Harcerze... A Co To Jest... Wymarły Gatunek?

juhha

Nowicjusz
Dołączył
17 Wrzesień 2005
Posty
87
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Bielsko-Biała
Pytanko do harcerzy: Znacie taką piosenkę jak ,,Sukienka"? Ona leci jakoś tak - zawsze dabadaj będę dabadaj wierny Tobie..i lekko dotknął jej sukienki...
Czy ktos kto zna ta piosenkę mógłby mi przesłać jej tekst na mejla juhha@op.pl ? Z góry thx :) i Czuwaj!
 

Kasi-a

Nowicjusz
Dołączył
18 Listopad 2005
Posty
4
Punkty reakcji
0
Wiek
35
"Harcerzem być to wcale nie wada...
Harcerzem być każdemu wypada...
Harcerzem być to gratka nie lada...
Harcerzem być to innym pomagać..."
Tak mówią słowa piosenki... A harcerstwo to jedna wielka przygoda, która zwykle zaczna się w wieku ok. 10 lat i trwa bardzo długo... Obozy, rajdy, biwaki, zimowiska, kolejne zbiórki- to momenty, po których pozostaną wspaniałe wspomnienia... To też nauka życia... Zmagania z mapą, pierwsza pomoc, kuchnia polowa, patriotyzm- tego między innymi uczy harcerstwo... Ale też mnóstwo przyjaciół, znajomych... Cudowne zabawy.... Och... o tym można by pisać długo... A czym tak naprawdę jest harcerstwo, nie zrozumie nikt, kto nie posmakował tej przygody..
 

Siuniak

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2005
Posty
132
Punkty reakcji
1
Ejj...nie wiem co macie do harcerzy?! Ja jestem HARCERKĄ I JESTEM Z TEGO DUMNA! wszyscy pisza:" bo są obozy i biwaki, zabawa super" a przeciez nie o to chodzi z ZHP! Chodzi o idealizowanie siebie! O to zeby w prawdziwym zyciu sobie poradzic! jak myslicie po co nam te kursy? Pierwsza pomoc? Po to zeby pozniej wybrac akiedunek itp. Nie uznaje ludzi którzy podaja sie za harcerzy i naleza do ZHP tylko dla tego zeby jeszdzic na biwaki. A harcerstwo uczy i nigdzie nie znajdziecie tak wspaniałych ludzi i atmosfery, oni zawsze Ci pomogą, zawsze... juz nie raz byłam w strasznej sytuacji, ale oni mi pomogli... kocham ZHP i nigdy zniego nei odejde!! To jest moje zycie!!
 

sivc

Nowicjusz
Dołączył
19 Listopad 2005
Posty
65
Punkty reakcji
0
Miasto
ale co??
Jako harcerka powiem, że nie uważam się za wymarły gatunek?
Czego uczy harcerstwo? Jak już tu było wspomniane, samodzielności, choć jednocześnie pracy w grupie. Poznaje się wielu cudownych ludzi, jest taka atmosfera ogólnie przyjazna.
Że harcerze piją, palą? Oki, zgadza się. A czy nie-harcerze nie? Tak. I co? Ja osobiście ani nie palę, ale bynajmniej nie uważam, aby moja postawa była oparta własnie na tym, że jestem harcerką, chociaż jest to zgodne z PH. Poprostu, to zależy od człowieka. Ale wkurza mnie niezmiernie, jak słyszę "Harcerze? Nie, tylko piją, palą....". Generalizacja. Wszędzie piją i palą. W mojej szkole także. To co, mam nie chodzić? :]
A co robią? A zależy od drużyny. Tak się składa, że ja jestem w drużynie wodnej, a więc wiele czasu zajmuje nam, nazwijmy to tak : szkolenie. Znaczy locja, budowa jachtów, teoria i żeglowania i manewrowania....oj dużo tego, jak kto pływa, to wie, ile trza wiedzieć. No i w sezonie właśnie pływanie, po: konserwacja sprzętu. A poza tym? Czasem jakaś historia harcerstwa, samarytanka (tzw. pierwsza pomoc), atak ogólnie:"techniki harcerskie", czasem wyjazdy, rajdy, biegi, obozy, biwaki. A czasem spotyka się poprostu grupa przyjaciół, żeby pogadać o wszystkim i niczym, pośpiewać, pograć na gitarach (i nie tylko), popląsać (jak to mówią "banda debili", ale ja się nie zgadzam. Totalny luz, ot co.).
Nie wiem, w tym roku organizuję sztab WOŚP. W szkole, nie przez harcerstwo. Ale moja drużyna też bierze w tym udział.
Może i nazywa się nas "reliktem przeszłości". Ale harcerstwo to też pewien zbiór zasad, wartości. Ponadczasowych jak dla mnie.
I tak na koniec. Bawi mnie, ja ktoś krytykuje coś, o czym nie ma zielonego pojęcia :D
 

piotr99900

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2005
Posty
275
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
z nieba =)
No osobiscie mam paru kolego harcerzy i sa spoko:) no ale uwazam iz sa juz tak jakbym coraz bardziej odstnieci na szary koniec. jednak sam lubie aktywny wypoczynek rowerek i jade:) albo przechodzic pare kilometrow z buta:)
 

Dragon_471

Nowicjusz
Dołączył
19 Listopad 2005
Posty
136
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Wałbrzych
Sam byłem harcerzem. Godzilem ,,chwdp" z harcerstwem pomagalem wiekrzosci osobom ale na ulicy, wciaz bylem dresiarzem. :p
 

Attachments

  • Kostucha.jpg
    Kostucha.jpg
    7,1 KB · Wyświetleń: 37

cruel_woman

....::::sinner::::....
Dołączył
21 Listopad 2005
Posty
2 197
Punkty reakcji
2
Wiek
38
Miasto
by nie było...71
ja bardzo mile wspominam czasy harcerstwa.. szkoda ze mineły :( heh w każdym razie teraz jest to mało popularne a w oczach niektórych wręcz obiachowe być harcerzem.. zupełnie nie rozumiem dlaczego? a moze jush nie pamietaja czasow II wojny światowej i roli harcerzy :)
 

Dragon_471

Nowicjusz
Dołączył
19 Listopad 2005
Posty
136
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Wałbrzych
Zawsze gdy na obozach spiewalismy ,, Płonie ognisko i ..." to zawsze mialem dreszcze. Pełno przygod bylo
dobrych jak i zlych. :D
 

Attachments

  • Kostucha.jpg
    Kostucha.jpg
    7,1 KB · Wyświetleń: 31

Siuniak

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2005
Posty
132
Punkty reakcji
1
Wymarły Gatunek...hmm... ja jeszcze chciałam powiedziec, ze w pewnym czasie, gdyby nie harcerze ich postawa to nie wiadomo co z ta Polska by było? Pala, piją? Moze, nei wiem w moim otoczeniu harcerskim nie pala i nie piją. Moze uzywaja brzydkich słów, ale nie gdy mają na sobie mundur. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak to jest byc harcerzem... gdyby nie harcerstwo pewnie byłabym jakąs różowa pustą lalą, wieczorami pod klatką z butelką wina. No cóż wcale nie załuje ze jestem harcerką. Wiele sie nauczyłam, jestem samodzielna, umiem pomagac innym i przyjmowac pomoc. W ZHP nabywamy pewne sprawnosci, które w przyszłym zyciu sie przydają. Zdobywanie stopni, itp. No i to na co kazdy harcerz czeka z niecierpliwoscią - przyzeczenie. Ja jeszcze go nie otrzymałam, byc moze jeszcze nie zasłuzyłam. No, ale nei wazne. Harcerza czyni to harcerzem, ze sie nie wstydzi tego ze nim jest.
 

Gemma

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2005
Posty
125
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
koniec świata...
No i to na co kazdy harcerz czeka z niecierpliwoscią - przyzeczenie.

ja doskonale pamiętam moment przyrzeczenia.

"Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Bogu i Polsce, nieść chętną pomoc bliźnim i być posłuszną/posłusznym Prawu Harcerskiemu."

godzina 23. śnieg, straaaasznie zimno, ognisko, gitarka i przyjaciele :D
 

Dragon_471

Nowicjusz
Dołączył
19 Listopad 2005
Posty
136
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Wałbrzych
Przyzeczenie jest ladna rzecza wiem bo sam przezylem to z 3 lata temu w Wilczu :sexy:


P.S nie wolno mowic jak wyglada przyzeczenie ale powem tyle ze odbywa sie w nocy B)
 

Attachments

  • Kostucha.jpg
    Kostucha.jpg
    7,1 KB · Wyświetleń: 29

Gemma

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2005
Posty
125
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
koniec świata...
hhehe chyba w takim razie za dużo powiedziałam :)
U nas przyrzeczenie odbywa się w różnych formach, o różnych porach dnia i nocy - nigdy nie wiesz czego się spodziewac :D - i to czyni ten moment tak wspaniałym.

Ja składałam rok temu :)

" A to wszystko, żebyś tylko wierzył
Że niełatwo być harcerzem
" (Wiklina)
 

Gipson

....nałogowiec....
Dołączył
18 Lipiec 2005
Posty
685
Punkty reakcji
0
Miasto
CE KA CK KIELCE
Ja miałam przyrzeczenie nad skałami które były bięknie oświetlone. W jesieni.

Na ścianie masz kolekcję swoich barwnych wspomnień
Suszony kwiat, naszyjnik, wiersz i liść
Już tyle lat przypinasz szpilką na tej słomie
To wszystko, co cenniejsze jest niż skarb.



...A gdy spyta cię ktoś skąd ten krzyż na twej piersi
Z dumą odpowiedz mu – taki mają najdzielniejsi


Bo przyjaciele wśród harcerzy są jednymi z lepszych przyjaciół
 

Sh3

Nowicjusz
Dołączył
20 Listopad 2005
Posty
58
Punkty reakcji
0
Miasto
Giżycko
Byłam harcerką 5 lat ... miła przyjacielska atomsfera, te wyjazdy, te biegi w nocy ... coś cudownego.
I zapewne gdyby nie jedna osoba z tego kręgu byłabym harcerką do dziś ... mijał by 7 rok ...
Munduru nie sprzedaje ... zostawiam go sobie ze wszystkim na pamiątkę ...
 

sivc

Nowicjusz
Dołączył
19 Listopad 2005
Posty
65
Punkty reakcji
0
Miasto
ale co??
Ha, moje Przyrzeczenie też pamiętam doskonale, wszyscy wiedzieli, a ja się nie domyślałam. Mróz -7, krótka spódniczka, rajstopy cienkie, jeszcze po przejściu 5 km na apel. Pochodnie, krąg i grób Alfa Liczmańskiego. Jak dziś pamiętam, jak mi drużynowa robiła finką "dziurę" w mundurze.
Pięknie było :D
 

sivc

Nowicjusz
Dołączył
19 Listopad 2005
Posty
65
Punkty reakcji
0
Miasto
ale co??
Będzie, będzie.
A jak się je wyczeka, to "lepiej smakuje". Ja czekałam z rok, warto było, przynajmniej je doceniłam
 

Gipson

....nałogowiec....
Dołączył
18 Lipiec 2005
Posty
685
Punkty reakcji
0
Miasto
CE KA CK KIELCE
A u mnie był taki problem że nie mieliśmy żadnego noża czy finki. Więc trzeba było robić dziurę na upór.
Przez to mam jedną wyżej od drugiej
 
Do góry