Czy Pozwiemy Niemców o odszkodowania za straty w II wojnie swiatowej?

kszyrztofff

Nowicjusz
Dołączył
31 Grudzień 2016
Posty
1 005
Punkty reakcji
20
Sytuacja się komplikuje. Okazuje się że ...
Dla niemieckiego rządu, reparacje to temat zamknięty. Kilka dni temu opublikowano analizę prawników Bundestagu, która wskazuje, że roszczenia za poniesione straty w wyniku II wojny światowej są bezzasadne. Niemcy na spłatę ewentualnych reparacji wyznaczyli cezurę 50 lat od zakończenia konfliktu.
https://www.salon24.pl/newsroom/808846,andrzej-duda-wchodzi-do-gry-o-reparacje-rozmawial-z-prezydentem-niemiec
Myślę że gdyby Niemcy chcieli przyznaliby Polsce odszkodowania czy zadośćuczynienie co jak z samej nazwy wynika reparacjami nie jest. Wiele by tego nie było ale....
 

jestemZpisu

Nowicjusz
Dołączył
8 Wrzesień 2017
Posty
58
Punkty reakcji
4
Wiek
74
Miasto
Warszawskie Szmulki
50lat?
50lat od 1945r minęło w 1995r. Dosyć cwane. W 1995r Polska borykała się z resztkami komunizmu. Polska w 1995r to był kraj trzeciego świata zabity dechami na amen. Nikt a nikt wtedy nie wiedział jak i czy w ogóle można podskoczyć takim niemcom. Gdybyśmy już wtedy skakali to dziś w UE pewnie jeszcze byśmy nie byli. Wtedy pewnie było cos za coś czyli przymknijcie mor... a będzie wam lepiej. Naród z letargu komunistycznego zaczął budzić się dopiero w póxnej połowie lat 90-tych a obudził po 2000r. Dopiero wtedy zaczęliśmy mieć cichuteńkie własne zdanie a jadaczkę otworzyliśmy dopiero po wejściu do Unii. Po wielu latach z kraju ze świata trzeciego zrobiliśmy się krajem ze świata drugiego. Dopiero dziś wkraczamy w świat pierwszy albowiem tacy jak Włochy, Grecja czy Hiszpania dzięki uchodźcom i pseudo kryzysowi wypadli z puli :) Dopiero dziś możemy postawic się niemcom bo nareszcie mamy na tyle kasy że lizać pupska nie musimy.
Ustalili na 50 lat. Dobre. Naprawdę dobre. I przez te 50 lat ani słowa o Polsce? Nic a nic?
 

Kaagular

Bywalec
Dołączył
12 Grudzień 2006
Posty
1 712
Punkty reakcji
39
Wiek
37
Miasto
wawa
Herbatniczek napisał:
mogę pytać do znudzenia, co kiedy Niemcy odmówią ?
Oczywiście nie da się odpowiedzieć na tak postawione pytanie w tym momencie. Przede wszystkim co to znaczy "odmówią"? Na Twitterze czy pismo wyślą do Polski? Jak pismo, to muszą napisać jakieś podstawy, z którymi można polemizować i coś odpisać. Jak na Twitterze, to zrobią siebie pośmiewisko. Dlatego Izrael nie zastanawia się "co jak odmówią", bo odmówić właściwie w sposób prosty się nie da. Dlaczego Izraelowi wypłacili? Bo co? Tacy są mili? Nie. Bo jak by poszła sprawa do sądu i wyrok byłby niekorzystny to albo trzeba by więcej zapłacić, albo wyrok zignorować. A to już wiąże się z poważnymi reperkusjami, od politycznych po ekonomiczne.




Herbatniczek napisał:
w sumie to powinniśmy jeszcze zwrócić się do Szwecji o reparacje za potop szwedzki
Na jakiej podstawie prawnej?


Niemcy wypłacili 63 mld odszkodowań. Mimo tego, że Polska była najbardziej poszkodowana to Polacy otrzymali... 3% tej kwoty. Fajnie?
Widać, że wielu osobom reparacje są nie wsmak: "Z tego, co mówią Niemcy, wynika wyraźnie, że sprawa reparacji jest zamknięta - komentuje na Facebooku prof. Marek Grela, polski dyplomata". Nie ważne co to za typek. Ważne jak sięformułuje przekaz. "mówą Niemcy wynika". Klasa, brawa.

Nie znam szczegółów ale czy ostatnio niemiecki Parlament nie przyznał, że nie jest w posiadaniu żadnego dokumentu zrzeczenia się przez "Polskę" roszczeń a bazuje jedynie na notach prasowych?
Niemcy podnoszą też, że sprawa się przedawniła. Sęk w tym, że 50 lat upływa od 89 roku a nie 45. Oczywiście z komplikacją w postaci tego, że III RP literalnie nazwała się następcą PRL a nie II RP ale to są właśnie kwestie, które rozsądza sąd - lub wcześniej porusza się na negocjacjach.


Jeśli Polak twierdzi, że tematu reparacji nie należy poruszać to zasługuje tylko i wyłącznie na jedno określenie na "z". Zgadnijcie jakie.
 

kszyrztofff

Nowicjusz
Dołączył
31 Grudzień 2016
Posty
1 005
Punkty reakcji
20

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
Mój drogi Kaagular

Mój ojciec został uznany za zdrajcę Polski i zapłacił za to zdrowiem i życie, więc twoje aluzje do mojej postawy i nazwy na "z" traktuję z rozbawieniem i politowaniem

Niemcy mogą olać nasze pismo, mogą napisać trochę nowomowy dyplomatycznej, to akurat żaden problem

a przed jaki sąd pozwiemy Niemców ? Pozwanie przed Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości nie wychodzi w grę, przystępując do umowy międzynarodowej związanej z tym trybunałem zobowiązaliśmy się do występowanie wyłącznie w sprawach "na przyszłość" od daty ratyfikacji tej umowy międzynarodowej.
 

kszyrztofff

Nowicjusz
Dołączył
31 Grudzień 2016
Posty
1 005
Punkty reakcji
20
Herbatniczek napisał:
Pozwanie przed Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości nie wychodzi w grę, przystępując do umowy międzynarodowej związanej z tym trybunałem zobowiązaliśmy się do występowanie wyłącznie w sprawach "na przyszłość" od daty ratyfikacji tej umowy międzynarodowej.
Może nie całkiem tak ale rzeczywiście pojawia się z tym problem. Prawdopodobnie było to związane z uzyskaniem tzw "Ziem Odzyskanych"
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
w końcu od początku mówiłem o papierowych żądaniach o reparacje

ale Polacy mają chyba talent do pustych gestów i robienia heroizmu bez skutków pozytywnych
 

Kaagular

Bywalec
Dołączył
12 Grudzień 2006
Posty
1 712
Punkty reakcji
39
Wiek
37
Miasto
wawa
Herbatniczek napisał:
Mój ojciec został uznany za zdrajcę Polski i zapłacił za to zdrowiem i życie, więc twoje aluzje do mojej postawy i nazwy na "z" traktuję z rozbawieniem i politowaniem
To nie miało być zabawne. To całkiem poważne. Bezrefleksyjne porzucanie tematu reparacji inaczej nazwać się nie da. Tyle.



Herbatniczek napisał:
a przed jaki sąd pozwiemy Niemców ?
A przed jaki sąd pozwali Niemców Żydzi?



Herbatniczek napisał:
a przed jaki sąd pozwiemy Niemców ? Pozwanie przed Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości nie wychodzi w grę, przystępując do umowy międzynarodowej związanej z tym trybunałem zobowiązaliśmy się do występowanie wyłącznie w sprawach "na przyszłość" od daty ratyfikacji tej umowy międzynarodowej.
Możesz rozwinąć?
 

kszyrztofff

Nowicjusz
Dołączył
31 Grudzień 2016
Posty
1 005
Punkty reakcji
20
"Problem jest taki, że w swojej deklaracji o uznaniu jurysdykcji MTS złożonej w 1990 bodajże (potem była jeszcze poprawka w 1996, ale zdaje mi się że i w tej starej to było) Polska zastrzegła sobie wyłączenie spod tej jurysdykcji sporów wynikających ze zdarzeń jakie miały miejsce przed 25.09.1990. Chodziło zapewne o uniknięcie ewentualnych pozwów ze strony Niemiec dotyczących Ziem Odzyskanych jak też mienia obywateli niemieckich, którzy wyjechali z Polski bez zgody komunistycznych władz (zwykle było ono konfiskowane przez państwo). Obawiam się, że w drugą stronę to też działa, tzn. Polska również nie może wnieść do MTS sporu zapoczątkowanego wydarzeniami sprzed 1990 r. (czyli na przykład w czasie II wojny światowej)"
Taką informację uzyskałem na innym forum. Mam nadzieje że PiS skoro zaczął ten temat to ma jakieś Wunderwaffe
lub choćby asa w rękawie.
 

Kaagular

Bywalec
Dołączył
12 Grudzień 2006
Posty
1 712
Punkty reakcji
39
Wiek
37
Miasto
wawa
Nic o tym nie wiedziałem. Ciekawe, chociaż przydałaby się jakaś konkretniejsza analiza.


" Do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości moglibyśmy się zgłosić tylko, jeśli Niemcy wyrażą na to zgodę. Zresztą zarówno Polska, jak i Niemcy w momencie objęcia jurysdykcją MTS wyraziła zgodę, że nie można dochodzić żadnych roszczeń wynikających z sytuacji, które miały miejsce przed datą graniczną – 1989 rokiem. Sami wyłączyliśmy takie spory spod jurysdykcji Trybunału, bo nie chcieliśmy, że Niemcy mieli wobec nas roszczenia majątkowe."

To jest ciekawostka. Musiałby by się zgodzić Niemcy. Czyli: pewne swoich racji Niemcy, nie zgodziliby się na postępowanie przed MTS? Sądu unika się jak się racji nie ma, nie?
 

kszyrztofff

Nowicjusz
Dołączył
31 Grudzień 2016
Posty
1 005
Punkty reakcji
20
No właśnie przydała. Pis wyskoczył jak Filip z konopi chyba nie bardzo wiedząc jak to postępowanie chce poprowadzić a głupi Cejrowski mówi żeby Niemcom za reparacje oddać Szczecin.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
właśnie szef niemieckiego MSZ odrzucił pomysły o reparacjach. I co teraz wyznawcy szansy na reparację ?

a Cejrowski popłynął, jak to teraz wyznawcy Cejrowskiego przyjmą ?
 

Isen1822

Ten najgorszy.
Dołączył
3 Maj 2012
Posty
1 115
Punkty reakcji
106
Wiek
30
Miasto
Polska ;)
A przecież to było do przewidzenia. Niemcy kierują się prostą logiką- co oni nam niby zrobią, jak nas zmuszą do wypłacenia reparacji? Na to nie ma szans.
 

kszyrztofff

Nowicjusz
Dołączył
31 Grudzień 2016
Posty
1 005
Punkty reakcji
20
A ja poczekam na finał działań w tej sprawie Pisu. Posłucham jak odrąbują zwycięstwo jak Błaszczak zaczyna od słów :" a za rządów Platformy........". Obejrzę tez powstały z tej okazji odcinek Ucha Prezesa. Oj będzie się działo oj Będziemy się śmieli.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
mi akurat za bardzo do śmiechu nie jest, smutne jest to że Polacy dalej wierzą w moralność i wykazywanie sumienia w polityce międzynarodowej

że Niemcy będą się głupio czuć albo inne dyrdymały,

a koniec końców to jakich my mamy mieć sojuszników, skoro poobrażaliśmy się na wszystkich, sojuszników na pęczki
 

Isen1822

Ten najgorszy.
Dołączył
3 Maj 2012
Posty
1 115
Punkty reakcji
106
Wiek
30
Miasto
Polska ;)
Jak to w Polsce na przestrzeni wieków bywało- szukamy sojuszników tam, gdzie najmniej się nam to opłaca (aktualnie to chyba tylko do Ukrainy Pis jest życzliwie nastawiony.. Co oczywiście jest błędem...)
 

kszyrztofff

Nowicjusz
Dołączył
31 Grudzień 2016
Posty
1 005
Punkty reakcji
20

Isen1822

Ten najgorszy.
Dołączył
3 Maj 2012
Posty
1 115
Punkty reakcji
106
Wiek
30
Miasto
Polska ;)
A jak Niemcy użyją kontrargumentu- oddajcie nam ziemie które na mocy Traktatu Wersalskiego należały do nas? Oczywiście będzie to bezpodstawne. Pytanie czy bardziej niż nasze żądania odnośnie reparacji i jakie będą podstawy prawne ?
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
cały czas powtarzam - co z tego że mamy rację ? jak to wyegzekwować ? bez oczywiście dyrdymałów że Niemcy będą mieć wyrzuty sumienia itp.
 
Do góry