Przecież ja to zrobiłem, dokładnie to o czym piszesz. Gdy pojechałem pierwszy raz do Kazachstanu, spodobała mi się mentalność ludzi, ludzie, spokój, rodzinność, inność. Namazałem o wizę i dostałem na rok. Po roku namazałem 65 stronicową prośbę o przyznanie obywatelstwa. Namazałem, że ściągnę całą rodzinę, nie chcę żyć w UE, opisałem dlaczego. Głównym powodem było lgbt i amerykańska demokracja, która moim zdaniem egzaminu nie zdała i nigdy nie zda. Dostałem, dostałem papiery na 5 lat a w nich namazane, że jeśli w czasie 5 lat w mojej zagrodzie utrzyma się małżeństwo i pojawi się minimum 2 dzieci, które urodzą się już w Kazachu... wtedy otrzymamy pełne obywatelstwo. I tak też się stało.
A jak się żyje?
Wbrew wszelakim pozorom jest znacznie lepiej jak w Polsce. Ja wiem, niby 50% Kazachstanu to reżim, niby komuna, niby bieda ale popatrz na Polskę, tam też biedfa aż piszczy, może ze 25% ludzi na serio ma hajs a reszta ciągnie w kredytach, których nigdy nie spłaci.
Wczoraj rozmawiałem ze znajomą, skończyła wczoraj 40 lat. Mini ratka za M2 tak zwrosła, że po przeliczeniach wyszło jej że będzie je spłacać jeszcze rok będąc już na emeryturze.
Powiadasz - komucha, PRL, Rząd, UNIA, Świat, dopowiedz zatem jeszcze : JAKI MASZ NA TO WPŁYW?
Jaki wpływ mam na sytuację w UE ja?
A jaki na sytuację w PL?
A na sytuację w Kazachstanie?
Los ludzki i sytuację w kraju można zmienić tylko na jeden sposób : WYJECHAĆ Z TEGO KRAJU.
Zobacz, nikt do dzisiaj ani mi ani kuzynkowi na zadawane pytania nigdy nie odpowiedział.
Nikt nigdy choćby słowem nie wspomniał, dlaczego jest MU LEPIEJ mając M2 do spłaty na dożywociu aniżeli swój własny dom za gotówkę po 3,4 latach pracy. Każdy Polak pisze że jemu jest cacy i tego właśnie nie rozumiem. Czyżby aż tak wstyd byłoby w końcu przyznać rację??
Przecież, 75% Polaków to w gównie żyje, jest inaczej?
Wszyscy siadają na Putina, na DzwonHunga i na inne wschodnie krainy tyle że 99% ujadających na te systemy - nigdy w nich nie żyła.
Powiem wprost:
- ja prdlę super autostrady
- ja prdlę super kolorowe blokowiska
- ja prdlę markety przepchane towarami
- ja prdlę mercedesy i ferrari
- ja prdlę demokratyczne narody
a wiesz czemu?
Bo te super autostardy cenowo i możliwościowo nie są dla mnie. Nie mogę tanio przejechać z jednego końca na drugi i nie mogę przycisnąś swojej bryki do choćby 200km/h aby szybko gdzieś dojechać a gdy już dojadę, nie chcę patrzeć na stare, zrujnowane, spinkami pospinane kamienice odziane w nowe łachy w postaci steropianu i kolorowej farby, za którą potem zarzyczono sobie nie 50.000zł od mieszkania tylko 400.000zł. Jestem już tak stary, że doskonale pamiętam który blok w moim mieście to ruina, która powinna zostać rozebrana, postawiona od zera i dopiero sprzedana a gdy mowa o marketach, żygać człowiekowi się chce, choćby po wizycie w Pepco, gdy patrzysz na szmaty które na zachodzie w śmietnik się wywala a one wiszą w Polsce po 40-50-60zł. Jakość plastikowa, 100% poliester, 100% gówno za 100% dobrego hajsu.
Moim zdaniem aż 75-80% dostępnych towarów w Polsce w sklepach nie nadaje się do użytku.
Tak, to prawda, gdy Kazach idzie do siebie iu u siebie do sklepu to fakt, na pierwszy rzut oka jest drogo gdy popatrzymy np. na wędliny lecz gdy ruszymy z deka łbem to od razu widzimy, że 95% wędlin nie ma koloru różowego (lecz szary) i nie obcieka z chemii - dlatego jest drogo.
Polskie chlebiki teraz w sklepie kosztują od 2 do 4zł. Gdy, weźmiesz ten chleb i namoczysz choćby wodą w pysku ... od razu znika. Same spulchniacze, samo gówno. To samo mleko, te kazachskie nadal zostawia gęstą, białą otoczkę w każdym kubku bo tutaj mleko 3.5% to prawie śmietana a w Polsce 3.2% to woda. Ja za swoje mleko płacę około 2.20zł a Wy od 4zł w górę, ja mam mleka 90% a Wy 30%.
I tak jest ze wszystkim innym.
Polityka dla zwykłego obywatela nie ma najmniejszego znaczenia. Nie ma zatem też znaczenia, gdzie żyjemy i kto jest naszym prezydentem ale tylko wtedy, gdy nie jesteśmy ludźmi. Zapraszam, zapraszam na noc w piąteczek, soboteczkę do dużych miast w kazachu. Znajdź proszę wtedy na ulicach:
- ćpuna lub handlarza
- pijaka
- jakąś młodą ku..wę z mini kiecce nawaloną do granic bólu
- złodziejszaków / cwaniaczków polujących na torebki i telefony
- drących mordy do granic ludzkiej wytrzymałości nastolatków
- śmigające bez tłumików po nocach pojazdy w mieście
- debili motocyklistów, co nocami pół miasta obudzą robiąc z siebie idiotów
Wejdź na kilka miejskich imprez, popatrz na zachowanie, popatrz na to, co będzie działo się po imprezie. Wsio spokojniutko i ciuchutko wróci do domków. A w Polsce? A w Polsce zanim wrócą to pół miasta zdemolują i drugie pół obudzą.
A czemu?
A temu, że prawo tu a tam różni się bardzo mocno i to tutaj, stworzone jest przez ludzi dla ludzi. Tutaj nikt z pedałem w loczkach i damskich kozakach przećpanym do maxa nikt nie dyskutuje, gdy ciota swoim zachowaniem inne zycie niszczy.
I co?
I ta pała milicjanta taka zła? Serio?
To przelicz teraz ilość warszawskich galerianek (13-14-15 latek) i porównaj z tymi kazachskimi.
Zobacz, co się dzieje w Polsce z dzieciakami. Dziciaki często lat 15-16 już LGBTują, wydziarane po uszy.
Dlaczego tak?
Bo, gdy tatuś sięgnie po pasek aby wp...dolić tak, aby pamiętała to... dnia następnego idzie siedzieć na 5-10 latek a córeczka dalej się ku...wi!
I jak taki człowiek ma mieć później normalną rodzinę, męża, dzieci skoro to szmata już od 13 roku zycia?
W kazachu, gdy gówniara zyebie jakąś babcię, wyzwie od ku..rew, szat i wsio uczyni dla jaj, dla hecy, dla hejtu, na pokaz, na YT i podobne to wtedy dorwie ją jakiś starszy pan, wpp...doli kablem aż sina będzie i na tym koniec tematu. Przyfrunie tatuś z milicyjnymi, zapytają o co poszło to ... w takim przypadku wtedy i tatuś od milicyjnych wp..dol zaliczy.
Każdy demokrata powie teraz - że to zło, że to źle, nie wolno, prawda?
Tyle, że tatuś następnego dnia będzie umiał już poprawnie córeczkę wychowywać a sama córeczka nigdy więcej nie zrobi tego, co czyni 90% nastolatek w Polsce. Prawda jest taka, że gdyby Korea z Kazachstanem wjechały do Polski to minimum 80% polskich nastolatków od ręki wylądowałaby w szpitalach psychiatrycznych, na odwykach lub w kryminałach.
Za czasów P.R.L. i niby reżimu w Polsce:
- 90% ludzi miało pracę
- 99% ludzi zmuszano do podejmowania pracy
- 80% ludzi pracowało i uczyło się
- prawie każdy miał swoje mieszkanie
- prawie każdy miał rodzinę, męża, żonę, dzieci, dom
- prawie każdemu nawet szczeniakowi lat 20 mówiono wtedy: panie obywatelu...
A dziś?
A dziś jest Ameryka a w Ameryce człowiek to po prostu zwykły śmieć. Im większy kretyn i poyeb - tym bardziej chciany i lubiany.
I dlatego każdemu zyje się dobrze, wtedy mózg i wsio inne zbędne, nie trzeba się starać aby być człowiekiem na jakimkolwiek poziomie a nie trzeba, bo im częściej jesteś mądrzejszy, lepszy, ludzki tym więcej masz wrogów i częściej zostajesz sam.