Czerwona...

DzIuBeJ

!dead eyes see no future!
Dołączył
21 Luty 2006
Posty
1 462
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
"że ten"
Czerwona, czerwona róża
stoi samotnie,
w wietrze szeptów

Drżąc w pieszczocie delikatnego deszczu,
jej kruche płatki zapominają wszystko co oni kiedykolwiek zrobili
w jednym momencie ekstremalnej przyjemności

Gubiąc siebie,
poślizgi krystalicznych kropli wzdłuż jej gładkiej łodygi -
piękna sprawa

Czerwona, czerwona róża
znalazła miłość w pragnieniu,
w pieszczocie, delikatnie uspokajającego deszczu

Jeżeli każdy deszcz pachnie tak słodko,
miał być taki piękny to...
każdy znalazł by prawdziwą miłość.
 

fehcram

j-lover
Dołączył
12 Luty 2007
Posty
1 220
Punkty reakcji
0
Miasto
Wonderland
jej kruche płatki ZAPOMINAJĄ O WSZYSTKIM co oni kiedykolwiek zrobili
znalazłby
za dużo powtarzasz ,,deszcz''
i kiepskie zakończenie :p

No.
 

Lisa

grzeczny aniołek ;)
Dołączył
11 Styczeń 2007
Posty
1 213
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Miasto
otchłani smutku :(
A ja rozumie sens twojego wiersza tylko inaczej ujęłam by koniec.
Używasz pięknych słów i doskonale je dobierasz.
Moim zdaniem jest ładny :D
 

Aktyde

Nowicjusz
Dołączył
4 Listopad 2006
Posty
180
Punkty reakcji
0
Miasto
@
DLA MNIE SZEŚĆ ;)
A JEŚLI CHCESZ ABY WIERSZ BYŁ BARDZO "PROFESJONALNY" POPRAW TO ZAKOŃCZENIE.
 

AragornFan

~unforgetable~
Dołączył
24 Październik 2006
Posty
1 272
Punkty reakcji
0
Miasto
**Z TwoicH SnóW**
cóż więcej mogę powiedzieć - świetny, jak większość Twoich wierszy :D :sexy:

6 i czekam na więcej :sexy:

:papa:
 
Do góry