Co sadzicie o prostytutkach ?

Kamilosh

Nowicjusz
Dołączył
13 Lipiec 2015
Posty
17
Punkty reakcji
1
Blancos napisał:
To człowiek jak każdy inny i myślcie co chcecie, ale zasługuje na szacunek.
Oczywiście, człowiek to człowiek...
Tym niemniej, nie oszukujmy się, że taka prostytutka będzie traktowana na równi z przeciętną kobietą - nie będzie. Chociażby w kwestii związku. Podejrzewam, że zdecydowana większość mężczyzn nie chciałaby wiązać się z eks-prostytutką (z obecną to chyba żaden normalny facet by nie chciał się na poważnie wiązać). Inna sprawa, że pewnie sporo pracodawców miałoby opory przed zatrudnieniem dziewczyny, co do której wiedzieliby, że zajmowała się prostytucją...
a dziwisz się? nikt świadomie nie zdecyduje się na związek z prostytutką, czy byłą prostytutką. pomijając kwestie możliwej choroby wenerycznej, ale wydaje mi sie, ze jednak o przeszloszci nie dalo by sie tak latwo zapomniec.
 
B

Blancos

Guest
Kamilosh napisał:
a dziwisz się? nikt świadomie nie zdecyduje się na związek z prostytutką, czy byłą prostytutką. pomijając kwestie możliwej choroby wenerycznej, ale wydaje mi sie, ze jednak o przeszloszci nie dalo by sie tak latwo zapomniec.
Nie, nie dziwię się - też bym nie chciał skończyć w związku z taką osobą :)

Bardziej jednak niż ryzyko chorób wenerycznych przeszkadzałoby mi to, że miałbym świadomość, że moją partnerkę przede mną "miało" nie kilku, nie kilkunastu - ale naprawdę wielu mężczyzn. Nie wiem, czemu, ale takie coś byłoby dla mnie raczej obrzydliwe.

P.S. A jeszcze przecież zawsze jest szansa, że spotkalibyśmy jej byłego klienta, albo ryzyko, że w razie problemów ona by miała ciągotki, żeby wrócić do zawodu dla dobrego zarobku.
 

masztalski_87

Nowicjusz
Dołączył
3 Listopad 2015
Posty
7
Punkty reakcji
0
Blancos napisał:
a dziwisz się? nikt świadomie nie zdecyduje się na związek z prostytutką, czy byłą prostytutką. pomijając kwestie możliwej choroby wenerycznej, ale wydaje mi sie, ze jednak o przeszloszci nie dalo by sie tak latwo zapomniec.
Nie, nie dziwię się - też bym nie chciał skończyć w związku z taką osobą :)

Bardziej jednak niż ryzyko chorób wenerycznych przeszkadzałoby mi to, że miałbym świadomość, że moją partnerkę przede mną "miało" nie kilku, nie kilkunastu - ale naprawdę wielu mężczyzn. Nie wiem, czemu, ale takie coś byłoby dla mnie raczej obrzydliwe.

P.S. A jeszcze przecież zawsze jest szansa, że spotkalibyśmy jej byłego klienta, albo ryzyko, że w razie problemów ona by miała ciągotki, żeby wrócić do zawodu dla dobrego zarobku.
o ile nie byla zmuszona do wykonywania owego zawodu
 
B

Blancos

Guest
masztalski_87 napisał:
o ile nie byla zmuszona do wykonywania owego zawodu
Owszem, jeżeli przyjmiemy taki scenariusz to jest to już zupełnie inna sytuacja. Wiem, że są kobiety, które są autentycznie zmuszane do prostytucji i w ich wypadku należy na problem spojrzeć trochę inaczej, ale... Wydaje mi się, że jednak mimo wszystko większość prostytutek świadomie wybiera ten zawód, głównie ze względów finansowych.
 
D

dave123

Guest
Ogółem to w dzisiejszych czasach ludzie są mocno spłyceni i większość relacji między ludzkich polega na wymianie korzyści... -czy to materialnych czy to nie materialnych itp.

Więc takie gadanie na prostytutki jest lekko nie na miejscu , ja już wcześniej pisałem , że ja czasem wolałem prostytutki od takich zwykłych dziewczyn...
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
rozumiem : na kontrakcie
a jak by wyglądał konkurs i wybranie ofert ? która agencja ma wygrać w przetargu ?
 

Irgman_80

Nowicjusz
Dołączył
28 Październik 2015
Posty
81
Punkty reakcji
3
Nie wiadomo co tak naprawdę je skłoniło do tego żeby to robić. Natomiast ja sam bym się nigdy do takiej nie wybrał ...
 

Blanka_80

Nowicjusz
Dołączył
8 Październik 2015
Posty
79
Punkty reakcji
1
Dokładnie nigdy nie wiadomo czy ktoś tego nie robi przykładowo bo jest zmuszany albo dla lepszego bytu dla swojej rodziny bo nie ma innego wyjścia.
 

Olanzapine

Nowicjusz
Dołączył
10 Luty 2016
Posty
113
Punkty reakcji
1
Sama się nad tym zastanawiałam, ogólnie bałabym się czy nie zarażę się od takiej, chyba że bym miała kupę kasy i stać by mnie było na "porządną" luksusową, a nie na grzybiarkę. Ale na pewno bym tych kobiet nie szanowała i nie traktowała poważnie, raczej przedmiotowo (sorry ale same się tak traktują, nic nowego).
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
a czym one się w tym, aspekcie różnią od żon, które współżyją z mężem mimo że czują do niego obrzydzenie
 

Olanzapine

Nowicjusz
Dołączył
10 Luty 2016
Posty
113
Punkty reakcji
1
Tym że mężowie im za to nie płacą więc jedyne co mają to niesmak ;)
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
a skąd wniosek o bezpłatności, także w wymiarze niematerialnym ?

1) współżyją za prezenty
2) współżyją ze strachu
3) współżyją bo obowiązek małżeński

i można tak mnożyć
 

Lewiksa

Nowicjusz
Dołączył
10 Luty 2016
Posty
25
Punkty reakcji
0
Myślę, że to kwestia wyborów życiowych albo nizbyt dobrej sytuacji. Według mnie niech robią sobie co chcą, dopuki nie zrobi się zbyt duże bagno.
 

Olanzapine

Nowicjusz
Dołączył
10 Luty 2016
Posty
113
Punkty reakcji
1
Wydaje mi się, że prostytutka sprzedająca ciało to w pewnym sensie biznes, zarobek, a żona dająca mężowi ze strachu, czy dla prezentów to tragedia jaką jest ich małżeństwo i tak to będę różnicować.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
oczywiście że tragedia, dopisać warto też małżeństwa zawarte z powodu wpadki
 
Do góry