W tym roku pisałeś egzamin? Pytam, bo za bardzo nie orientuje się co było.
Ja chyba amputacji i drenażu najbardziej obawiałam się na egzaminie. Nie żebym nie umiała, po prostu nie czułam się w tym temacie pewnie. Bo co innego jest wymasować a co innego opisać.
Rzeczywiście podczas pisania projektu można się zastanowić, ale trzeba się liczyć z tym, że można nie trafić w klucz. A tak to egzaminatorzy dużą uwagę będą zwracać na technike. I zawsze jakieś punkty się zdobędzie. Gorzej będą mieć osoby, które nie są odporne na stres. Zresztą egzamin może będzie wygladac tak jak u ratowników czyli teoria + praktyka razem.