Czlowiek z natury dobry czy zly?

Rosalie

stara wiedźma
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
6 045
Punkty reakcji
425
Miasto
.
Człowiek różni się od innych istot posiadaniem umiejętności współodczuwania, czyli tzw. empatii. Kiedy tak sobie nad tym myślę, mam wrazenie,ze empatia wypływa z głęboko ukrytych pokładów tego zdrowego egoizmu, który jest związany z instynktem samozachowawczym. Wyobraźnia pozwala nam postawić się w pewnym stopniu na miejscu osoby cierpiącej, potrzebującej pomocy, wtedy odruchowo chcemy pomóc, albo jesli nie chcemy od razu pomagać czy tez nie mamy takiej możliwości, jest nam tej osoby po prostu żal. Czy człowiek jest z natury dobry, czy zły...trudno osądzić i zresztą - po co?
Jesteśmy tak samo dobrzy, jak źli. Nie możemy aż tak spłaszczać swojej natury. Co jest "złe", a co jest "dobre"? Podanie leku przyśpieszającego smierć osobie, która straszliwie cierpi i nie ma dla niej żadnego ratunku, wg mnie jest dobrocią, a wg pewnego zakonnika, złem samym w sobie, ponieważ będę miała na rękach krew, odbiorę zycie, zniszczę bramę naturalnego przejscia z zycia ziemskiego do życia wiecznego, w które osobiście nie wierzę.
Punkt widzenia zależy jak zwykle od punktu siedzenia.
 

raudex

Nowicjusz
Dołączył
7 Czerwiec 2012
Posty
176
Punkty reakcji
0
Niestety, jesteś w błędzie :)
Ego jest sprawcą wszelkiego pożądania. Człowiek, który wyzbędzie się swojego ego nie pożąda niczego poza tym co jest mu potrzebne do przeżycia wiedząc, że jest to tylko iluzją, która i tak nie zaspokoi chęci jego spełnienia.

człowiek pożąda tego co mają inni i więcej już od dziecka czyli wtedy kiedy jego ego jest dopiero na początku kształtowania ba dziecko nie do końca wie dlaczego chce to co mają inni nie rozumie dlaczego jest zazdrosne więc przykro mi ale to ty się mylisz :tongue: :tanczy: :klaszcz: :papa:
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Dzieci potrafią być również okrutne, naigrywać się ze słabszych etc Czy to znaczy, że mamy podobne uznawać za właściwe? Poza tym pożądamy dany status społeczny czy dobra materialne, dlatego że jesteśmy przez nie otaczani. Gdyby nie wynaleziono samochodu, nie chciałbyś go mieć (nie jest to naturalną potrzebą). Mati ujął kwestię na modłę nauk buddyjskich, które podkreślają, że tak naprawdę posiadanie czegokolwiek jest fikcją. Tylko w naszej głowie zachodzi poczucie tej własności.
 

gaja1

Nowicjusz
Dołączył
7 Styczeń 2013
Posty
21
Punkty reakcji
0
Zgadzam sie, człowiek jest z natury doby, to życie go kształtuje
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Pozytywizm jest nurtem w literaturze. Przeciwieństwem pesymizmu jest optymizm.

Jaki jest człowiek...
W Mistrzu i Małgorzacie jest powiedziane: "Jestem tą złą siłą co chcąc zło czynić, zawsze czyni dobro". Ale nie mówi tego człowiek. W jego przypadku sądzę wręcz, że jest odwrotnie. Pragnie dobra, myśli że dobrze robi, lub próbuje tak myśleć, by oczyścić swe sumienie. A działania są przeciwne. W jakim świetle to stawia człowieka, skoro demon jest bardziej... pozytywny?
 
Dołączył
22 Czerwiec 2011
Posty
273
Punkty reakcji
38
Można powiedzieć, że biologicznie człowiek jest stadno-plemiennym zwierzęciem.
Jednak dość nagle doszło do urbanizacji i rozwoju cywilizacji. Był to gwałtowny przeskok, możliwy dzięki pewnym zmianom i odkryciom.

W plemieniu wrodzone współzawodnictwo było złagodzone dzięki odkryciu korzyści płynących ze współpracy. Relacje między współplemieńcami były regulowane dość naturalnie, ponieważ każdy znał każdego, a nawet jeśli ktoś miał w plemieniu wroga, to był jakby jego „osobisty” wróg, współplemieniec, którego znał i dzielił z nim swoją codzienność.

Wszystko zmieniło się wraz z odkryciem hodowli zwierząt i uprawy roli. Wtedy to bowiem powstały pierwsze osiadłe skupiska ludzi i rozwinęła się cywilizacja.

Przejście od życia plemiennego do cywilizacji to przejście od społeczeństwa osobowego do bezosobowego. To dlatego, że w wielkich społecznościach obywatel nie zna już osobiście każdego członka wspólnoty (choć pierwsze cywilizacje liczyły zaledwie 7-20 tys. mieszkańców, a największe miasto w 600 r. p.n.e. Babilon miał zaledwie 80 tys. Mieszkańców). W przyszłości miało to się stać przyczyną najdotkliwszych udręk. Biologicznie nie byliśmy przygotowani, by stawiać czoło masom obcych, uchodzących za członków plemienia (do dziś się z tym zmagamy).

W miarę jak relacje między zagubionymi w tłumie ludźmi stawały się coraz bardziej bezosobowe, nieludzkość stosunków między człowiekiem a człowiekiem nabrała straszliwych wymiarów. Bezosobowość stosunków nie jest przyrodzona człowiekowi z natury.

Powstanie wielkich skupisk ludzkich przyczyniło się do zaniku wzorców zachowań opartych o relacje osobiste. To spowodowało niebezpieczne wahanie się między współzawodnictwem a współpracą (spotęgowana tyrania, despotyzm, dyktatura, niewolnictwo będące skrajną formą podporządkowania).

Nienaturalne warunki doprowadzały do napięć, dlatego powstała konieczność wprowadzenia bardziej wyszukanych form sprawowania kontroli, by utrzymać w całości coraz większe wspólnoty. Dlatego zwiększała się dyscyplina, rozwijało się prawo, administracja. Nastoąpił jeszcze większy podział ról społecznych i klas. Powstały organa kontroli, armie, strażnicy.

W ten sposób człowiek został schwytany w pułapkę przez świetność własnego umysłu, umieścił siebie w niespokojnej rzeczywistości, w której nieustannie grozi mu załamanie się pod wpływem zbyt wielkich napięć. Co więcej ludzki umysł nie znosi bezczynności, jest pomysłowy i wynalazczy. Bada, tworzy, organizuje, coraz bardziej pogrążając się w coraz bardziej zniewalającą, ale nienaturalną rzeczywistość, jaką jest „nasz świat”.

ERGO
Prawo nie opanowuje jakichś wrodzonych skłonności. Prawo zakazuje ludziom tego, do czego popychają ich sztuczne warunki cywilizacyjne.

Oczywiście, że nie ma ucieczki przed cywilizacją. Niestety musimy się pogodzić z tym, co mamy i starać się coś na tym zbudować. Warto jedynie być świadomym etgo, ze jako istoty ucywilizowane zostaliśmy wepchnięci w wir całkowicie nienaturalnych sił, które powstają w nienaturalnym dla człowieka środowisku, na które jest skazany.
 

hannab1

Nowicjusz
Dołączył
8 Styczeń 2011
Posty
525
Punkty reakcji
25
Miasto
Ogród Eden
Autor postu powyżej dowodzi , że człowiek nie jest taki zły a tylko jego rozwój poszedł nie we właściwym kierunku. Tylko , że podobno już w Edenie czyli na samym początku coś tan przeskrobaliśmy. Oznacza to , że człowiek nie jest takim niewiniątkiem z natury :tak: Zgadzam się natomiast z tezą , że wraz z upływem czasu i postępem jest tylko gorzej co dowodzi właśnie , że jesteśmy bardzo podatni na grzeszki i wręcz korci nas do złego.
Dowód? Proszę bardzo , Dlaczego wszelkie tyranie są tak atrakcyjne i zyskują miliony sympatyków czy wręcz fanatyków? Widocznie pociąga nas poczucie wspólnej sprawy bez względu jak o beznadziejnie durną sprawę by chodziło.
pociąga przygoda i pozbycie się doskwierającej nudy. To wszystko oferują nam rządy tyranów , to że przy okazji są diabelskie i mordercze jakoś wielu ludziom nie przeszkadza.

Co do prawa o którym wspomina Feldmarszałek. Prawo to tak zwana sprawiedliwość ludzka, i nie zawsze ten dobry ( według niej) jest niewinny i odwrotnie. To na potwierdzenie tego co napisałem wcześniej.
 

kimbra

Nowicjusz
Dołączył
4 Kwiecień 2013
Posty
54
Punkty reakcji
1
Moim zdaniem ani zły ani dobry. Po prostu pewne sytuacje warunkują nas do robienia rzeczy złych lub dobrych. Dużo zależy od tego jak jesteśmy wychowani i ukształtowani.
 

Master557

Nowicjusz
Dołączył
21 Luty 2013
Posty
93
Punkty reakcji
2
Najpierw należy okrelić co to znaczy dobry a co zły. Są to pojęcia całkowicie abstrakcyjnie, których nie można ściśle określić.
 

inherentny

Geniu Loci
Dołączył
19 Grudzień 2012
Posty
270
Punkty reakcji
13
Miasto
kraków
Nie można jednoznacznie odpowiedzieć na postawione pytanie. Zacznijmy od tego, że niemały wpływ na postawę człowieka ma środowisko i czynniki biologiczne.
 

Daria*

Nowicjusz
Dołączył
25 Sierpień 2012
Posty
45
Punkty reakcji
7
Rusalka19 napisał:
uwazam jak katolicy, bom sama katoliczka, choc ostatnio niepraktykujaca, ze czlowiek jest stworzony na podobienstwo Boga.
Jeżeli człowiek zostałby stworzony na podobieństwo Boga, to powinien być idealny, gdyż Bóg jest idealny. Skoro jednak człowiek nie jest idealny, to logicznym wydaje się fakt, że nie mógł zostać stworzony na podobieństwo Boga. Bliżej mu do zwierząt aniżeli do siły wyższej. Je jak każde zwierzę, wydala jak każde zwierzę i śpi jak każde zwierzę, więc z tego wiosek, iż jest zwierzęciem, a nie odzwierciedleniem Stwórcy.

Co do pytania, to ja też jakoś w głębi duszy wierzę, że człowiek jest dobry, ale niestety wszelkie badania (np. eksperyment Zimbardo) wskazują na to, że człowiek jest zły.
 

greggxx

Stały bywalec
Dołączył
1 Marzec 2011
Posty
580
Punkty reakcji
153
Daria* napisał:
Jeżeli człowiek zostałby stworzony na podobieństwo Boga, to powinien być idealny, gdyż Bóg jest idealny. Skoro jednak człowiek nie jest idealny, to logicznym wydaje się fakt, że nie mógł zostać stworzony na podobieństwo Boga. Bliżej mu do zwierząt aniżeli do siły wyższej. Je jak każde zwierzę, wydala jak każde zwierzę i śpi jak każde zwierzę, więc z tego wiosek, iż jest zwierzęciem, a nie odzwierciedleniem Stwórcy.
Odwołujesz się do Biblii, więc musisz też myśleć jak autorzy tej podobno natchnionej księgi. Człowiek nie jest podobny do boga w sensie materialnym czy fizjologicznym a duchowym, mając tu na uwadze wolną wolę, czynienie dobra czy kreatywność ale jako "tania podróbka" ma swoje wady, które ogólnie określamy jako "zło". Taki efekt uboczny, można by powiedzieć ;) Tania podróbka wynika też z tego, że został stworzony, że jest materialny... Dlatego człowiek nie może być idealny, gdyż wówczas bóg miałby konkurencję, a przecież nie o to chodzi. Można by jeszcze tak na szybko dorzucić panowanie na Ziemią, podobnie jak bóg nad całym stworzeniem, ale również tutaj mielibyśmy obraz człowieka jako "miniboga", który jakby nie patrzeć miałby nad sobą stwórcę.
 

als

Nowicjusz
Dołączył
19 Kwiecień 2013
Posty
35
Punkty reakcji
3
Wybaczcie , jeśli powielę czyjąś myśl .ale bardzo wyrywkowo przyczytałem ten watek . Pomyślałem , że jeśli przeczytam większość , to może już nie będę miał co pisać .

Ciekawie o człowieku wypowiada się Tischner : " O człowieku nie można powiedzieć , że jest , albowiem człowiek jest w stadium ciągłego stawania się " /Nie bedę cytawał dalej , ale polecam dalszą część /
Wracając do pytania , to ja stawiam , że człowiek jest dobry z ... natury . Natomiast to jaki jest dla siebie i innych to juz inna bajka . Człowiek jest obarzony wolna wolą co pozwala mu wybierać i jednoczesnie ponosić koszty swoich wyborów . Bo jak mowią mądrzy ludzie , na tym swiecie , wszystko ma swoją cenę
 
M

MocW_zbanowany

Guest
Cenię Tischnera, jednakże to zdanie... jest niefortunne. Skoro o człowieku nie można powiedzieć, że jest, to... Co na to Kartezjusz, Parmenides. I Heraklit??
W teologii chrześcijańskiej łatwo odnaleźć odpowiedź na to, jaki człowiek jest. Jest dobry. Został bowiem stworzony na podobieństwo Boga. (A o tym, że Bóg nie może być zły, pisał już Kartezjusz.)
Osobiście wierzę jednak w to, iż człowiek przychodzi na świat z czystą kartką... To on sam decyduje, jaki jest, jaki chce być. Czy istotne są warunki? One tylko weryfikują. Znacie w końcu opowiadania Borowskiego, nie każdy człowiek w obozie zdobywał się na dobro. Byli jednak tacy, w których wzniosłe wartości zwyciężały. (Przyjmując jednak tezę behawiorystów, obozy przestałyby istnieć w szybkim tempie. Ludzie nawzajem by się mordowali.)
 

als

Nowicjusz
Dołączył
19 Kwiecień 2013
Posty
35
Punkty reakcji
3
MocWzoru_pl napisał:
Cenię Tischnera, jednakże to zdanie... jest niefortunne.
.

Nie bardzo lubię za dużo cytować /wszak zależy mi , abym nie był spostrzegany , tylko jako cytaty , :) ale i jak najbardziej pisaty '
Tym razem , cytuję całą myśl /postawiłeś mnie pod ściana /
"O człowieku nie można powiedzieć, że jest, albowiem człowiek jest w stadium ciągłego stawania się. Sens tego stawania się leży w tym, by człowiek z osoby, jaką jest przez swoją naturę, przekształcił się w osobowość, to znaczy, by doszedł do pełnego rozkwitu w swych władzach duchowych i cielesnych. Im bardziej człowiek jest osobowością, tym bardziej jest człowiekiem. "

Hmm Kartezjusz .... Myślę , że zgodziłby się z tą myślą . Skoro uważał człowieka za "rzecz myślącą " , a myślenie za wszystkie akty świadome , to myślę , ze naturalną rzeczą jest dążenie do posiadania jak największej świadomości .
:)
Heraklit ... wszystko płynie . Jeśli odnieść do ludzkiej natury , w ogóle do ludzi , to jego myśli , są jak najbardziej trafne i dobrze się komponują do myśli Tischnera No może bardziej do kobiet ...wszak kobieta zmienną jest

Parmenides ... Qrcze nic o gostku nie wiem
 
M

MocW_zbanowany

Guest
Czyli Tischner uważa jednak, iż człowiek jest. Bardzo dobrze. Chociaż pokrętne to Jego rozumowanie. Niby człowiek nie jest, bo staje się czymś/kimś, a dalej czytamy, że jest w swej naturze./przez swoją naturę...
Parmenides... Byt jest, niebytu nie ma. Ot! (A jeśli człowiek dopiero się staje, to czy jest? Czy jest bytem? Można jednak rzecz za Kartezjuszem, iż skoro istnieje akt, musi istnieć też ja-byt ;) )

Z Heraklitem... Bardziej chodziło mi o całą naturę, świat. Heraklit uważał, iż wszystko płynie. Patrząc na to przez pryzmat pierwszego zdania Tischera, wszystko byłoby stawaniem się. Tylko, czym by się stawało, do czego dążyłaby natura - zwierzęta, skały, woda, wiatr?
 

grzesiu61

Nowicjusz
Dołączył
17 Styczeń 2008
Posty
9
Punkty reakcji
2
Miasto
Kraków
nijaki. jest jaki jest. czyli neutralny. dobrym lub złym tworzą go emocje, a te mają dwa oblicza.
Ale pytanie było jaki jest z natury. A z tej wynika nijakość.
 
Y

Yelonek

Guest
Człowiek z natury neutralny, naturalny. Dopiero przez systemy i elektrownie wypaczony.
 
Do góry