ja podchodze do tego tak: skoro niektore kobiety jasno pisza tutaj, ze same siebie nie rozumieja i nie kontroluja to moze jako facet tez powinienem oddac sie temu wspanialemu uczuciu wolnosc i oddac temu do czego mnie stworzyla nauka - czyli posuwaniu tylu panien ile fabryka dala ? Tez moge sie wtedy tlumaczyc, ze kurcze no sorry, ale jakos tego nie kontroluje, to nie moja winaja uznaje to za glupia gadke wasze glupie tlumaczenie zrobienie cos glupiego i tak sie tlumaczycie ze to taka natura i ze mamy wybaczac takie rzeczy- nie ma mowy
ah mi zal was kobiet jak mozna samego siebie nie rozumiec?
ja uznaje to za glupia gadke wasze glupie tlumaczenie zrobienie cos glupiego i tak sie tlumaczycie ze to taka natura i ze mamy wybaczac takie rzeczy- nie ma mowy
dodam ze mimo ze kobieta wyszla na zla to i tak facet winny oj odnosze wrazenie ze obojetnie co zrobi i tak zrobicie wiele zeby to on czul sie winny prawda?
autor tematu nie martw sie nic w sumie nie straciles - lepiej zyskales - doswiadczenie przeanalizuj cos zle zrobiles itp.
ja bym tez nie robil awantury bo po co- ja bym powiedzial ze gra skonczona i tyle
nie uznaje takich tlumaczen
1- jestem kobieta nie potrafie tego zrobic
2- jestem blondynka
3- jestem kobieta nie potrafie cofac do tylu a jeszcze gorzej jezdzic
4- nie wiem czemu tak bo tak mi sie odwidzialo
kazde dzialanie ma swoj poczatek i koniec i jesli cos robimy to jakis celu lub impulsu wazne zeby partnerowi umiec wytlumaczyc ten impuls ten cel. Ale wy kobiety lubicie robic taki zamet dlatego jest jak jest.
a druga opcja ze ona cie testowala -powiem- ciekawe jak zareaguje- do kazdej reakcji ma jakias przypieta mozliwosc co moze facetowi siedziec w glowie.
i ostatnie
to prawda kazdy jest inny ale wielu dzialan nie da sie ukryc typu zazdrosc/zniesmaczenie/irytacja/zaklopotanie
Fajnie że przyznajesz, jakie jesteście beznadziejne i głupie A ja zgadzam się z tym - największą waszą wartością i cnotą jest zwykle wasza dvpa, którą kupczycie ile wlezie :]Nie załamuj się, my też do końca siebie nie rozumiemy...
Witam. Parę mięsięcy temu poznałem extra dziewczyne, po jakimś czasie zostaliśmy parą. Wszystko było super tylko od ok. mięsiąca wszystko zaczęło się psuć a wczoraj ze sobą zerwaliśmy. Zarzucała mi brak tego że mi na niej zależy. Ale mi zależało, cholernie zależało. Tylko nie lubię się kłócić a jestem ponadto bardzo liberalną osobą. I np. Dwa tygodnie temu była na prywatce u koleżanki i po pijanemu raz się pocałowała z jakimś chłopakiem. Ale następnego dnia wszystko mi powiedziała, przepraszała itp. Nie powiem, bardzo mnie tym zasmuciła, ale skoro się przyznała i przeprosiła tzn. że załowała tego co zrobiła. A tu następnego dnia się widzimy a ona wielce obrażona- no to ja że o co jej chodzi. A ona z tekstem że wogóle mi niej nie zależy, że wczoraj zamiast ją opieprzyć i się nie odzywać to od razu jej wybaczyłem...no ale to co miałem tłuc talerze w domu? I takie problemy były non stop i przez to się rozstaliśmy. Czy to ze mną jej coś nie tak że tak nie rozumiem dziewczyn?
Kawały kawałami! Jestem blondynką a sama się z nich (z tych dowcipów) śmieję i wcale nie czuję się nimi urażona. Poza tym każdy zrobił w życiu coś głupiego, co nie było pewnie szczytem inteligencji.toja77 ja nie uznaje stereotypow ale wiele razy zdarzylo mi sie slyszec jak kobieta mi sie w takim sposob tlumaczyla a potem sie dziwota ze kawaly ciagle maja branie;-0
o jak miło ... doprawdy czyli Twoim zdaniem dotyczy to wszystkich kobiet tak ?. czyli o swojej matce, babci czy siostrze też byś tak powiedział ? :]Fajnie że przyznajesz, jakie jesteście beznadziejne i głupie A ja zgadzam się z tym - największą waszą wartością i cnotą jest zwykle wasza dvpa, którą kupczycie ile wlezie :]