czesc,
doradzcie mi coś albo dajmicie chociaz napisac .. nie wytrzymam ... ;(
żyję w Polsce od 16 lat, mam 19 lat. Pochodze z Japonii ..
Przyleciałem tu wraz z rodziną, poniewaz ojciec jest na "delegacji" z firmy. Przewaznie taka delegacja z firmy trwa 2~3 lata, ale my juz tu mieszkamy 16 lat. Nie wiemy kiedy z firmy zawolaja ojca spowrotem bo decyzja pada co rok i przez 15 lat wynajmowalismy mieszkania/domy az w koncu rok temu kupilismy nowe mieszkanie .. no i w tym roku powiedziano ojcowi, ze ma wrocic spowrotem .. mam starszego brata, ktory rowniez wrocil do Japonii na studia. Zostalem tylko ja i moja matka. Problem tkwi w tym, ze moi rodzice do tej pory nie mowia po polsku. Tylko podstawowe slowa, ale nie zeby sie dogadywac .. nigdy nie chcieli sie uczyc bo nie wiedzieli, ze zostana na tyle dlugo, a co rok mysleli "pewnie za rok polecimy".
Matka wpadła w depresje .. nie ma z kim rozmawiac (wtedy miala chocicaz ojca). Rano przygotuje mi sniadanie i idzie spac, wracam ze szkoly, ona spi. Obudze ja, da mi obiad, wejdzie na kompa sprawdza wiadomosci, poczte i znowu idzie spac. Na kolacje to samo .. . Wokoł oczy ma juz takie worki i az mam wrazenie, ze na cos choruje, bardzo czesto placze. Jak z nia chociaz troche podyskutuje (pyskuje) to jest bardzo wrazliwa i zaczyna plakac .. no i wtedy od razu ja przeprosze. W te wakacje juz planuje poleciec do Japonii bo nie wytrzymuje. A do wakacji jeszcze ok 3~4 miesiace. Mamy problem z sprzedaniem mieszkania to jeszcze bardziej ja dobija .. Oczywiscie ja tu zostaje do konca, az skoncze liceum a potem na studia do Anglii wylece.
Co ja w takiej sytuacji moge zrobic? Szczerze nigdy nie widzialem ja w takim stanie i az mnie boli ja widziec w takiej depresji .. Na nic nie ma ochoty, nie chce ze mna rozmawiac, nic.
doradzcie mi coś albo dajmicie chociaz napisac .. nie wytrzymam ... ;(
żyję w Polsce od 16 lat, mam 19 lat. Pochodze z Japonii ..
Przyleciałem tu wraz z rodziną, poniewaz ojciec jest na "delegacji" z firmy. Przewaznie taka delegacja z firmy trwa 2~3 lata, ale my juz tu mieszkamy 16 lat. Nie wiemy kiedy z firmy zawolaja ojca spowrotem bo decyzja pada co rok i przez 15 lat wynajmowalismy mieszkania/domy az w koncu rok temu kupilismy nowe mieszkanie .. no i w tym roku powiedziano ojcowi, ze ma wrocic spowrotem .. mam starszego brata, ktory rowniez wrocil do Japonii na studia. Zostalem tylko ja i moja matka. Problem tkwi w tym, ze moi rodzice do tej pory nie mowia po polsku. Tylko podstawowe slowa, ale nie zeby sie dogadywac .. nigdy nie chcieli sie uczyc bo nie wiedzieli, ze zostana na tyle dlugo, a co rok mysleli "pewnie za rok polecimy".
Matka wpadła w depresje .. nie ma z kim rozmawiac (wtedy miala chocicaz ojca). Rano przygotuje mi sniadanie i idzie spac, wracam ze szkoly, ona spi. Obudze ja, da mi obiad, wejdzie na kompa sprawdza wiadomosci, poczte i znowu idzie spac. Na kolacje to samo .. . Wokoł oczy ma juz takie worki i az mam wrazenie, ze na cos choruje, bardzo czesto placze. Jak z nia chociaz troche podyskutuje (pyskuje) to jest bardzo wrazliwa i zaczyna plakac .. no i wtedy od razu ja przeprosze. W te wakacje juz planuje poleciec do Japonii bo nie wytrzymuje. A do wakacji jeszcze ok 3~4 miesiace. Mamy problem z sprzedaniem mieszkania to jeszcze bardziej ja dobija .. Oczywiscie ja tu zostaje do konca, az skoncze liceum a potem na studia do Anglii wylece.
Co ja w takiej sytuacji moge zrobic? Szczerze nigdy nie widzialem ja w takim stanie i az mnie boli ja widziec w takiej depresji .. Na nic nie ma ochoty, nie chce ze mna rozmawiac, nic.