Spotkałam ostatnio pewną panią po 60. Spotkałam ją na cmentarzu. Stała przy grobie swoich rodziców. Była sama, więc myślę podejdę. Co mi szkodzi? Zaczęłyśmy rozmawiać i w pewnym momencie padły takie słowa "pani nawet nie wie jak bardzo ich nienawidzę". Zdziwiłam się. Rodziców się kocha, nie nienawidzi. Zapytałam się więc dlaczego? Powód? Bo skazali ją na samotność. Kobieta powiedziała mi, że jak była młodsza to spotykała się z chłopakami. Zwyczajne związki. Rodzicom wiecznie coś nie pasowało, każdy chłopak był nieodpowiedni. W końcu ona spotkała kogoś z kim chciała związać się na stałe. Kochała go. Rodzice jednak byli przeciwni temu związkowi. Powiedzieli że zasługuje na kogoś lepszego. Doszło do rozstania. Mijały lata, a kobieta była sama. Poświęciła się pracy i rodzicom. Była im oddana. W końcu rodzice zakończyli swój żywot, najpierw tata, później mama. A ta kobieta? Mając 50 lat została zupełnie sama. Bez kochającej rodziny, bez dzieci, wnuków... Tylko cztery ściany pustego mieszkania...
Piszę o tym, bo często się zdarza, że rodzice chcą decydować za własne dzieci. Rodzice wiedzą najlepiej co dla nich jest dobre. A zapominają o jednym. Że skazują dzieci na samotność, sprawiają im ból, pakują ich w depresję.
Drodzy Rodzice...
Jeżeli Wasze dziecko się zakocha, to niech kocha. Nie zabierajcie mu tego.
Jeżeli Wasze dziecko wybiera inną drogę zawodową niż Wy dla niego byście chcieli, to niech wybierze. Bo będzie robiło to co da mu pełną satysfakcję.
Jeżeli Wasze dziecko ma pasję, której nie popieracie. Niech ma, to daje mu szczęście.
Nie przeżyjecie życia za własne dziecko, ale odpowiednim postępowaniem możecie sprawić że będzie Wam oddane i będzie Was kochało ponad wszystko. Bądźcie przy nim, wspierajcie go i nie zostawiajcie gdy będzie potrzebowało Waszej pomocy. Bo w życiu różnie się układa i nie zawsze jest kolorowo. Także bądźcie, kochajcie, wspierajcie i pozwólcie żyć samodzielnie. A na koniec nie padną słowa "nienawidzę ich" lecz "pomimo że ich nie ma, to kocham ich ponad wszystko".
Piszę o tym, bo często się zdarza, że rodzice chcą decydować za własne dzieci. Rodzice wiedzą najlepiej co dla nich jest dobre. A zapominają o jednym. Że skazują dzieci na samotność, sprawiają im ból, pakują ich w depresję.
Drodzy Rodzice...
Jeżeli Wasze dziecko się zakocha, to niech kocha. Nie zabierajcie mu tego.
Jeżeli Wasze dziecko wybiera inną drogę zawodową niż Wy dla niego byście chcieli, to niech wybierze. Bo będzie robiło to co da mu pełną satysfakcję.
Jeżeli Wasze dziecko ma pasję, której nie popieracie. Niech ma, to daje mu szczęście.
Nie przeżyjecie życia za własne dziecko, ale odpowiednim postępowaniem możecie sprawić że będzie Wam oddane i będzie Was kochało ponad wszystko. Bądźcie przy nim, wspierajcie go i nie zostawiajcie gdy będzie potrzebowało Waszej pomocy. Bo w życiu różnie się układa i nie zawsze jest kolorowo. Także bądźcie, kochajcie, wspierajcie i pozwólcie żyć samodzielnie. A na koniec nie padną słowa "nienawidzę ich" lecz "pomimo że ich nie ma, to kocham ich ponad wszystko".