No patrz jak Rwerte lubię to kapitana A. nie lubię , ale Miasto44 wciągnęło mnie bez reszty - juz jestem na 44 stronie (nomen omen) no i spieszę sie aby zdążyć przed premierą. Moim zdaniem każdy wielki film powinien być "zapowiadany" książką.
Jest to jakiś pomysł, zwłaszcza, ze oglądałam kinomanika - teraz jets na Youtubie jak ktoś pamieta z czasów tv to szacun! To w filmie nie mamy sznasy poznać zbyt dobrze bohaterów, a książka zawiera głębokie psychologiczne rysopisy i wspomnienia. Dużo fotosów, więc mimo, ze i treści duzo, to czyta się dość szybko. (No chyba, ze ktos potrzebuje momentów na oddech, bo nie zawsze jest przyjemnie...)Walden napisał:No patrz jak Rwerte lubię to kapitana A. nie lubię , ale Miasto44 wciągnęło mnie bez reszty - juz jestem na 44 stronie (nomen omen) no i spieszę sie aby zdążyć przed premierą. Moim zdaniem każdy wielki film powinien być "zapowiadany" książką.
spokojnie masz jeszcze czas do piątkuWalden napisał:No patrz jak Rwerte lubię to kapitana A. nie lubię , ale Miasto44 wciągnęło mnie bez reszty - juz jestem na 44 stronie (nomen omen) no i spieszę sie aby zdążyć przed premierą. Moim zdaniem każdy wielki film powinien być "zapowiadany" książką.
Ja tą książkę dopiero rozpoczynam. ale dziwnie się czyta bo z każdą zmianą tożsamości - czyta się jak inną książkę. ma się wrażenie 3ch książek w jednym.Mrówa85 napisał:Wybór Ireny - dobra książka i jeszcze biografia - Ireny Gelblum, Ireny Waniewicz, Ireny Conti - jednej osoby o trzech tożsamościach.