K
kate2
Guest
Jak patrzysz? I co oceniasz?dave123 napisał:patrze jaka jest z charakteru i oceniam..
Jak patrzysz? I co oceniasz?dave123 napisał:patrze jaka jest z charakteru i oceniam..
Też zupełnie normalne.dave napisał:cośtam o charatkerze i ocenianiu, cytowanie nawala
Czy np. Jest wyluzowana , czy ma poczucie humoru , czy nie kest zarozumiała , jakie ma podejście do mnie - typu spotkała sie z zainteresowania mna czy z nudów , czy jest cyniczka , czy nie ; jakie ma życie , czy robi w nim coś ciekawego... , czy jest otwarta seksualnie , czy jest miła , jakie ma hobby oraz ambicjekate2 napisał:Jak patrzysz? I co oceniasz?patrze jaka jest z charakteru i oceniam..
A faceci byli, są i będą gnojkami, świniami i dziwkarzami. Cóż poradzić.... taki świat.Hauser napisał:Nie zmienia to faktu, że kobiety były, są i będą szmatami.
To już było wałkowane tysiące razy. Jest takie powiedzenie "jak suka nie da, pies nie weźmie".Sa Mara napisał:A faceci byli, są i będą gnojkami, świniami i dziwkarzami. Cóż poradzić.... taki świat.Nie zmienia to faktu, że kobiety były, są i będą szmatami.
Czyli zaczynamy jak zawsze <_<Sa Mara napisał:O, jaki piękny ból d#py.
Oczywiście, że mamy. Jakim prawem mi pieprzysz o bolu dupy? Jakim prawem mnie klasyfikujesz jako zranionego chłopaczka, tylko dlatego, że nie stawiam kobiet na piedestale? Dobrze, że darowałaś sobie gadanie o gejach i przeszłaś do "dwójki" od razu.Sa Mara napisał:Jesteście ostaniami, którzy mają prawo moralizować kobiety. Nie macie takiego prawa. ŻADNEGO.
Czy nasz bzik daje wam prawo do grania nam na uczuciach? Deptania ich? Wykorzystania i omotania wokół palca, żeby mieć tego pieska na smyczy?Sa Mara napisał:Na początek, nic nie jest w stanie przebić waszego bzika na punkcie seksu.
Jeśli jest ładna, to będzie sobie podziwiał. Zatrzyma wzrok na biuście i się zaczyna wiązanka jaki to on zboczony. Przynajmniej kobieta wie, że jest dla niego pociągająca. Ona. Jej uroda, wdzięki, a nie to ile ma w portfelu i na koncie. Nie to jak bardzo może nim manipulować, nie to jak bardzo może mu wejść na głowę. Brzmi znajomo, prawda?Sa Mara napisał:W tym jesteście mistrzami od tysięcy lat. Ta wasza wkurzająca przypadłość zawsze eliminowała podmiotowość kobiety. My jak z wami dyskutujemy, czy się wam przyglądamy, to szukamy kontaktu wzrokowego. Wy natomiast za każdym razem oceniacie wielkość cycków i tyłka. Jak rozmawiacie z kobietą, to rozmawiajcie z nią a nie z jej biustem.
Robienie ze wszystkich facetów gwałcicieli to idiotyzm, jak już mówiłem to marginalne przypadki. Pisałem o tym nie raz - zgwałcił? Fajnie, kula w łeb i następny. Do tego znieść przymus przesłuchania kobiet przed sądem, zeznanie z policji wystarczy.Sa Mara napisał:Jak nie możecie zapanować nad swoimi instynktami, to je gwałcicie. W tym kretyńskim powiedzeniu, jest g### prawdy. Bo w razie czego pies i tak weźmie. Często wykorzystujecie swoją przewagę fizyczną by zastraszyć, narzucić, wpłynąć na decyzję/zachowanie kobiety. Jesteście pod tym względem prymitywami.
Kobieta nie bywa suką. Ona JEST suką. I to bynajmniej nie przez pornografię. Skoro nas kształtuje porno, bo "mamy bzika na punkcie seksu", to was też kształtuje porno, bo poza korzyściami materialnymi, tudzież fizycznymi nie widzicie nic innego. No i po co ta kłótnia? Skąd w Twojej uroczej główce pomysł, że ja uważam, że faceci są święci? Poważnie, skąd to się wam wszystkim w główkach rodzi?Sa Mara napisał:I ogólnie wszyscy jesteście pod tym względem tacy sami. Ciekawe dlaczego branża porno to jeden z najlepszych biznesów na świecie. Kto nakręca koniunkturę? Tak, tak, WY. To też tłumaczy dlaczego kobieta bywa suką, ale facet ZAWSZE jest psem. Bez wyjątku. Przedmiotowe traktowanie kobiety macie zakute w głowach. Ten niezdrowy fiś na punkcie seksu determinuje wasze działanie, zdobyć, wykorzystać, porzucić.
Nie powiem znajdź sobie lepszego. Powiem nie daj się oszukać palantowi. Po co się leczyć z ran, jak można ich uniknąć? To nie jest tak trudne jak się wydaje.Sa Mara napisał:Cedzicie jakieś puste frazesy o wspólnej przyszłości, domie, dziecku, a gdy się dziecko pojawi, to was nie ma. Macie wszystko w d### i uciekacie od problemów. Powiesz, to znajdź se lepszego. Eureka! Święte słowa! Tylko gdzie jak 90% z was wcześniej czy później okazuje się gnojkami.
Ta żona najczęściej była już w sypialni każdego sąsiada. I to nawet nie po to, żeby zaspokoić ego. Tak z zasady, mamy już jelenia który na nią robi, czas poszukać lepszego. W końcu zabezpieczona jest.Sa Mara napisał:Większość z was nie potrafi wykrzesać z siebie nawet odrobinę odpowiedzialności. Porzucacie żony dla młodszych zdzir, aby zaspokoić swoje chore męskie ego.
Wizerunek? Pan i władca świata? Ktoś tu ma chyba kompleks kury domowej. Ty myślisz, że to jest jakaś wojna? Że tu chodzi o wyzywanie się wzajemnie? Odpowiem w skrócie, bo widzę, że Ty nie tyle jesteś straszliwie wnerwiona, ale nie zdajesz sobie sprawy z jednej podstawowej rzeczy. Kobieta nie jest służącą, nie ma robić za matkę-żonę-kochankę, nie ma siedzieć cicho przy garach, przynosić piwo i sprzątać. I teraz przechodząc do dalszej części.Sa Mara napisał:D#pe wam obrabiamy, a w i tak próbujecie szukać mocnych wrażeń poza domem. Bo żona to przeżytek. Zarzucacie nam, że za dużo od was wymagamy. No sorry. A kto kreował swój wizerunek? Kto uzurpował sobie miano pana i władcy tego świata? No WY. Teraz nie miejcie do nas pretensji. Facet wie zawsze lepiej, a baba niech siedzi cicho.
Powiedz mi jedną rzecz. Jak nienawidzisz pomidorówki, jesz ją codziennie? Nie? To dlaczego skoro czegoś ponoć nienawidzicie, stajecie się takie same? To ma być jakaś zemsta? Tylko kobieta mogłaby w zasadzie wpaść na tak idiotyczny pomysł. Nie widzicie, że to jest koło zamknięte? Szmaty tworzą skurwysynów, którzy tworzą inne szmaty. Czy to aby na pewno my mamy coś udowadniać? Przemyślałaś to dobrze?Sa Mara napisał:To pokażcie na co was stać. Nie jesteście tacy ekstra? Jesteście jednak za miękcy? To miejcie przynajmniej twarde d#py. Od zawsze kobiety były przez was traktowane jak szmaty, jak ścierwa, jak rzeczy, jak zabawki seksualne, pier##lone inkubatory, które nie mają głosu. I teraz wy macie czelność mieć do nas pretensje?
Jeśli cieszy cię widok zniszczonych uczuć i pogrzebanych marzeń, musisz być strasznie samotna. Ja się nie użalam. Ja uważam, że kobiety to kurwy, szmaty, dziwki, perfidne stworzenia, dla których uczucia i starania nie znaczą absolutnie nic. I dlatego ich nienawidzę. Bo o ile facet też potrafi być gnojem jak mówisz, o tyle on nie będzie grał na uczuciach na taką skalę jak kobieta. Nigdy.Sa Mara napisał:Nie sprzeciwiam się, że dużo kobiet jest taka jaka jest. Ale nie zapominaj, że większość z was to prymitywy i gnojki. Miejcie jakiś honor i przestańcie się użalać. To was boli i nie możecie się z tym pogodzić. Jestem przeszczęśliwa, że te role się wreszcie odwróciły.
Nie jesteście solidarne i nigdy nie będziecie. Robi co chce, czyli zwyczajnie zrobi z siebie kurwę? Gratuluję wyboru. <_<Sa Mara napisał:Kibicuję każdej kobiecie, która mówi to co chce i robi to co chce. Wspieramy się nawzajem. Jesteśmy solidarne.
I to mnie boli dupa? Tekst który nazwałaś "bólem dupy" to coś jak ramy. Nawet poza nie nie wyszłaś. Więc skoro to jest ból dupy, jak twierdzisz, jeśli nie wychodzisz poza ramy standardowego kobiecego amoku, to kogo tak naprawdę dupa tutaj boli? W oryginalnym tekście było jeszcze jedno zdanie na koniec. "Jeśli jesteś jedną z normalnych kobiet nie gniewaj się na mnie, gdyż tekst ciebie nie dotyczy". A dlaczego akurat to zdanie wyciąłem? Bo nieważne czy jest normalna czy nie, kobieta najpierw mówi, a potem myśli.Sa Mara napisał:Ile łez się przez was wylało, ile razy się was przeklinało. Wreszcie do nas dociera to, że nie jesteście tego warci. Świętoszki zafajdane. Taka jest prawda i ludzie jak Ty powinni to w porę zczaić, bo jeśli nie, to będą do końca życia biadolić i pier##lić trzy po trzy i użalać się nad światem, którego i tak nie zmienią.
Skoro się nie sprzeciwiasz, po co ich bronisz? Z zasady? Solidarność nie polega na tym, że staje się murem, bo to ta sama płeć. Solidarność jest wtedy jak NIE DAJESZ się stłamsić motłochowi. A co widzę tymczasem? "Kibicuję każdej kobiecie, która mówi i robi to co chce", oboje wiemy co to znaczy. Na pewno chcesz kibicować tej stronie? Tak bez łez, bez emocji. Naprawdę pasuje Ci świat, pełen skurwysynów i szmat? Ja więcej bólu w Twojej wypowiedzi widzę niż agresji. To jak to z Tobą jest Saro?Sa Mara napisał:Nie sprzeciwiam się, że dużo kobiet jest taka jaka jest.
Miłość to uczucie głupie, co początek ma na ustach, a koniec na dupie. Nie ma żadnej miłości.Elen napisał:I tak.... zeby zakonczyc ta dziwna wymiane zdan, podsumuje. Na te wszystkie pretensje i bolaczki jest tylko jedno lekarstwo- Milosc. Taka prawdziwa i silna, taka ktora spada na czlowieka jak grom z nieba. I tego Wam zycze.
A ja przyjmuje twoje slowa z calkowitym spokojem. Nawet nie masz pojecia ilu takich zbuntowanych jak Ty spotkalam mlodziencow. A teraz sa mezami zapatrzonymi w swoje ukochane zony jak w obraz na scianie. Pozyjemy,,, poczekamy Hauser i sam sie przekonasz, jak to jest byc zakochanym.Hauser napisał:Miłość to uczucie głupie, co początek ma na ustach, a koniec na d*pie. Nie ma żadnej miłości.I tak.... zeby zakonczyc ta dziwna wymiane zdan, podsumuje. Na te wszystkie pretensje i bolaczki jest tylko jedno lekarstwo- Milosc. Taka prawdziwa i silna, taka ktora spada na czlowieka jak grom z nieba. I tego Wam zycze.
Przekonałem się już jak to jest mieć partnerkę, która nie jest k**wą. Zabawne, że ona też w miłość nie wierzy. To jej rymowanka, nie moja. I ja się nie buntuję. Ja tylko nienawidzę. Wszystkiego co nie jest nią. Słyszałem te słowa tysiące razy. "Kocha mnie, kocham ją, to ta jedyna, jaki jestem szczęśliwy, ty też się kiedyś uśmiechniesz, pokochasz". Bla, bla bla... i wiesz co się stało? Nic. Jeśli o mnie chodzi. Bo u nich duże zmiany, dużo piwa, wódy, żeby załagodzić ból.Elen napisał:A ja przyjmuje twoje slowa z calkowitym spokojem. Nawet nie masz pojecia ilu takich zbuntowanych jak Ty spotkalam mlodziencow. A teraz sa mezami zapatrzonymi w swoje ukochane zony jak w obraz na scianie. Pozyjemy,,, poczekamy Hauser i sam sie przekonasz, jak to jest byc zakochanym.