a dziwisz się? nikt świadomie nie zdecyduje się na związek z prostytutką, czy byłą prostytutką. pomijając kwestie możliwej choroby wenerycznej, ale wydaje mi sie, ze jednak o przeszloszci nie dalo by sie tak latwo zapomniec.
Nie, nie dziwię się - też bym nie chciał skończyć w związku z taką osobą
Bardziej jednak niż ryzyko chorób wenerycznych przeszkadzałoby mi to, że miałbym świadomość, że moją partnerkę przede mną "miało" nie kilku, nie kilkunastu - ale naprawdę wielu mężczyzn. Nie wiem, czemu, ale takie coś byłoby dla mnie raczej obrzydliwe.
P.S. A jeszcze przecież zawsze jest szansa, że spotkalibyśmy jej byłego klienta, albo ryzyko, że w razie problemów ona by miała ciągotki, żeby wrócić do zawodu dla dobrego zarobku.