Ja jeszcze nigdy nie byłam na farbowaniu u fryzjera. Farbuję sama, najpierw henną, teraz chemicznymi farbami i tak się zastanawiam, co mi się w tej hennie nie podobało? Rudzielec byłam i zachciało mi się zmian
może do henny jednak wrócić? Dużo babrania się, ale nie ma trwalszej czerwonej/rudej farby niż naturalna henna.
Teraz robiłam coloristą tą trwałą i kolor cudny, wszyscy chwalą, ale wydaje mi się, że bardzo się spłukuje, bo nawet jak wodą polewam to kolorowa woda spływa... Farbowałam nią drugi raz i poprzednio tak nie było. Mam nadzieję, że kolor nie spłynie po tygodniu
okrecony: