Czy mężczyzna w kuchni jest seksi?

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Podobno aż 77% pań imponują mężczyżni świetnie radzący sobie w kuchni.Dla kobiet obiad przygotowany przez ukochanego mężczyznę jest bardzo ważny,a nawet ważniejszy niż sex.Myślę,że jest w tym dużo prawdy.Facet czujący się swobodnie w kuchni wydaje się obiecywać coś więcej,bo kuchnia sama w sobie jest obietnicą,kojarzy się z przyjemnością.No i jeszcze świadomość,że on przygotował to tylko dla ciebie,z oddaniem i całą mocą swej męskiej kreatywności,energii i znajomości rzeczy.Ciekawa jestem co o tym sądzicie?chyba Panowie nie zdają sobie sprawy jakie wrażenie mogliby na nas robić,gdyby choć odrobinę okiełznali sztukę kulinarną. :tongue:
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Może i tak, choć chciałbym zauważyć, że "podniecenie seksualne" można wywołać na różne sposoby i każdy człowiek ma swoje odrębne fascynacje. Już chciałem podać przykład odnośnie mnie samego, ale może się tutaj wstrzymam ;)
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Wiadomo,ale akurat w temacie skupiłam się na kuchni,może dla kobiet bardziej chodz tu o emocje,facet robi coś dla niej -coś co może smakować.Chociaż osobiście chętnie oglądam programy kulinarne prowadzone przez panów-szczególne ,gdy robą coś ręcznie-zanurzają dłonie w jedzeniu-kwestia wyobrażni.
 

wesolaasia21

Nowicjusz
Dołączył
1 Listopad 2012
Posty
243
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Każda kobieta lubi byc przez faceta rozpieszczana. Ja tam lubie kiedy facet gotuje a jeszcze lepiej jak gotuje coś specjalnie dla mnie :).
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Właśnie -chyba kobiety inaczej do tego podchodzą.Dla faceta kolacja to tylko sposób na zaspokojenie głodu,a kobieta lubi czasem mieć świeczki ,dobre wino,całą tą otoczkę.Ale chyba jeszcze fajniej jest gotować wspólnie,trochę się pobrudzić,smakować karmiąc się nawzajem itd...
 

wesolaasia21

Nowicjusz
Dołączył
1 Listopad 2012
Posty
243
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Zgadzam się z Toba dla niektorych facetów kolacja jest sposobem na zaspokojenie głodu. Ale czasami dobrze jak meżczyzna się postara i dla swojej dziewczyny przyszykuje jakąś kolacje typu dobre wino lub szamapn w zalezności co kto lubi i kolacja w blasku świec. Gotować razem, też jest bardzo fajnie można dobrze sie bawić i przyokazji spedzić ze sobą dodatkowy czas.
 
Dołączył
25 Marzec 2012
Posty
1 108
Punkty reakcji
186
Zgadzam się z Toba dla niektorych facetów kolacja jest sposobem na zaspokojenie głodu.
hahahah :D A czym niby jest dla Ciebie :D ?
Zakładam, że większość osób je kolację, bo jest głodnym xD

A sama forma jej podania to już inna kwestia. :p
Uważam, że gotowanie jako może się podobać jednej i drugiej stronie :p , tym bardziej, że coraz mniej kobiet potrafi gotować.
 

wesolaasia21

Nowicjusz
Dołączył
1 Listopad 2012
Posty
243
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Jak jem sama kolacje to jest to zaspokojenie głodu. A jak jej z kims no to jest chwila przy której moge porozmawiac i dobrze sie bawić.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Przecież chodzi o to, aby zaspokoiić zarówno głód jak i inne potrzeby,wszystko ładnie razem połączyć.Przypomniała mi się scena przy lodówce z filmu:Dziewięć i pół tygodnia",jak ona mi się podoba.
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Z pierwszej Twojej wypowiedzi Wesoła Asiu wynika, że kobiety lubią facetów pantoflarzy, a rzeczywistość pokazuje, że jest zupełnie inaczej. To znaczy - część lubi, jednak zdecydowana większość niekoniecznie.
Lub inna teoria mi się nasuwa - liczycie na to, że facet się dostosuje do waszych aktualnych kaprysów. Czyli będzie pantoflarzem wtedy, gdy tego zechcecie, a "prafdziwym menszczyznom" wtedy, kiedy chcecie czego innego. Typowe.

Sewanno, wino? Nie lubię wina, chyba że Amarenę można tym sposobem określić.

Czarny Lokaju, tak, to tragedia, że coraz mniej kobiet potrafi gotować. Tak jak ta niezdecydowana i kapryśna ich część lubi raz facetów istniejących tylko po to, by zaspokoić ich potrzeby, a innym razem, "prawdziwych mężczyzn", stanowczych, silnych, świetnie zbudowanych z trzydniowym zarostem i upartych, tak i ja lubię zarówno te, które potrafią postawić na swoim i nie dają sobą pomiatać, jak i innym razem oczekuję od nich nagłego przyzwolenia na realizowanie własnego przeznaczenia: kuchnia, sprzątanie i seks na zawołanie.
Oczywiście, nie mówię poważnie, a jest to jedynie karykatura żeńskiego punktu widzenia i ich oczekiwań dostosowana do mojej płci. Choć nie powiem, przychylniej patrzę na kobiety potrafiące gotować, bo sam ograniczam się do robienia kanapek ;)
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
w kwestii trunków zawsze można się dogadać,co do faceta-opisałeś ideał.
 

La Bella Luna

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2012
Posty
657
Punkty reakcji
118
Wiek
35
Miasto
Wrocław
Owszem jest sexy, ale tylko wtedy gdy przyrządza kolację na sobie mając jedynie w fartuszek... :D Każda inna sytuacja jest, przynajmniej dla mnie, normalna. Jeśli facet potrafi gotować, niech to pokazuje jak najczęściej, jeśli nie - niech się nie trudzi. Nie widzę w tym jakieś wyjątkowości. Gdy ja gotuję obiad, można to zaliczyć do najnormalniejszych rzeczy na świecie, a gdy on coś ugotuje, muszę go od razu wychwalać, mdleć i bóg wie co jeszcze? Mój akurat bardzo dobrze radzi sobie w kuchni, a gdy przyrządza czy to śniadanie, obiad czy kolację, oczywiście cieszę się, z resztą tak samo jak on się cieszy gdy ja gotuję. Ale żeby czuć w tym momencie podniecenie? Nie za bardzo. No chyba, że podaje tą kolację w stroju, o którym pisałam w pierwszym zdaniu mojej wypowiedzi.
Inaczej to wygląda gdy facet nie potrafi gotować, wtedy upichcenie czegoś resztkami swoich sił jest wyrazem prawdziwej miłości i powinno być przez kobietę odpowiednio docenione. Żyjemy jednak w świecie, gdzie sytuacja coraz częściej bywa odwrotna i to kobieta musi się wysilić aby coś tam w tej kuchni naskrobać.
Nie zapominajmy, że to mężczyźni są lepszymi kucharzami, szefowie największych kuchni na świecie, to faceci i ogólnie są lepiej przystosowani do pracy przy garach, więc jeśli mężczyzna potrafi gotować, kobieta w gruncie rzeczy nie powinna mieć za wiele do gadania :p
 

moniquemonique

Bywalec
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
1 689
Punkty reakcji
96
Miasto
Śląsk, Częstochowa
Dla mnie sam gotujący mężczyzna nie wydaje się sexy. Raczej mi imponuje, że potrafi i że chce to zrobić ;)

Np. taka kolacja niespodzianka :)
Jakiś czas temu, wraca po pracy do domu z myślą, że luby jest na piwie z chłopakami, a tu miłe zaskoczenie.
Pyszna pachnąca kolacje na stole, psisko wyprowadzone, do tego Martini :)

I działa to na mnie w dwojaki sposób, relaksuje pozwala odetchnąć po dniu pracy, ale i pobudza do figli :p

Więc nazwała bym te działania mężczyzny takim afrodyzjakiem :p
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Zgadzm się z tym jak najbardziej,ale dla mnie widok gotującego faceta ,też może być seksi-oczywiście nie każdego,chodzi o sposób w jaki porusza się po kuchni,jesli robi to z pasją to jest coś w tym.Wogóle fajnie,jak facet potrafi gotować i dobrze ,aby nie kłamał.Dlaczego to piszę-mój gdy poznaliśmy się,wynajmował mieszkanie,gdzie zapraszał mnie na obiadki-mówił,że gotuje, a okazało się ,że mamusia co tydzień jedzenie przysyłała - on to tylko odgrzewał.Może dlatego wolę jednak widzieć jak facet to robi. :tongue:
 

moniquemonique

Bywalec
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
1 689
Punkty reakcji
96
Miasto
Śląsk, Częstochowa
Haha. To mnie się przypomniało, jak pierwszy raz przyjechałam do lubego. Padł pomysł, że upichcimy sobie coś dobrego do zjedzenia, że może mam na coś ochotę.
Troche się zestresowałam, bo wtedy jeszcze nie za często gotowałam i nie miałam żadnego popisowego dania :p Ew. spaghetti z pomidorków nie z tytki :)
W końcu wyszło na to, że zdałam się na niego. Pomyślałam, że skoro mieszka już pare lat sam, to pewnie sobie gotuje i coś dobrego przygotuje...
Wyszło na to, że zjedliśmy warzywka na patelnie :D

Uśmiałam się wtedy co niemiara.

Oczywiście po jakimś czasie podjechaliśmy do MC, dojeść :p

Teraz rozwijam się kulinarnie, i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że to lubię :p
Chłopak też ewoluuje w tej dziedzinie.

Ale z uśmiechem na twarzy wspominamy tamtą sytuację :)
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Mój po 15 latach potrafi zrobić jajecznicę,ale za to jaką.Od niedawna się dopiero zaczął uczyć innych rzeczy ,czyli właściwie nie mam na co popatrzeć.
 

La Bella Luna

Bywalec
Dołączył
9 Październik 2012
Posty
657
Punkty reakcji
118
Wiek
35
Miasto
Wrocław
Mężczyźni potrafią kapitalnie gotować, ale problem polega na tym, że im się po prostu nie chce uczyć... Drzemią w nich stare przekonania, że to kobieta jest odpowiedzialna za przyrządzenie posiłku, co bardziej przypomina czasy prehistoryczne niż obecną rzeczywistość. Natomiast gdy kuchnia staje się ich miejscem pracy, czyli zarabiania pieniędzy, pokazują swoje prawdziwe oblicze i zdolności jakie w nich drzemią, z którym kobiecie trudno jest konkurować.

sewanna, nie odpuszczaj i idź za ciosem, niech się uczy coraz więcej, a gdy opanuje sztukę gotowania, nie wyjdziesz z podziwu, gdy zaserwuje Ci obiad zrobiony po swojemu, jak już potrafi zrobić rewelacyjną jajecznicę, pomyśl, cóż może zrobić gdy poszerzy swoje horyzonty w tej dziedzinie :)
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
No czekam na te horyzonty,czekam,a póki co mam ulubiony program kulinarny.
 
M

MacaN

Guest
.



Heh :) dla mnie to raczej logiczne, że musze potrafić gotować, ale pierwszy raz spotykam się z tezą, że to miałoby zaimponować dziewczynie :D Nie potrafię może zrobić dania jak z programów kulinarnych, ale jestem w stanie zrobić sobie np. naleśniki, schaboszczaka, mielone, itp. czasem jakieś ciasto... No, z głodu w każdym razie bym umarł :p
 
Do góry