ExDojczer zapodaje przestrogę dla tych, którzy szukają pracy w DE/AT/CH

W

weteran

Guest
Haluuu... fafluchten banditen ałs polen... szejne kitemWmorden...

Gdyby, ktoś z Was miał jakieś "halo, halo..." co do wstępuuuu.... to już tłumaczę dlaczego tak a nie inaczej!
Polska mentalność a wątek będzie ku przestrodze pt. "jak nie dać się wydupcyć rodaczkowi tuż za Odrą..." ... właśnie, ta mentalność!
Co z nią?
Ino jakaś chora bo po wielu latach w okolicach Lienz spotkałem się z "pierdylionem" przecudownych ofert pracy... za przecudowne piniondzorki.
Dobra, ludzie, będzie krótko bo... nie uwierzycie ale właśnie ciśnie mnie na WC więc ... streszczę się!

Gdyby ktoś z Was miał śmialość (lubił anal) wyjechać do pracki na zachód, pracki załatwianej przez polaczka-rodaczka to musicie wiedzieć:

1. Za Waszą głowę w 99.89% przypadków rodaczek zgarnie od 200 do 300 euro od szanownego pracodawcy gdy... temu pracowawcy załatwi "Was" do roboty...
2. Stawki minimalne jakie teraz obowiązują choćby na południu Niemiec i w Austrii to kwoty od 18,75 do 28,40€ za godzinke pracy na budowie (murarz, cieśla)... / stawka na łapku!!!!!
3. Stawki minimalne na tzw. Gewerbie (czyli włąsna działalność gosp. (unijna)) to kwoty rzędu od 48 do około 65€ za godzinkę Waszego tyrkania!
4. Za mieszkania (kwatery pracownicze, pokój z wliczonym prądem i wodą) płaci się od 150 do 250€ miesięcznie
5. legalnie zatrudnieni poza miejscem zamieszkania mają płacone rozstaniowe (z rodziną, żona + dzieci) i jest to kwota około 375€ miesięcznie, obyście polskiemu pośrednikowi nie dali wyrwać sobie tego z łapki, bo nie znając języka napodipsujecie kwitów a potem... kasa leci na obce konta...
6. rodzinne, na kontrakcie obowiązuje dopiero od trzeciego meisiąca i wynosi w np. Austrii 117€ na dziecko i jest płącone przez pracodawcę a nie przez Arbeitsamt.
7. Za nagodziny (wszystko pow.10h na budowach) niemcy i AT płacą pięćdziesiątki, pilnujcie tego!
8. Po godz. 22 każdego dnia płacone jest już +100% (każdy kontrakt)... tego też pilnujcie...
9. nie podpisujcie umów o pracę z polskimi firemkami, dlaczego?
a) wszystko co zarobici eprzejdzie przez ich konto a Wam wypłacą tyle, ile ... podpiszecie zatem w kosmos poślijcie oferty za 8,9,10,11,12 a nawet i 13 euro na rączkę bo... tak naprawdę to dopiero połowa tego, co NIEMIEC zapłaci za Waszą robotę!
10. pamiętajcie, mieszkania, kwatery i inne od polaczków są 2x droższe aniżeli od Niemca! Za gaz, prąd, wodę zapłacicie osobno, np. w budynku są liczniki ale... za wodę jest ryczałt w czynszu i tak naprawdę nic się nie płaci a ... polaczkowy pośrednik będzie Was kasował miesiąc w miesiąc po 60-7 euro za samą wodę z liczników, uważajcie na to.
11. W Austrii kasjerka w markecie zarabia od 1150 do 1300 euro więc jeśli zostaniesz drwalem w alpejskich laskach za identyczną stawkę to ... niech zaświecą się Ci ze dwie kontrolki jednocześnie.
12. Nie kupujcie od Polaków jedzenia, skupują to od Uraińców z busów i autobusów i naszym sprzedają za 2/3 austryiackiej ceny....

Jak sobie coś jeszcze przypomnę, to dopiszę.

13. Czy w Austrii jest łatwo o pracę?
Bardzo łatwo ale ze znajomością (biegłą) języka, własnym autem i minimum 2500€ na start, wtedy mozna rzeźbić bez polskich pośredników nawet i do 10000€ w suchym na łapkę, drwale, cieśle, murarze, glazurnicy...
 

AntyPolak

Nowicjusz
Dołączył
17 Kwiecień 2023
Posty
210
Punkty reakcji
7
Miasto
Kazachstan
Racja 100%
Praca u Polaczka to praca za frajer i tyle. To trwa od dekad i nigdy pewnie nie przeminie. W Turcji to samo sie dzieje, polskie firemki płacą polakom polowę tego, co Turek zapłaci przy czym, Polaczek od Polaczka np. za najem chaty też krzyczy dwa razy tyle, ile krzyczy Turek. Za granicą aby wyjść na swoje wszystko co MADE IN POLAND trzeba szerokim łukiem brać.
 
Do góry