Dawna kolezanka- nowa milosc?

wolq

Nowicjusz
Dołączył
15 Styczeń 2010
Posty
23
Punkty reakcji
0
Ja sie jej nie narzucam napisze do niej sms-a co 2-3 dni w sprawie studniowki to dzwonie do niej.
USSJ dzieki za porade, masz duzo racji w tym co napisales, ale po studniowce to chyba ja powinienem sie do niej pierwszy odezwac bo to ja ją wkoncu zaprosilem i zapytac jak sie bawila itd?
Co do tego jakich facetow ona lubi to nie wiem znam "z widzenia" jej bylego i jak dla mnie to jest zwykla ciota ale nie znam go za dobrze wiec nie moge powiedziec jaki jest na prawde.
Touchdown: super receptura ale zeby ona chciala to wypic :)
 

touchdown

Sangwinik
Dołączył
8 Styczeń 2009
Posty
1 015
Punkty reakcji
73
Co do tego jakich facetow ona lubi to nie wiem znam "z widzenia" jej bylego i jak dla mnie to jest zwykla ciota
no to masz szanse :D :p

Touchdown: super receptura ale zeby ona chciala to wypic :)
tak jak pisałem, jesli sie nie skusi to widocznie "nie ona ci pisana" :p
nie ma co tracic czasu i robic sobie jazd w stosunku do panny, ktora po kilku miłych miłych spotkaniach nie okazuje zadnego zainteresowania i inicjatywy
 

never_mind

Nowicjusz
Dołączył
14 Styczeń 2010
Posty
29
Punkty reakcji
0
ja bede nadal stawal przy swoim, proponuje sie spotkac, kup kwiaty, flirtuj, wpatruj sie w oczy, mow komplementy, pozegnaj sie podajac reke i przestan sie do niej odzywac. Zobaczysz jak ja to zaintryguje. Zacznie sama wychodzic z inicjatywa, jak to nie zadziala to albo ma juz obiekt westchnien albo sie jej nie podobasz :)... oczywiscie przy tym musisz byc baaardzo pewny siebie i stanowczy. Wiesz jak ja sie umawialem z dziewczyna? Dzwonilem do jakiejs i mowilem: "idziemy do kina" stwierdzalem, nigdy nie pytalem. Czasami odpowiadala, ze nie moze, ze nie ma czasu, ja stanowczo mowilem, ze przelozy spotkanie, ze mam juz bilety itd az wkoncu mowila "no dobra". Bedzie dobrze :) Mysl pozytywnie i nie badz (jak to ktos okreslil wyzej) ciepla klucha tylko pewnym siebie facetem, a bedziecie razem:)
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
Jak ja nienawidzę takich tematów. Nic tylko radzą, aby chłopak się zmienił i przestał być sobą. A ten nawet nie wie, czy dziewczyna przypadkiem się w nim nie podkochuje.

Nie znam się na podrywaniu, ale chciałbym wspomnieć o jednym dość istotnym szczególe. Wcześniejsze kontakty chłopaka z tą dziewczyną, to bardzo luźna znajomość. Nie wydaje mi się, aby można tu mówić o jakieś bardzo zażyłej przyjaźni, czyli takiej że ta dwójka spędzała ze sobą wcześniej wiele czasu.

Nawet jak się podkochuje to wyjdzie to w praniu, w jej zachowaniu i odbieraniu jego zalotów. That's not a problem.

A po co ta przyjaźń? Czy ona musi być jego dobrą przyjaciółką? Zwierzać się mu? Nie. To komplikuje sprawę, bo za dużo o sobie wiedzą. Podstawowy błąd.

Nikt mu nie proponuje bycia kimś innym, tylko zmiany niektórych reakcji i zachowań, opanowanie emocji - do na tym zyska.
 

wolq

Nowicjusz
Dołączył
15 Styczeń 2010
Posty
23
Punkty reakcji
0
No ok bede bardziej obojetny, podbijal do innych dziewczyn ale wydaje mi sie ze takie nie odzywanie sie do niej to bedzie bardziej zrozumiane ze np. zle sie czuje w jej towarzystwie albo zle sie z nia bawilem na studniowce.
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
To nie ma na celu jej zniechęcać, bardziej zaintrygować. Nie bądź jakimś sztucznym lovelasem - zmień trochę podejście - to wszystko. Zakładasz, że się zniechęci - czemu? Takie coś ma na celu właśnie sprawdzenie, czy zrobiłeś na niej jakiekolwiek wrażenie. Jeśli nie - to się nie odezwie. Pamiętaj, to też człowiek (bo jak widzę większość o tym zapomina, nie wiedzieć czemu) więc również czuje tak jak ty, szuka tego kogoś. Twoje zadanie to pokazać, że ty jesteś najlepszy.
 

pycia21

Nowicjusz
Dołączył
10 Listopad 2009
Posty
179
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
Lubuskie
Znam sie z pewna dziewczyne juz dobre pare lat, chodzilismy razem do gimnazjum do klasy ale nigdy nie utrzymywalismy kontaktow. ostatnimi czasy zagadalem do niej na gg gadalismy troche i zaprosilem ja na studniowke bo to juz 30.01 oczywiscie sie zgodzila, bylismy razem na kawie. czesto do niej pisze czasami dzwonie i teraz znajomosc juz mi nie wystaarcza chcialbym byc z nia. i tu jest pytanie co zrobic zeby ona nie traktowala mnie jak kolege ze szkoly, jak dzialac zeby byc skutecznym bo mam wrazenie ze tak mnie wlasnie traktuje nigdy do mnie nie napisze nie zadzwoni ani nic zawsze ja nakrecam rozmowe...
Co poradzicie? :)
hehe a ja mam odwrotną sytuacje :) to on sie rzadziej odzywa :) bo jest uparty ;P za to ja dość często nie wytrzymuje i pierwsza zagaduje albo namawiam na jakies spotkania :) jemu to pasuje :) bo czuje ze mi zalezy i widac ze lubi byc zdobywany :)
hmm.. pojdziecie na studniówke to sie lepeij poznacie :) spedzicie troche czasu i wtedy zobaczysz co i jak ona cie odbiera :) ale mysle ze bedzie ok :) później pewnie bedziecie sie spotykac :) zapros ja na jakis spacer czy do kina :) trzymam kciuki bo widac ze ci na niej zależy :)
 

wolq

Nowicjusz
Dołączył
15 Styczeń 2010
Posty
23
Punkty reakcji
0
No widzisz w twoim przypadku to widac ze jemu tez na tym zalezy, a w moim to juz sam niewiem ;/ zawsze ja dzwonie ja pisze, ona nawet strzalki mi nie pusci, sms-y jak pisze to chwila moment i zaraz konczy rozmowe (3-5 sms-ow)ale jak sie spotykamy to jest wporzadku rozmawiamy smiejemy sie wszystko jest fajnie... Niewiem moze potrzebuje wiecej czasu, moze chce sie przekonac czy mi naprawde na niej zalezy i czy to nie sa kontakty tylko w sprawie tej studniowki, albo sie bawi mna....
 

pycia21

Nowicjusz
Dołączył
10 Listopad 2009
Posty
179
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
Lubuskie
No widzisz w twoim przypadku to widac ze jemu tez na tym zalezy, a w moim to juz sam niewiem ;/ zawsze ja dzwonie ja pisze, ona nawet strzalki mi nie pusci, sms-y jak pisze to chwila moment i zaraz konczy rozmowe (3-5 sms-ow)ale jak sie spotykamy to jest wporzadku rozmawiamy smiejemy sie wszystko jest fajnie... Niewiem moze potrzebuje wiecej czasu, moze chce sie przekonac czy mi naprawde na niej zalezy i czy to nie sa kontakty tylko w sprawie tej studniowki, albo sie bawi mna....
no czasem zagaduje... w sumie to tak na zmiane :) wiem ze mu zalezy na tej znajomości bo mi to piwedział :) ale czasem sie tak zachowuje ze tez juz nie wiem o co mu chodzi :) ale czasem każdy ma zły dzień ;)
moze ona trzyma sie na dystans, ale mysle ze ona wie ze tobie na niej zależy i chyba tez tego chce :) tylko chyba za bardzo ,,niedostępna" ;) ciekawi mnie czy sie zmieni jej podejście :) kiedy ta studniówka??? :) powodzenia ;)
 

wolq

Nowicjusz
Dołączył
15 Styczeń 2010
Posty
23
Punkty reakcji
0
Studniowka w sobote 30.01 :) Nie wiem jeszcze poprosze kolezanke z klasy zeby ja tak delikatnie na studniowce podpytala czy to cos powaznego czy tylko znajomosc czy ma jakies plany wobec mnie, bo one dosc dobrze sie dogaduja i bedziemy siedziec kolo siebie. Czy bedzie dobrze jesli ja o to poprosze??
 

wolq

Nowicjusz
Dołączył
15 Styczeń 2010
Posty
23
Punkty reakcji
0
a co proponujecie jak po nia pojade na studniowke? kupic jakas róże, czy moze jakis wiekszy bukiecik?
 

pycia21

Nowicjusz
Dołączył
10 Listopad 2009
Posty
179
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
Lubuskie
Studniowka w sobote 30.01 :) Nie wiem jeszcze poprosze kolezanke z klasy zeby ja tak delikatnie na studniowce podpytala czy to cos powaznego czy tylko znajomosc czy ma jakies plany wobec mnie, bo one dosc dobrze sie dogaduja i bedziemy siedziec kolo siebie. Czy bedzie dobrze jesli ja o to poprosze??
no to już jutro :D fajnie pobawicie sie troszke ;) a z tą koleżanką to hmm... mozna by spróbować ale tak delikatnie podpytać co i jak :) choc to ty powinienies zagadac w tym kierunku , troszke odwagi ;) przeciez cie nie wysmieje. czy sie tego obawiasz???
kurcze ona jest dla mnie zagadką bo ja to znowu jestes całkiem inna jesli chodzi o odzywanie się itp. :)
a co do kwiatów to myślę że róża wystarczy :) tylko teraz problem jaką? :D czerwoną??? :) powodzenia życzę i oczywiście udanej zabawy ;)
 

wolq

Nowicjusz
Dołączył
15 Styczeń 2010
Posty
23
Punkty reakcji
0
mysle ze czerwona ;) wlasnie nie wiem czy lepiej kolezanka ma zagadac czy ja. Ja ją co mam zapytac czy moglibysmy sprobowac byc razem? to wsumie jednoznaczne z tym czy chcesz ze "mna chodzic" a tak koleznka podpyta ja czy sie dobrze ze mna bawi, czy jej sie podobam, czy sa jakies szanse zebysmy byli razem. jesli ja mam zagadac to podsuncie mi jakies teksty :) tylko ja sie troche obawiam zeby jej nie zrazic, bo to moze za wczesnie dla niej. Co o tym sadzisz? tylko szybko :D
 

pycia21

Nowicjusz
Dołączył
10 Listopad 2009
Posty
179
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
Lubuskie
mysle ze czerwona ;) wlasnie nie wiem czy lepiej kolezanka ma zagadac czy ja. Ja ją co mam zapytac czy moglibysmy sprobowac byc razem? to wsumie jednoznaczne z tym czy chcesz ze "mna chodzic" a tak koleznka podpyta ja czy sie dobrze ze mna bawi, czy jej sie podobam, czy sa jakies szanse zebysmy byli razem. jesli ja mam zagadac to podsuncie mi jakies teksty :) tylko ja sie troche obawiam zeby jej nie zrazic, bo to moze za wczesnie dla niej. Co o tym sadzisz? tylko szybko :D
róża czerwona ok ;] w sumie to oboje możecie sie podpytać :) jesli sie obawiasz ze może sie przetraszyć i że to za szybko... ale przeciez długo się znacie :) ciekawe co z tego wyniknie :) powiedz jej np. ze dobrze sie przy niej czujesz i że bardzo ją lubisz itp. teskty pewnie same przyjdą ci do głowy ;) spontanicznie najlepiej bo wypadniesz naturalnie ;) POWODZENIA Ci życzę ;) pewnie masz stresika ?? :) ale dasz radę!!! ;) UDANEJ ZABAWAY ;)
 

wolq

Nowicjusz
Dołączył
15 Styczeń 2010
Posty
23
Punkty reakcji
0
na studniowce bylo fajnie, dobrze sie razem bawilismy, kolezanka podpytala ja tak delikatnie i tak: czuje sie dobrze w moim towarzystwie, ale nie wie czy chcialaby byc ze mna... wczoraj wieczorem dzwonilem do niej jest zadowolona wszystko fajnie, i nie wiem czy starac sie dalej czy sobie odpuscic bo nie wiem czy jakies szanse sa? co proponujecie? moze ja gdzies zaprosze np. na lyzwy troche pojezdzimy i potem zapytam jej wprost czy moglibysmy sprobowac byc razem? jak wy to widzicie?
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
No skoro tak a nie inaczej się wypowiedziała na twój temat to działaj. Przecież nie powie koleżance: tak, to ten, chcę z nim być, bo jeszcze cię na tyle nie zna. Poza tym o tym kim dla niej jesteś ma powiedzieć tobie a nie twojej koleżance. Pamiętaj, że między sobą też mogą coś knuć, ja swoich koleżanek w takie sprawy nie mieszam bo tak naprawdę nie pomagają a mogą sporo zepsuć. Działaj sam kolego, pozdro.
 

maks94

Nowicjusz
Dołączył
5 Styczeń 2010
Posty
50
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Hej "wolq" twoja historia jest podobna do mojej. Znam dziewczyna parę lat , jest z mojego roku ale z przeciwnej klasy. Też miałem studniówkę. Mieliśmy sobie znaleźć kogoś do pary ,mi za bardzo nie zależało na polonezie , wiec nie szukałem nikogo. Beata ( bo tak miała ta dziewczyna na imię ) chciała bym z nią tańczył. Zgodziłem sie . Ćwiczyliśmy taniec pewnie z miesiąc , więc trochę sie do niej zbliżyłem ( spodobała mi sie)
Rozmawialiśmy często na GG i przez sms . Przejawiała trochę zainteresowanie moja osoba , wiec postanowiłem jej powiedzieć co do niej czuje . Zrobiłem to na Balu , zabrałem ja do szatni i wyznałem uczucie jakie do niej kieruje. Uśmiechnęła sie i powiedziała "przyjaciele , zgoda " . Na początku sie załamałem , ale nie dałem po sobie togo poznać , bawiłem sie dalej jakby sie nic nie stało. Jesteśmy przyjaciółmi , ale powiem ci szczerze, że sie nie poddam i spróbuje ja w sobie rozkochać. Więc upewnij sie że ona na jakieś 90% coś do ciebie czuje , bo inaczej klapa .
 

pycia21

Nowicjusz
Dołączył
10 Listopad 2009
Posty
179
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
Lubuskie
na studniowce bylo fajnie, dobrze sie razem bawilismy, kolezanka podpytala ja tak delikatnie i tak: czuje sie dobrze w moim towarzystwie, ale nie wie czy chcialaby byc ze mna... wczoraj wieczorem dzwonilem do niej jest zadowolona wszystko fajnie, i nie wiem czy starac sie dalej czy sobie odpuscic bo nie wiem czy jakies szanse sa? co proponujecie? moze ja gdzies zaprosze np. na lyzwy troche pojezdzimy i potem zapytam jej wprost czy moglibysmy sprobowac byc razem? jak wy to widzicie?
no ipięknie. lubi z tobą przebywać więc mysle ze pomysl częstych spotkań jest bardzo dobry ;) jesli jesteś niepewny to jeszcze się wstrzymaj, poobserwuj ją troszkę :) może i ona ujawni w jakis sposób się ujawni ;) pokazuj że ci na niej zalezy najczęsciej jak tylko sie da ;) i być może uda ci sie do niej zbliżyć jeszcze bardziej ;)
hmm... a jeśli zaproponuje ci przyjaźń??? pewnie nie bedziesz zadowolony? wiem że niepewność jest najgorsza, i własnie tego sie boisz...
 

wolq

Nowicjusz
Dołączył
15 Styczeń 2010
Posty
23
Punkty reakcji
0
jak mam sie niby upewnic? ja zawsze pisze do niej albo dzwonie nigdy ona, przed studiowka w piatek zaprosila mnie do domu bo nie wiedzialem czy krawat ktory kupilem nie bedzie zaciemny do jej sukienki. nie wiem czy to zaproszenie mialo charakter ze chciala ze mna sie spotkac i przedstawic mnie swoim rodzicom albo pokazac ze jej tez na tym zalezy czy tylko zobaczyc krawat do sukienki, ale to tez moglibysmy sie gdzies spotkac i by mi powiedziala. jak sie juz spotkamy to jest naprawde fajnie rozmawiamy, zartujemy, smiejemy sie. z jedej strony jest wszystko ok a z drugiej nie. dlatego nie zabardzo wiem czy ona cos do mnie czuje...
 

pycia21

Nowicjusz
Dołączył
10 Listopad 2009
Posty
179
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
Lubuskie
jak mam sie niby upewnic? ja zawsze pisze do niej albo dzwonie nigdy ona, przed studiowka w piatek zaprosila mnie do domu bo nie wiedzialem czy krawat ktory kupilem nie bedzie zaciemny do jej sukienki. nie wiem czy to zaproszenie mialo charakter ze chciala ze mna sie spotkac i przedstawic mnie swoim rodzicom albo pokazac ze jej tez na tym zalezy czy tylko zobaczyc krawat do sukienki, ale to tez moglibysmy sie gdzies spotkac i by mi powiedziala. jak sie juz spotkamy to jest naprawde fajnie rozmawiamy, zartujemy, smiejemy sie. z jedej strony jest wszystko ok a z drugiej nie. dlatego nie zabardzo wiem czy ona cos do mnie czuje...
hmm.. no prosze to jednak wykonała jakiś ruch :) moze krawat był tylko pretesktem?? ;) a miedzy wami nigdy nie bylo jakiegoś tam zbliżenia - pocałunku??? no rozumiem cie bo sie juz zaczynasz gubic. bo przeciez jak juz jestescie razem to jest rewelacyjnie a jak osobno to ona wcale tego nie pokazuje ze jej zależ, widocznie jest takim typem kobiety... ciekawe jakby sie zachowala jakbyś jej powiedzial czego chcesz.
 
Do góry