i spółek zagranicznych, które przede wszystkim liczą na własny zysk, dla własnych krajów.
Nie mówią o tym, że w Polsce powstaje coraz więcej dużych sklepów, sieci marketów, centrów handlowych, które zabierają zysk małym sklepom, sklepikom.
Bo warunki na polskim rynku zaczynają dyktować tylko duże i największe sieci sklepów, które nie są polskie, a zagraniczne.
PiS, to są: kłamcy i manipulatorzy, tak jak to ktoś powiedział.
Ale większość ludzi popiera taki rząd, za korzyść i za to dają się ludzie ogłupiać.
I to jest przykre, że wyborcy się dają ogłupiać za korzyści. To pokazuje, że PIENIĄDZ dzisiaj liczy się najbardziej.