Mam wspaniałego chłopaka i bardzo go kocham tak mi sie przynajmniej wydaje. Jesteśmy już razem prawie trzy lata. Zdarzyło nam sie zerwać dwa razy, ale był to tylko czas dwóch, trzech dni. W zeszłym roku w maju zrobił coś co mie bardzo zabolało. W czasie wyjazdu pod moją nieobecność całował się z moją kumpelą. Od razu po powrocie powiedział mi o tym tylko dlatego, że nie chciał aby ktoś inny go wyprzedził. Jak się o tym dowiedziałam nie wiedziałam co mam z tym zrobić. W końcu dałam mu tą szansę żeby wszystko odubować, zapomnieć wybaczyć. Przy nim udaje że wszystko jest w porządku ale jak sobie o tym przypomnę to mam takiego doła że szkoda gadać. Wczoraj znowu widziałam jak się na nia patrzył, oczywiście wyparł się tego. Ostatnio poprosił mnie żebym wyszła za niego i tu mam problem. Czy warto się wiązać na całe życie z takim człowiekiem?? Nie chce zyć cały czas w strachu pomóżcie prosze