Jak najlepiej nauczyć się języka obcego w Polsce?

Wiolcia02

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
202
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Miasto
Opolskie
Wyjechać z Polski i iść na kursy w danym kraju- ale nie wszyscy tak mogą. To prawda jest to najszybsza i najbardziej efektowna metoda żeby się nauczyć języka, ale nie każdy może sobie pozwolić na taki wyjazd, zostawić pracę, studia i w ogóle.
Najlepiej znaleźć jakąś dobrą szkołę językową, z dobrym nauczycielem najlepiej z doświadczeniem, chociaż coraz więcej nauczycieli języków to ludzie młodzi, zaraz po studiach i też są dobrzy.
Można też samemu się uczyć w domu- ja tak poniekąd nauczyłam się podstaw języka włoskiego (teraz zaczynam francuski), no ale jak mówisz ty uczysz się niemieckiego od czterech lat to pewnie wiele już umiesz, więc zostaje ci dobra szkoła językowa :)
A tak w ogóle to niemiecki nie jest takim prostym językiem. Ja uczyłam się od trzeciej podstawówki, zdawałam z niemca maturę, a i tak nie władam nim tak biegle jak można by pomyśleć po tylu latach nauki. :D
Powodzenia!
 

jankypur

Nowicjusz
Dołączył
5 Kwiecień 2012
Posty
5
Punkty reakcji
0
zgadzam się co do Teda. świetne wykłady, znalazłem na fanpagu mojej szkoły językowej i nie mogę się oderwać :p
 

JBJB

Nowicjusz
Dołączył
11 Czerwiec 2012
Posty
4
Punkty reakcji
0
Zapraszam na bloga o nauce jezyka francuskiego
www. je-suis-justyna.blogspot.com
:)
 

Kamil Kuczynski

Nowicjusz
Dołączył
25 Czerwiec 2012
Posty
23
Punkty reakcji
0
Chociaż mam dopiero 16 lat, to bardzo szybko nauczyłem się języka angielskiego;) Mam własny sposób, który działa tak: prawie codziennie oglądam oryginalny film w języku angielskim, czytam oryginalne książki, zero gramatyki, używam anglojęzycznych stron www, uczę się tekstów piosenek na pamięć i trzeba chcieć ;) Jest to taki troche wyluzowany styl nauki, ale skuteczny:)
Zgadzam się w 100%. Też się tak uczę i idzie mi świetnie. A kiedyś wierzyłem, że to brak umiejętności.

Luz jest najważniejszy, nie da się wkuć wiedzy na siłę.
Co do Twoich metod to klasyczny sposób używany przez większość samouków, choć ja nie jestem zwolennikiem takiej nauki.
Jeszcze z jedną rzeczą się zgadzam - zero gramatyki. Na gramatyke przyjdzie czas, gdy będziesz miała duży zasób słownictwa.
Czemu nie jesteś zwolennikiem tej nauki? Próbowałeś?
 

alani

Nowicjusz
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
65
Punkty reakcji
0
Moim zdaniem, kursy dają możliwość dobrego opanowania języka :) Zajęcia idą swoim tokiem, nie ma możliwości do pogaduszek, jak to się zdarza przy korkach ze studentem ;) Chodziłam i do Speak up i na takie korki, więc dla mnie różnica istnieje :)
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Jeśli chodzi o nauczenie się trwałe i wszechstronne, a mamy dużo czasu - uczyć się jak małe dziecko. Od części ciała i najprostszych czynności.
A kiedy czas ograniczony - poprosić o pomoc dobrego nauczyciela i zapłacić za lekcje. A miedzy lekcjami czytać i pisać wypracowania, korzystając ze słowników.
 
B

blue_pencil_bemowo

Guest
Jedna z najbardziej wyluzowanych metod to oglądanie seriali angielskich/amerykańskich w oryginale bez napisów. Pod pewnymi warunkami:

- są to seriale, które już obejrzałeś z polskim lektorem albo napisami (przynajmniej jedną lub dwie serie) żebyś wiedział na początku o co chodzi w fabule
- lubisz je oglądać, to musi sprawiać ci frajdę bo zanudzisz się na śmierć
- mają przynajmniej 5-6 sezonów (żeby twój "kurs" trwał przez jakiś czas)
- musisz oglądać kilka odcinków tygodniowo (można oglądać kilka odcinków dziennie jeśli ktoś lubi)

Zalety tego sposobu:

- osłuchujesz się z językiem (na początku jest trudno, ale po kilku odcinkach można się przyzwyczaić)
- nabierasz dużej ilości słownictwa biernego, szczególnie frazeologii (bardzo ważne na późniejszych etapach w kontekście płynności wypowiedzi)
- masz mnóstwo przykładów poprawnego i naturalnego zastosowania języka (gramatyka, stylistyka, intonacja), które później bardzo przyśpieszą twoją naukę

To jest tylko jeden ze sposobów. Ja to nazywam sposobem "na leniwca", ale w większości przypadków działa :)

Osobiście uważam, że po kilku takich "kursach" powinno się pójść do doświadczonego lektora, który rozwieje wszystkie ew. wątpliwości i zachęci do mówienia, czytania i pisania ponieważ rozwój języka powinien być zrównoważony, wtedy jest najskuteczniejszy.
 

Piotr Karol Glinka

Nowicjusz
Dołączył
16 Luty 2013
Posty
1
Punkty reakcji
0
Najlepiej wziąć korepetycje z języka u nativ speakera. Wtedy przełamujesz lęk przed mówieniem i pozbywasz się tej "kluski" w gardle. dobrze jest tez oglądać filmy w oryginalnej wersji językowej i poszukać napisów w tym jezyku :) to działa!! Piotrek
 

bettinka

Zbanowany
Dołączył
26 Luty 2013
Posty
3
Punkty reakcji
0
Chociaż mam dopiero 16 lat, to bardzo szybko nauczyłem się języka angielskiego;) Mam własny sposób, który działa tak: prawie codziennie oglądam oryginalny film w języku angielskim, czytam oryginalne książki, zero gramatyki, używam anglojęzycznych stron www, uczę się tekstów piosenek na pamięć i trzeba chcieć
mruga.gif
Jest to taki troche wyluzowany styl nauki, ale skuteczny:)

Stosujesz chyba najlepszą metodę, to sie ponoć fachowo nazywa zanurzenie w języku;-) Robię to samo plus scrabble po angielsku i gry komputerowe:) Dodatkowo jeszcze zapisałam się na egzamin FCE do Lang LTC i mam w kwietniu egzamin, więc kuję ostro ale już konkretnie pod egzamin. Trzymajcie kciuki, chwila prawdy się zbliża...
 

Ina123

Nowicjusz
Dołączył
24 Maj 2013
Posty
7
Punkty reakcji
0
Dobrą metodą nauczania jest metoda 5s. Jest ona o tyle dobra, że nie musisz zapamiętywać dużej ilości słów, tylko używać w większy sposób swojej wyobraźni i kreatywności. Jest też prawdopodobnie lepsza od metody Callana. Zobaczcie:

www.metoda5s.pl/najwieksza-wada-metody-callana
 

zprzybyl

Nowicjusz
Dołączył
22 Luty 2012
Posty
34
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
Też jestem sympatykiem uczenia się przez obcowanie z kulturą - kiedy piosenki, seriale itd. w danym języku nam się podobają, to chce się je zrozumieć i wtedy nie jest to nauka jako taka, ale zgłębianie swojej pasji i bezboleśnie można przyswoić język, osłuchać się i nawet poprzez książki poznać gramatykę. Bardziej leniwym proponuję czytanie w języku obcym książkę, którą wcześniej czytali już po polsku - wtedy łapie się szybciej ogólny sens i nie trzeba co chwila do słownika sięgać, co bardzo spowalnia i zniechęca.
 

robson12

Nowicjusz
Dołączył
25 Marzec 2010
Posty
552
Punkty reakcji
8
zprzybyl napisał:
Też jestem sympatykiem uczenia się przez obcowanie z kulturą - kiedy piosenki, seriale itd. w danym języku nam się podobają, to chce się je zrozumieć i wtedy nie jest to nauka jako taka, ale zgłębianie swojej pasji i bezboleśnie można przyswoić język, osłuchać się i nawet poprzez książki poznać gramatykę. Bardziej leniwym proponuję czytanie w języku obcym książkę, którą wcześniej czytali już po polsku - wtedy łapie się szybciej ogólny sens i nie trzeba co chwila do słownika sięgać, co bardzo spowalnia i zniechęca.
Obcować z kulturą można na wiele sposobów. To są także filmy anglojęzyczne i inne, ale z angielskimi napisami. Można także zapisać się na zachodnie fora i nie tylko obserwować, ale również starać się uczestniczyć w dyskusjach.



modliszka23 napisał:
A co bardziej pomoze nauczyć sie jezyka ?

Kurs jezykowy czy np. półroczny pobyt w Anglii ?
Jeżeli nauka na kursie będzie dłuższa, a nie półroczna, to dobry kurs więcej pomoże, zwłaszcza jeżeli uczysz się języka od zera.
 

modliszka23

specjalista
Dołączył
22 Kwiecień 2010
Posty
1 167
Punkty reakcji
6
Wiek
36
Miasto
tam gdzie moje miejsce
robson12 napisał:
Też jestem sympatykiem uczenia się przez obcowanie z kulturą - kiedy piosenki, seriale itd. w danym języku nam się podobają, to chce się je zrozumieć i wtedy nie jest to nauka jako taka, ale zgłębianie swojej pasji i bezboleśnie można przyswoić język, osłuchać się i nawet poprzez książki poznać gramatykę. Bardziej leniwym proponuję czytanie w języku obcym książkę, którą wcześniej czytali już po polsku - wtedy łapie się szybciej ogólny sens i nie trzeba co chwila do słownika sięgać, co bardzo spowalnia i zniechęca.
Obcować z kulturą można na wiele sposobów. To są także filmy anglojęzyczne i inne, ale z angielskimi napisami. Można także zapisać się na zachodnie fora i nie tylko obserwować, ale również starać się uczestniczyć w dyskusjach.



modliszka23 napisał:
A co bardziej pomoze nauczyć sie jezyka ?

Kurs jezykowy czy np. półroczny pobyt w Anglii ?
Jeżeli nauka na kursie będzie dłuższa, a nie półroczna, to dobry kurs więcej pomoże, zwłaszcza jeżeli uczysz się języka od zera.
No jesli ma to byc kurs w szkole językowej to własnie bardziej myslałam o takim 2-3 letnim. Wiadomo ze pół roku czasami nie wystarczy.
 

robson12

Nowicjusz
Dołączył
25 Marzec 2010
Posty
552
Punkty reakcji
8
modliszka23 napisał:
No jesli ma to byc kurs w szkole językowej to własnie bardziej myslałam o takim 2-3 letnim. Wiadomo ze pół roku czasami nie wystarczy.
Tak, 2 lata to w sam raz, choć wielu potem kontynuuje naukę. Oczywiście wszystko zależy od indywidualnych uzdolnień językowych.
 

modliszka23

specjalista
Dołączył
22 Kwiecień 2010
Posty
1 167
Punkty reakcji
6
Wiek
36
Miasto
tam gdzie moje miejsce
robson12 napisał:
No jesli ma to byc kurs w szkole językowej to własnie bardziej myslałam o takim 2-3 letnim. Wiadomo ze pół roku czasami nie wystarczy.
Tak, 2 lata to w sam raz, choć wielu potem kontynuuje naukę. Oczywiście wszystko zależy od indywidualnych uzdolnień językowych.
No własnie, tyle też sobie dałam. Chociaż nie wiem czy drugie tyle poswiece tez potem na nauke w domu.
 

robson12

Nowicjusz
Dołączył
25 Marzec 2010
Posty
552
Punkty reakcji
8
modliszka23 napisał:
No jesli ma to byc kurs w szkole językowej to własnie bardziej myslałam o takim 2-3 letnim. Wiadomo ze pół roku czasami nie wystarczy.
Tak, 2 lata to w sam raz, choć wielu potem kontynuuje naukę. Oczywiście wszystko zależy od indywidualnych uzdolnień językowych.
No własnie, tyle też sobie dałam. Chociaż nie wiem czy drugie tyle poswiece tez potem na nauke w domu.



To się tylko tak mówi, ale jak człowiek przeżyje początek, załapie motywacje, to potem kontynuuje naukę nadal na kursie. Różnie to bywa.
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Ułatwieniem byłby mąż lub byłaby żona z kraju obcego. Pod warunkiem, że to jest osoba, używająca języka literackiego.
 
Do góry