Co Traci Niewierzący

Kasia_na

tajemnica
Dołączył
25 Wrzesień 2005
Posty
1 609
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Z Dalekiego Wschodu
Nie podoba mi się fakt że w Polsce to ksiądz wygłasza kazania.Księza mówią ludziom jak mają żyć np. w czystości,skromności.Chcą rozwiażywać małżeńskie problemy.U nas są takie poradnie.ALe powiedzcie jaki mato sens??Ksiądz nie wie czym jest małżeństwo.Może jes tylko zobaczyć.Nie oprze swoich przekonań na własnym doświadczeniu bo takiego nie ma.
Uważam że zrozumieć człowieka jest najlepiej gdy samemu się przeżyje to co on.A co ksiądz przeżył??Nie ma żony,powinien żyć w celibacie(czyt. ciągłym ograniczeniu).Uważam że może i pomoże ale nie tak jak osoba która przeszła to co osoba która do nas przyszła.

Ksiądz zna wszystko z teorii.O tym czy o tamtym mówi Pismo Sw.Potem to samo czyli sowa Pisma Sw. głosi innym.Dzięki tym ludzie mają się zmienić.Jak dla mnie to zdecydowanie za mało...
Jestem ciekawa jaka byłaby sytuacja kiedy księza mogliby być ojcami,męzami.Tak jest w Anglii gdzie są pastorzy.Moga swoim życiem pokazać jak ma się żyć,dać przykład.
 

still sane

Nowicjusz
Dołączył
7 Luty 2006
Posty
380
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
From the pagan vastland
Zgadzam się z Toba Kasia_na. Księża powinni tylko ograniczać się do spraw wiary i powinni być taką 'poradnią do spraw wiary'. Ale część ludzi co wywnioskowałem z obserwacji potrzebuje duchowego przewodnictwa. Mam wrażenie, że odsetek takich osób maleje a kościół nie może się pogodzić z malejącymi wpływami kleru na coraz bardziej świadome i nowoczesne społeczeństwo. Bardziej samodzielne myślowo jednostki sprzeciwiają się takiemu niańczeniu ale Kościół nadal ma oparcie w konserwatywnej części społeczeństwa.

Ateista traci poczucie naiwnego bepieczeństwa ale za to zyskuje wolność.
 

Kasia_na

tajemnica
Dołączył
25 Wrzesień 2005
Posty
1 609
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Z Dalekiego Wschodu
Też zauważyłam że Kościół nie ma już takiego wpływu na społeczeństwo jak kiedyś.W sumie człowiek ma prawo wyboru.Jakiś powód musi być skoro ludzie odchodzą od Kościoła...
 

golem

Nowicjusz
Dołączył
10 Grudzień 2005
Posty
981
Punkty reakcji
0
Też zauważyłam że Kościół nie ma już takiego wpływu na społeczeństwo jak kiedyś.W sumie człowiek ma prawo wyboru.Jakiś powód musi być skoro ludzie odchodzą od Kościoła...

Prawdziwym bogiem jest dla kościoła pieniądz.Z tego też powodu niektórzy ludzie odchodzą od kościoła.A niektórzy (jak np. ja) odeszli od niego bo są zbyt rozsądni aby wierzyć ze ktoś stworzył świat w siedem dni.
 

snaut

Nowicjusz
Dołączył
1 Sierpień 2005
Posty
493
Punkty reakcji
1
Wiek
17
Nie podoba mi się fakt że w Polsce to ksiądz wygłasza kazania.Księza mówią ludziom jak mają żyć np. w czystości,skromności.Chcą rozwiażywać małżeńskie problemy.U nas są takie poradnie.ALe powiedzcie jaki mato sens??Ksiądz nie wie czym jest małżeństwo.Może jes tylko zobaczyć.Nie oprze swoich przekonań na własnym doświadczeniu bo takiego nie ma.
To jak psychiatra ma leczyć schizofrenika skoro sam nim nie był? Czasami taka porada czyto teoretyczne może zdecydowanie pomóc. A to że ksiądz mówi jak żyć jest zupełnie oczywiste - przecież różne normy etyczne są integralną częścią religii. Wielu ludzi buduje swoje związki z powodów zupełnie dziwnych(np. wyłącznie status materialny, wyłącznie popęd seksualny), związki które już od początku mają wpisane w siebie niechybne rozstanie. W takich przypadakach nawet najprostsza rada może okazać się zbawienna.
Księża powinni tylko ograniczać się do spraw wiary i powinni być taką 'poradnią do spraw wiary'.
No i są, tylko że nie rozumiesz znaczenia słowa wiara. To nie tylko tradycje rózne obrzędy, ale wierzy się w cały swój światopgląd. W jego skład wchodzi także etyka czyli najprościej mówiąc postępowanie.
Bardziej samodzielne myślowo jednostki sprzeciwiają się takiemu niańczeniu ale Kościół nadal ma oparcie w konserwatywnej części społeczeństwa.
Te formułki są powtarzane przez ateistów niczym paciorki różańca... Wiele wybitnych jednostek potrzebowało jakiejś formy "niańczenia". Mam tu na myśli realecje uczeń-mistrz np.(Aleksander Wielki i Arystoteles). Bardziej "samodzielne myślowo" jednostki są skromniejsze i często twierdzą że wiele im do doskonałości brakuje, przez co nieraz szukają wzorów. Mistrzem może być tak samo jakiś wybitny ksiądz i to poddanie się “niańczeniu” wcale nie będzie znaczyć że ktoś nie jest "samodzielny myślowo".
Prawdziwym bogiem jest dla kościoła pieniądz
Kolejny paciorek ateistycznego różańca. Część pewnie tak, ale na podstawie części nie wolno oceniać całości, jest to błąd pars pro toto.
A niektórzy (jak np. ja) odeszli od niego bo są zbyt rozsądni aby wierzyć ze ktoś stworzył świat w siedem dni.
A jeżeli istnieje i jest wszechmocny to co to za problem? Ja Ci gwaratuje że za kilka lat nawet jak zasadniczo ie zmienisz swojego światopoglądu będziesz mówić "Ale byłem kiedyś nierozsądny" - to oznaka tego że się rozwijasz.
 

golem

Nowicjusz
Dołączył
10 Grudzień 2005
Posty
981
Punkty reakcji
0
".

Kolejny paciorek ateistycznego różańca. Część pewnie tak, ale na podstawie części nie wolno oceniać całości, jest to błąd pars pro toto.
Wydaje mi się ze ta część jest tak duża że stanowi prawie całość.Jeszcze nie spotkałem księdza który gardziłby pieniędzmi i dobrami doczesnymi.
".
A jeżeli istnieje i jest wszechmocny to co to za problem? Ja Ci gwaratuje że za kilka lat nawet jak zasadniczo ie zmienisz swojego światopoglądu będziesz mówić "Ale byłem kiedyś nierozsądny" - to oznaka tego że się rozwijasz.
Te siedem dni to był tylko taki przykład.Nie wierze w boga, więc i w jego wszechmoc nie moge wierzyć.A za pare lat każdy pewnie będzie myślał że jest rozsądniejszy niż kiedyś.
 

snaut

Nowicjusz
Dołączył
1 Sierpień 2005
Posty
493
Punkty reakcji
1
Wiek
17
Jeszcze nie spotkałem księdza który gardziłby pieniędzmi i dobrami doczesnymi.
Prędzej czy później spotkasz(jak nie księdzato pierwszego lepszego zakonnika).Poza tym nie wiem czemu księża mieliby wszyscy jako cnotę uznawać ubóstwo. Jak im się podoba posiadanie np. dobrych samochodów, to niech oszczędzają i je sobie kupią. Ja nie widzę w braku pogardy do pieniędzy niczego złego.
Te siedem dni to był tylko taki przykład.Nie wierze w boga, więc i w jego wszechmoc nie moge wierrzyć
Co nie zmienia tego że to był zły przykład B)
 

Fiolka4

Nowicjusz
Dołączył
28 Lipiec 2005
Posty
18
Punkty reakcji
0
jesli to co jest ptrawda czyli zycie wieczne nie istnieje to nie traci nic jesynie moze szybciej zejsc z tego swiata bo nie bedzie znal umiaru,a jesli to zycie istnieje to traca wszytsko. najlepiej przeczytac apokalipse tam jest naprawde strasznie i bedzie jak krolestwo Niebieski znizy sie .
 

snaut

Nowicjusz
Dołączył
1 Sierpień 2005
Posty
493
Punkty reakcji
1
Wiek
17
Ja znam wielu chrześcijan którzy twierdzą żezbawienie będzie dla wszystkich bez względu na przekonania. Widzisz dwie możliwości tam gdzie ich jest nieskończenie wiele.
 

golem

Nowicjusz
Dołączył
10 Grudzień 2005
Posty
981
Punkty reakcji
0
Prędzej czy później spotkasz(jak nie księdzato pierwszego lepszego zakonnika).
Już spotkałem takich księży którzy naprawde wierzą w to co robią.Rzecz w tym że jest ich śladowa ilość (może ze2% ogółu)
".Poza tym nie wiem czemu księża mieliby wszyscy jako cnotę uznawać ubóstwo. Jak im się podoba posiadanie np. dobrych samochodów, to niech oszczędzają i je sobie kupią. Ja nie widzę w braku pogardy do pieniędzy niczego złego.
Siedem grzechów głównych - zgodnie z katechizmem kościoła katolickiego to:
  1. pycha (Superbia)
  2. chciwość (Abaritia)
  3. nieczystość (Luxuria)
  4. zazdrość (Invidia)
  5. nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu (Gula)
  6. gniew (Ira)
  7. lenistwo (Acedia)
Tak chciwość (bo o tym mówie) jest grzechem.Ale dla was katolików to norma że nie przestrzegacie przykazań własnej wiary.A do księży pasują wszystkie te grzechy główne.Może z wyjątkiem zazdrości?
Co nie zmienia tego że to był zły przykład B)

Przykład jest dobry jak kazdy inny.Ktoś kto nie istnieje nie może stworzyć czegokolwiek.A już na pewno nie świata w 7 dni.O to mi chodziło.
 

snaut

Nowicjusz
Dołączył
1 Sierpień 2005
Posty
493
Punkty reakcji
1
Wiek
17
Ja nie mówie o chciwości, mówi o sytucjach, że jak ktoś widzi że ksiądz jeździ samochodem za więcej niż 40 tys., czy korzysta ze swojego laptopa to od razu przylepia mu się naklejke chciwego mimo że on takim być nie musi.

Ktoś kto nie istnieje nie może stworzyć czegokolwiek
No oczywiście, ale ja odniosłem wrażenie, że chciałeś przedstawić argument który potwierdzał Twoją tezę odnośnie nieistninia Boga. A podałeś teraz zdanie które jest równie oczywiste jak zdanie zielone jest zielone. Tylko że ono nie jest żadnym argumentem.

Tak chciwość (bo o tym mówie) jest grzechem.Ale dla was katolików to norma że nie przestrzegacie przykazań własnej wiary.A do księży pasują wszystkie te grzechy główne.Może z wyjątkiem zazdrości?
Ale ziejesz nienawiścią. Mimo że nie jestem katolikiem jest dla mnie zachowanie co najmniej dziwne, miłość bliźniego(w pewnej formie) nie jest złym pomysłem.
 

golem

Nowicjusz
Dołączył
10 Grudzień 2005
Posty
981
Punkty reakcji
0
Ja nie mówie o chciwości, mówi o sytucjach, że jak ktoś widzi że ksiądz jeździ samochodem za więcej niż 40 tys., czy korzysta ze swojego laptopa to od razu przylepia mu się naklejke chciwego mimo że on takim być nie musi.
Nie chodzi nawet o samochody czy laptopy.Ich chciwość widoczna jest najczęsciej wtedy gdy proszą "co łaska"( :D hehe) za jakąś ze swoich posług.
. A podałeś teraz zdanie które jest równie oczywiste jak zdanie zielone jest zielone.
Wierz mi nie wszyscy wierzą że zielone jest zielone, mimo że wydaje się to oczywiste.

Ale ziejesz nienawiścią. Mimo że nie jestem katolikiem jest dla mnie zachowanie co najmniej dziwne, miłość bliźniego(w pewnej formie) nie jest złym pomysłem.
Nie zieje nienawiścią.To wszystko zaczyna mi być obojętne.Pewnych rzeczy się nie zmieni i już.Ja po prostu wyrażam na forum swoją opinie bo akurat nie mam nic lepszego do roboty i tyle.
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
35
K: Co łaska...
W: Spieprzaj dziadu...
---
A wiecie czemu ksiądz nie płaci podatków VAT za sprzęt RTV i AGD?
Bo w świetle prawa jest to obiekt kultu.
Ciekawe czy prezerwatywy ksiądz kupuje też bez VAT-u.
 

snaut

Nowicjusz
Dołączył
1 Sierpień 2005
Posty
493
Punkty reakcji
1
Wiek
17
Nie chodzi nawet o samochody czy laptopy.Ich chciwość widoczna jest najczęsciej wtedy gdy proszą "co łaska"( :D hehe) za jakąś ze swoich posług.
Sto razy można powtarzać a i tak nic się nie nauczysz, część to nic całość. Niektórzy polacy są mordercami, więc golem też jest, tak? Poza tym jak wiedział co nieco o sztuce dyskutowania to obrażanie dyskutującego(np. dyskusje śledzi jakiś ksiądz) w niektórych kręgach może spowodować że żaden z dyskutujących już w ogóle nie bedzie chciał z Tobą rozmawiać
Wierz mi nie wszyscy wierzą że zielone jest zielone, mimo że wydaje się to oczywiste.
Ciągle nie rozumiesz, Twoja wypowieðź nie ma z logicznego punktu widzenia i jakiegokolwiek innego żadnej wartości, jest zupełnie irraconalna, jeżeli Ci z tym dobrze to Twoja sprawa.
Nie zieje nienawiścią.To wszystko zaczyna mi być obojętne.Pewnych rzeczy się nie zmieni i już.
Naprawdę, a w większości bezpodstawne uprzedzenia(nie tylko wobec ksieży ale i katolików), ciągle powtarzany pars pro toto jest nienawiścią, i zamiast wyrażania takich na publicznym forum lepiej zacząć trzymać język za zębami. Oczywiście istnieje wolność słowa i możesz pisać prawie wszystko co Ci się podoba, ale w tym momencie nie jesteś ani trochę lepszy od pewnej części wszechpolaków. Nie ma to jak posiadać mnóstwo uprzedzeń, pielegnować jest kawałami nienajwyżsych lotów i jeszcze być z tego dumnym...
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
35
A jak myślisz, dlaczego była reformacja?
Bo Luter chciał być głową kościoła?
Nie.
Dostrzegł zepsucie kościoła katolickiego, wcale nie chciał wprowadzać podziałów, tylko go naprawdzić.
A że durny "papież", tak jak to określacie biskupa Rzymu, uznał że sam wie najlepiej, to najdobitniej wskazuje na głupotę kleru.
 

snaut

Nowicjusz
Dołączył
1 Sierpień 2005
Posty
493
Punkty reakcji
1
Wiek
17
Heh, a kiedy była reformacja? Myślisz że od tej pory nic się nie zminiło? Tworzysz sobie taką wizję religi żeby mogłeś ją łatwo odrzucić. Jak tak to nie mamy o czym rozmawiać, tym bardziej że piszesz o mnie jak do katolika mimo tego że wyraźnie temu kilka postów wyżej zaprzeczyłem, czyli albo nie czytasz w ogóle, albo nie czytasz ze zrozumieniem. Co do obrażania kleru już nie raz się wypowiedziałem i nie będe się powtarzać. I jak już jeste·ś hipokrytą to nie musisz się tym chwalić, naprawdę nie ma czym...
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
35
Ten napis hipokryta miał potwierdzić mój cynizm <_<
Widać że za ciężki masz mózg, aby na to wpaść.
A jeśli nie jesteś katolikiem to kim?
Prawosławnym?
 

golem

Nowicjusz
Dołączył
10 Grudzień 2005
Posty
981
Punkty reakcji
0
Sto razy można powtarzać a i tak nic się nie nauczysz, część to nic całość.
Nie część tylko zdecywana większość z nich taka jest.Tobie też można 100 razy powtarzać, a Ty dalej swoje. :D
Poza tym jak wiedział co nieco o sztuce dyskutowania to obrażanie dyskutującego(np. dyskusje śledzi jakiś ksiądz) w niektórych kręgach może spowodować że żaden z dyskutujących już w ogóle nie bedzie chciał z Tobą rozmawiać
Ich strata.
Ciągle nie rozumiesz, Twoja wypowieðź nie ma z logicznego punktu widzenia i jakiegokolwiek innego żadnej wartości, jest zupełnie irraconalna, jeżeli Ci z tym dobrze to Twoja sprawa.
Z logicznego punktu widzenia twoje wypowiedzi nie mają żadnej wartości.Twierdzisz że istnieje jakiś bóg, którego nikt nigdy nie widział.To jest dopiero irracjonalizm.
Naprawdę, a w większości bezpodstawne uprzedzenia(nie tylko wobec ksieży ale i katolików), ciągle powtarzany pars pro toto jest nienawiścią, i zamiast wyrażania takich na publicznym forum lepiej zacząć trzymać język za zębami. Oczywiście istnieje wolność słowa i możesz pisać prawie wszystko co Ci się podoba, ale w tym momencie nie jesteś ani trochę lepszy od pewnej części wszechpolaków. Nie ma to jak posiadać mnóstwo uprzedzeń, pielegnować jest kawałami nienajwyżsych lotów i jeszcze być z tego dumnym...
Ja Ci się nie bronie wypowiadać.Pisz co chcesz.Ty sugerujesz żebym zamilkł.
Zagadka:
Który z nas jest bardziej tolerancyjny?
Który z nas jest bardziej uprzedzony?
 

snaut

Nowicjusz
Dołączył
1 Sierpień 2005
Posty
493
Punkty reakcji
1
Wiek
17
Ten napis hipokryta miał potwierdzić mój cynizm <_<
hipokryta- osoba fałszywa dwulicowa.
cynizm - nieuznawanie wartości panujących danej grupie.

Czyli to że jesteś fałszywy potwierdza to, że nie uznajesz wartości panujących w danej grupie !? To nie ma ze sobą związku. Jakby tam było ironiczny bądź sarkastyczny to bym się nie czepiał, ale cyniczny!? A co do moich przekonań to jestem agnostykiem, lecz jak widzisz od ludzi o podobnym światopoglądzie wymagam znacznie więcej niż od innych. A określenia typu ciężki mózg połaczone z cienkimi kawałami przekreślają Ciebie jako potencjalnego dyskutanta.

Nie część tylko zdecywana większość z nich taka jest.Tobie też można 100 razy powtarzać, a Ty dalej swoje. biggrin.gif
Błąd logiczny jest błędem logicznym, a poza tym nie znasz nawet jednego promila z wszystkich i właśnie dlatego nie masz prawa wysuwać twierdzeń o większości. Może to być jednynie Twoja bezpodstawna, irrocjanalna wiara. To że znasz dziesięciu warszawiaków nie znaczy że znasz wszystkich z tego miasta. I nawet jak większośc z tych dziesięciu jest chciwych to wcale nie znaczy że większośc z wszystkich też.
Oni w przeciwieństwie do Ciebie zupełnie nic nie tracą. Nie usłyszą od Ciebie nic czego już by wcześniej nie słyszeli.
Z logicznego punktu widzenia twoje wypowiedzi nie mają żadnej wartości.Twierdzisz że istnieje jakiś bóg, którego nikt nigdy nie widział.To jest dopiero irracjonalizm.
Heh, a na podstawie czego stwierdziłeś że tak twierdzę? Twoje argumenty nie odnoszą się do niczego zielone jest zielone, więc Bóg nie istnieje.
Ja Ci się nie bronie wypowiadać.Pisz co chcesz.Ty sugerujesz żebym zamilkł.
Ja Ci tylko radzę, bo to że ja toleruje Twoje ataki ad hominem , Twój paciorek ateistycznego różańca - pars pro toto - jest wyłącznie wyrażeniem mojej dobrej woli, która w końcu się wyczerpie. I to jest właśnie tolerancja jak i brak uprzedzeń, bo po pierwszym poście mogłem stwierdzić że rozmowa z Tobą ma sens za najszybciej kilka lat. Na porządnym forum wypowiedzi wktórych są ataki ad hominem są usuwane i nie ważne czy są wulgarne czy nie. Dlatego lepiej nic nie pisać niż atakować kogoś ad hominem czy powtarzać błędy logiczne.
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
35
Ale ja z tobą nie dyskutuję, tylko do ciebie mówię, a ty to...przetwarzasz...chyba.
Agnostyk wg. mnie to ktoś kto się boi wybrać, aby potem nie musieć przyznać się do błędu.
 
Do góry