Wczoraj napisała do mego lubego jego była
Najpierw pierdu pierdu, a potem pytała, dlaczego im nie wyszło
A było to może ze 3 lata temu...
Informacja o byciu w już dwuletnim szcześliwym związku skwitowała "życzeiem szcześcia" a potem dalej ciągneła swoje ^^
Chyba tez nie zrozmiem kobiet. Chociaż akurat tą sytuacje potrafie sobie wytłumaczyć
Luby moj twierdzi, że nie, ale ja uważam, że ona ciągle do niego wzdycha i nie spotkała dotąd nikogo rownie dobrego...
I tutaj wychodzi rożnica w rozumowaniu kobiet i mężczyzn, on nie dozukuje się w tym nic takiego, a ja uważam, że pisząc takie wiadomości jest coś na rzeczy
Facet czyta "co u Ciebie słychać" i opowiada co u niego słychać, a dziewczyna tak na prawde pyta wiedzie czy przypadkiem nie zwolniło sie miejsce w łożku.
Tak to już chyba jest, że czasem pomimo że ta druga osoba odchodzi czy zosaje "opuszczona" żałuje i czeka na coś więcej w dalszym ciągu.
W sumie to miałam wczoraj ubaw, 2 msc temu miała miejsce analogiczna sytuacja tylko, że to do mnie ktoś pisał...
Ale przyznać muszę, że wcale mi to nie w smak :huh: