Ostatnio rozmawiałam ze znajomą katechetką i zaszokowało mnie z lekka jej oświadczenie, że na kolędzie nigdy nie daje pieniędzy ani księdzu ani ministrantom. A to z powodu tego, że pracując z księżmi nasłuchała się jak to niektórzy czekają na kolędę żeby uzbierać sobie na samochód lub inne dobro; zaś uczciwego księdza nie powinno boleć to że nie dostał pieniędzy. Są również tacy (parafianie) którzy kopertę traktują jako osobistą nagrodę uznaniową dla duszpasterza za całoroczną pracę.
A jak jest u was, jeśli przyjmujecie kolędę to czy dajecie pieniądze a jeśli tak to ile?
A jak jest u was, jeśli przyjmujecie kolędę to czy dajecie pieniądze a jeśli tak to ile?