Fizyka

ZaklopotanyFizyk

Nowicjusz
Dołączył
7 Luty 2010
Posty
5
Punkty reakcji
0
Witam!
Moje drugie imię to Daniel, mam 14 (rocznikowo 15) lat, uczęszczam do II gimnazjum i mam problem z przedmiotem Fizyka.
Nie mogę "Za Chiny" zrozumieć fizyki. Uczę się 2 godziny - dalej nie rozumiem. Mama nie jest w stanie pomóc mi w nauce, ponieważ jak to Ona twierdzi, w szkole była 20 lat temu, a fizyki nie cierpiała. Do Taty z prośbą o pomoc się nie zwrócę bo albo zacznie mi tłumaczyć tak po swojemu , czyli szybko i w ogóle, i zacznie się drzeć na mnie że nie rozumiem tego tematu, a tak w ogóle to On też jest kiepski z fizyki :p
Przyczyną , że nie rozumiem fizyki, wcale nie jest lenistwo czy też nie uczenie się. W tym problem że ja się uczę a i tak dalej nie rozumiem... Definicje wszystkie znam, wzory znam, a jak przychodzi do zrobienia jakiegoś zadania czy to na lekcji czy na sprawdzianie to czarna magia... Na korepetycje raczej nie będę chodził z powodu problemów finansowych. W klasie 1 gimnazjum szło mi całkiem nieźle. Miałem 4-rkę na koniec roku, w drugiej klasie było co raz gorzej... dostawałem tróje, dwóje i całkiem nie dawno nawet i jedynkę...
Moja książka to : Fizyka z plusem (trójka).
Nie wiem, czego od Was oczekuje, może rady? Jak dostawać pozytywne oceny, ale nie wynikające z nauki ://

Pozdrawiam
 

southryan

Nowicjusz
Dołączył
28 Grudzień 2007
Posty
517
Punkty reakcji
1
Wiek
30
Miasto
Balamb Garden
Miałem 4-rkę na koniec roku, w drugiej klasie było co raz gorzej... dostawałem tróje, dwóje i całkiem nie dawno nawet i jedynkę...
Moja książka to : Fizyka z plusem (trójka).
Jeżeli ten przedmiot Ci nie leży, to dlaczego nie możesz mieć z niego trójki albo dwójki? Fizyka to taka matematyka + definicje&twierdzenia które trzeba opanować. Jeżeli masz OK rodziców to Cię zrozumieją, a jak nie to trudno ... A gdzie się wybierasz po gimnazjum?
 

ZaklopotanyFizyk

Nowicjusz
Dołączył
7 Luty 2010
Posty
5
Punkty reakcji
0
Gdzie się wybieram? Za pewne do liceum na humana, bo swoją przyszłość wiążę z aktorstwem :)
Dwójkę mam, ale chciałbym mieć trójkę, to przynajmniej jakoś by to wyglądało ;/ no nic , postaram się jeszcze i zobaczymy co z tego wyniknie. Dzięki za "radę" :p
 

Keehl

positive thinking sucks
Dołączył
4 Grudzień 2009
Posty
982
Punkty reakcji
35
Miasto
Śląsk Cieszyński
A nauczyciela masz z tych co gryzą jak próbujesz się o coś zapytać? Bo może warto się na jakieś konsultacje umówić, kółko? Zadawaj dużo pytań na lekcji, zgłaszaj się do zadań przy tablicy, nawet jak nie umiesz - mi jak się coś wytłumaczy przy tablicy raz to zapamiętuję bez problemu ;) Skoro znasz wzory i definicje, to może przed rozwiązywaniem zadania wypisuj sobie wszystkie dane i szukane, rób rysunki, bo czasem do prostego zadania dowalą taką treścią, że bardziej bełkot romantyków rozumiem. A nie jest to moja ukochana epoka. Z czym konkretnie masz problemy? Jak Ci idzie z matmy?
 

southryan

Nowicjusz
Dołączył
28 Grudzień 2007
Posty
517
Punkty reakcji
1
Wiek
30
Miasto
Balamb Garden
Gdzie się wybieram? Za pewne do liceum na humana, bo swoją przyszłość wiążę z aktorstwem :)
Dwójkę mam, ale chciałbym mieć trójkę, to przynajmniej jakoś by to wyglądało ;/ no nic , postaram się jeszcze i zobaczymy co z tego wyniknie. Dzięki za "radę" :p
Dwójka z nielubianego przedmiotu wygląda ładnie, gorzej jest z jedynką ;) Jeżeli wybierasz się do LO to niestety będziesz się musiał podciągnąć trochę z tego dziadowskiego przedmiotu, bo w liceum będzie trochę ciężej.
 

ZaklopotanyFizyk

Nowicjusz
Dołączył
7 Luty 2010
Posty
5
Punkty reakcji
0
Nauczyciela mam takiego zrytego że to głowa mała... a jej imię i nazwisko mówi wszystko za siebie - Benedykta Kazula ... xD Jak się coś zapytać, to ona albo powie "phi" albo zignoruje ... Kółek nie ma i właśnie dlatego żałuję :/ przydałoby się, bo nie tylko ja mam u tej nauczycielki problemy... Ja to jeszcze jakoś się trzymam, a pozostała klasa ma pały, dwóje... no i tam dwóch ma czwórki, piątki :p nie wiem jak oni to robą :/ Zgłoszę się do tablicy, to postawi mi jedynkę za to że źle zrobiłem lub to że nie umiałem tego zrobić ... Robie dane i szukane, tylko one nic mi nie mówią. Próbowałem - nie umiem... Albo jestem głupi, albo to wina nauczyciela/książki. Z czym mam obecnie problemy z fizyki? Z prawem Coulomba.. Nie rozumiem tego w ogóle, W OGÓLE :/ A z matematyki całkiem całkiem - czwórki mam.

@Southy:
Może i ładniej, ale nie dla moich rodziców :p ładnie to wyglądała by czwórka, ewentualnie trójka. W liceum będzie ciężej? no to mnie pocieszyłeś... xD
 

Keehl

positive thinking sucks
Dołączył
4 Grudzień 2009
Posty
982
Punkty reakcji
35
Miasto
Śląsk Cieszyński
Przewalone...

Ale jak już masz dane to nie możesz pokombinować wzorami, żeby policzyć to, czego od Ciebie chcą? W gimnazjum fizyka to nie jest nie wiadomo co, głównie zabawa wzorami. BTW w LO też nie, jeżeli nie masz rozszerzenia ;) Czasem trzeba jakiś układ równań ułożyć, proporcję strzelić... Skoro z matmy masz czwórki, to powinno pójść łatwo. Może pomogłyby Ci przykładowe rozwiązania? W niektórych książkach takie są, a jak się już zobaczy co i jak na przykładzie to jakoś idzie. I może poproś tych dwóch co mają piątki, żeby Ci pomogli. Chyba że jacyś mało komunikatywni i antypatyczni są. Zdarza się.
 

ZaklopotanyFizyk

Nowicjusz
Dołączył
7 Luty 2010
Posty
5
Punkty reakcji
0
Z wzorami próbowałem się "bawić" ale nie idzie. Np. wzór na siłę wzajemnego oddziaływania ładunków elektrycznych.
Wzór:

F = k * Q1 * Q2
-------
r2
(edit: słownie Wam powiem, bo to jakoś dziwnie wyszło : "Ef" równa się "K" razy Q1 razy Q2 przez r2) (Tylko Q1 i Q2 jest nad kreską ułamkową)

Ta przerywana linia to jest kreska ułamkowa. wzór jest taki, gdzie:
F - siła wzajemnego oddziaływania ład. elektrycznych
k - współczynnik proporcjonalności (?!?!?!)
Q1, Q2 - ładunki elektryczne
R2 ( Er Kwadrat ) - odległość pomiędzy ładunkami punktowymi.

I w tym rzecz że ja nie wiem co to jest np. współczynnik proporcjonalności, więc jak mam coś dostawić do wzoru, skoro nie wiem które to jest?... A ta nauczycielka nie dość że dyktuje strasznie krótkie notatki, to jeszcze nic na lekcji nie tłumaczy.. No , może trochę tłumaczy, ale czasami jeszcze wda się w pogawędkę z dwoma najlepszymi uczniami... Rozmawia z nimi o olimpiadach, o konkursach WIEDZĄC , że klasa(przynajmniej 50%) nie radzi sobie z fizyką...

A ci moi koledzy co mają te piątki z fizyki, to nawet nie wiem gdzie mieszkają, chyba nawet nie w tym mieście co ja. Mało komunikatywni są - to fakt, ale jednak ja jeszcze się z nimi takowo dogaduję...
 

Keehl

positive thinking sucks
Dołączył
4 Grudzień 2009
Posty
982
Punkty reakcji
35
Miasto
Śląsk Cieszyński
To licz bez k - wyjdzie Ci jakaś wartość liczbowa razy k. Coś takiego powinna wam podawać w treści zadania, ewentualnie możecie w tablicach sprawdzać, bo policzyć tego współczynnika raczej nie dacie rady.

Najlepiej znaleźć kogoś, kto wytłumaczy Ci to na przykładzie. A jak to nie pomoże, to nie wiem...
 

mefek

Nowicjusz
Dołączył
25 Lipiec 2006
Posty
18
Punkty reakcji
0
Jak z zadaniami masz problem to

http://www.e-gimnazjum.pl/

tu jest pokazane jak krok po kroku wykonać zadania. Z definicjami nie wiem jak ci poradzić. Możesz wklepać na pamięć słowo w słowo albo się nauczyć innej rady nie mam. Możesz poszukać w necie coś z takich stron jak szkolnictwo.pl gdzie są e-lekcje.
 

Robert11

Nowicjusz
Dołączył
18 Kwiecień 2010
Posty
1
Punkty reakcji
0
Zakłopotany Fizyku nie wiem jak często bywasz na lekcjach ale coś tu nie gra bo skoro piszesz że znasz wzory, które nawet zamieściłeś w poście wyżej i potrafisz (wypisać)????? dane i szukane to jakim cudem nie umiesz ich podstawić do wzoru?????!!!! A przecież piszesz że z matmy jesteś świetny. Zadania z fizyki to nic innego jak tylko matma (fizyka kończy się na podaniu odpowiednich wzorów wypisaniu danych i szukanych a dalej to matma.) Więc kolego lepiej zacznij chodzić do szkoły albo jak to wygląda w Twoim przypadku nie symuluj choroby i przysiądź troszkę do nauki a z tego co się orientuję to kółko z fizyki jest w środę o 15.10 na którym można się dużo nauczyć pod wyjątkiem że się tam jest. Wiec jeśli kolejnym razem zaczniesz opisywać nauczyciela może (wobec którego używasz pewnych określeń) lepiej się zastanów miły kolego bo na pewne sprawy są odpowiednie paragrafy z których możesz Ty lub Twoi rodzice troszkę się tłumaczyć. Podając dane nauczyciela miej odwagę podać swoje!!!
 

ula00

Nowicjusz
Dołączył
19 Kwiecień 2010
Posty
10
Punkty reakcji
0
polecam Ci solidne koreptycje naprawde nie duzym kosztem raptem 14zł za godzine w platu :)
wiele moich znajomych ze szkoly tam chodzi i cenia sobie, akurat ja miekszkam w Warszawie ale wejdz sobie na www.platu.pl i poszukaj miejsca dla siebie :)
 

kris220

Nowicjusz
Dołączył
20 Listopad 2012
Posty
5
Punkty reakcji
0
Na każdy przedmiot jest sposób. ;) W tamtym roku szkolnym zmienili nam nauczyciela na straszną kosę, w dodatku nie potrafił tłumaczyć i z fizyką naprawdę zacząłem mieć mega trudności. ;/ Uczyłem się ze stronki fizykazadania.pl - bardzo dużo pomogło, wszystko jest tam super wytłumaczone, wertowałem teorie, robiłem zadania (z pomocą tej strony) i dało radę, na koniec miałem 4. Ale uraz do fizyki jednak pozostał. ;/ ;)
 
Do góry