Gwiazda KIC. Czy podglądamy obcą cywilizację?

M

MacaN

Guest
Gwiazda KIC 8462852 to bardzo ciekawy obiekt. Kilka miesięcy temu zauważono, że światło z niej dochodzące jest zamglone, za słabe, dziwne.

Okazało się, że żadne znane nam zjawisko fizyczne nie tłumaczy naszych obserwacji. Naukowcy jednak coraz śmielej mówią o obserwowanej postępującej budowie tzw. " Sfery Dysona". Sfera Dysona to hipotetyczna budowa wokół gwiazdy, która miałaby pobierać ( w pierwszym stadium ) 100% jej energii, aby cywilizacja ja tworząca mogła tę energie wykorzystać, ponadto sfera miałaby spełniać jeszcze rolę superkomputera, którego moc obliczeniowa pozwalałaby praktycznie na wszystko, co tylko może nam sie wyśnić. Np. na symulacje. Tak dokładne, że odtwarzające przeszłość, teraźniejszość i... przyszłość znanego nam wszechświata, albo tworzenie ( wirtualne ) innych, łudząco realistycznych światów.



Niesamowita teoria, prawda? Cóż... Sfera Dysona miałaby być wyznacznikiem wejścia na II poziom w Skali Kardaszewa

Natomiast właśnie obalono teorię o tym, że dookoła wyżej wymienionej gwiazdy lata rój komet, który powoduje takie takie obserwacje. A tutaj link do ostatnich doniesień :)
 
A

alfabeta11

Guest
Szkoda, że Ziemi daleko do nawet pierwszego stopnia. Coś mi się wydaje, że ludzie prędzej się wybiją niż wejdą "wyżej".

Możliwe, że coś tam obserwujemy. Dodatkowo obserwujemy tą ewentualną cywilizację będącą we wcześniejszych etapach jej rozwoju. Bo o obecności życia w kosmosie, nawet nie ma co dyskutować, gdyż ta obecność jest pewna...
 
M

MacaN

Guest
Myślę, że warto także nadmienić, iż jeśli jest to cywilizacja, to zapewne skończyła juz budowę roju Dysona, gdyż KIC znajduje się w odległości 1480 lat świetlnych od ziemi, a zatem widzimy teraz to, co działo się w obrębie gwiazdy jeszcze w momencie, gdy istniało cesarstwo Rzymskie.
 
A

alfabeta11

Guest
Jest pewna koncepcja, która mówi, że nie widzimy tego, co działo się w momencie wysłania światła z tamtej planety, a to, co dzieje się obecnie, ale z naszej perspektywy. Co jest dosyć głupim podejściem.

Nie ma co się smucić, jeszcze koło 1000 lat i Ziemianie też będą tworzyć swój rój. Jeśli oczywiście planeta nie przestanie wcześniej istnieć.
 
Do góry