sali mali
Nowicjusz
Nowa płyta, hmmm .... no cóż po pierwszym przesłuchaniu bardzo mi nie przypadła do gustu. Była dla mnie jakaś chaotyczna i te wstawki mnie niemiłosiernie denerwowały. Nie poddałam się tak łatwo bo to w końcu moja Coma. Przesłuchałam płyte jeszcze z dwa razy i ją pokochałam Jest cudna, każda z piosenek ma coś w sobie, każda jest na swój sposób niepowtarzalna i za każdym razem można odkryć w nich coś nowego. Nie zaakceptuje tylko wstawki "Stosunek do służby wojskowej" jak jade autobusem to ludzi stojący obok to słyszą, ciekawe co sobie o mnie myślą dla świętego spokoju usunęłam. Taka jest specyfika Comy przekonać się trudno ale znudzić jeszcze trudniej.