Czy można nie być pewnym swoich uczuc??

Status
Zamknięty.
K

kalinka

Guest
Dwa lata temu byłam z pewnym chłopakiem, ale po kilku miesiacach zerwalismy ze soba (tzn on zerwał ze mna) Cierpiałam... :zalamany: ale po kilku miesiacach spotkałam innego kolesia... Ale ten zwiazek tez za długo nie trwał... Od tego czasu minęły dwa lata... Nie dawno ten chlopak powiedział mi ze jemu nadal na mnie zalezy... I ze nie mogł zniesc mojego widoku u boku innego kolesia... ON nie jest mi obojetny ale ja nie wiem czy własnie TEGO chce... Co mam zrobic... Boje sie ze go zranie... :(
 
N

Neo

Guest
Wahałem się przed napisaniem tego posta. No ale ja rzadko kiedy jestem pewny swoich uczuć, bo one śpią. Ale jak się obudzą to są naprawdę intensywne. Rok temu jak dowiedziałem się że koleżanka z klasy szuka chłopaka, posłuchałem swoich cichych przeczuć i pomyślałem sobie "a co mi tam". No i moje uczucia się obudziły. Kochałem ją nad życie. W końcu jakiś czas temu to ona mnie rzuciła i mnie bardzo zraniła... Tak więc moja skromna rada: słuchaj swoich cichych przeczuć. Według mnie z tego mógłby wyrosnąć piękny związek...
 

XADK

Nowicjusz
Dołączył
4 Maj 2005
Posty
1 042
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
Child of the moon
Jaka niepewnosc????

Nie mozna byc niepewnym swoich uczuc!!! Jest sie zakochanym albo nie, i nie zauwazylem zeby mogly tu byc jakies kolory szarosci. Jezeli ktos jest niepewny to niech nawet nie robi nadziei tej drugiej stronie, bo to i tak predzej czy pozniej skonczy sie to zle :zdegustowany:
 
N

Neo

Guest
A niekoniecznie... mój przyjaciel też nie był pewny i wszystko wyszło wspaniale, oboje są szczęśliwi
 

XADK

Nowicjusz
Dołączył
4 Maj 2005
Posty
1 042
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
Child of the moon
Szczescie....hmmm
Ale ciekawe jak dlugo:) Jak ktos ma watpliwosci, to i tak nie wyzbedzie sie ich tak na 100%, choc nie przecze ze jakis wyjatek raz na jakis czas sie zdazy. :hyhy:

A tak tak sumujac to wszystko: watpliwosci na starcie to niezbyt dobra wrozba :zalamany:
 

katka

Nowicjusz
Dołączył
30 Kwiecień 2005
Posty
64
Punkty reakcji
0
Miasto
katkolandia
uczucia to piekna rzecz ale milosc od zakochania sie rozni i to bardzo,ja osobiscie uwazam ze jesli juz sie z kims rozstaniesz to sie do niego nie wraca nie wazne czy to ty zostawilas czy nieale to tylko moj opinia ja tez bylam bardzo zakochana i kochlam ponad zycie łudzilam sie ze wroci ale przestalm wiem ze nazawsze bedzie w mym sercu ale juz nigdy bym nie wrocila bo bala bym sie ze ponownie mnie zrani
 
N

Neo

Guest
XADK napisał:
watpliwosci na starcie to niezbyt dobra wrozba
Jakbym miał wierzyć we wszystkie wróżby to lepiej by było się zabić, bo z linii na rękach wychodzą mi same katastrofy :D
 

XADK

Nowicjusz
Dołączył
4 Maj 2005
Posty
1 042
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
Child of the moon
<b>Neo</b> nie chodzilo mi o wrozby same w sobie, tylko o to ze raczej z watpliwosci nie zrodzi sie nic ciekawego.

Bo w horoskopy, i inne tego typu bzdury to ja tez nie wierze :hyhy:
 

aasienka88

Nowicjusz
Dołączył
5 Maj 2005
Posty
98
Punkty reakcji
1
posluchaj glosu swojego serduszka... hmm nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki... ale zawsze mozna zaryzykowac....
 
N

Neo

Guest
<b>Neo</b> nie chodzilo mi o wrozby same w sobie, tylko o to ze raczej z watpliwosci nie zrodzi sie nic ciekawego.

Bo w horoskopy, i inne tego typu bzdury to ja tez nie wierze

Wiem wiem. Zależy jaki kto jest, bo każdy człowiek jest inny. Jestem taką osobliwością że wiele rzeczy odczuwam zupełnie inaczej niż "normalnie". A poza tym nie emanuję uczuciami, jestem zamknięty w sobie, dla niektórych niewyobrażalnie spokojny i opanowany... :wstyd: Z mojej strony wygląda to tak jak napisałem
 
E

escape

Guest
moim zdaniem powinnas mu zasygnalizowac zeby pokazal ze mu na Tobie zalezy,sprobowac zawsze mozna,a jesli go zranisz to bedziesz miala jakby rewanz za to ze on kiedys Ciebie zranil tak wiec nie bedziesz miala wyrztow sumienia,poza tym zauwazylam ze chlopcy zauwazaja ile ejstesmy warte kiedy widza nas u boku innego kolesia,chlopcy zastanowcie sie,i cencie to co macie teraz a nie dopiero po stracie ok?
 
W

wojtek88

Guest
Ehhh. no niestety ale mozna byc niepewnym swoich uczuc...... Przyklad: moja.... wlasciwie nawet nie wiem czy przyjaciolka czy dziewczyna :( A nie wiem wlasnie dlatego ze ona nie jest pewna - mowi ze czuje ze sie zakochuje, pozniej ze to jednak nie jest milosc tylko przyjazn, pozniej znow ze mnie kocha..... i tak caly czas :| dlatego moim zdaniem niektorym dziewczyna trzeba poprostu pomoc.... zakochac sie na prawde z pelnym poczuciem milosci..... :)
 
U

Ulus

Guest
wlaściwie mam podobny problem.... jakis czas temu strasznie mnie ktos zranil i do tej pory nie jestem w stanie ulozyc sobie jakiegos nowego zwiazku. Tearz spotykam sie chlopakiem ktory zna mnie a wylot od roku jestesmy nierozlaczni to moj jedny prawdziwy przyjaciel. klopot w tym ze nie wiem czy to co do niego czuje jest na tyle mocne by ryzykowac przyjazn z nim.a swoich uczuc tak naprawde nigdy do konca nie jest sie pewnym ja zawsze zadaje sobie milon pytan za nim zaczne z kims byc mam milon rozkminek i zazwyczaj razygnuje bo zabardzo sie boje
 

nika

................
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
6 077
Punkty reakcji
4
Miasto
daleka kraina czarow
Takie wachania uczuc mozna miec na poczatku znajomosci ale po jakims czasie powinno sie juz wiedziec czy kochamy czy nie :zdegustowany:
 
Status
Zamknięty.
Do góry