FAJKI- zerwać?

blackcoffee90

Nowicjusz
Dołączył
12 Sierpień 2008
Posty
537
Punkty reakcji
2
Wiek
33
pale od... hmm 3 lat, pierwsze 2 lata tak sobie popalalam, czestowana, albo sama sobie kupowalam na impreze czy raz na jakis czas... potem to juz coraz gorzej i jest coraz gorzej... jak nie palic? hmm wlasnie weszlam na jakas strone o rzucaniu, przeczytalam napis, ze mam podac ten dzien jako pierwszy dzien rzucania, i co? i nie podam, bo jutro po mj sobie na pewno zapale, za tydzien po piwie tez... gdybym miala tyle kasy to wcale bym nie myslala o rzucaniu... lubie palic, dobrze mi z tym, czasem np w pracy jest ciezko, ale i tak mi to nie przeszkadza... szlug naczczo, po kawie, piwie, mj, przed egzaminem, przed praca, po pracy... no po prostu lubie... ale szkoda mi na to kasy i pod wzgledem finansowym byloby mi o wiele lepiej... nie ma ostatnio dnia bez fajki... brakuje mi motywacji... i tak wiem ze jesli kilka dni nie zapale, to w pewnych sytuacjach nie umiem sie obejsc bez papierosa...
 

magdalapaj

chrześcijanka
Dołączył
12 Marzec 2009
Posty
1 595
Punkty reakcji
0
Mam pewien problem... Od 4 lat (1 gimnazjum) nałogowo pale pety.
Chciałbym w końcu z tym skończyć poniewaz uznalem ze szkoda zdrowia i kasy (podobno za jakis czas fajki beda kosztowac od 10zl).
Czy ktos zna sposob jak latwiej rzucic palenie?? Nie piszcie ze mam brac Nicorrete czy cos w tym rodzaju...
najlepiej to od razu rzucić fajki w kąt i ich nie dotykać, bezsensownym jest zmniejszanie ilości nikotyny organizmowi... najlepiej od razu i mniej się męczyć będziesz ;)
 

besiek64

Nowicjusz
Dołączył
14 Czerwiec 2009
Posty
5
Punkty reakcji
0
paliliśmy z mężem b, dużo i od wielu ,wielu lat.Udało nam się dogadać i przestrzegać umowy, że na papieroska wychodzimy na dwór(chorowały dzieci) mieszkamy w bloku i przez parę lat w deszczu ,śniegu różnie staliśmy pod budynkiem jak pajace ,tylko dzień dobry z sąsiadami ,byliśmy jedynymi palaczami w całym bloku ,miny mieli nieraz wesołe,ale to właśnie stało się głównym powodem ,by rzucić palenie, ile razy wiałam w nocy w piżamie ,bo ktoś nadchodził to moje,ale po prawie 30-tu latach palenia udało się,pewnie palaczem się zostanie już dożywotnio i trzeba być czujnym ,bo peciki nie dają o sobie zapomnieć,ale jak nie spróbujecie ,nie porzucacie sobą wzajemnie , nie będziecie wiedzie czy można Pozdrawiam
 

egzix

Nowicjusz
Dołączył
26 Maj 2009
Posty
544
Punkty reakcji
2
Wiek
36
Miasto
Lublin
Jak chcesz rzucać po woli nie z dnia na dzień to nigdy nie przestaniesz palić ? Ograniczanie się 1 na dzień śmiech ! to nic nie daje cały czas jesteś palaczem. Ja zająłem się sportem i pomogło mi to wygrać z nałogiem pomyślałem jednego dnia po kilkunastu nie udanych próbach koniec z tym od jutra nie pale i biore się za siebie i tak po 6 latach palenia nie pale już od 7 miesięcy nic a nic ani jednego małego pecika. Sport rozładowuje stres więc sporo pomaga nie chce już nigdy palić
 

Jambez

Absurd i Nonsens
Dołączył
4 Styczeń 2009
Posty
1 265
Punkty reakcji
9
Wiek
33
Miasto
Bielsko Biała.
Ja natomiast rzucam palenie dość stopniowo i prawdę mówiąc w ubiegłym roku przepalałem pół paczki dziennie, a na chwilę obecną wypalam z pięć bądź cztery papierosy na dzień i w zupełności mi to wystarcza, chociaż wiem, że to sporo dla niektórych, lecz bardzo często odpuszczam sobie papierosa w przeciągu dwóch, trzech dni.
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
Choćbyś nie wiem co zażywał, przyklejał etc. jak nie będziesz chciał rzucić to nie rzucisz..
Tutaj kluczową rolę gra silna wola.. Ew. motywacja. Znam ludzi, którzy rzucali fajki np. dla panny albo coś w tym stylu.
 

xxMaluskaxx

Nowicjusz
Dołączył
14 Czerwiec 2009
Posty
18
Punkty reakcji
0
Choćbyś nie wiem co zażywał, przyklejał etc. jak nie będziesz chciał rzucić to nie rzucisz..
Tutaj kluczową rolę gra silna wola.. Ew. motywacja. Znam ludzi, którzy rzucali fajki np. dla panny albo coś w tym stylu.



JA pale odkąd skończyłam 12 lat. Od jakiś 2 lat nie potrafię wytrzymać godziny by nie zapalić. Nie przeszkadza mi to zbytnio i nie mam terz problemu z załatwieniem sobie fajek tak jak reszta moich rówieśników. U mnie w domu tata pali więc zawsze moge od niego wziąść jeśli nie mam akurat swoich. Rodzice wiedzą że pale, nie pochwalają tego ale tez mówią, że w końcu może sama zmądrzeje i rzucę. Ja osobiście nie widze nic złego w paleniu.
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
Podejrzewam, że jesteś już pełnoletnia, więc rodzice mogą tylko wyrazić swoje zdanie, robisz co chcesz..
No ale wypowiedź, że nie widzisz nic złego w paleniu to trochę mnie przeraża. Poczytaj co piszę na opakowaniu papierosów. :/
 

xxMaluskaxx

Nowicjusz
Dołączył
14 Czerwiec 2009
Posty
18
Punkty reakcji
0
Podejrzewam, że jesteś już pełnoletnia, więc rodzice mogą tylko wyrazić swoje zdanie, robisz co chcesz..
No ale wypowiedź, że nie widzisz nic złego w paleniu to trochę mnie przeraża. Poczytaj co piszę na opakowaniu papierosów. :/


Nie jestem pełnoletnia. "Troche" mi brakuje do 18. I tak każdy z nas umrze, A to że papierosy troche przyspiesza ten proces nic nie zaszkodzi. Alkochol i prochy robią to samo a jakoś i jedno i drugie biore od czasu do czasu i jeszcze zyje.
 

mitaminer

Nowicjusz
Dołączył
1 Lipiec 2009
Posty
11
Punkty reakcji
0
Z mojego doświadczenia mogę napisać, że próbowałem wielu sposobów i konkluzja jest jedna: Musisz chcieć!!!!
Można oczywiście próbować jakiś gum, plastrów, magnesików i innych dupereli ale prawda jest taka że jak sobie człowiek w głowie nie poukłada to nic nie zrobi.
Szczerze polecam do przeczytania Nie rzucaj palenia od razu!. Dość tanie a może pomóc.
 

huragan08

Nowicjusz
Dołączył
18 Listopad 2007
Posty
41
Punkty reakcji
0
Dobrze że wpadłem na ten temat :] bo dzisiaj rano wstałem z chęcią rzucenia palenia :) więc może mi któryś sposób pomoże :D
 

dajanohh

Nowicjusz
Dołączył
8 Lipiec 2009
Posty
31
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Toruń.
No z dnia na dzień szlug nie da się rzucić. Mój tato jakieś tam plastry sobie kupował -.-' Ale o dziwo pomogły. Mo i trzeba mieć silną wolę ; D
 

Kass17

Nowicjusz
Dołączył
12 Czerwiec 2009
Posty
157
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Nieważne gdzie, ważne z kim xp
Jak chcesz rzucic palenie znajdź sobie dziewczynę, która nie pali. Dla niej rzucisz ;p Moja przyjaciółka także paliła papierosy, ale znalazła chłopaka, na którym jej zależało, a jemu fajki przeszkadzały. Rzuciłą więc palenie. Oj, ciężko jej było...
 

frankii

Nowicjusz
Dołączył
13 Lipiec 2009
Posty
3
Punkty reakcji
0
Witam wszystkich

nie wiem czy słyszeliście o tzw e-papierosie czyli papieros elektroniczny nie dochodzi w nim do efektu spalania wiec nie zawiera zadnych substancji smolistych jedyne co jest szkodliwe to nikotyna ale i ja mozemy stosowac wedle uznania mocna, słaba albo wcale (zero nikotyny jak ktoś lubi palic)

Fajki te są drogie jak na pierwszy raz bo kosztują ok 200 zł ale jednorazowo (na analogi wydajemy troche wiecej miesiecznie)

tu jest strona o tych fajkach


www.sklep.zigarette.pl
 
M

mitek23

Guest
Ja mogę się pochwalić tym że właśnie mija 2 miesiąc jak nie palę i mnie nie ciągnie.
A jak to zrobiłem? 2 rzeczy się na to składają: Yerba Mate i poradnik Nie rzucaj palenia od razu!
Yerba oczyściła mi organizm i spowodowała że nier miałem takiego ssania na fajkę. A poradnik doprowadził że miałem dobrą motywację i pomysł na rzucanie i kosztuje tyle co paczka dobrych fajek :) .
 

ramona05

Nowicjusz
Dołączył
29 Wrzesień 2009
Posty
17
Punkty reakcji
0
paliliśmy z mężem b, dużo i od wielu ,wielu lat.Udało nam się dogadać i przestrzegać umowy, że na papieroska wychodzimy na dwór(chorowały dzieci) mieszkamy w bloku i przez parę lat w deszczu ,śniegu różnie staliśmy pod budynkiem jak pajace ,tylko dzień dobry z sąsiadami ,byliśmy jedynymi palaczami w całym bloku ,miny mieli nieraz wesołe,ale to właśnie stało się głównym powodem ,by rzucić palenie, ile razy wiałam w nocy w piżamie ,bo ktoś nadchodził to moje,ale po prawie 30-tu latach palenia udało się,pewnie palaczem się zostanie już dożywotnio i trzeba być czujnym ,bo peciki nie dają o sobie zapomnieć,ale jak nie spróbujecie ,nie porzucacie sobą wzajemnie , nie będziecie wiedzie czy można Pozdrawiam

Wiem, o czym mówisz
biggrin.gif
Ja i mąż - gdy byliśmy jeszcze palaczami - na papieroska wychodzilismy do kuchni ( lub latem na balkon). Kończyło się tym, że MIESZKALIŚMY w kuchni prawie cały czas
mruga.gif

Na dworze nie stałabym z fajką - umarłabym ze wstydu - że mam taką poniżającą, śmierdzącą słabość - wyganiającą mnie przed blok. Gratuluję, że Wam się udało. My także nie palimy - od kilku lat. Jestem z tego dumna i żałuję, że przepaliłam caaaaałą młodość (zaczęłam w w. 14 lat) i staż mam podobny do Twojego
mruga.gif

Też uważam, że podobnie jak alkohol - papierosy uzależniają do końca życia. Myślę, że nie wolno mi NIGDY pociągnąć dymka - bo "odpłynę".

Ps. Rzuciliśmy przy pomocy Bicomu - likwiduje "głód fizyczny", dzięki czemu łatwiej poradzić sobie z uzależnieniem psychicznym.
 

cypiskowa

Nowicjusz
Dołączył
24 Lipiec 2009
Posty
64
Punkty reakcji
0
Miasto
Polska Środkowa
ja nigdy nie paliłam choć w domu wszyscy palili nałogowo... a może właśnie dlatego nie miałam nigdy potrzeby próbować. niemniej mama przestała palić po 25 latach nałogu. Rzuciła z dnia na dzień, w sumie pomogła jej grypa. Była tak słaba że na dymka nie miała siły, a jak wyzdrowiała to stwierdziła że skoro tyle wytrzymała (tydzień) bez papierosa to przestaje palić i faktycznie nie pali od 8 lat. Siostra palaczka rzuciła dla faceta który stwierdził ze nie będzie chodzić z laską której z gęby śmierdzi, więc koniec z nałogiem "dla miłości", tata- zatwardziały zwolennik rzucania przy każdej podwyżce cen toczy właśnie walkę z nałogiem. Nie pali od 3 tygodni- to pierwsza taka długa przerwa. Rzuca dla wnuka. Wspomaga się jakimś specyfikiem który się nazywa Smokerade- coś takiego , nie powiem na ile skuteczny specyfik a na ile przeważa w końcu silna wola i wiara w skuteczność specyfiku, bo nie palę więc nie jestem w stanie na sobie wypróbować, ale po 43 latach nałogu w końcu może się uda z nim skończyć, a jeśli się uda to efekt będzie najważniejszy.
 
B

BaRoNeQ

Guest
jak za drogie to kupuj ruskie.
Jak za mocne to kup Ruskie slim .
Jak chcesz rzucić to powiedz w którym miejscu to podniosę .
A jak chcesz nie palić to się nie denerwuj i licz do 10 grając w gre .
 
Do góry