Zacznę od sytuacji jaka się wydarzyla..Spotykam się z pewną dziewczną od 4 miesiecy, ktos powie krótko, ale były to 4 miesiące pełne miłości, ciepła, troski i dobra. Nigdy wcześniej nie dostałem od nikogo tyle uczucia. Kilka dni temu zapytała mnie czy ją kocham. Sam nie wiem dlaczego odpowiedzialem jej że nie moge jej jeszcze tego powiedzieć. Teraz wiem że to byl błąd, nie myśle tak, teraz wiem że bardzo ją kocham i nie wyobrażam sobie życia bez niej. Wczoraj mi napisala smsa ze ją bardzo zraniłem i że dla niej to jest koniec. Dzisiaj po pracy chce jechać do niej i porozmawiać o tym wszystkim jeszcze raz, powiedzieć jej to wszsystko. Właściwie to nie wiem o co chciałbym was zapytać, ale może macie jakieś rady, moze ktoś był w podobnej sytuacji, czy walczyc o nią od samego początku czy dać jej trochę czasu żeby ochłonela.