Gumy do żucia

martin_

Nowicjusz
Dołączył
2 Sierpień 2016
Posty
15
Punkty reakcji
5
Kiedyś nie lubiłem gum do żucia, ale kumple z klasy mnie na siłę częstowali (wszyscy żuli). Jak odmawiałem, to tym bardziej wciskali, no to żułem na odczepnego... I teraz co z tego? Uzależnili mnie od gum do żucia. Jak wcześniej nie żułem gum wcale, to teraz żuję najwięcej ze wszystkich...
Uwielbiam żuć gumy do żucia i nie wyobrażam sobie jej nie żuć. Od dłuższego czasu to żuję praktycznie bez przerwy i wszędzie. Przed szkołą, po szkole, w szkole, rano, wieczorem, a i w nocy też... Bez gumy nie wytrzymam, a codziennie potrafię wyżuć ich baaardzo dużo. W sumie niby spoko, ale tak, jak wcześniej nie żułem to teraz zastanawiam się czy ograniczyć czy nie. Niby żucie gumy jest spoko, przyjaciele mi mówili, żebym się nie przejmował... Też tak ktoś ma?

W sumie mam podobny problem do forumowisko.pl/topic/86781-guma-do-żucia/
 
Dołączył
10 Lipiec 2009
Posty
2 118
Punkty reakcji
297
Osobiście takiego problemu nie mam. Ale mój ziomuś [member=Jendrula] też jest taką gumożujcą jak Ty. :)
 

martin_

Nowicjusz
Dołączył
2 Sierpień 2016
Posty
15
Punkty reakcji
5
Pincerka napisał:
Osobiście takiego problemu nie mam. Ale mój ziomuś [member=Jendrula] też jest taką gumożujcą jak Ty. :)
A nie ma z tego powodu żadnych problemów? Ja w sumie nie mam, a już trochę czasu minęło od tego jak zacząłem żuć bez przerwy, a w necie to różnych rzeczy można się naczytać...

Tak BTW - gumożujca? - fajna nazwa :D
 
M

MacaN

Guest
Kiedyś coś słyszałem o tym, że gumy do żucia spożywane w dużej ilości mogą powodować raka mózgu, nie wiem ile w tym prawdy...
 

martin_

Nowicjusz
Dołączył
2 Sierpień 2016
Posty
15
Punkty reakcji
5
To, że żuchwa wypadnie to jest całkiem logiczne i sensowne, ale rak mózgu? hmmm... ciekawe
 

amelia181

Bywalec
Dołączył
13 Marzec 2016
Posty
157
Punkty reakcji
63
Podobno żucie gumy powoduje zaburzenia stawu skroniowo - żuchowowego.

Objawami są bóle głowy , bóle podczas mówienia,jedzenia ,oraz ziewania ,bóle zębów a nawet zaburzenia słuchu ( szumy ,piski, uczucie przytykania się uszu ).
Można nawet mieć uczucie napięcia mięśni twarzy...
Ja osobiście już nie żuję gumy ,ale kiedyś owszem.
Zdarzało mi się że żułam gumę do żucia długo i właśnie potem bolała mnie cała szczęka, jak mówiłam oraz chciałam otworzyć buzię do jedzenia.
Osobiście na twoim miejscu próbowałabym się odzwyczaić od tego uzależnienia.
Uważam też oprócz tego co powyżej że takie częste żucie gum popsuje Ci zęby i potem nie będzie problemu bo nie będziesz miał czym żuć a nawet co lepsza czym gryźć. :tongue:

No i piszesz jeszcze że żujesz gumę w nocy czy to oznacza że zasypiasz z nią ?
Bo jeśli tak to jest to bardzo niebezpieczne.
Możesz ją ewentualnie wypluć podczas snu i wtedy to jeszcze pół biedy bo tylko ucierpi na tym twoja pościel no ewentualnie posklejasz sobie nią włosy czy też buzię,
ale co jeśli ją połkniesz i przyklei Ci się gdzieś w środku brzucha to wtedy pogotowie murowane.
Radzę zacząć o tego abyś nie brał jej na noc bo skończy się to katastrofą..... :lagodny:
 

Zibi455

Nowicjusz
Dołączył
19 Czerwiec 2016
Posty
38
Punkty reakcji
7
Właściwie to są inne, znacznie gorsze nałogi od żucia gumy :D . Jednak co w nadmiarze - może szkodzic. Skoro o tym piszesz, to znaczy że taki stan rzeczy jednak Cię niepokoi. Słuchaj więc swojego organizmu i najlepiej ogranicz jednak żucie do rozsadnych ilości. W nocy jak sugeruje koleżanka odstaw zupełnie bo może sie to faktycznie zle skonczyc. Tylko nie znajdz sobie jakiegoś znacznie bardziej szkodzącego i uzależniającego zamiennika przy okazji :) .
 

martin_

Nowicjusz
Dołączył
2 Sierpień 2016
Posty
15
Punkty reakcji
5
Objawów, które wymieniłaś nie mam, ale to może dopiero po 5 latach żucia by były.
Co do żucia w nocy... Staram się nie zasypiać z gumami, ale skłamałbym jeśli bym napisał, że mi się to nie zdarzyło.

Jednak w sumie tak myślę, żeby trochę ograniczyć, bo zdrowie i praktycznie przeżuwam całe swoje kieszonkowe.

@Zibi455 No wiadomo, że są gorsze i nie mam zamiaru iść w tę stronę :)
Niby mi teraz żucie gumy nie przeszkadza i nie ma żadnych skutków, ale coś mi podpowiada, że chyba za dużo jej żuję i stąd też ten post na forum.
Jak widać nie tylko ja tak mam:


Pincerka napisał:
mój ziomuś Jendrula też jest taką gumożujcą jak Ty.
 

amelia181

Bywalec
Dołączył
13 Marzec 2016
Posty
157
Punkty reakcji
63
Ty się lepiej bardzo postaraj nie żuć wcale na noc gumy bo przez sen człowiek nie jest wstanie siebie kontrolować.
Zacznij od odstawienia gumy na noc a potem stopniowo się ograniczaj. Powodzenia :)
Napisz nam tu na forum czy chociaż podjąłeś jakieś kroki w tym kierunku i jaki jest efekt....
Bedzie to dla Ciebie trudne zadanie ale dasz radę dla chcącego nic trudnego. ;)
 

amelia181

Bywalec
Dołączył
13 Marzec 2016
Posty
157
Punkty reakcji
63
Pochwal się czy dałeś rade za jakiś czas. :)
Następnie staraj się zamiast żuć ich ze 20 dziennie to dziesięć i tak stopniowo coraz mniej ciekawa jestem czy Ci się uda.
Może zamiast gumy kup sobie paluszki do jedzenia i chrup je może to coś pomoże żeby Twój mózg się pomału odzwyczajał. :)
 

martin_

Nowicjusz
Dołączył
2 Sierpień 2016
Posty
15
Punkty reakcji
5
W sumie to nie napisałem dokładnie. Próbowałem rzucić, ale mi nie wyszło. Trochę tylko ograniczyłem.
Jednak jestem z gumą nierozłączną parą.
Może kiedyś ktoś rozbije ten związek :)
 

martin_

Nowicjusz
Dołączył
2 Sierpień 2016
Posty
15
Punkty reakcji
5
Jednak musiałem ograniczyć mocniej, bo przez przypadek rodzice się dowiedzieli, że przeżuwałem około 350 zeta miesięcznie i teraz niestety mam mniejsze kieszonkowe :-(
 

amelia181

Bywalec
Dołączył
13 Marzec 2016
Posty
157
Punkty reakcji
63
No proszę czyli rodzice też troszkę w ten sposób przyczynili się do tego abyś trochę mniej żuł bo im mniej ich masz tym mniej żujesz. Brawo dla rodziców w ten oto sposób trochę
przyczynili się do pomocy Tobie w ograniczeniu nałogu.
A myślę że po dłuższym czasie jak pojawią się te złe objawy u Ciebie spowodowane właśnie żuciem gumy będziesz robił to coraz mniej i mniej aż możliwe że Twoje przyzwyczajenie do niej całkiem zaniknie. :)
Czego oczywiście życzę Ci z całego serca gdyż lubię jak ludzie radzą sobie ze swoimi trudnymi dla nich nałogami, przyzwyczajeniami które uważają za problematyczne.
Bardzo ciężko jest przyznać się do własnego problemu a co lepsze zauważyć że on istnieje więc duży szacunek dla Ciebie i gratulacje.
Piszesz że nie wyszło ale ważne że podjąłeś jakieś próby nie przejmuj się polecam się nie poddawać i walczyć dalej.
Uważam że trochę się już psychicznie poddałeś skoro piszesz że Ty i ona (guma) jesteście sobie przeznaczeni i tworzycie parę.
Skoro pomyślałeś w ten sposób i użyłeś takiego porównania to pomyśl jak rozbić ten wasz związek i z pary przejdź bardziej psychicznie na koleżeńskość z nią i stopniowo na dalekich znajomych którzy spotykają się ze sobą raz na jakiś czas.(Chodzi mi tu o żucie jej w coraz to mniejszych odstępach bo nie tylko w Twoim nałogu chodzi tu o ilość a także właśnie o coraz większe przerwy między kolejnym żuciem gumy.) :)
 

martin_

Nowicjusz
Dołączył
2 Sierpień 2016
Posty
15
Punkty reakcji
5
Nawet nie tyle troszkę się przyczynili a bardzo. Mam mniej kieszonkowego, więc kupię mniej gum, więc muszę mniej żuć.
Dzięki za wsparcie, bo to ma znaczenie. No próbowałem wcześniej, ale nic z tego nie wyszło. Teraz musiało.
Jak często problemy finansowe rozbijają związki, to nie wiem, ale ten trochę rozbiły. Może jesteśmy przeznaczeni, ale teraz nie możemy być razem,tak jak wcześnie :)
 

adii

Nowicjusz
Dołączył
3 Luty 2017
Posty
202
Punkty reakcji
23
Wiek
27
Ja też lubię czesto gumy. Najgorsze jest to, że czasami jak palę, to nie obejdzie się bez gumy w ustach. Po prostu lubię pali e-fajke a przy okazji rzuć gumę, dobry smak gwarantowany.
 

martin_

Nowicjusz
Dołączył
2 Sierpień 2016
Posty
15
Punkty reakcji
5
No widzisz...

Jednak pamiętaj o skutkach ubocznych - rozrost mięśni żuchwy. Generalnie u siebie właśnie to zauważyłem.
 

amelia181

Bywalec
Dołączył
13 Marzec 2016
Posty
157
Punkty reakcji
63
Piszesz że żujesz mniej to dobrze,ale czy masz ochotę lub czujesz brak częstszego żucia z taką częstotliwością jak wcześniej ?
Czy już przywykłeś że jest jak jest i nie tęsknisz za ciągłym żuciem ? (Twoje odczucie jest ważne bo dzięki niemu możesz zrobić jakieś porównanie do nałogu wcześniejszego a teraz wiadomo że on jest nadal, ale twoje odczucie jest bardzo ważne w tego rodzaju nałogu... )
Dlatego proszę napisz jak teraz się czujesz psychicznie w związku ze zmniejszeniem gum.
Oczywiście nie poddawaj się i zmniejszaj to ile tylko Ci się uda zwłaszcza jeżeli zauważyłeś już problem typu fizycznego.
Życzę miłej i udanej walki z dobrym skutkiem.... :)
 
Do góry