Można gdybać o wszystkim i o niczym drogi Kaagularku albowiem prawdy nie da się zmienić a prawda jest tylko jedna. Człowiek człowieka i resztę świata ma głęboko w d....
Zaawsze znajdzie się milion ekspertów do ... niczego.
Hajs,hajs,hajs i jeszcze raz hajs się liczą a na oszczędzaniu hajsu nie zrobisz. Większość z nas za 70 lat istnieć już nie będzie dlatego liczy się realne carpe diem. Gdyby cały świat nie był debilem było by spoko a tymczasem ciągle żyjemy tylko i wyłącznie kombinowaniem jak wydupcyć bliźniego swego. Jedni się ciągle leją, drudzy udają że są kumplami a trzeci robią na tym biznes. Co tydzień pojawiają się nowinki technologiczne z których skorzysta 0,001% świata ale za to jaki hajs z tego będzie dla wybrańców piśniętych na hajs to już inna bajka. W ostatnich dwóch dekadach człowiek stał się prawdziwym niewolnikiem technologii. Robotyka się zacznie za 2,3 dekady gdy dorosną Ci którzy innego świata nie znają. Wtedy to będzie dopiero żywot rodem ala przyszłość z terminatora
Za 50 lat może okazać się że będziemy walczyć z czymś co sami stworzyliśmy. Musimy poczekać jeszcze niech maszyny zaczną bardziej nas wyręczać i nie daj Boże więcej kumać. Terminator był fantazją z lat 80 lecz fantazja Camerona nieubłaganie zbliża się do realu. Nasz koniec nastąpi gdy komputer stanie się na tyle kumaty by samoczynnie podejmować decyzje. Wtedy oszczędzanie prądu i kopanie za nową energią przestanie mieć znaczenie. Mówiąc komputer nie mam na myśli pojedyńczego peceta który grzeje się mając do przeliczenia trochę grafiki. Mam na myśli coś co za 100 lat może się stać czyli autonomiczny kumaty system przejmie kontrolę. Systemem będą miliony procesorów połączonych w sieciach lan, wifi, lte, kablowych - w całość. Ta kupa potrzebuje tylko czasu i miliardów ton danych (które google, fb, microsoft, apple) od lat zbierają. Nam tak naprawdę energii spokojnie wystarczy aż do końca tego świata dlatego biznes i Rządy nic z tym nie robią. Ci bardzo kumaci naprawdę wiedzą co nas czeka a czekają nas terminatory. Wiem, wiem, niby śmieszne, prawda? Śmieszne nie będzie jednak w chwili w której mądra maszyna uzna nas za zbędnych i sądzę że tak się stanie w czasach Windows 2118
Dzisiaj jeszcze się nad tym panuje bo systemy są mało kumate ale początek końca już widać. Autonomiczne auta, rozpoznawanie ludzi, obiektów, segregacje, rozpoznawanie rucu, mowy a co najgorsza celu i masa innych. Do ogarnięcia tematu używa się dzisiaj dziesiątek tysięcy ludzi. Za 30 lat ludzie będą na tyle głupi (maszyny już dziś same piszą soft) że temat będzie nie do ogarnięcia. Ten cały system kiedyś będzie jednością i grupka programistów tego nie ujeździ już. Świat o tym wie dlatego problemy prądu to raczej nie nasze problemy. Oni wiedzą że szkoda na to czasu. Człowieki robotne żyją coraz krócej. Kiedyś normą było 90-100lat, dzisiaj normą jest 65-75. Za 30lat nie dociągniesz do 65. Chemia, spaliny, brudna woda. Kto by siętam dzisiaj prądem przejmował jak i tak to wszystko szlag trafi za dwa, trzy pokolenia.