Inteligencja - czy mogę stać się MĄDRY ?

M

MacaN

Guest
.




Tak się zastanawiam... Uważam się za człowieka bardzo inteligentnego, mam jednak problem i nie wiem, dlaczego. Otóż na większości lekcji ( szczególnie tych ścisłych ) nudzę się, całość jest dla mnie wręcz BANALNIE prosta, czasami mam nawet wrażenie, iż znajduję się w szkole dla debili.

Jednak zawsze jest jakieś ale... otóż mam problem z zapamiętywaniem wzorów, no i mam problem ze zrozumieniem jako tako elektrotechniki i elektroniki ( mimo, iż w ubiegłym roku miałem z tego przedmiotu 5 jako jeden z 2 osób, choć reszta miała problem z dostaniem trójek ! ) Ja jednak czuję, że nie rozumiem tego przedmiotu i to samo mam z resztą. Mam pamięć krótkotrwałą, mogę przebrnąć przez każdą lekcję i każdy nauczyciel powie mi, że jestem diabelnie inteligentny i uważa mnie za nie wiadomo kogo, a ja jestem TYLKO inteligentny, za to na pewno nie mądry.

Nie wiem... jestem po prostu dziwny. Inni znajomi albo są głupi albo mądrzy, ja za to jestem od nich sprytniejszy, ogarniając cokolwiek pojmuję to w mig, lecz tylko na krótki moment, nie rozumiem całości, a część, którą potem... zapominam !

Nie chcę tak czegoś potrafić, bo za 5 lat będę kretynem znającym się tylko na wąskiej specjalizacji, w której będę się obracał, nie będę jednak znał się na niczym innym i nie będę wiedział nic innego.


Czy da się zrobić cokolwiek, by jakoś to zmienić ? Wkuwanie czegoś na blachę nie przynosi efektów, zresztą - nigdy nie przynosiło, zawsze to zapominałem, dlatego ja NIGDY się nie uczę, nawet do sprawdzianów.
 

moniquemonique

Bywalec
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
1 689
Punkty reakcji
96
Miasto
Śląsk, Częstochowa
Wiesz co, wydaje mi się, że żeby coś umieć i żeby wiedza się utrwaliła, trzeba z niej po prostu korzystać...
Matematykę i przedmioty ścisłe trzeba rozumieć. Jeśli rozumiesz co i w jaki sposób masz zrobić, to pamiętanie wzorów nie jest najważniejsze. Ważne, żebyś wiedział jaki wzór w danym momencie wykorzystać.
Na maturze masz zbiór wzorów jeśli mnie pamieć nie myli.

Nie musisz wszystkiego spamiętawać, ważne, żebyś potrafił w praktyce wykorzystać :)

Na elektronice się nie znam, to jest konik mojego lubego... ale wiem tylko tyle, że wiedza musi być praktyczna, a nie po to, żeby sobie wywalić wzór na pół strony, który w niczym Ci potrzebny nie jest :)
 
M

MacaN

Guest
Dlatego buduję ( próbuję budować ) roboty, jednak nie bardzo wykorzystuję tam wiedzę teoretyczną, praktycznie... wcale. Choć teoretycznie powinienem :)
 

moniquemonique

Bywalec
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
1 689
Punkty reakcji
96
Miasto
Śląsk, Częstochowa
Ja ciągle słyszę o mikro kontrolerach :p

Na prawdę, wiele rzeczy których uczysz się w szkole nie wykorzystasz w życiu. Jeśli chodzi o matmę to pewnie większości :)
Ja się jakoś nie przejmuje tym, że w szkole potrafiłam tyle rzeczy, tyle zadań rozwiązać, a teraz pewnie połowy jak nie większości nie pamiętam.

Szkołą szkołą, pamiętaj, że najbardziej przydatne są rzeczy praktyczne. Jeśli interesuje Cię elektronika to martw się, żeby zapamiętywać rzeczy warte zapamiętania :)

Warto znać historie, angielski lub inny język, warto jest potrafić logicznie myśleć, a to czy zapamiętasz te dziesiątki wzorów nie jest tak istotne :)

Takie jest moje zdanie.
 

calme

calmeriatka
Dołączył
19 Lipiec 2011
Posty
558
Punkty reakcji
219
Może powinieneś cały czas utrwalać sobie tą wiedzę? W jakiś sposób powtarzać, wertować to wszystko co jakiś czas, żeby jednak coś zostało w tej głowie.
Ja mam podobnie, dlatego też zawsze próbuję kojarzyć coś z czymś co lubię, wymyślam jakieś ciekawe przykłady (zazwyczaj mega śmieszne) i potem z tym kojarzę. Bardzo dużo we ten sposób już zapamiętałam i uważam, że jest to dobre rozwiązanie. Może spróbuj też tak? Wiem.... nie zawsze to się udaje.. ale może jednak? Zawsze warto spróbować :)
 

morrry

Nowicjusz
Dołączył
6 Listopad 2012
Posty
5
Punkty reakcji
0
Tu nie chodzi o inteligencję, a przyswajalność wiedzy :p Otóż każdy uczeń ma z jakimiś przedmiotami problemy, a niektóre wydają mu się tak proste, że nawet nie musi chodzić na lekcje.

Musisz po prostu poświęcić więcej czasu na naukę tego przedmiotu lub poprosić kogoś kto by go Ciebie nauczał.
 

novak

Nowicjusz
Dołączył
16 Listopad 2012
Posty
9
Punkty reakcji
0
Dorzucę jeszcze o testach IQ. Sa poradniki uczące jak je rozwiązywać, bo są one szablonem w gruncie rzeczy.
 

Fan-Fan

Zbanowany
Dołączył
23 Wrzesień 2010
Posty
711
Punkty reakcji
8
Ja ciągle słyszę o mikro kontrolerach :p

Na prawdę, wiele rzeczy których uczysz się w szkole nie wykorzystasz w życiu. Jeśli chodzi o matmę to pewnie większości :)
Ja się jakoś nie przejmuje tym, że w szkole potrafiłam tyle rzeczy, tyle zadań rozwiązać, a teraz pewnie połowy jak nie większości nie pamiętam.

Szkołą szkołą, pamiętaj, że najbardziej przydatne są rzeczy praktyczne. Jeśli interesuje Cię elektronika to martw się, żeby zapamiętywać rzeczy warte zapamiętania :)

Warto znać historie, angielski lub inny język, warto jest potrafić logicznie myśleć, a to czy zapamiętasz te dziesiątki wzorów nie jest tak istotne :)

Takie jest moje zdanie.

Zgadzam się z twoim tokiem myślenia
 

alutka123

Nowicjusz
Dołączył
21 Luty 2012
Posty
55
Punkty reakcji
0
inteligencji nie nabywa się z dnia na dzień,to wymaga ćwiczeń naszego umysłu przez lata.
 
M

MacaN

Guest
no akurat inteligencji to mi nie brakuje :) Czytałaś temat ? :p

prezent-dla-kazdego.jpg
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Macan (chyba samodzielnie) odkrył na nowo, że mądrość nie jest tym samym, co inteligencja.
Umówiono się w nauce, że inteligencja jest związana ze sprawnym myśleniem, szczególnie w sytuacjach nowych dla myślącego.
A mądrość polega na umiejętnym zastosowaniu wiedzy i doświadczenia życiowego. Jasne, że i tu bez myślenia ani rusz, jednak to myślenie mądrego rzadko dotyczy sytuacji dotąd niespotykanych
 

reni7

Nowicjusz
Dołączył
25 Luty 2015
Posty
7
Punkty reakcji
0
Zgadzam się w 100% co do tego, że inteligencja to nie jest to samo co mądrość :)
 

DariaPech

Nowicjusz
Dołączył
5 Marzec 2015
Posty
5
Punkty reakcji
0
Z wiekiem każdy zatraca pamięć w dziedzinach nauki, w których się nie rozwija. Owszem są ludzie, którzy są oczytani i mają nieskazitelną pamięć, ale żeby takim człowiekiem być, trzeba ćwiczyć mózg. Myślę, że w tym oraz w logicznym myśleniu tkwi klucz.
 
V

Vaffik

Guest
Ale numer. Wreszcie jakiś "kogut" dla mnie. "Chodź Szogunie..." :D

Uważam się za osobę bardzo inteligentną...

Chyba się "popstrykamy" z deka BB)

Skąd tak wysokie mniemanie o sobie?

Z pierwszego postu wnioskuję że nie wie Pan czym różnią się od siebie inteligencja a poziom wiedzy...
Posiadany poziom wiedzy to nie jest inteligencja. Inteligencja to jest coś, co pozwala na użycie posiadanej wiedzy...
Wiedzę Pan posiada lecz ... jak widzę - nie potrafi Pan sobie odpowiedzieć na bardzo proste pytanie "dlaczego mnie to nudzi" a to już graniczy z brakiem inteligencji! Jeśli uraziłem to baaardzo mocno przepraszam lecz ... z życia wiem że osoby które uważają się za inteligentne to... bardzo często się mylą!
Dowiedział się Pan juz prawie wszystkiego i ... nie zdołał dojśc do etapu w którym mamy tzw. przesyt informacji? Mózg odrzuca zbędne informacje i nie układa ich w logikę twierdząc że są nie potrzebne. To bardzo proste. Nie można byc Alfa i Omegą no chyba że ma się coś z głową i ma się "odblokowane" resztę Giga Bajtów pod czachą. Mało takich było... Einstein i kilku innych. Ludzie którzy sami siebie prześcignęli. Są to wyjątki. Gdyby należał Pan do nich - nie było by tego wątku w forum! Ludzie baaaardzo inteligentni którzy osiągneli już pełne nasycenie swoim kierunkiem - gdy ich nudzi cała ta reszta - najczęściej zmieniają front czyli kierunek nauki itp. Inteligencja pozwala im zozumieć że to już koniec albo to nie to. Ma Pan problem ze zrozumieniem samego siebie? Więc - gdzie tu inteligencja?
Matematyka, fizyka, chemia. Wiele ciekawych zagadnień ściśle związanych z inteligencją. Inteligencja to wlaściwy sposób użycia posiadanych przez siebie danych! Dopiero wtedy jesteśmy w stanie logicznie zrozumieć sens działania czegokolwiek. No i gdzie tu ta Pańska inteligencja jeśli mając mleko, wodę, cukier, olej, sól - nie potrafi Pan się "kapnąć" że to składniki na naleśniki.
W wątek "wlazłem" bo nie trawię ludzi nadwyrost wyprostowanych. Jestem inteligentny. Co dalej?
Użyj tego! Zobaczymy...
Elektronika? Zasada występowania sygnału w formie prądu, dźwięku, impulsu i innych? Przecież to jest tak proste że aż wstyd pytać...
Ja na Pana miejscu dał bym na luz, zrobił sobie format i zaczął od określenia kierunku w życiu bo... szybko się Pan zgubi a błądząc - szczęścia Pan nie znajdzie.
Nie można mieć wszystkiego. Pozdrawiam.
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Alfa i Omega, inteligencja, posiadana wiedza...

W większości się z Vaffanculo zgadzam. Tylko porównanie z naleśnikami sugeruje, jakoby "forumowy Wujo" przypuszczał, iż inteligencja to posiadanie wiedzy na każdy temat i korzystanie z niej. To już jest wyborny błąd. To, że mogę być specem w jakiejś dziedzinie, powiedzmy chemii, i potrafię kojarzyć fakty - to wtedy będę zobowiązany wiedzieć, jaki efekt daje połączenie konkretnych składników. Niemniej wątpię, by jakiś Sumer od astrologii był w stanie stwierdzić, że z podanych składników będzie mógł sobie przygotować naleśniki.

Czyli jeśli mówimy, że...



vaffanculo napisał:
Posiadany poziom wiedzy to nie jest inteligencja. Inteligencja to jest coś, co pozwala na użycie posiadanej wiedzy...
A potem mówimy...



vaffanculo napisał:
No i gdzie tu ta Pańska inteligencja jeśli mając mleko, wodę, cukier, olej, sól - nie potrafi Pan się "kapnąć" że to składniki na naleśniki.
...przeczymy sami sobie.

Jeszcze bardziej zaskakującym wydaje mi się fakt, że odpowiedź tak pozornie intelektualnie rozwinięta jest kierowana do wypowiedzi skleconej ponad 2 lata temu. Przez 2 lata przeciętny człowiek może zmienić zdanie pierdylion razy, może nawet nauczyć się encyklopedii na pamięć. A mimo to wypowiedź jest kierowana bezpośrednio do jej twórcy, mimo upływu czasu, i zapewne [oficjalnie] pod pretekstem kontynuowania dyskusji.

Nie żebym się tutaj czepiał, ale to czy Macan jest wybitnie inteligentny, czy nie jest wybitnie inteligentny to już rzeczywistość zweryfikuje.
 
N

Naxxramas

Guest
MacaN
Czy da się zrobić cokolwiek, by jakoś to zmienić ?

Tak wystarczy zapamiętywać na dłużej. Jeśli masz problemy to spróbuj stosować techniki kotwiczące jakie zna psychologia. Przypisz do zdarzenia jakie chcesz zapamiętać jakieś obrazy i skojarzenia. Potem łatwiej będzie to sobie przypomnieć bo z daną sytuacją będą kojarzyć się już np: 3 rzeczy i tworzą się w mózgu połączenia. Mózg to magazyn danych, taki CPU i HDD więc im więcej kotwiczeń tym łatwiej zapamiętać.

Poza tym powinieneś wykorzystać swój talent.


Akluska85
intelingencja nie ma nic wspólnego z mądrością moim zdaniem
Mądrość znacznie zwiększa inteligencję ponieważ daje więcej możliwości skojarzeń sytuacji i ich wzajemnych relacji. Jeśli jesteś inteligentna z zerową mądrością/wiedzą Twoje IQ nie może działać bo nie ma nośnika.

IQ to ilość połączeń w mózgu między pamięcią świadomą a nieświadomą - można powiedzieć, że to jest nasza magistrala danych. Jest całkowicie policzalna co do neurona.
 

ActiveAngel

Discoverer of new theories
Dołączył
30 Maj 2015
Posty
509
Punkty reakcji
21
Wiek
35
Miasto
Universe
Ja mam tak, że jak coś mnie nie interesuje to mam pewne trudności w zapamiętaniu. A jak coś mnie ciekawi to pojmuję w lot. Kiedyś nie było mnie przez jakiś czas na zajęciach. Opuściłam cały dział genetyki z biologii . Miałam jeden dzień do nauczenia się na sprawdzian. Uczyłam się w trakcie jazdy do szkoły i godzinę przed lekcją. Ostatecznie sprawdzian napisałam na 5- i... była to jedna z nielicznych najlepszych ocen w klasie :)

Co do zapamiętywania powiem ci tak, jak to działa u mnie.
Przede wszystkim wyobraźnia i wizualizacja dają dużo w zapamiętywaniu. Jeśli sobie czegoś nie wyobrazisz, tylko wykujesz bez niczego to ta wiedza uleci, ale jeśli sobie to wyobrazisz, zobaczysz oczami wyobraźni to taki obraz zostanie na długo w pamięci . zawsze będziesz mógł do niego powrócić. Bo zobacz co szybciej zapamiętasz? Tekst w książce czy scenę filmowa na ekranie? Sadzę, że to drugie. Jak już sobie coś wyobrazisz, to dołącz do tego skojarzenia np. jak masz problem z zapamiętaniem jakiegoś słowa. To działa.

Nie wiem co się ostatnio ze mną dzieję , ale mam pewne, nagłe, dziwne przejawy geniuszu np. potrafiłam zapamiętać 15-cyfrowy numer, tylko raz go przeczytawszy trzy miesiące temu i do dziś go pamiętam.
Czasami na studiach na egzaminie , na którym były pytania z wykładów na których mnie nie było, pisałam swoje własne odpowiedzi, kierując się nie wiedzą z wykładu, bo mnie na nim nie było a własną intuicją i okazywało się, że strzeliłam w samo sedno , bo o to właśnie chodziło. Tak samo było w LO na sprawdzianach.
Czasami buduje jakąś teorię a potem czytam w necie czy książkach , że naukowcy już to odkryli. Skąd to wiedziałam?
 
V

Vaffik

Guest
Ja te inteligencję z wiedzą tłumaczę tak:

Inteligencja to - procesor (czyli mózg - nadzór pracy dysku i ramu)
Wiedza to - dysk z danymi
logika to - pamięć RAM (czyli zdolność do przetwarzania ilości danych w czasie rzeczywistym)

Bywa w życiu tak że ludzie mają zaje...iste DYSKI pod czachą bo są po studiach i sporo im w te czachy REGUŁEK wbito...
Bywa też tak że Ci sami ludzie mają bardzo mało RAMu i ciulowy PROCESOREK lub jego brak!

Co komu po 20TB danych na dysku jeśli pamięci RAM (logiki) będzie mało a procesorek niezdolny do pracy z tymi danymi?
To tak jak w większości przypadków słuchaczy profili matematyczno-fizycznych w szkołach np. średnich!
Co z tego że uczeń ma cztery piątki pod rząd za znajomość praw Ohma, Kirchoffa i i podobnych?
Co z tego że potrafi śpiewająco wyrecytować wszystkie te formułki...
Co z tego że to wszystko wie jeśli... nie potrafi tego użyć?

Wchodzimy do pracowni elektronicznej - mamy tysiące różnych przedmiotów i gadżetów. Uczeń znający prawa Ohma i podobne - nie potrafi swoim własnym sposobem i na własnym prostym przykłądzie - praktycznie przedstawić zawartości tych regułek!

Stawiasz człowieka np. przed zlewem i kranem z wodą! Nakazujesz przerdstawić prawo Ohma i człowiek leży!
Za to stawiają te piątki w szkołach???

Stojąc przed zlewem wystarczy uruchomić w czaszce możiwość wirtualnej zamiany! Woda będzie prądem a pojemność zlewu i ciśnienie wody PROPORCONALNOŚCIĄ i WPROSTPROPORCJONALNOŚCIĄ. Należy do tego wszystkeigo dodać jeszcze CZAS by miało ręce i nogi no... ale po co?
Szkolny WYNIK przecież zaliczony! Uczeń zna formułki...

Za moich czasów szkolnych w latach 90-tych - by zdać fizykę trzeba było znaleźć choć by po 5 przykładów praktycznych dla tych wszystkich reguł i logicznie wytłumaczyć! Chłopaki na mat.fiz. cuda kombinowali ale dzięki temu... my nie pamietamy regułek a ... zlew z wodą!
Dzisiaj przy zabawie z elektroniką ... jest to cudowne bo... jest to zabawa a nie męczarnia.

Padną pewnie pytania - po co mi to wszystko?
Papier to papier...
No i większość ma rację a ja sam na powyższe pytanie odpowiedzi nie znam. Inne czasy poprostu.
 

ActiveAngel

Discoverer of new theories
Dołączył
30 Maj 2015
Posty
509
Punkty reakcji
21
Wiek
35
Miasto
Universe
vaffanculo napisał:
Inteligencja to - procesor (czyli mózg - nadzór pracy dysku i ramu) Wiedza to - dysk z danymi logika to - pamięć RAM (czyli zdolność do przetwarzania ilości danych w czasie rzeczywistym)
To mi się podoba :D Kiedyś na religii w gimnazjum każdy miał napisać pracę, własną, taka filozoficzną na temat człowieka. To ja napisałam na parę stron moje filozoficzne podejście do tego, że człowiek=komputer i ładnie to opisałam. Na koniec ksiądz mnie poklepał po ramieniu i powiedział jakoś tak z goryczą w głosie "Ładnie, ładnie, ten referat był genialny, a zwłaszcza porównanie człowieka do maszyny, rewelacyjne. Dziecko co z Ciebie wyrośnie? Az strach pomyśleć" . Poczułam się jak jakiś Antychryst, ale ... piątala dostałam a to najważniejsze :D
 
Do góry