Wybieramy się na pierwsze wakacje z chodzącymi bliźniakami (5lat), do tej pory urlopowaliśmy przed ich urodzinami ewentualnie jak byli jeszcze na tyle niezgrabni w swoich ruchach, że nie mogli zbytnio się oddalić. Wybraliśmy fajny kurort na Majorce z możliwością zostawienia dziecka z animatorką, ale wiadomo, że nie będą z nią spędzały całego czasu. Plaża, rynek miejski, targowisko, czy jakiekolwiek miejsce z którego można wyjść będąc małym ruchliwym człowiekiem, dwoje dzieci i tylko 4 oczu rodziców - z góry brzmi na katastrofę. Zwłaszcza przy dzieciach, które zanim nauczyły się nie chwiać podczas chodzenia nauczyły sie... uciekać ;-) Macie jakieś sposoby na "oznaczenie" dziecka w terenie?