Czy można przeczuć śmierć?

Nadin2010

Nowicjusz
Dołączył
2 Lipiec 2011
Posty
2
Punkty reakcji
0
Ostatnio bardzo martwię się o moją przyjaciółkę. W tym jest problem, że dziewczyna ma bardzo dobra intuicję. Zawsze wyczuwała niebespieczeństwo. Często jednak postępowała wbrew niej, bo ulegała wpływom np.: rodziców, koleżanek. Na przykład kiedyś pojechałysmy z rodzicami w góry, ja i jej rodzice chciałyśmy pojechać na nartach na inny szlak, ona jednak wolała ten mniejszy, czuła, ze na tej trasie będzie jej się lepiej jeździło, jednak dała się nam namówić i pojechała z nami. Gdzieś po 15 minutach miała wypadek i wylądowała w szpitalu. Nie raz miała takie przypadki.

Od niedawna Em. planuje z mama i kumpelą wyjazd do Anglii na wakacje. Maja jechać tam autokarem, a ona bardzo boi si się takich podróży. Długo opierała się temu wyjazdowi, jednak uległa i decyzja zapadła, wszystko jest juz opłacona i "zorganizowane". Dziś Em. powiedziała mi, że czuje, że na tym wyjeździe stanie się coś złego. A, ze siedząc w niedziele na kanapie wyczuła, ze to jest już jej koniec, że musi korzystać i cieszyc się życiem jak tylko może. Czuła jakby czas bardzo wolno płynął, a wszystko "kręciło się" wokół niej.Czy to strach przyd ttym, że może nie odżyje tylu lat, co jej rodzice, ze nigdy nie poczuje jak to jest życ jako studentka, matka, ze wiecej się nie zakocha(bo zawsze miała takie lęki), czy naprawde czuje, ze umrze??? Czy można przeczuć swoją smierć?? Jak mam jej pomóc?? :( Dzięki za odpowiedzi z waszą opinia na ten temat.


Uważam, że Em ma pewne zdolności przewidywania daty nieszczęść, a może nawet daty śmierci, to bardzo trudne znieść taki balast na swoich ramionach dla szczególnie młodej osoby jaką jest Em. Uważam, że niektórzy ludzie mają pewne zdolności, a jedną z nich jest właśnie Em. Uważam, że należy je jakoś pomóc w dżwiganiu tego ciężaru, wspierać ją, ale nie współczuć tego, że tak przewiduje.
 

ala0711

Nowicjusz
Dołączył
21 Marzec 2010
Posty
46
Punkty reakcji
0
Sądzę, że można przeczuć swoją śmierć i wg mnie takie odczucia mają osoby starsze, które czują, że niedługo odejdą.
Test zrobiłam, ale szkoda że jest za smsa :D
 

dabro90

Nowicjusz
Dołączył
13 Maj 2007
Posty
223
Punkty reakcji
0
Przyznam ze calego tematu nie przeczytalem, wiec nie wiem o jakim tescie mowilem.
Ostatnio samemu zrobilem sobie z czystej ciekawosci test.
Nie jestem pewien czy do konca w to wierze...ale w sumie bylo interesująco.
Co do samego przeczuwania smierci, to chyba sie zdarza. Moze czesciej wsrod starszych osob, ktore bardziej moga
w jakis intuicyjny sposob spodziewac sie kresu ich drogi.
Poza tym, ogladal ktos Limitless? Moze takie przeczucia, to takie przeblyski wykorzystania naszego mozgu w calosci,
nie tylko marnych 20%...
 

Radek1986

Nowicjusz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
623
Punkty reakcji
5
Wiek
37
Miasto
Londyn
Ostatnio bardzo martwię się o moją przyjaciółkę. W tym jest problem, że dziewczyna ma bardzo dobra intuicję. Zawsze wyczuwała niebespieczeństwo. Często jednak postępowała wbrew niej, bo ulegała wpływom np.: rodziców, koleżanek. Na przykład kiedyś pojechałysmy z rodzicami w góry, ja i jej rodzice chciałyśmy pojechać na nartach na inny szlak, ona jednak wolała ten mniejszy, czuła, ze na tej trasie będzie jej się lepiej jeździło, jednak dała się nam namówić i pojechała z nami. Gdzieś po 15 minutach miała wypadek i wylądowała w szpitalu. Nie raz miała takie przypadki.

Od niedawna Em. planuje z mama i kumpelą wyjazd do Anglii na wakacje. Maja jechać tam autokarem, a ona bardzo boi si się takich podróży. Długo opierała się temu wyjazdowi, jednak uległa i decyzja zapadła, wszystko jest juz opłacona i "zorganizowane". Dziś Em. powiedziała mi, że czuje, że na tym wyjeździe stanie się coś złego. A, ze siedząc w niedziele na kanapie wyczuła, ze to jest już jej koniec, że musi korzystać i cieszyc się życiem jak tylko może. Czuła jakby czas bardzo wolno płynął, a wszystko "kręciło się" wokół niej.Czy to strach przyd ttym, że może nie odżyje tylu lat, co jej rodzice, ze nigdy nie poczuje jak to jest życ jako studentka, matka, ze wiecej się nie zakocha(bo zawsze miała takie lęki), czy naprawde czuje, ze umrze??? Czy można przeczuć swoją smierć?? Jak mam jej pomóc?? :( Dzięki za odpowiedzi z waszą opinia na ten temat.
zazwyczaj bywa tak ze ludzie przeczuwaja swoja smierc nieswiadomie ,mysle ze Twoja kolezanka ma problemy z psychika co nie oznacza ze jest psychiczna,jest to tylko jedna z jej odmian ,prawdopodobnie nerwica lekowa ktora musi specjalistycznie wykryc i stopniowo leczyc (chociaz odradzam bo bedzie bladzila tak wiec preferowalbym dla Niej dobrego specjaliste ktory napewno jej pomoze a ja dopiero bedac w Anglii dostalem leki ,ktore skutecznie dzialaja na moja nerwice lekowa ,ktora tez niestety mam) ,z drugiej strony moze to byc jakis dar ,ale nie nadzwyczajny ,zwykla inteligencja wrodzona u ludzi ktorzy sa nadwrazliwi na cierpienie innych ,nie znam Twojej kolezanki bo nie siedzisz w jej glowie i nie wiesz ,co mysli ,tak wiec odpowiedzi do konca nie dostaniesz,ja moge powiedziec z mojego doswiadczenia ze moja nerwica lekowa objawila sie np w tym ,ze sluchajac piosenki 2paca - changes po tygodniu umarla mi ciocia ,po paru latach znowu mnie cos wzielo na ta piosenke ,i umarl moj dziadek ,to sa przypadki niezbadane i moga pociagnac za soba konsekwencje psychiczne ,zbienosci okolicznosci w polaczeniu ze slaba psychika moga sie zle skonczyc ,moge powiedziec jeszcze tyle ,ze czlowiek przed smiercia czuje sie doskonale ,tak jak moj dziadek ktory mial 63 lata ,byl otyly ,siedzial w domu ,nagle wyszedl z domu i zaczal jezdzic na rowerze jakby to bylo przynajmniej za czasow kiedy byl mlody i w pelni sil ,nastepnego dnia zmarl z powodu pekniecia watroby ,tak wiec mozna przeczuc wlasna smierc na podstawie zebranych doswiadczen od innych ludzi ,dzien przed smiercia to dzien w ktorym czujemy sie prawdopodobnie najlepiej niz w ciagu ostatnich lat ,czego nie mozna mieszac i wprowadzac w zycie jako prawde ,bo byc moze sa to odosobnione przypadki ,jednakze napewno cos w tym jest ,pare dni pozniej snil mi sie dziadek ,bylem w kosciele i tam byly dwie trumny i ludzie zamykali oczy i otwierali ,a wygladali tak jakby wyszli z grobow po 10-50 latach ,pomarszczone i pozarte przez robaki twarze o tym swiadczyly ,wyszedlem z kosciola i poszedlem na autobus ,tam byl moj dziadek ,powiedzial do mnie "idz droga swa" i sen sie skonczyl ,pare dni po tym mialem sen (to bylo okolo 6-7 lat temu kiedy chcialem spedzic zycie w zakonie)ze siedzi obok mnie murzynka w autobusie i dwie dziewczyny rozmawiajace po angielsku i myslalem ze zostane misjonarzem ,jednak sen ten pokazal mi ze jestem teraz w Anglii a pracuje w domu opieki ,gdzie co drugi to czlowiek o czarnej skorze,nie bede robil offtopicu to tylko tak dla ciekawostki :)tak wiec moje przypuszczenia co do lekow Twojej kolezanki objawiaja sie w nerwicy lekowej ktora jest dosyc popularna ostanimi czasy jesli chodzi o zaburzenia psychiczne ,nalezy jednak pamietac ze kazdy z Nas ma jakies zaburzenia ,bo jestesmy tylko ludzmi ,jesli chodzi o swiat czlowieczenstwa.
 

SirBeton

Ai Serafu
Dołączył
3 Sierpień 2011
Posty
484
Punkty reakcji
5
Wiek
29
Miasto
England & Dolny Śląsk
Odpowiedź jest kierowana do założyciela tego tematu....

Jeśli chcesz wiedzieć prawdę czy można przewidzieć własna śmierć, bądź śmierć osoby Ci bliskiej to odpowiedź brzmi: tak, można.
Wiem, że nie wszyscy moga to pojąć, ale taka jest rzeczywistość :)

Trzeba byc bardzo otwartym na nowe spostrzerzenia świata otaczającego nas codziennie....

Jest to dar albo masz go ciągle albo masz jednorazowe widzenie... To zależy nie od nas, lecz od tego co jest w niebie :)
 
M

MacaN

Guest
wiecie.. są takie teorie, że kiedy przeczuwamy, albo przewidujemy własną śmierć to nasza podświadomość dąży do spełnienia tej wizji, choć my w swojej świadomości robimy wszystko by jej uniknąć. natomiast jeśli chodzi o przeczuwanie śmierci bliskiej osoby.. cóż istnieje coś takiego jak intuicja i jest to rzecz niewyjaśniona aczkolwiek potwierdzona :) więc myślę że można przeczuć śmierć bliskiej osoby. za to myślę, że osoba opisana przez założyciela tego tematu to histeryczka, która widzi wszystko w czarnych barwach.. bo ( tutaj chciałbym uzyskać odpowiedź założyciela tematu ) czy ta dziewczyna w końcu umarła? czy przeżyła?


No dobrze, dar. A jeśli to jest tak, że ma się przeczucie, widzenie, ale człowiek tak się tego boi, że odrzuca ta myśl od siebie? Ja miałam koleżankę, która przewidziała śmierć kogoś ze znajomych - miała jakąś wizję, w jakiej sytuacji się to wydarzy, ale nie było jakby przyczyny. Na początku uznała, że to głupie, a potem zaczęła się bać w temacie "a co jeśli to prawda...??!!" Bała się tej osobie w ogóle o tym powiedzieć, aż w końcu powiedziała... Chcąc wspierać tą osobę razem poszli do lekarzy, wróżek, nawet skorzystali z tych popularnych stron do obliczania daty śmierci typu ht tp:// linka turs .com /news0041.php
No i niestety człowiek umarł - nagle, na atak serca, w sytuacji, którą widziała znajoma... Teraz ona nie może sobie z tym poradzić, ma poczucie winy, ze nie mogła mu pomóc... Więc to chyba raczej przekleństwo, a nie dar!
moża gdyby nie powiedziała o tym temu człowiekowi to by się to nie wydarzyło?
 

SirBeton

Ai Serafu
Dołączył
3 Sierpień 2011
Posty
484
Punkty reakcji
5
Wiek
29
Miasto
England & Dolny Śląsk
9macan5 jesteś w błędzie...

hela_hela powinna ta Twoja koleżanka powiedzieć o jej wizjii temu człowiekowi, ale losu nie oszukasz... Masz umrzeć to i tak umrzesz... Takie jest prawo natury :)
 
M

MacaN

Guest
9macan5 jesteś w błędzie...

hela_hela powinna ta Twoja koleżanka powiedzieć o jej wizjii temu człowiekowi, ale losu nie oszukasz... Masz umrzeć to i tak umrzesz... Takie jest prawo natury :)

nie jestem w błędzie, ponieważ ja nic nie oznajmiłem :) poinformowałem tylko że są takie teorie.. jedyna rzecz, jaką oznajmiłem to ta, że można przeczuć śmierć bliskiej osoby ( ale tutaj się chyba zgadzamy )
 

SirBeton

Ai Serafu
Dołączył
3 Sierpień 2011
Posty
484
Punkty reakcji
5
Wiek
29
Miasto
England & Dolny Śląsk
A co o tym sądzicie: http://[link uznawany za spam, oczekujący na usunięcie - jeśli chcesz przyspieszyć proces - użyj opcji raport]/site/news048/home
Ciekawe co czuje człowiek, który zbliża się daty z testu ...


powiem Ci, że dziwne to jest ale możliwe... Nie mówię, że nie... Wiesz sceptyk powie, że był to zwykły zbieg okoliczności, ale ja nim nie jestem i mówię, że igranie między życiem, a śmiercią kończy się tym drugim ;)
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
SiRBeton, nie polemizujemy z ewidentnym spamem, tak na przyszłość.
 

macabre912

Nowicjusz
Dołączył
21 Kwiecień 2012
Posty
1
Punkty reakcji
0
Boisz się strachu przed własną śmiercią? Chcesz wiedzieć ile czasu zostało Ci jeszcze?
Nie zwlekaj wejdź na stronę http://smierc.org/news/index.php i dowiedz się tego!
Poznaj datę swojej śmierci, by bez pośpiechu zrealizować wszystko czego pragniesz od życia.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Nie wierzę, że można przeczuć śmierć metafizycznymi metodami tj. znać dokładną datę czy okoliczności. Natomiast całkiem prawdopodobne jest, że człowiek ciężko chorujący lub umierający ze starości może mieć taką świadomość. Jednak najlepszymi ,,prorokami" są tutaj lekarze i nie mówię ściśle o wynikach badań. Doświadczone oko potrafi rozpoznać, kiedy nadciąga czas pacjenta po samym wyglądzie skóry, która nieraz pod koniec życia przybiera nienaturalny kolor i bardziej odbija światło. Choć oczywiście zazwyczaj taka osoba wygląda po prorstu jak siedem nieszczęść, to symptomy bywają różne. Wszystko, co wybiega poza wspomniane sposoby, czyli wszelkie przeczuwanie śmierci, nigdy nie zostało rzetelnie udowodnione ani udokumentowane, także jest to bujda na resorach. Śmierć jest jednym z tych elementów natury, których nie rozumiemy, w sensie. Chcąc nie chcąc, podczas całego życia myślimy o niej tyle razy, że w psychice jest niemal czymś transcendentnym - nie można jej okiełznać ani zrozumieć. Także wszelkie dziwnie zajwiska i zbiegi okoliczności związane z nią związane (np. w nocy śmierci bliskiej osoby rozpętuje się burza) bierzemy za znak. Każdy, niewyjaśniony temat jest jak studnia bez dna - można wrzucić do niego jakiekolwiek zdarzenie i widzieć z nim związek.
 

Isen1822

Ten najgorszy.
Dołączył
3 Maj 2012
Posty
1 115
Punkty reakcji
106
Wiek
30
Miasto
Polska ;)
Z tego co wiem jest tak, że przeczuwa się śmierć bliskiej osoby. Słyszałem o wielu takich przypadkach, że ludziom ukazywały się np. postacie dziadków, ojców na chwile przed ich śmiercią.
 

karla798

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2012
Posty
2
Punkty reakcji
0
Ja miałam bardzo często takie przeczucia, co ciekawe, zawsze były to albo wypadki samochodowe, samobójstwa, nigdy ta osoba nie leżała w łóżku obłoznie chora.
Było tego dużo, ale np pamiętam , nie wiem czy ktoś z was oglądał serial Adam i Ewa, ja nie mogłam na niego patrzeć, bo przychodziły mi myśli, że Goszcz umrze. Pamiętam jeszcze mój były facet sie na mnie darł, że co ja za głupoty gadam. Fakt- myśle sobie- Młody facet. Ale on po kilku miesiącach zginął w wypadku samochodowym. Później był taki dziennikarz, pamiętam on prowadził wywiady chyba w Iraku, i wtedy powiedziałam że jedna kula go dosięgnie, palnełam nawet nie przemyśałam tego, wtedy już mój facet sie na mnie nie darł. I fakt, kula go dosięgła, zginął.
Pamiętam, swojego nauczyciela z podstawówki jeszcze, spotkałam go na ulicy i jakias myśl mi przeszła, że widze go ostatni raz. Po pół roku popełnił samobójstwo.
Moi znajomi z liceum, tez pamiętam jak widziałam ich ostatni raz, i przeszła mi taka myśl. "To oni jeszcze żyją?",sama siebie za to skarciłam, że chyba cos ze mna nie tak. Po miesiącu zginęli w wypadku motorowym.
Beny Hilla tez nie mogłam oglądać, bo ryczałam, że on umrze..wiem to dziwne..on jedyny zmarł na zawał.
Pamiętam jeszcze jak Miller miał wypadek helikopterem, wtedy przeszła mi myśl, że jeszcze troche i prezydent sie rozwali..
Pamiętam jak byłam kiedyś na weselu i tam było małe dziecko i ja znowu głupie myśli, ze te dziecko juz długo nie pożyje..
po kilku dniach dowiedziałam sie że ono wleciało do wrzątku..
Tych sytuacji było dużo..I zawsze to są takie dziwne myśli, zawsze sama pukam sie w czoło..to nie jest do wyjaśnienia..sama tego nie rozumiem..
 

Marybeth

Nowicjusz
Dołączył
27 Lipiec 2012
Posty
18
Punkty reakcji
1
Czy można przeczuć/przewidzieć śmierć? Oczywiście! Wydaje mi się jednak, że to osoby starsze mają do tego większe skłonności. Dobrym przykładem jest babcia mojej mamy, która czuła, że odejdzie i była w stanie, gdzie nie mogła nic już samodzielnie zrobić, dlatego z samego rana kazała, by ją umyli, ubrali w czystą koszulę i nakarmili. Po jakimś czasie umarła. Na szczęście, rodzina była w tym czasie obok niej.
 

DOSIA99

Nowicjusz
Dołączył
21 Październik 2012
Posty
1
Punkty reakcji
0
Opowiem wam dwie historie z mojego życia. Pierwsza wydarzyła się niemal 20 lat temu jak byłem dzieckiem. Miałem sen, bardzo realistyczny i długi, do dzisiaj go pamiętam, w śnie tym mój tata zginął. Jak się tylko obudziłem opowiedziałem ten sen rodzicom, oczywiście się śmiali i nikt nie potraktował tego poważnie. Tydzień później mój tata zginął, nie tak jak mi się śniło w zupełnie inny sposób ale zginął. Mało tego przed jego śmiercią jechaliśmy naszą rodziną do babci i dziadka do miejscowości oddalonej o około 300 km, pamiętam do dziś, że nigdy nie byłem taki szczęśliwy jak podczas tej podróży, wszyscy się śmialiśmy, śpiewaliśmy, tryskaliśmy szczęściem, tak jakby to miała być nasza ostatnia wspólna podróż. Wtedy o tym nie myślałem, dopiero przyszło mi to na myśl po tym wydarzeniu. Druga historia dotyczy babci mojej która już nie żyje, mianowicie przed śmiercią swojego syna czyli mojego taty nuciła cały dzień melodię pogrzebową. Potem parę lat później znowu miała jeden dzień kiedy nie mogła się powstrzymać i znów to nuciła. Opowiadała mi wtedy, że się bała i próbowała przestać lecz niestety wciąż się łapała sama na nuceniu. Następnego dnia jej mąż czyli mój dziadek zmarł.
Ja mam podobny przypadek do Twojej babci.Zawsze kiedy przychodzą mi na myśl pieśni kościelne ,to ktoś z mojego bliskiego otoczenia umiera .Sprawdziło się to juz tyle razy ,że sama jestem przerażona ,gdy nucę te melodie .Tak samo jak twoja babcia ,chcę przestać ,ale nie mogę.Tak przeczułam śmierć moich przyjaciół .W ciągu dwóch miesięcy zmarło czworo moich znajomych i zawsze przed ich śmiercią było tak samo. I tak się to powtarza! Ostatnio w poniedziałek znowu nuciłam wczoraj w piątek nagle zmarła sąsiadka z naprzeciwka ,dostała silnego zawału .Najbardziej przeraziła mnie śmierć mojej przyjaciółki ze szkoły .Widziałam ją tydzień przed jej śmiercią .Była nie do poznania.zawsze tryskała energią a w ten dzień była jakby brała leki silnie uspakajające .Nie mogłam się z nią wogóle dogadać .Dwa dni póżniej zaczęły się pieśni i znowu nerwy kto będzie następny...Tydzień po spotkaniu dostałam tel od siostry AGNIESZKA PODCIĘŁA SOBIE ŻYŁY To było straszne. Było trzecią osoba ,która popełniła samobójstwo z mojej klasy.Nie wiem jak się tego pozbyć, pomóżcie !
 
W

wiki9969

Guest
Tak jak wielu uważam, że można przeczuć śmierć. Przykładem może być mój dziadek, który kilka lat temu został zabity. W dniu śmierci z samego rana wyszedł z domu żeby odwiedzić swoich dobrych znajomych i ulubione miejsca. Wiem, że to dziwnie zabrzmi, ale to wyglądało na pożegnanie. Jakby przeczuwał, że już więcej ich nie zobaczy...
 

Dziecko.

Nowicjusz
Dołączył
1 Luty 2013
Posty
1
Punkty reakcji
0
...
Opowiem Wam o moim śnie, który ma swoje odzwierciedlenie w życiu codziennym...
Od jakiegoś czasu jak przyśni mi się dziecko to ktoś z mojego otoczenia..umiera! :(

Miałam kilka takich sytuacji... ;(

A jedna wydarzyła się w tym roku... Była dosyć nietypowa, bo nigdy nie wiedziałam kto to będzie.
Sprawa dotyczy znajomego - pracowaliśmy firma w firmę.
Jakieś dwa/trzy tyg. temu miałam sen z nim - śnił mi się taki uśmiechnięty i radosny - rozmawiał ze mną tak radośnie - albo odjeżdżał spod firmy, albo właśnie przyjechał - ja właśnie przyjechałam do pracy...
** minęły dwa tygodnie... zapomniałam o tym śnie... i po tych dwóch tyg. przyśniło mi się.. dziecko!

a wczoraj (31.01) zauważyłam na stronie tegoż "sąsiada", że nie ma go już z nami.. zajrzałam na stronę, bo zaniepokoił mnie fakt, iż od 25.01 stał jego samochód pod jego firmą, a jego nie było ... zmarł 25.01 - a 24.01 jeszcze się z nim widziałam.

Czy mogłam go ostrzec? Czy może żegnał się?... Nie wiem. Nigdy nie miałam tak. NIGDY.
Na samą myśl, że mogłam mu o tym powiedzieć chce mi się płakać, NIE MOGĘ WCIĄŻ UWIERZYĆ, ŻE ON NIE ŻYJE!!! ;(;(
 
Do góry