Homofobiczny mężczyzna i tolerancyjna kobieta.

greggxx

Stały bywalec
Dołączył
1 Marzec 2011
Posty
580
Punkty reakcji
153
sewanna napisał:
Tak tylko gej czy lesbijka to przede wszystkim człowiek,a ludzie podobno mają równe prawa.Odmawiając im prawa do adopcji -ograniczamy je w jakiś sposób
Przypominam, że dziecko to też człowiek, nie jest rzeczą i również ma swoje prawa, między innymi ma prawo do normalnego (choćby tylko z jednym rodzicem) dzieciństwa. A jako, że dzieci są naszą przyszłością, to jednak stawiałbym ich dobro nad dobro, pragnienia, zachcianki dorosłych :)
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Ale co to jest normalne dzieciństwo?-nie sądzisz ,że płeć rodziców nie jest jedynym warunkiem i receptą na SZCZĘŚLIWE DZIECIŃSTWO-bo raczej dziecko tego potrzebuje przede wszystkim.



greggxx napisał:
, zachcianki dorosłych
Jeśli posiadanie dziecka jest zachcianką-tylko- to wiele par hetero też nie powinno posiadać potomstwa.
 

basik1

Nowicjusz
Dołączył
10 Marzec 2011
Posty
542
Punkty reakcji
26
sewanna napisał:
Gej ma gorzej-choć oglądałam taki program o gejach,którzy korzystali z matek zastępczych-kobiety te rodziły im dzieci za pomocą sztucznego zapłodnienia.Brak możliwości adopcji ,więc nie powstrzyma tych,którzy bardzo pragną dziecka
Tylko że w takim razie te osoby nie "nabyły" chyba tego dziecka legalnie.. Nie można ot tak oddać komuś dziecka. Chyba że jako ojciec został podany jeden z gejów ale wtedy pozostaje jeszcze kwestia praw rodzicielskich matki.

W ogóle nie rozumiem tej idei "matki zastępczej", dla mnie to zwyczajnie nieetyczne, niemoralne - sprzedaż dziecka zazwyczaj następująca w drodze kontraktu więc korzystanie z "usług" takiej osoby także świadczy o pewnym podejsciu do życia. Czy osoba mająca takie podejscie powinna mieć dziecko? Rozumiem - pragnienie (choć pragnienie dwóch mężczyzn jednak jakoś mniej do mnie przemawia) jednak nie na samych pragnieniach i ich spełnianiu za wszelką cenę polega życie i rodzicielstwo.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
basik1 napisał:
spełnianiu za wszelką cenę
Odchodzimy nieco od tematu,ale wiele par hetero korzysta jednak z matek zastępczych.Kobiety są w stanie zrobić bardzo dużo,aby zostać matkami-czasami wieloletnie leczenie niepłodności,próby invitro -w końcu matka zastępcza.Nie wiem czy je za to potępiać?Nie każdy potrafi zrezygnować z własnych pragnień.
 

greggxx

Stały bywalec
Dołączył
1 Marzec 2011
Posty
580
Punkty reakcji
153
sewanna napisał:
nie sądzisz ,że płeć rodziców nie jest jedynym warunkiem i receptą na SZCZĘŚLIWE DZIECIŃSTWO-bo raczej dziecko tego potrzebuje przede wszystkim.
Oczywiście, że nie jest, może być tylko jednym z warunków. Aczkolwiek prawidłowy rozwój psychiki dziecka powinien stanowiść dość istotny faktor w tym zagadnieniu, bo przecież gdy taki brzdąc będzie miał serwowane najlepsze dzieciństwo z możliwych, pełne ciepła, dobroci, piękna itp. ale w nienaturalnej oprawie, to czy ono będzie zdolne do tego, aby w przyszłości docenić to co naturalne? W pózniejszym życiu może mówić: "bo moi rodzice uczyli mnie tego i tego", "w moim rodzinnym domu byłem świadkiem takich i takich rzeczy", "moi rodzice mówili mi, że to jest ok." Dziecko bierze przykład ze swoich rodziców, a jeśli ich relacje się dobrze układały, będzie z tych przykładów czerpać przez całe życie.



sewanna napisał:
Jeśli posiadanie dziecka jest zachcianką-tylko- to wiele par hetero też nie powinno posiadać potomstwa.
Spójrz na kontekst tej "zachcianki" :)
 
M

MacaN

Guest
Thyme napisał:
skutkiem idiotycznego rozumowania tzw. nacjonalistów.
Idiotyczne zostaw dla siebie ;) Bo światopoglądu akurat nie postrzega się w taki sposób, bo coś co jest idiotyczne dla Ciebie, dla innych niekoniecznie. Stwierdziłbym nawet, że idiotyczne jest takie własnie rozumowanie.

Sewanno, nie przyszło Ci do głowy, że na forum rzadko pojawiają się dziewczyny rozmawiające na takie tematy ? ;) Znam wiele takich, które przeczą Twojej teorii :p
 

basik1

Nowicjusz
Dołączył
10 Marzec 2011
Posty
542
Punkty reakcji
26
Może nie jestem upoważnioną osobą do wypowiadania się w tej kwestii ale sądzę, że czasem lepiej jest pogodzić się.. z naturą. Wiele par bezskutecznie starających się o dziecko przechodzi przez terror owulacji i wszystko co z tym faktem związane, kryzys, czasem rozstanie. Mam koleżankę przechodzącą po raz n-ty przez skomplikowaną operację z tego powodu. Jest obecnie dosyć nieszczęśliwą, niespełnioną osobą - tym bardziej że wokół koleżankom, kuzynkom się udaje. Zastanawiam się czy nie byłaby szczęśliwsza gdyby właśnie z tego pragnienia, a bardziej obsesji - zrezygnowała? Może właśnie wtedy gdyby odpuściła, odstresowała się jej organizm odpowiedziałby pozytywnie w nieoczekiwanym momencie? Tak się ponoć czasem zdarza w przypadku rodziców adopcyjnych.

Ps. koniec off topu - obiecuję ;)
 
0

03092010

Guest
Nie ma dla mnie znaczenia jakiej plci ludzie wyznaja sobie milosc. Tylko niech sie z tym nie obnosza, a juz na pewno niech homo nie robia z siebie swietych krow. Bo takie wrazenie odnosze, kiedy obserwuje poczynania homoseksualistow, ktore sa odpowiedzia na tych, ktorzy zwyczajnie ich nie toleruja. Naprawde nie wiem czy jestem obojetna czy jestem nietolerancyjna - sami ocencie. Co wlasciwie nie ma dla mnie wiekszego znaczenia, bo poprawnosc polityczna nie jest tym czym w zyciu sie kieruje.
Natomiast jesli chodzi o dzieci, to zdecydowanie jestem przeciwko 'fanaberiom' homo. Moge zrozumiec ich 'zapedy' rodzicielskie, ale nie moge zrozumiec tego, ze nikt nie pyta o zdanie glownych zainteresowanych (dzieci). A jak wyzej ujal greg, dziecko.. ma swoje prawa, między innymi ma prawo do normalnego dzieciństwa. Z tym, ze nalezaloby rowniez zdefiniowac stwierdzenie normalne dziecinstwo.

Poza tym uwazam, ze natura mowi sama za siebie: w naturalnych warunkach tylko mezczyzna i kobieta moga splodzic potomka.
I nie bez powodu mowi sie, ze mezczyzni sa z marsa a kobiety z wenus. Te dwa rozne swiaty maja ogromny wplyw na ksztaltowanie sie jednostki.
Wiec moze to jest odpowiedz.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
9macan5 napisał:
rzadko pojawiają się dziewczyny rozmawiające na takie tematy ?
Dobrze,że użyłeś zwrotu dziewczyny-ja jestem kobietą-mam widocznie większą dojrzałość-nie martw się te dziewczyny ,które znasz też kiedyś dorosną.
 
M

MacaN

Guest
Sewen Ej Em napisał:
Z tym, ze nalezaloby rowniez zdefiniowac stwierdzenie normalne dziecinstwo.
Nie odbiegające od normy.




sewanna napisał:
Dobrze,że użyłeś zwrotu dziewczyny-ja jestem kobietą-mam widocznie większą dojrzałość-nie martw się te dziewczyny ,które znasz też kiedyś dorosną.
Błąd. Moja mama np. i inne kobiety też tu nie wysiadują, w zasadzie nie znam żadnej kobiety piszącej na forum ;)
Mało tego - większość jest przeciwko homoseksualistom.

// a jeśli definiujesz dorosłość jako tolerancję to źle ją definiujesz.
 

basik1

Nowicjusz
Dołączył
10 Marzec 2011
Posty
542
Punkty reakcji
26
9macan5 napisał:
Nie odbiegające od normy.
Ciężko o normę pod tym względem w dzisiejszych czasach. I to raczej chyba tendencja narastająca.
 
M

MacaN

Guest
basik1 napisał:
Ciężko o normę pod tym względem w dzisiejszych czasach. I to raczej chyba tendencja narastająca.
Oh, nie daj się zwieść pozorom. Homoseksualiści to ledwie mały procent społeczeństwa, oni tylko głośno krzyczą :) Zapewniam Cię, że wychowanie, o którym myślimy nadal jest normą.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Sewen Ej Em napisał:
nikt nie pyta o zdanie glownych zainteresowanych (dzieci).
Niestety -tak samo jak nikt nie pyta czy dziecko chce żyć w rodzinie patologicznej wśród alkoholików itp.Myślę,że przy takim porównaniu tatusiowie geje wypadną znacznie lepiej.




Sewen Ej Em napisał:
Poza tym uwazam, ze natura mowi sama za siebie: w naturalnych warunkach tylko mezczyzna i kobieta moga splodzic potomka.
I to mogę uznać za jakiś rozsądny argument.
 
Y

Yellow Jester

Guest
Gatunek ludzki charakteryzuje się tym, że do powstania potomstwa potrzebne są osobniki odmiennych płci. Takie są prawa biologii, nic tu nie wymyślam, tak działa świat. Zatem sytuację, w której dziecko posiada mamę i tatę należy uznać za normalną. Inne warianty nie wyglądają już tak ładnie, zdają się przeczyć naturze. Dziecko wychowywane przez homoseksualistów nie będzie rozwijać się zgodnie z obowiązującą od zarania dziejów normą biologiczną.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Zgadzam się,ale świat nie jest idealny.Normy biologiczne nie są jedynymi.Samotna matka też już nie mieści się w normie-nikt jednak nie pomyśli,aby odebrać jej dziecko.
 
Y

Yellow Jester

Guest
Normy biologiczne nie są jedynymi, ale w tej sytuacji powinny wziąć górę nad urojeniami. Samotna matka to nadal dużo lepsza opcja niż, przykładowo, dwóch facetów. :kwasny:
 

greggxx

Stały bywalec
Dołączył
1 Marzec 2011
Posty
580
Punkty reakcji
153
sewanna napisał:
Samotna matka też już nie mieści się w normie
Wystarczy spojrzeć na historię ludzkości, samotnych matek w niej nie brakowało :)
Ryzyko śmierci mężczyzny zawsze było wysokie, czy to na polowaniu czy na polu bitwy. To również jest wpisane w naturę.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Jeśli pociągnę dalej Twój wątek to wyjdzie na to,że kiedyś dzieci wychowywały tylko kobiety-może zatem odpuśćmy lesbijkom?
 

basik1

Nowicjusz
Dołączył
10 Marzec 2011
Posty
542
Punkty reakcji
26
9macan5 napisał:
Homoseksualiści to ledwie mały procent społeczeństwa, oni tylko głośno krzyczą :) Zapewniam Cię, że wychowanie, o którym myślimy nadal jest normą.
Na myśli miałam nie tylko to, także a może nawet bardziej coraz większą ilość rozwodów.

Co do normy biologicznej jako jedynego argumentu - tutaj kwestia sporna, ludzkość od jakiegoś czasu z sukcesami z nimi walczy, także na gruncie chorób. A sztuczne zapłodnienie chociażby, hodowla komórek macierzystych? Mało wspólnych cech z naturą, więcej z manipulacją.
Myślę, że w tym temacie (dot adopcji) więcej do powiedzenia będzie miała etyka i psychologia rozwojowa.
 

greggxx

Stały bywalec
Dołączył
1 Marzec 2011
Posty
580
Punkty reakcji
153
sewanna napisał:
może zatem odpuśćmy lesbijkom?
Każda lesbijka ma coś z mężczyzny (w mniejszym lub większym stponiu), więc trudno je nazwać stu procentowymi kobietami. Więc odpada :)
Jeśli chodzi o tę kwestię.
 
Do góry