violetxxx
Nowicjusz
Mam syna kilka dni temu obchodził swoje 8 urodziny,od malutkiego miałam z nim problemy...był bardzo szybki,nierozważny,ciągle przewracał się i złościł się tym że się przewraca..pozatym ciągle chorował miał gronkowca,teraz ma paciorkowca we krwi,za nami dużo pobytów w szpitalach i kilkuletnie leczenie..ghorował prawie na wszystko,o to też się złości ..karzdy mój sprzeciw powoduje u niego agresję,kopie po meblach wykrzykuje...uderzyć nie uderzył nigdy nikogo,ale jego zachowanie doprowadza mnie do szału,często jest bezczelny,kłutliwy,jeżeli o coś go poproszę to mówię to kilka razy i tak udaje że nie słyszy...wspominałam o tym lekarzowi ,który stwierdził że to poprostu bardzo energiczne dziecko......moje zakazy,szlabany,kazania nic nie dają ...staram się być stanowcza,ale nie dociera do niego nic poprostu nic...Na dodatek rok temu lekarze wykryli u niego początki padaczki,a co za tym idzie ...tak mi powiedziano.....(by uchronić dziecko w jak największym stopniu przed atakiem nie należy go denerwować,nie może się wystraszyć,zero mocnych przeżyć,tylko spokój i spokój) ...Proszę o rady,może ja coś przeoczyłam,coś żle robię?....pozdr