Mogę się z Tobą zgodzić, że warto jest czytać książki historyczne. Dobrze jest mieć świadomość tego, co wpłynęło na kształtowanie naszego kraju. Ja jestem zwolenniczką tego, żeby sięgać po tytuły, które skłonią nas do refleksji. Chociaż na chwilę zwolnimy, zaczniemy się zastanawiać nad światem i otaczającą nasz rzeczywistością. Książka Pandemonium sprawiła, że zaczęłam się zastanawiać nad tym, jakby wyglądał świat bez miłości, gdyby każdy z nas przechodził terapię, jakby to uczucie traktowane jest jako choroba. Ciężko mi jest sobie coś takiego wyobrazić a L. Oliwer w swojej książce właśnie taką rzeczywistość opisuje. Szczerze mimo różnych sytuacji nie wyobrażam sobie tego, żeby żyć w świecie bez miłości.