bartV13

Nowicjusz
Dołączył
5 Lipiec 2012
Posty
1
Punkty reakcji
0
Czy zdarzyło Ci się taka sytuacje, że dowiedziałeś/-aś się o występie ulubionego zespołu w naszym kraju, ale nie mogłeś/-aś się tam udać? I to nie z powodu finansowych, tylko dlatego, że nikt z Twoich znajomych nie lubi takiej muzyki, a nie chcesz iść sam/-a? Jeśli tak, to myślę że ten topic jest dla Ciebie! Oczywiście to nie jest tak, że każdy kto nie ma z kim iść na koncert jest od razu samotnikiem, typem aspołecznym itd. po prostu źle trafił z gustem muzycznym swoich znajomych (tak sobie to tłumaczę :p). Ja osobiście mam już w pokoju swoistą ścianę płaczu z nazwą zespołów, których koncerty musiałem odpuścić, bo nie miałem z kim tam się udać.

Dla mnie, po kolejnym samotnym koncercie, stało się jasne jedno - nie chcę więcej chodzić na koncerty sam. Słucham różnej muzyki: rock, metal, punk, muzyka elektroniczna, jazz, folk, blues i mnóstwo podgatunków i gatunków wymieszanych między sobą. Lepiej to zobrazuje tym, że na każdym z większych festiwali w Polsce (Open'er, OFF, Jarocin, Orange Warsaw, Asymmetry, Woodstock czy nowy Impact) są zespoły, które bardzo lubię i słucham.
O co mi chodzi? Chciałbym stworzyć więź między ludźmi z całej Polski (a internet jest ku temu najlepszym medium), którzy interesują się muzyką w stopniu znaczniejszym niż takim, że raz po raz posłuchają radia. Wspólne wypady na koncerty, festiwale wśród ludzi, z którymi się dobrze znamy i wiemy, że z nimi będziemy się dobrze bawić. Oczywiście wymaga to poznania się, zaufania i pielęgnowania nowych znajomości chociażby przez to forum czy nawet spotkania face-to-face. Im więcej ludzi - tym lepiej. Dokładnie nie wiem jak to miałoby wszystko wyglądać, ale tym samym zapraszam do dyskusji na ten temat.
 
Do góry