nie powinnaś
sama bym wybrała Ułanów (jest mniej więcej w centrum, a przynajmniej nie tak bardzo na końcu świata jak moja Grochowa), ale trzeba wykupić tam obiady, co w moim przypadku byłoby 200zł zmarnowane, bo nie jem >normalnego< jedzenia ^^
poza tym, jak byłam zobaczyć tą bursę na Ułanów 21a to rzuciła mi się w oko wielka rozpiska różnych wyjść do teatru/kin, bardzo mi się to spodobało. pokoje mają ten sam poziom jak na Grochowej, no i na Ułanów sekretarka pomyliła moją mamę z kimś jakieś 30 lat młodszym i dała nam dwa wnioski o przyjęcie do bursy :lol: generalnie, bardzo miła ta pani była ; ) myślę, że będzie Ci tam dobrze