gejow jak kobiety , wabia meskie feromony

nika

................
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
6 077
Punkty reakcji
4
Miasto
daleka kraina czarow
Znaczącym elementem sytuacji każdego chyba homoseksualisty jest problem: ukrywanie się bądź ujawnianie. W środowisku homoseksualnym powszechnie używane są przy tym określenia "wyjście z ukrycia" bądź "coming out"

Homoseksualiści są zbiorowością, która dzięki zmianie ustrojowej oraz niesionym przez nią możliwościom przekształciła się w mniejszość społeczną artykułującą swe interesy. Zmiana ich statusu polega na ewolucji od nieformalnych grup towarzyskich, przez niejawne organizacje, aż do organizacji oficjalnych i publicznych manifestacji swojego istnienia.

"Filo" i "Hiacynt"

W Polsce zorganizowany ruch gejowski mógł powstać dopiero po 1989 r., niemniej już wcześniej miały miejsce przejawy nieoficjalnej społecznej aktywności gejów. W 1980 r. w Piotrkowie Trybunalskim powstała nieformalna grupa MOPS (Męskie Ochotnicze Pogotowie Seksualne - żartobliwa nazwa odzwierciedlająca raczej towarzyski aspekt organizacji). We Wrocławiu działała np. nieformalna grupa Etap, w której funkcjonowaniu również dominowało organizowanie imprez rozrywkowych, ale także i spotkań dyskusyjnych czy pokazów filmowych. W środowiskach homoseksualnych rozpowszechniane były także informacje o nieformalnych miejscach spotkań - ogólnodostępnych kawiarniach, w których szczególnie lubili spędzać czas homoseksualiści czy też o pikietach - miejscach w większych miastach służących nawiązywaniu "seksualnych znajomości". W 1986 r. zaczęła ukazywać się pierwsza polska gazeta dla gejów i lesbijek "Filo". Pismo to miało wszystkie cechy charakterystyczne dla wydawnictw tzw. trzeciego obiegu, czyli funkcjonujących poza cenzurą młodzieżowych fanzinów. Wydarzeniem, które stało się symbolem stosunku społeczeństwa i państwa do homoseksualistów w poprzednim ustroju, była przeprowadzona w listopadzie 1985 r. z polecenia ministra Kiszczaka ogólnopolska akcja milicji o kryptonimie "Hiacynt". Polegała ona na wyłapywaniu - głównie z miejsc popularnych pikiet - mężczyzn homoseksualistów, zatrzymywaniu ich i przesłuchiwaniu na komendach. Jej efektem było założenie kilku tysiącom osób milicyjnych kartotek.

Gay znaczy "wesoły"

Podstawowym elementem procesu zmian sytuacji homoseksualistów jest zmiana ich statusu społecznego - od upośledzonej zbiorowości do mniejszości społecznej. Możliwe jest to dzięki procesom instytucjonalizacji - wytworzenia takich systemów organizacji, które umożliwiają publiczne artykułowanie własnych odrębnych interesów. Dzięki zmianie ustrojowej homoseksualiści skorzystali z wolności demokratycznych - możliwości organizowania się, zakładania legalnych stowarzyszeń, wydawania pism, publikowania swoich poglądów, oraz z wolności gospodarczych, pozwalających na tworzenie gejowskiej infrastruktury, jak kluby, kawiarnie, sauny, agencje, wydawnictwa komercyjne.

Oficjalny początek polskiego ruchu gejowsko-lesbijskiego to 23 lutego1990 r., kiedy to zarejestrowane zostało Stowarzyszenie Grup Lambda. W okresie działalności ogólnopolskiej Lambdy w jej skład wchodziło trzynaście grup z jedenastu miast (stan z 1993 r.). Drugim etapem był rozpad ogólnopolskiej organizacji. Jej działacze, wyjaśniając przyczyny rozpadu, mówili o trudnościach w porozumieniu się ze sobą członków różnych grup lokalnych, o konfliktach, o problemach z koordynacją działań. Po rozwiązaniu się SGL większość wchodzących w jego skład grup kontynuowała samodzielną działalność.

Obecnie mamy do czynienia z trzecim etapem instytucjonalizacji - są to ponowne próby tworzenia organizacji o charakterze ogólnopolskim. Taką próbą jest np. Kampania przeciw Homofobii powstała w 2001 r. i mająca swe oddziały w kilku największych polskich miastach.

Symbolicznym aspektem procesu zmian sytuacji homoseksualistów jest rosnąca popularność terminów "gej" i "gejowski" zamiast "homoseksualista", "homoseksualny". Pojęcie "gej" jest spolszczeniem angielskiego "gay", co dosłownie znaczy "wesoły", i zaczęło być przed laty używane na Zachodzie w związku z naciskiem na tożsamościowy, a nie jedynie seksualny, aspekt homoseksualizmu. Według działaczy organizacji gejowskich bycie gejem lub lesbijką to bowiem coś więcej niż bycie homoseksualistą. O ile nie ma się wyboru w kwestii orientacji homoseksualnej, o tyle ma się wybór w kwestii własnych zachowań seksualnych, postaw wobec nich oraz samoidentyfikacji. Bycie lesbijką czy gejem polega zatem na świadomej akceptacji własnej homoseksualnej orientacji oraz na budowaniu na tej podstawie pozytywnej tożsamości. Co ciekawe, pojęcie "gej" - pierwotnie wykreowane jako afirmujące i pozytywne wobec homoseksualizmu - obecnie przyjęło się u nas powszechnie w dyskursie publicznym - nawet skrajnie prawicowi publicyści piszą np. o "odrażających gejach" czy "panoszącym się gejostwie".

Stan zagrożenia

Chcąc dotrzeć do tego, jak osoby o orientacji homoseksualnej postrzegają swoją sytuację, przeprowadziłam kilkadziesiąt wywiadów z przedstawicielami środowiska gejowsko-lesbijskiego. Ze zgromadzonych przeze mnie wywiadów wynika, iż dla moich rozmówców podstawowym wyznacznikiem własnej sytuacji jest świadomość swego mniejszościowego statusu związanego głównie z poczuciem dyskryminacji i zagrożenia. Większość moich respondentów czuje się zagrożona z powodu własnej orientacji seksualnej. Wiele osób rozróżnia dwie płaszczyzny zagrożenia: ogólną i osobistą. Istnieje w ich świadomości pewne generalne poczucie zagrożenia związane z przeświadczeniem, że wszyscy homoseksualiści narażeni są na różnego typu negatywne reakcje, na nieprzyjemności, nieraz na agresję fizyczną. Nigdy natomiast nie spotkały się z konkretną sytuacją, w której czułyby się zagrożone. Twierdzą jednak, że dzieje się tak tylko i wyłącznie dzięki ich staraniom, aby do takich sytuacji nie dopuścić - czyli przede wszystkim dzięki staraniom o ukrycie własnej orientacji.

Kilku mężczyzn mówi jednak o osobistych doświadczeniach - pobiciach bądź pogróżkach po wyjściu na jaw ich orientacji. Podobnie jest w przypadku dyskryminacji - pomimo braku, w znacznej większości przypadków, osobistych doświadczeń przejawów dyskryminacyjnych, powszechne jest przeświadczenie o byciu członkiem dyskryminowanej mniejszości. Interesująca jest liczna grupa wypowiedzi upatrująca przyczyn dyskryminacji w zachowaniu samych homoseksualistów. Według tych rozmówców winne dyskryminacji są pewne kategorie gejów afiszujących i manifestujących swą orientację, najczęściej sfeminizowanych w swym wyglądzie i zachowaniu, tzw. przeginających się. Poglądy takie są interesujące z tego głównie względu, iż stanowią wyraz myślenia w kategoriach kultury dominującej. Większość bowiem spośród tych rozmówców akceptuje specyficzne zachowanie homoseksualistów, gdy znajdują się wyłącznie we własnym towarzystwie, zatem zachowanie to nie jest dla nich naganne samo w sobie. Staje się takie dopiero w odniesieniu do przewidywanych reakcji osób heteroseksualnych.

Z piętnem grzeszników

Tak samo powszechne jak poczucie zagrożenia, dyskryminacji i niepewności własnej sytuacji, jest przypisywanie przez moich rozmówców w znacznej mierze winy za postawy dyskryminacyjne Kościołowi katolickiemu. Rozmówcy moi uważają Kościół i księży za mających wielki wpływ na homofobiczne postawy wśród polskiego społeczeństwa. Interesujący jest generalnie stosunek badanych do Kościoła i religii. Spośród trzydziestu osób dwie są wierzące i praktykujące, lecz selektywnie, wyłączając np. spowiedź, kilka osób to niewierzący, reszta zaś to wierzący, ale niepraktykujący. Wiele osób religijność utożsamia tylko z wiarą w Boga połączoną nieraz z takimi ogólnymi nakazami moralnymi, jak "bycie dobrym" lub "nieczynienie nikomu niczego złego". Subiektywnie uważają się za religijnych i nie jest to dla nich sprzeczne z tym, że ich religijność nie pokrywa się z oczekiwaniami Kościoła, gdyż Kościół zdecydowanie odrzucają. Każdy z moich rozmówców wychowywany był w tradycjach katolickich, natomiast żaden nie jest religijny w sensie kościelnym. U wielu osób przełom w ich poglądach nastąpił po uświadomieniu sobie własnej orientacji seksualnej. Odejście od Kościoła, subiektywizacja i prywatyzacja wiary lub postawy ateistyczne stanowiły najskuteczniejszy sposób stworzenia sobie komfortu psychicznego niemożliwego w sytuacji wyznawania religijności kościelnej przez osobę o homoseksualnej orientacji. Wszyscy moi rozmówcy wyrażają przekonanie, że Kościół nie akceptuje homoseksualistów, traktuje ich jako zło, jako grzeszników.

Coming out

Znaczącym elementem sytuacji każdego chyba homoseksualisty jest problem: ukrywanie się bądź ujawnianie. W środowisku homoseksualnym powszechnie używane są przy tym określenia "wyjście z ukrycia" bądź "coming out". Podstawowy podział etapów wychodzenia z ukrycia to: faza osobista (uświadomienie sobie własnej orientacji i związane z tym refleksje), faza prywatna (ujawnienie tego przed ważnymi i bliskimi osobami) i faza publiczna (całkowita otwartość w każdej sytuacji).

Spośród moich rozmówców jedynie trzy osoby osiągnęły publiczną fazę tego procesu. Dwie przyznają, że pomocne w podjęciu decyzji o całkowitym ujawnieniu się były zjawiska związane z aktywizacją homoseksualistów jako mniejszości. Liczniejsza grupa osób pozostaje w tzw. fazie prywatnej, co polega na ujawnieniu się jedynie przed wybranymi najbliższymi osobami - chodzi tu głównie o rodziców i przyjaciół. Rozmówcy ci zdecydowali się na częściowy coming out ze świadomością możliwości nieprzyjemnych dla nich konsekwencji. Spodziewane korzyści jednak były dla nich ważniejsze - przede wszystkim wymieniane było pragnienie szczerości, chęć uniknięcia dyskomfortu i wysiłku prowadzenia podwójnego życia, co wiąże się nie tylko z koniecznością kłamstw, ale i ze strachem przed przypadkowym wyjściem na jaw prawdy. Często osoby te stosują technikę porozumienia polegającą na tym, iż ci, którzy wiedzą o homoseksualnej orientacji przyjaciela bądź członka rodziny, zgadzają się utrzymywać to w tajemnicy przed resztą otoczenia.

Najliczniejsza liczba moich rozmówców swoje wyjście z ukrycia ogranicza jedynie do środowiska homoseksualnego. Stosują oni technikę segregacji, dbając o rozdzielność swych znajomości ze środowiska homoseksualnego i heteroseksualnego. Głównym powodem wyboru takiego rozwiązania jest dla większości strach przed negatywnymi reakcjami, przed dyskryminacją, przed utratą akceptacji rodziny. Są osoby obawiające się cierpienia rodziców i zranienia ich informacją o swym homoseksualizmie, są także osoby przekonane, że po ujawnieniu się w rodzinie konsekwencją byłoby wyrzucenie z domu, zerwanie kontaktów.

Dla większości osób ukrywających swój homoseksualizm przed rodzicami sytuacja ta stanowi poważny problem. Coming out wobec rodziców wydaje się im najbardziej pożądany, a zarazem najtrudniejszy. O pełnej akceptacji rodziców homoseksualizmu syna lub córki mówiły jedynie trzy osoby. Charakterystyczne jest to, że osoby te posiadają wysokie poczucie własnej wartości, wyrażają się bardzo pozytywnie o swoim homoseksualizmie jako o naturalnym, nie stwarzającym im poważniejszych problemów aspekcie ich osobowości.

Od pikiety do klubu

Wszyscy moi rozmówcy bez wyjątku dostrzegają wpływ polskich przemian ustrojowych na sytuację homoseksualnej mniejszości i niemal wszyscy oceniają ten wpływ jako generalnie korzystny. Najczęściej mówią oni o konkretnych oznakach związanych z pluralizacją rynku, tzn. o oficjalnym zaistnieniu homoseksualnej prasy oraz powstaniu barów, dyskotek, agencji towarzyskich i innych elementów mniejszościowej infrastruktury. Gejowska prasa oraz organizacje odgrywają obecnie znaczącą rolę w procesach tzw. inicjacji do homoseksualizmu. Z wypowiedzi moich respondentów wyłaniają się dwa modele inicjacyjne związane z wiekiem badanych, a więc z czasem, kiedy owe inicjacje miały miejsce. Przed zmianą ustrojową nawiązywanie homoseksualnych znajomości było mniej lub bardziej przypadkowe.

Kluczową rolę w pierwszych kontaktach odgrywały umowne miejsca spotkań zwane pikietami, o których moi rozmówcy dowiadywali się najczęściej przypadkowo, z reguły już po dość długim czasie niewiedzy, dezorientacji, nieakceptacji swoich homoseksualnych preferencji. Pierwsze kontakty z osobami o takiej samej orientacji przeważnie miały charakter seksualny, kontakty typowo towarzyskie były zaś raczej wtórne. Natomiast osoby doświadczające swej inicjacji po 1989 r. jako pierwszy krok następujący po uświadomieniu sobie swojej homoseksualnej orientacji najczęściej wymieniają kupowanie gejowskich czasopism. Czasopisma te pozwalają na zdobycie pewnej wiedzy dotyczącej homoseksualizmu i środowiska homoseksualnego oraz ułatwiają procesy samoakceptacji. Organizacje i kluby zaś stwarzają przede wszystkim możliwość wyboru rodzaju kontaktów z innymi homoseksualistami. Pikiety wszak nadal działają, jednak młodzi ludzie ze świadomością swej orientacji i z dążeniem do nawiązania pierwszych kontaktów mają dostęp do informacji i do możliwości alternatywnych.



Dr Dorota Majka-Rostek

jest adiunktem w Instutcie Socjoligii Uniwersytetu Wrocławskiego. Prezentowany tekst powstał w związku z referatem wygłoszonym przez autorkę w ubiegłym tygodniu podczas sesji naukowej, zorganizowanej na UJ w ramach Dni kultury gejowskiej i lesbijskiej "Kultura dla toleracji" w Krakowie. Pełna prezentacja rezultatów swoich badań Dorota Majka-Rostek przedstawiła w książce "Mniejszość kulturowa w arunkach pluralizacji. Socjologiczna analiza sytuacji homnoseksualistów polskich", Wrocław 2002.
 

kristoforo1956

Nowicjusz
Dołączył
22 Maj 2005
Posty
461
Punkty reakcji
0
Wiek
67
Miasto
Warszawa mazowsze środkowe
dzięki za artykuł,ale mnie nie chodzi o takie postawienie sprawy, jestem oki za otwartym postawienim sprawy. nie mogę tylko zaakceptować radykalnych posunięć właśnie, niektórych zbyt otwarcie postawionych spraw. to tylko przynosi wiecej szkody niż pożytku wide Kraków i Warszawa.to tylko zacietrzewia przeciwników a w tym społoczeństwie jeszcze mało tolerancyjnym tak radykalne postawienie sprawy doprowadzi do po zwycięstwie prawicy do zachamowania pewnych pozytywnych ruchach na rzecz praw dla mnijszości seksualnych
 
F

faithless

Guest
Dziekuje

nika, Jeszcze raz wielkie dzieki :przytul:
Ten tekst powstał dosc dawno, albo nie dawno 2002. Nigdy go nie czytałem. A szkoda, bo jest bardzo ciekawy. Dzkieki tobie poznaje lepiej siebie :) Az wstyd mi :wstyd: że nie edukowałem sie w tym kierunku wczesniej :wstyd: Nie do konica, troszke edukacj było < z porno pisemek > Ale z nich to sie człowiek nie wiele dowie.
Jeszcze raz dziekuje :padam: :)
 
F

faithless

Guest
Juz to uczyniłem :)
Od kilku miesiacy nie zaglądam do tych pisemek :)
Ale moze ktos z was jest mi wstnie pomuc .
Poszukuje "on i on" wydania z grudnia 2003 !!! To dlamnie bardzo warzne :)
 
F

faithless

Guest
szukałem i jakos nic :( Pisałem nawet meila do wydawcy :( ale nie dostałem do dzis odpoiwiedzi :( Bede dalej szukał. Moze trafie na Allegro na ten numer :)
 
T

Tryglaw

Guest
nika napisał:
szkoda tylko ze geje nie chca sie u nas ujawniac, a mysle ze my od nich tez bysmy sie wiele nauczyli :D

Ja nie mam z tym problemu przynajmniej na forum, tyle tylko że nie jestem gejem. W zasadzie jestem bisem... jeżeli ktos będzie miał ochotę jechać po mnie to proszę bardzoo - wali mnie to.
 

Ribana

Veritas vincit!!!
Dołączył
16 Maj 2005
Posty
2 019
Punkty reakcji
1
Wiek
40
Miasto
wielkopolska
Na stronie interentowej znalazła taki oto wywiad:

"Rozmowa z Wiesławem Czernikiewiczem, seksuologiem
z Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego

Homoseksualistą się jest czy się zostaje?
Nie można zostać homoseksualistą. Nie nabywamy homoseksualizmu w procesie socjalizacji, nikt nie staje się homoseksualistą, dlatego że został uwiedziony. To nie choroba, nie można się zarazić. Homoseksualizm jest wrodzony i nie do zmiany.

Jak często rodzą się homoseksualiści?
Jest ich od 4 do 6 procent w każdej populacji.

Czy wiadomo skąd się bierze u człowieka taka a nie inna orientacja seksualna?
Wiadomo. Nasza orientacja seksualna formuje się w okresie prenatalnym i zależy od wypływu hormonów na kształtujący się układ nerwowy. Na początku każdy płód czy to męski czy żeński rozwija się w identyczny sposób. Potem, żeby wyróżnicował się mózg i narządy płciowe mężczyzny musi zadziałać testosteron. Jeśli zadziała on na płód męski w innym czasie niż zwykle lub też będzie w niskim stężeniu wykształci się orientacja homoseksualna, bądź też ta orientacja nie będzie zdefiniowana i wtedy mówimy orientacji biseksualnej. Jeśli natomiast testosteron zadziała na płód żeński większym niż zwykle, u kobiety wykształci się orientacja homoseksualna. U kobiet jednak orientacja seksualna jest bardziej płynna niż u mężczyzn. O kobiecym homoseksualizmie wiadomo jednak zdecydowanie mniej niż o męskim.

Czy orientacja seksualna naprawdę jest nie do zmiany? Przecież co jakiś czas pojawiają się w mediach informacje, że komuś udało się "wyleczyć" homoseksualistów.
Orientacja seksualna oznacza preferowaną płeć partnera seksualnego. Jest to program wpisany w ośrodkowy układ nerwowy. Póki co, nie ma żadnych metod, żeby ten program zmienić. Człowiek rodzi się albo heteroseksualny, albo homoseksualny, albo biseksualny. Zdarzają się oczywiście homoseksualiści egodystoniczni, czyli tacy, którzy nie akceptują swojego homoseksualizmu. Wśród tej grupy można z powodzeniem wzmocnić ów brak akceptacji. Można wytrenować człowieka żeby żył niezgodnie ze swoją orientacją seksualną. My w Polsce bez takiej terapii mamy przykłady życie niezgodnego ze swoją orientacją seksualną: geje żenią się, a lesbijki wychodzą za mąż. Nie znaczy to, że są "wyleczeni", ani że zmieniła im się orientacja seksualna. Kilkanaście lat temu była już informacja o tym, że można w toku terapii zmienić orientację seksualną. Potem po kilku latach zbadano ponownie rzekomo wyleczonych: część z nich wróciła do praktyk homoseksualnych, a część znalazła się pod opieką psychiatrów, wielu z nich popełniło samobójstwo. Wszystkie doniesienia o możliwości zmiany orientacji seksualnej u człowieka, o których czytałem, to fałszerstwa. Jedyną metodą sprawdzenia tego czy możliwa jest zmiana orientacji jest zrobienie badania reakcji genitalnej przed terapią i reakcji genitalnej po terapii. Jeśli reakcja genitalna wykaże, że gej zaczął reagować na kobiety, mógłbym uznać, że dokonano cudu i zmieniono orientację seksualną.

Powiedział pan, że u kobiet orientacja seksualna jest bardziej płynna. Czy można z tego wysnuć wniosek, że kobiety będzie można łatwiej "wyleczyć" z homoseksualizmu?
Orientacja seksualna nie podlega ocenie. Nie jest ani dobra, ani zła. Z punktu widzenia medycznego nie ma żadnych wskazań, aby próbować zmieniać orientację seksualną. Jeżeli nasza pomoc ma być etyczna możemy tylko próbować pomóc pacjentom zaakceptować swoją orientację. Szczególnie ważne jest to u ludzi młodych. Przymuszanie młodego człowieka do zmiany orientacji jest zawsze wbrew niemu i jest nieetyczne.

Skąd więc tyle prób zmiany orientacji?
Młody chłopak czy młoda dziewczyna w okresie dojrzewania orientuje się, że inne są jego/jej fantazje, marzenia. Słyszy, że jest inny, słyszy: "te wstrętne pedały, leczmy ich". Zaczyna mieć poczucie, że jest nienormalny, zboczony, gorszy. A my tych, co są inni, tych co są w mniejszości najchętniej byśmy zadziobali. Najlepiej się czujemy w grupie, która ma jednolite poglądy polityczne, wierzy w tego samego boga i ma te same preferencje seksualne, bo wtedy mamy poczucie, że jesteśmy tacy jak wszyscy.

Z czym zgłaszają się do Pana pacjenci homoseksualni?
Przychodzą mężczyźni, którzy nie akceptują swojej orientacji seksualnej, czyli z homoseksualizmem egodystonicznym. Nie miałem do tej pory pacjentki, która by nie akceptowała tego, że jest lesbijką. Kobiety przychodzą do mnie, kiedy nie są pewne swojej orientacji albo mają problemy w swoich związkach zarówno homoseksualnych, jak i heteroseksualnych.

Dlaczego jest tak ważne, żeby zaakceptować swoją orientację seksualną?
Bo człowiekowi, który nie akceptuje siebie jest bardzo trudno w życiu. Nie wykorzystuje swoich możliwości, nie rozwija się, często jest smutny i ponury, ma depresję, często myśli o samobójstwie.

Czy przychodzą do Pana rodzice z synem lub córką?
Często. Wielu chce, abym leczył ich dziecko

I co Pan im mówi?
To samo, co Pani.

Jak reagują?
Bardzo trudno im się pogodzić z tym, że ich dziecko jest homoseksualne. Nie wierzą w to. Myślą, że to ich wina. Różne bzdury teraz piszą, że matka nie taka, ojciec nie taki. A to nie jest ich wina. Homoseksualiści tacy się rodzą, rzadziej niż heteroseksualiści, ale ludzie o rudym kolorze włosów też się rodzą rzadziej niż blondyni. Ale zdecydowana większość rodziców w końcu się z tym godzi. Dla mnie takim pięknym przykładem jest matka Waldorffa, która wtedy, kiedy Waldorff przedstawił jej swojego partnera, powiedziała: "Witam mojego drugiego syna". Wiem, że to jest bardzo trudne dla rodziców. Ale jeśli oni odrzucą swojego syna albo córkę, to ich dzieci będą się czuły odrzucone przez całe życie i przez wszystkich. A potem będą brać udział w paradach i półnago demonstrować na ulicach. Takie parady to jest nic innego jak walka o akceptację. A o tę akceptację walczą najczęściej ludzie, którzy zostali odrzuceni w domu.

Komu trudniej pogodzić się z tym, że dziecko jest homoseksualne? Ojcu czy matce?
Ojców to zdecydowanie bardziej boli, zwłaszcza jeśli syn jest gejem. Ojcowie najczęściej traktują swojego syna jako świadectwo samego siebie. Niemęski w ich rozumieniu syn podważa ich męskość. Są w stanie w końcu zaakceptować to, że ich syn jest gejem, ale bardzo rzadko. Częściej po prostu się z tym godzą, przyjmują do wiadomości, że tak jest i zachowują się w sposób poprawny.

Czy lepiej więc mówić rodzicom, że jest się homoseksualistą czy nie?
Lepiej powiedzieć. Na początku zawsze to będzie szok dla rodziców. Ale udawanie kogoś innego niż się jest stwarza chorą relację. Przecież takie dziecko kocha swoich rodziców, cierpi, cały czas się zamartwia, jak to przyjmą. Wspólnie będzie im łatwiej poradzić sobie z tym problemem.

Rodzice często obawiają się, że jeśli ich syn jest gejem to znaczy, że będzie sypiał z kim popadnie. Mówi się, że homoseksualni mężczyźni mają wielu partnerów seksualnych. Czy to prawda?
To, że ktoś ma homoseksualną orientację nie mówi nam nic na temat tego czy jest zdrowy czy zaburzony. Tak jak są heteroseksualni erotomani czy impotenci, tak są i homoseksualni. Zarówno wśród hetero jak i homoseksualistów podobny odsetek osób jest zaburzonych. Erotoman nie jest zdolny do nawiązania prawdziwej więzi emocjonalnej z drugim człowiekiem i cechuje go ogromny promiskuitywizm, czyli niepohamowana potrzeba uprawiania seksu. Media bardzo często pokazują nam homoseksualistów chodzących do seks klubów, a przecież jest cała rzesza osób homoseksualnych, które żyją tak jak my wszyscy, w związkach i do żadnych klubów nie chodzą. Ale oni dla mediów są już mniej atrakcyjni. Poza tym uważa się, że wszystko jest w porządku, jeśli heteroseksualny mężczyzna będzie miał 50-70 partnerek seksualnych, a o homoseksualiście, jeśli będzie miał tylu partnerów, powie się już, że coś z nim nie tak.

Dlaczego homoseksualiści wzbudzają tyle negatywnych emocji, a nawet nienawiści w społeczeństwie?
Najwięcej negatywnych emocji wzbudzają mężczyźni homoseksualni u mężczyzn heteroseksualnych. Skąd się bierze ta agresja? Przede wszystkim z lęku. Mężczyźni najbardziej boją się, żeby nie okazało się, że oni też mogą być homoseksualni. Ci, którzy najbardziej się boją i nie są pewni swojej męskości są najbardziej agresywni w stosunku do gejów. Mówię tu przede wszystkim o czołowych postaciach polskiej sceny politycznej.

Najwięcej negatywnych emocji budzi adopcja dzieci przez pary homoseksualne. Czy osoby homoseksualne mogą wychowywać dzieci?
Uważam, że nie ma żadnych przeciwskazań. Dom, ciepło domowe, gwiazdka i dwóch facetów, którzy darzą dziecko uczuciem jest zdecydowanie lepsze niż samotność w domu dziecka. Orientacji seksualnej nie można nabyć poprzez wychowanie. To są kolejne lęki i fobie naszego społeczeństwa.

Czy te lęki i fobie będzie się zmniejszać?
Ja jestem optymistą. Obserwuje studentów, których uczę seksuologii. Jeszcze kilka lat temu temat homoseksualizmu wzbudzał wielkie emocje, młodzi ludzie dyskutowali czy jest to zboczenie, choroba. Dziś w ogóle nie chcą o tym gadać. Młode pokolenie jest wykształcone i otwarte i tacy będziemy za kilkadziesiąt lat."

A jak reaguja rodzice na wiadomosc,ze ich dziecko jest gejem czy lesbijka?
"Mówią rodzice:

"Pani córka jest lesbą!" - usłyszałam w słuchawce. Zamarłam. Nie wiedziałam, kto mówi. Byłam przerażona. Chciałam od razu spytać moją córkę, dlaczego ktoś dzwoni w środku nocy i mówi coś tak okropnego, ale słowa nie przechodziły mi przez gardło. Przez następne dni myślałam tylko o tym. Przed oczami stanęło mi całe 17 lat życia mojej córki. Ze zgrozą stwierdziłam, że miała same koleżanki. W jej opowieściach chłopcy właściwie nie istnieli... Wreszcie zebrałam całą swoją odwagę i powiedziałam Marysi o telefonach. Chciałam, żeby zaprzeczyła. A ona mi na to, że zakochała się w swojej przyjaciółce, że są razem, że bardzo się kochają! To było ponad moje siły. Zaczęłam płakać. Na to wszystko wszedł mój mąż...
Bardzo trudno mi mówić o tym, co było później. Moja rozpacz, mąż, który zapadł się w sobie, kłótnie z córką. Od tamtego momentu minęły już trzy lata. Pomiędzy mną a Marysią wyrósł mur. Nic nie wiem o jej życiu. Prawie nie rozmawiamy. A ja tak bardzo chciałabym wiedzieć, o czym myśli, o czym marzy i czy jest szczęśliwa?
Mama

Kiedy mój syn powiedział mi, że jest gejem, byłem wściekły. Co ja takiego zrobiłem, że mam syna-nieudacznika? Chciałem, żeby się leczył. Żona była przeciwna, broniła go, mówiła, że on taki już jest i że tego nie da się zmienić. Potem powiedziała mi, że wiedziała od dawna, ale bała mi się powiedzieć. Poszliśmy jednak do seksuologa. Tam dowiedziałem się, że homoseksualizmu się nie leczy, bo to nie choroba. Ten seksuolog powiedział jeszcze, że jeśli ja odrzucę swojego syna, to jemu nigdy nie będzie dobrze na świecie. Przypomniał mi się mój ojciec. Był bardzo surowy i wymagający. Nigdy nie usłyszałem od niego dobrego słowa. Obiecałem sobie, że ja taki nie będę. Mam dwóch synów i nigdy żadnego z nich nie uderzyłem. Jeden ma już żonę i dwójkę dzieci, a drugi jest gejem. Dużo myślałem o tym, jak to jest. Żona podsuwała mi jakieś artykuły z gazet. W końcu stwierdziłem, że jaki jest, taki jest, ale to mój syn. I niech nikt nie waży powiedzieć o nim złego słowa.
Tata"
 

Mark1775

Nowicjusz
Dołączył
13 Sierpień 2013
Posty
2
Punkty reakcji
0
Perfumy z feromonami dla mężczyzn - goo.gl/syy7ff
Perfumy z feromonami dla kobiet - goo.gl/VhPnNk
 
Do góry