Gdzie jest Bog?

szpak123

Bywalec
Dołączył
16 Październik 2007
Posty
3 102
Punkty reakcji
43
Wiek
54
Miasto
kędzierzyn
może troszkę szacunku dla tego Pana ,że Twój mózg tego nie pojmuje .to nie twoja wina ,a co myślisz to ja wiem .Gdzie mieszka Bóg ?w którym miejscu wszechświata
mruga.gif
 

sylamos

Nowicjusz
Dołączył
3 Październik 2010
Posty
18
Punkty reakcji
0
Bóg- Stwórca.. gdzie On jest ? Religie mówią że Bóg jest we wszystkim co istnieje. A kto jest tym Bogiem ? A mozę my sami ? Przecież Jezus sam powiedział " Królestwo Boże jest tutaj" i miał na myśli nas i naszą planetę. Na stronie link usunięty autor dowodzi że Stwórca jest źródłem życia i opisuje zalezności między ludźmi a źródłem życia.
 

Szymonix

Nowicjusz
Dołączył
6 Kwiecień 2007
Posty
472
Punkty reakcji
5
Wiek
34
Miasto
terrarium
Jeśli chodzi o mnie to mam zadnie, że Bóg jest w głowach ludzi, nigdzie indziej. To bardzo dobrze, bo siła ludzkiej głowy jest najpotężniejsza z wszystkich możliwych.
 

wilk_szary

Nowicjusz
Dołączył
10 Październik 2010
Posty
139
Punkty reakcji
2
Wiek
35
Miasto
Tarnów
Jeśli ktoś wierzy, to chyba nie ma dla niego znaczenia gdzie to jest w co on wierzy. Jeśli ma, to znaczy, że to prawdziwą wiarą nie jest.

Jeśli chodzi o mnie to mam zadnie, że Bóg jest w głowach ludzi, nigdzie indziej. To bardzo dobrze, bo siła ludzkiej głowy jest najpotężniejsza z wszystkich możliwych.
:mruga:
 

DzIuBeJ

!dead eyes see no future!
Dołączył
21 Luty 2006
Posty
1 462
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
"że ten"
Jeśli masz zamiar w coś wierzyć to chociaż żeby było to namacalne lub chociaż w jakimś stopniu widzialne, a nie fałszywe świątynie księża lub inni takiego pokroju oszuści...
 

Argg

Nowicjusz
Dołączył
6 Maj 2009
Posty
289
Punkty reakcji
0
Gdzie byłeś Panie, kiedy trwał Holokaust? - to pytanie zadaje sobie bardzo często.

Modlimy się często o zwyczajne codzienne sprawy w nadziei, że będziemy wysłuchani. Ale Ci, którzy umierali milionami w komorach gazowych, od kul i kolb karabinów też na pewno się modlili... Ale nie zostali wysłuchani...

To pytanie powoduje, że często nie modlę się. Bo jak mogę się modlić o jakieś głupie, prozaiczne rzeczy, kiedy Oni modlili się o życie i brak cierpienia.

Nie wiem, czy ten post pasuje do tego tematu, ale jeżeli ktoś jest w stanie odpowiedzieć sensownie na moje pytanie, będę wdzięczny.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
takich holokaustów było więcej
możliwe rozwiązania
- Boga nie ma (więc nie miał kto sie interesować)
- Izrael nie jest chyba tak bardzo narodem wybranych (trudno np w przypadku Ormian użyc takiego sformułowania) - czy ktoś inny nim jest? czy chodzi o wymiar narodowy? czy inny?
- Bóg przyjął dzisiaj zasadę nieingerencji, ale to musi powodować kolejne konsekwencje, np. tzw objawienia nie moga mieć z nim nic wspólnego

takie 3 najprostsze, a nie jedyne opcje
 

sok_bananowy

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2010
Posty
73
Punkty reakcji
5
Wiek
35
Ja tam uważam, że religia to opium dla ludu, dlatego wyjaśnienie SzYmoniXa najbardziej mi przypada do gustu. Sami tworzymy swojego boga.
 

Hosanna

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2010
Posty
32
Punkty reakcji
0
A niby czemu miałby Bóg we wszystkim interweniować? Jakby tak było to każdy by w Niego wierzył. Jemu zależy na prawdziwych wyznawcach a nie na fałszywych.
 

sok_bananowy

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2010
Posty
73
Punkty reakcji
5
Wiek
35
Czyli jak wierzę w siłę grawitacji (której doświadczyłam) to znaczy że jestem fałszywa? Dziwny punkt widzenia:)
 

DzIuBeJ

!dead eyes see no future!
Dołączył
21 Luty 2006
Posty
1 462
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
"że ten"
Czyli jak wierzę w siłę grawitacji (której doświadczyłam) to znaczy że jestem fałszywa? Dziwny punkt widzenia:)

Najwidoczniej według mocno związanych z wiarą katolików to tak :D Lecz wydaje mi się czego można przysłowiowo spróbować jest bardziej wiarygodne niż czego nie można :)
 

temu#

a dlaczego nie?
Dołączył
24 Grudzień 2008
Posty
632
Punkty reakcji
26
Miasto
Tychy
Jezeli istnieje Absolut to dosc podstawowym pytaniem od ktorego chyba nalezaloby rozpoczac poszukiwania duchowe jest pytanie:gdzie On jest?
W naszych sercach?W kosmosie?W swiatyniach?Czy moze w jakims innym miejscu ktore nie przychodzi mi do glowy?
No chyba nie na chmurkach? :)
Ja napisałbym że w umysłach tych którzy w niego wierzą ;).
 

lunarbird

Chaos Master
Dołączył
27 Październik 2010
Posty
1 284
Punkty reakcji
70
Wiek
45
Miasto
MSW
Pytanie "gdzie jest Bóg" jest źle postawione. Równie dobrze można pytać o kolor muzyki albo smak próżni. Pojęcie miejsca zwyczajnie nie ma prawa mieć zastosowania do istoty nieskończenie doskonałej. Jeśli ktoś jest tylko w określonym miejscu, to nie jest doskonały i nie jest Bogiem.

Można natomiast spytać, gdzie Bóg jest obecny w sposób szczególny. I tu już odpowiada nam sam Jezus na kartach Ewangelii:

Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich. (Mt 18:20)
 

sok_bananowy

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2010
Posty
73
Punkty reakcji
5
Wiek
35
Pytania "Gdzie jest Bóg w sposób szczególny?" wcale się nie różni od pytania, "Gdzie jest Bóg?", poza tym, że dodałeś specyfikację.

DzIuBeJ - Dokładnie :) Nie do końca rozumiem, co jest złego w tym, że gdyby Bóg się przejawiał w świecie, to wszyscy by w niego wierzyli. To dosyć logiczne :)
 

DzIuBeJ

!dead eyes see no future!
Dołączył
21 Luty 2006
Posty
1 462
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
"że ten"
sok_bananowy - ujawnienie lub przemówienie w jakiś sposób dało by większości wiele do zrozumienia, podobnie jak nauczał swoich apostołów...
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
Czyli jak wierzę w siłę grawitacji (której doświadczyłam) to znaczy że jestem fałszywa? Dziwny punkt widzenia:)
akurat problem grawitacji, to coś co każdy z nas obserwuje i czego doświadcza, ale to jeden z tych prozaicznych tematów naukowych, który ciągle czego na wywód który udowodni jego istnienie (w pełni)
ergo wszyscy wierzymy w istnienie grawitacji...

hello młodzierzy... czy stać was na zdanie logiczne zdanie podrzędnie złożone, falsyfikujące tezę o istnieniu Boga? jak do tej pory obserwuje drwiny dosyć niskich lotów...
 

sok_bananowy

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2010
Posty
73
Punkty reakcji
5
Wiek
35
Brave, jeśli już jesteśmy przy dogryzaniu sobie na temat poziomu wypowiedzi, to młodzieży, nie młodzierzy. Poza tym doprawdy, oczekiwać od nas, nieopierzonych małolatów tez falsyfikujących istnienie Boga to chyba grube przecenianie naszych umiejętności, biorąc pod uwagę, że cała plejada filozofów dosyć bezskutecznie się tym zajmowała. Tak samo nie da się stworzyć tezy udowadniającej jego istnienie (Kantowi przynajmniej się nie udało).
 
Do góry