Czy jesteś świadomy na jakim oleju silnikowym jeździsz?

Caraoka

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2017
Posty
237
Punkty reakcji
7
Czy każdy posiadacz auta wie jaki ma zalany olej i przy wymianie podejmuje sam decyzje, czy może wierzymy mechanikom i decydujemy się na ich wybór? Znacie różnice pomiędzy olejami, ich oznaczenia i to czym się kierować przy wyborze?


1_WAR1_4533603_1_.jpg
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
Nigdy nie wierz mechanikom. To punkt numer 1 zwłaszcza w Polsce. Programy w TV typu "Będzie Pan zadowolony" już dawno pokazały jakich fachowców mamy a w 93% przypadków
mamy takich którzy nim wezmą się do roboty to najpierw się uczą. Pech tylko chciał że na Twoim wozie.
To po pierwsze a po drugie - warsztatowcy leją olej wedle uznania czyli z beczek i producenta takiego z jakim mają podpisaną umowę na dostawę "owych" beczek.
Po trzecie olej to "krew" silnika. Te pseudo wymiany w warsztatach nie nazwał bym wymianą bo u mnie wymiana oleju we własnym zakresie wygląda całkiem inaczej:

1. jedziemy na krótka jazdę by rozgrzać silnik
2. wracamy do garażu, zlewamy stary olej, wymieniamy filtr, całość zalewamy najtańszym z możliwych do tego auta olejem
3. jedziemy na kolejną jazdę (max. 7-8km) ale robimy lekki horrorek silnikowi i 90% czasu trzymamy go na wysokich obrotach (zwiększamy ciśnienie toczenia oleju)
4. jedziemy na garaż i ... odkręcamy misę olejową
5. zlewamy wszystko na amen a misę myjemy w ropie/nafcie/benzynie (pozbywamy się osadu metali które wskutek pracy silnika na bank osiadają na dnie misy)
6. odkręcamy tzw. smoka w misie i jego siatkę (flitr) także myjemy w nafcie
7. montujemy misę z nową uszczelką, wymieniamy filtr oleju i zalewamy silnik poprawną ilością właściwego oleju

Znasz warsztat który tak wymienia olej?

Zasady bezpieczeństwa w Polsce:
1. nie kupujemy oleju przez internet
2. nie kupujemy oleju w maluteńkich firemkach w których przemiał materiału jest zbyt mały
3. nie kupujemy oleju w warsztatach

Powody?
1. naklejki z datą ważności można nakleić na opakowaniu nowe
2. drukarki do druku kodów z ważnością produktu można kupić za grosze
3. do beczki po Castrolu w warsztacie bardzo łatwo zalać Lotos'a i sprzedawać jako Castrol
4. najbezpieczniejszy olej pochodzi odziwo z marketów w których dział motoryzacyjny to zaledwie 1% ogółu i tam poprostu nikomu nie opaca się kombinować, zamawiają u producenta kilka paczek tylko po to by było i tyle
5. ten sam olej kupiony w niemczech (Motul, identyczne parametry, opakowanie) miał inny kolor i gęstość w stosunku do tego z Polski z ... Allegro

U mnie wymiany płynów i olejów wyglądaja tak:
1. raz w roku olej w silniku
2. raz na dwa lata olej w skrzyni biegów
3.raz na trzy lata płyn w układzie wspomagania
4. raz na 4 lata przetoczenie płynu w układzie hamulcowym
5. nie wymieniamy olejów i płynów tuż przed sezonem zimowym (przegrzane płyny mają mniejszą lepkość i lepiej chronią na mrozie bo szybciej docierają tam gdzie muszą)
 

Caraoka

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2017
Posty
237
Punkty reakcji
7
Wiele osób wie, że silnik powinien być ciepły, ale to kwestia właściwości oleju. Łatwiej go zlac i zabierze ze sobą większość zanieczyszczeń. Ale co z olejami takimi które mają nam oszczędzić płukania? Są oleje takie jak np od Shell gdzie olej ma nam zapewnić czystość silnika w stopniu tak zbliżonym do fabrycznej. Takie oleje mają pomagać usunąć szlam pozostawiony przez oleje
niższej jakości.
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
Nigdy w to wiary nie pokładałem bo utrzymanie każdego silnika w formie fabrycznej graniczy z cudem. Praca silnika to także tarcie. Pierścienie jak by nie patrzył dokonują szlifu cylindrów. Inne elementy ot by
wału korbowego także. Powstaje wtedy proszek z alu :) Takie mikro śmieci gdy pływają z olejem powodują dalsze tarcie. Jak dla mnie jeśli posiada się sosunkowo młode lub nowe auto to wystarczy
jedynie zwykłe płukanie i nic więcej. Ważne by na dnie misy śmieci nie zostały a także we filtrze smoka. Na resztę nie mamy wpływu jakiejkolwiek byśmy chemi nie wlali.
Baa, w starszych silnikach "internetowe płukanki" mogą narobić ambarasu + do tego zmiana typu oleju.

Mówisz, oleje które mają zaoszczędzić nam płukania... więc wyjaśnię Ci to na przykładzie zmywania garów. Masz zalaną komorę w zlewie z syfem z naczyń. Zlewasz przez korek wodę.
Wkładasz ponownie korek i zalewasz super czystą wodą z butelki prosto ze sklepu.
Czy syf pozostały na ścianach komory zlewowej został oczyszczony pomimo wlania super czystej wody?
Nie! Przylepił się do ścianek, został zmyty przez "super czystą wodę" i dopóki woda nie zostanie spuszczona i nie zostanie zalana czysta ten syf krąży w obiegu, prawda?

A teraz - raz jeszcze to samo po mojemu - zlewasz brudną wodę. Zalewasz czystą kranówką, myjesz zlew (mycie misy olejowej i smoka), spuszczasz ten syf i zalewasz raz jeszcze czystą kranówką.

W którym przypadku ponownie zalana woda będzie czyściejsza? Ta z marketu super czysta mineralna czy kranówka po dobrym płukaniu zlewu?
 

nierannyptaszek

Nowicjusz
Dołączył
1 Wrzesień 2013
Posty
213
Punkty reakcji
0
Owszem, jestem zadowolony. Wcześniej nie zwracałem za bardzo uwagi na jakość oleju jak to młody kierowca, skąd miałem wiedzieć, że przy gorszym oleju nazbiera mi się szlam? No nie wiedziałem.
Teraz wlewam od jakiegoś czasu do silnika oleje Shell Helix Ultra w wersji zimowej 5W-40, przez den czas zdołałem się pozbyć nagaru, który był efektem nie najlepszych jakościowo olejów. Silnik zaczął nawet ciszej pracować.
 

Caraoka

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2017
Posty
237
Punkty reakcji
7
_____________________ napisał:
A teraz - raz jeszcze to samo po mojemu - zlewasz brudną wodę. Zalewasz czystą kranówką, myjesz zlew (mycie misy olejowej i smoka), spuszczasz ten syf i zalewasz raz jeszcze czystą kranówką.

W którym przypadku ponownie zalana woda będzie czyściejsza? Ta z marketu super czysta mineralna czy kranówka po dobrym płukaniu zlewu?
Wrzuciłam tylko fragment cytatu, ale podoba mi się Twoje podejście :) Patrzyłabym jednak na to troche inaczej...

Masz taka brudną komorę zlewu, ale problemem może być to co jest w rurach. Jeśli zalejesz wodą z dobrym płynem do mycia naczyć to sam w połaczeniu z wodą rozpuści tłuszcz i dużą część pracy zrobi za Ciebie (dobry olej pomoże wypłukac zanieczyszczenia). Jesli wlejesz taką samą wodę z kiepskim płynem do naczyć to jedynie możesz liczyć na cudowne właściwości wodu (gorszej jakości olej jedynie będzie smarnie działał). Czy moje myślenie jest niekoniecznie właściwe?
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
Nie ma co porównywać oleju do płynu do naczyń albowiem nie ma oleju który rozpuści starte aluminium. To wszystko działa jak papier ścierny gdy krąży w obiegu a ciśnienie w silniku i tak zassa syf z misy w górę.
Większe syfy zatrzymają się na filtrze smoka a reszta i tak popłynie w górę. A jeśli chodzi o różnego rodzaju specyfiki dodawane do oleju w celu przepłukania silnika to tu trzeba naprawdę bardzo mocno uważać.
Polska to kraj w którym handluje się wszystkim co popadnie i naprawdę trzeba zwracać uwagę na to kto wyprodukował daną chemię, jak, po co itp. itd.
 

Caraoka

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2017
Posty
237
Punkty reakcji
7
Nigdy nie "chrzciłam" oleju. Raczej stawiam na to, że producent sam wie co dodać. Ale czy np tak jak Shell ma oleje na bazie gazu ziemnego, które mają same w sobie mniej zanieczyszczeń niż oleje na bazie ropy. Sama mam zalany ich olej 5w40 Shell Helix Ultra. Producent określa, że pomaga chronić silniki wysokoobciążone przed osadami obniżającymi moc i wydajność. Pomaga też usunąć szlam osadzony w silniku. Jest ta ich technologia pure plus.
 

Aro38

Nowicjusz
Dołączył
17 Listopad 2012
Posty
47
Punkty reakcji
0
akurat u żony w Corsie 1,2 16 v z LPG zauważyłem przy wymianie na korku wlewu oleju szlam taka dziwna oznaka jak myślisz technologia Shella pure plus w oleju 5w40 Shell Helix Ultra pomoże wyeliminować ten szlam ?
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
Szlam na korku? A płyn Ci znika? Jeśli znika (choć by 250-300ml na miesiąc) to szukał bym dziury pod UPG. Płyn chłodniczy dostaje się do oleju i tak zaczynają objawiać się pierwsze usterki
związane z uszczelką pod głowicą lub cogorsza peknięciem głowicy. To norma przy LPG po latach.
 

Caraoka

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2017
Posty
237
Punkty reakcji
7
Aro38 napisał:
akurat u żony w Corsie 1,2 16 v z LPG zauważyłem przy wymianie na korku wlewu oleju szlam taka dziwna oznaka jak myślisz technologia Shella pure plus w oleju 5w40 Shell Helix Ultra pomoże wyeliminować ten szlam ?
Wydaje mi się, że jeśli nie ma ubytków w oleju to zmiana jest zawsze dobrym wyjściem, ale też nie spotkałam się ze szlamem przy korku. Kupiłeś jakoś niedawno to auto? Jeśli zalejesz Shell to z tego co patrzyłam z ich strony to najlepsze efekty są przy trzeciej zmianie. Ale w tym wypadku chyba byłoby zalecane płukanie przed wymianą.
 

Aro38

Nowicjusz
Dołączył
17 Listopad 2012
Posty
47
Punkty reakcji
0
o to najpierw zmienię olej na Shell Helix Ultra 5 W-40 właśnie w jego specyfikacji jest napisane ochrona przed szlamem żaden inny olej silnikowy nie zapewni czystości silnika w stopniu tak zbliżonym do fabrycznej
no a niem mam żadnych wycieków oleju do płynu także.
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
A sądzi kolega że fabryczny olej to jakość? Przecież auto ma się psuć po to byś wydawał kasę na części zamienne. Fabryczny olej zlewa się od razu po wyjechaniu z salonu :) Tam jest przewidziana gwarancja na określona ilość km lub lat i koniec i olej jest dopasowany pod te wymogi. Silnik ma nie przeżyć dzisiaj 300tys.km. Niefabryczni producenci olejów dbają jednak o to by nie zniknąć z rynku i naprawdę starają się z jakością oleju a producent samochodu? A producent samochodu ma to gdzieś czy silnik padnie przy 150 czy przy 250kkm. Im szybciej tym lepiej. Ktoś widział na rynku auto 15-sto letnie które ma 450-550 tys.km??? W latach 90-tych było to normą gdy sprzątaliśmy u Niemców. Targaliśmy do polski wszystko. Od Fordów Sierra / Scorpio z przebiegami rzędu 400-500 po Audi 100 i podobne, które często juz na starcie w Polsce miały kręcone liczniki z najechanego 400 na 150 bo bardziej to cieszyło POLSKIE oko. Samochody produkowane po 1999 roku jeśli maja realne 500tys.km. już nie istnieją. Tego nie da się już nawet znaleźć, kupić, naprawić i sprzedać. W dzisiejszych czasach auto żywot kończy często przy przebiegu około 350tys.km. Może jeszcze cudem dobije chlejąc olej na resztach kompresji do 400 i piach. Niemcy już próbowali zrobić tanie PASSATY 2.0 TDI i im wyszło. Pękające głowice przy 100kkm.Niespełna 2 miechy temu kupiłem nowego Hyundaia. Tydzień temu mierzyłem klocki producenta. Mam przejechane 3894km co do centa. Klocków zniknęło na przedzie 2mm przy normalnej, "dorosłej" jeździe. Staram się oszczędzać heble hamując na biegu ile tylko się da. Za 8 miechów będę miał klocki do wymiany. Na tarczy przedniej mam juz rant. Według mikromierza jest to 0,065mm przy 4000km. Dla przykładu u kolegi w Audi tarcze Sahs po przejechaniu 24000km mają rant 1,22mm a klocki TRW 50% zużycia. I tak samo będzie z fabrycznym olejem i płynami dlatego ja już jestem po zabiegu zmiany wszystkich płynów (olej w silniku, olej w skrzyni, płyn hamulcowy, płyn wspomagania). Wymieniłem także oryginalne przewody zapłonowe i świece na nieoryginalne. Zyskałem jakieś 0,8>1,5L na setkę mniej paliwa. Świece mam 4 elektrodowe a przewody zapłonowe markowe ale do instalacji LPG.
 

Caraoka

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2017
Posty
237
Punkty reakcji
7
Trochę poszperałam w necie i znalazłam odpowiedź na szlam zbierający się przy korku:

Objawy: gęsty szlam pod korkiem wlewu oleju.
Przyczyna: jasna maź osadzająca się na korku podczas zimy to efekt jazdy na krótkich trasach. Zjawisko to powoduje zbierająca się w oleju wilgoć. Osad zniknie po przejechaniu dłuższego dystansu. Jeśli kolor szlamu jest brunatny, może to oznaczać, że do oleju dostaje się płyn chłodzący, a najczęściej powodem tego jest przepalona uszczelka pod głowicą.

Jak widać może to nie mieć wiele wspólnego z samym olejem. Ale jeśli kupiłeś syntetyk to zakladam, że masz nowe auto, albo takie które realnie ma bardzo mało przebiegu. Może faktycznie warto nim pojeździć trochę dłużej. Jesli to nowy samochód z nowymi technologiami to możesz też sobie zobaczyć ECT HX8.
 

Aro38

Nowicjusz
Dołączył
17 Listopad 2012
Posty
47
Punkty reakcji
0
pewnie najlepiej właśnie kupować sprawdzony olej tak jak pisałem w moim przypadku Shell Helix Ultra 5 W- 40 ma niski stopień odparowania.
 

mazi07

Nowicjusz
Dołączył
9 Listopad 2012
Posty
110
Punkty reakcji
2
Aro38 napisał:
o to najpierw zmienię olej na Shell Helix Ultra 5 W-40 właśnie w jego specyfikacji jest napisane ochrona przed szlamem żaden inny olej silnikowy nie zapewni czystości silnika w stopniu tak zbliżonym do fabrycznej
no a niem mam żadnych wycieków oleju do płynu także.
a sprawdzałeś czystość silnika w swoim samochodzie po używaniu tego shella??
 

Aro38

Nowicjusz
Dołączył
17 Listopad 2012
Posty
47
Punkty reakcji
0
wiesz po zimie sprawdziłem i miło zostałem zaskoczony bo szlam nie zgromadził się na korku i teraz ponownie silnik zalałem tym samym olejem Shell Helix Ultra 5 W- 40
 

Caraoka

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2017
Posty
237
Punkty reakcji
7
Nadal jestem zdania że po prostu mało jeździsz dlatego mogło tak sie dziać. Nie zacząłeś ostatnio robić większych tras? Mnie teraz niestety spotkała niespodzianka w postaci hopka na którym mój maż rozbił miskę. Musieliśmy wymienić olej, ale tym razem na 0W20 Shell. Ma technologię aktywnego oczyszczania i oczywiście wiele innych korzyści. No w każdym razie testujemy.
 
Do góry