EmiyaShiro
Nowicjusz
Szukam porad co zrobić by można było z długimi (aktualnie miejscami może nawet do 15cm) włosami - do tego kręconymi(więc i się puszą) u chłopaka ?
Zapuszczam już włosy rok i do tej pory sobie radziłem, po paru miesiącach zacząłem je myć szamponem NIVEA Hair Care z lini Straight & Easy i do dawało rade do jakiegoś czasu (włosów wtedy jeszcze niczym nie suszyłem tylko mokre wycierałem ręcznikiem) potem jakoś kolejne parę miechów czy nawet pół roku później - w każdym bądź razie w tym roku już, kiedy urosły do już konkretnej długości zacząłem je po umyciu tym samym szamponem, suszyć suszarką do włosów (przez co były już całkowicie proste) i dawało to też rade do czasu ostatniego miesiąca kiedy włosy znów podrosły i teraz zupełnie nie mam pomysłu co ja mam z nimi zrobić, są momentami tak wkurzające i nie da się czasem ułożyć tak jak wcześniej żebym dobrze wyglądał... ani do fryzjera jeszcze z tym nie poszedłem bo nie wiem co z nimi zrobić (chce mieć długie lub średnie włosy bo krótkie mi w ogóle nie pasują) ale zupełnie w tej chwili tych włosów nie ogarniam i mimo że nawet je umyję tym szamponem i wysuszę to są jakieś takie nie teges, miejscami się dalej wykręcają, a po bokach to są napuszone jak cholera =.= co mnie strasznie wkurza :/ (nawet pod wpływem impulsu chciałem pójść już do fryzjera ale była akurat sobota a w sobotę nie mam zbytnio jak bo wszystko to wcześnie zamykają ^^" anyway poradźcie coś bo mnie tu już tutaj bierze coś, a do tego przez tą suszarkę chyba mi się robią takie jakieś dziwne poszarpane =,= (no i parę razy w rodzinie słyszałem słowo "jak słoma).
PS: Do tego jeszcze muszę włosy z przodu zarzucać na czoło i wykręcać je za ucho (tak co by czoło było zakryte bo mam duże i z odkrytym wyglądam idiotycznie) tylko że to też na dłuższą metę jest irytujące a do tego w rodzince pare razy słyszałem (i nie jestem tutaj pewien ale chyba poza nią też) że wygląda to dziwnie, tak trochę ulizanie (może) ogólnie coś ala hitler ale czasem (większość przypadków) udaje mi się to tak ułożyć co wygląda to dobrze.
Zapuszczam już włosy rok i do tej pory sobie radziłem, po paru miesiącach zacząłem je myć szamponem NIVEA Hair Care z lini Straight & Easy i do dawało rade do jakiegoś czasu (włosów wtedy jeszcze niczym nie suszyłem tylko mokre wycierałem ręcznikiem) potem jakoś kolejne parę miechów czy nawet pół roku później - w każdym bądź razie w tym roku już, kiedy urosły do już konkretnej długości zacząłem je po umyciu tym samym szamponem, suszyć suszarką do włosów (przez co były już całkowicie proste) i dawało to też rade do czasu ostatniego miesiąca kiedy włosy znów podrosły i teraz zupełnie nie mam pomysłu co ja mam z nimi zrobić, są momentami tak wkurzające i nie da się czasem ułożyć tak jak wcześniej żebym dobrze wyglądał... ani do fryzjera jeszcze z tym nie poszedłem bo nie wiem co z nimi zrobić (chce mieć długie lub średnie włosy bo krótkie mi w ogóle nie pasują) ale zupełnie w tej chwili tych włosów nie ogarniam i mimo że nawet je umyję tym szamponem i wysuszę to są jakieś takie nie teges, miejscami się dalej wykręcają, a po bokach to są napuszone jak cholera =.= co mnie strasznie wkurza :/ (nawet pod wpływem impulsu chciałem pójść już do fryzjera ale była akurat sobota a w sobotę nie mam zbytnio jak bo wszystko to wcześnie zamykają ^^" anyway poradźcie coś bo mnie tu już tutaj bierze coś, a do tego przez tą suszarkę chyba mi się robią takie jakieś dziwne poszarpane =,= (no i parę razy w rodzinie słyszałem słowo "jak słoma).
PS: Do tego jeszcze muszę włosy z przodu zarzucać na czoło i wykręcać je za ucho (tak co by czoło było zakryte bo mam duże i z odkrytym wyglądam idiotycznie) tylko że to też na dłuższą metę jest irytujące a do tego w rodzince pare razy słyszałem (i nie jestem tutaj pewien ale chyba poza nią też) że wygląda to dziwnie, tak trochę ulizanie (może) ogólnie coś ala hitler ale czasem (większość przypadków) udaje mi się to tak ułożyć co wygląda to dobrze.