Co nas motywuje do działania?

makfil

Bywalec
Dołączył
15 Listopad 2009
Posty
579
Punkty reakcji
39
Miasto
Ziemia, planeta ludzi
Bluesia napisał:
Tylko nie zawsze chodzi o wzbogacenie materialne i to jest takie pocieszające.
Anders Breivik również nie działał z chęci materialnego wzbogacenia (Norwegia - 2011), ale niestety, nie było to pocieszajace... BB)
 

silencio

Nowicjusz
Dołączył
9 Grudzień 2011
Posty
74
Punkty reakcji
0
Jakie czynniki najczęściej wpływają na to, że brakuje nam motywacji i chęci do działania? Obecnie staje się to coraz szerszą przypadłością. Jak odpowiednio nakierować naszą motywację? I jak dozować ją w odpowiednich dawkach, aby nie okazała się słomianym zapałem, który wyczerpie się po kilku dniach?
Myślę, że każdy z nas miewa czasem takie gorsze okresy w swoim życiu, że nic mu się nie chce, a nawet jeśli zmusi sie do czegokolwiek, to zapał szybko mija i dalej tkwi w martwym punkcie.
Macie na to jakieś sposoby? Jakie bodźce dają Wam kopa do działania?
 

Whateva

Wyjadacz
Dołączył
25 Luty 2008
Posty
4 915
Punkty reakcji
347
Wiek
34
silencio napisał:
Jakie czynniki najczęściej wpływają na to, że brakuje nam motywacji i chęci do działania?
W moim przypadku jest to po prostu brak wspierających mnie osób, które odpowiednio zagrzewałyby mnie do działania.
 
N

natulka123

Guest
Naprawdę przeróżne rzeczy motywują, od rzeczy materialnym po emocjonalne. Zdarza się jednak czasami, że tej motywacji brakuje i człowieka osiada. Wtedy coś szwankuje i trzeba szukać rozwiązania. Dla osób które szukają własnej motywacji 7.06 jest organizowana darmowa konferencja
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Fray napisał:
W moim przypadku jest to po prostu brak wspierających mnie osób, które odpowiednio zagrzewałyby mnie do działania.
Najważniejsze jest to, co sam masz w głowie, nie zaś wsparcie ludzi myślących po swojemu. Spróbuj sobie przysiąść raz lub dwa razy dziennie po 10 minut w kwiecie lotosu i sobie to być może uświadomisz. Sam kierujesz swoim życiem i tylko od Ciebie zależy jak je przeżyjesz - nie od osób trzecich. Między wsparciem a kontrolą jest ledwo zauważalna granica, wielu ją przekracza. Jeśli się pogodzisz z rzeczywistością, ze swoim życiem, ze swoimi talentami i poukładasz sobie cały chaos w umyśle tworząc harmonię znajdziesz cel w życiu, do którego realizacji będziesz dążył. Skupisz się na tym i odgonisz myśli, że się pewnie nie uda, że tak w zasadzie po co, że Ci się nie chce. Będziesz miał świadomość tego, iż zrealizowanie danego zamierzenia przyniesie Ci szczęście i pokój.
 
0

03092010

Guest
Thyme napisał:
Jeśli się pogodzisz z rzeczywistością, ze swoim życiem, ze swoimi talentami i poukładasz sobie cały chaos w umyśle tworząc harmonię znajdziesz cel w życiu, do którego realizacji będziesz dążył.
Alkohol w tym przeszkadza czy pomaga?
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
W niedużych ilościach może pomóc. W dużych przeszkodzić.
 

makfil

Bywalec
Dołączył
15 Listopad 2009
Posty
579
Punkty reakcji
39
Miasto
Ziemia, planeta ludzi
Thyme napisał:
Najważniejsze jest to, co sam masz w głowie, nie zaś wsparcie ludzi myślących po swojemu. Spróbuj sobie przysiąść raz lub dwa razy dziennie po 10 minut w kwiecie lotosu i sobie to być może uświadomisz.
Tylko że zawartość głowy jest po części zasługą procesu edukacji, która nie dokonała się samoistnie, natomiast dała tej głowie wstęp do samodzielnego myślenia (jeśli dała), a po części wynikiem doświadczenia i uczenia się na błędach, najlepiej cudzych.
Od możliwości wsparcia ze strony ludzi myślących po swojemu nie odcinałbym się, bo rozsądne czerpanie z ich wiedzy i doświadczeń może okazać się bardziej wartościowe od medytacji w kwiecie lotosu, nawet gdyby ta miała doprowadzić do lewitacji. :)
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
makfil napisał:
i uczenia się na błędach, najlepiej cudzych.
Do tego wystarczy zdolność obserwacji, a nie szukanie u ludzi wsparcia.



makfil napisał:
Od możliwości wsparcia ze strony ludzi myślących po swojemu nie odcinałbym się, bo rozsądne czerpanie z ich wiedzy i doświadczeń może okazać się bardziej wartościowe od medytacji w kwiecie lotosu, nawet gdyby ta miała doprowadzić do lewitacji.
Również bym się nie odcinał, gdybym miał pewność, że każdy człowiek mówi prawdę. Nie mogę powiedzieć, że to wsparcie jest bezwzględnie złe - po prostu nie jest konieczne. Jeśli ktoś chce komuś pomóc, zrobi co może, nawet skłamie. A to z kolei nie zawsze pomaga.
 

makfil

Bywalec
Dołączył
15 Listopad 2009
Posty
579
Punkty reakcji
39
Miasto
Ziemia, planeta ludzi
Thyme napisał:
Również bym się nie odcinał, gdybym miał pewność, że każdy człowiek mówi prawdę. Nie mogę powiedzieć, że to wsparcie jest bezwzględnie złe - po prostu nie jest konieczne. Jeśli ktoś chce komuś pomóc, zrobi co może, nawet skłamie. A to z kolei nie zawsze pomaga.
Powiedziałbym inaczej. Ono nie musi być konieczne i dobrze jeśli nie jest, ale w wielu sytuacjach może okazać się zbawienne. Z kłamstwem mamy do czynienia częściej w przypadku złych, a nie dobrych intencji, więc tych obawiałbym się bardziej, ale od tego mamy podejrzliwy i analityczny rozum, aby próbować się przed tym chronić.
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Oj, nie każdy go posiada. Dlatego potem ludzie pakują się w kłopoty. Intencje też nie zawsze jest łatwo wyczuć. Aczkolwiek każdy ma różne metody, różne cele, różnymi ścieżkami zmierza do szczęścia. Każdą z nich, jeśli pokonuje się przeszkody, można je osiągnąć.
 

twardziel2

Nowicjusz
Dołączył
19 Czerwiec 2013
Posty
15
Punkty reakcji
3
Przyczyny mogą być różne. Zależy czego one dotyczą. Weźmy sobie taki przykład: osobiście nie lubię pracować. Wolałbym siedzieć w domu i patrzeć jak pieniądze rosną na drzewa. Podejrzewam, że większość ludzie tak by chciało, ale tak się nie da. Z tego powodu muszę podjąć prace i bardzo sumiennie ją wykorzystywać, aby móc zarobić na mieszkanie, jedzenie, różne przyjemności itp. W innych płaszczyznach życiowych, weźmy sobie za przykład, że chce schudnąć, ponieważ bez brzucha będę bardziej zadowolony i czuł się komfortowo. W tych dwóch przykładach pokazuje, że motywuje mnie tylko i wyłącznie cel, że robię coś co sprawia mi trudność lub czegoś nie lubię, ale będę za to zbierał owoce. Te cele są różne. Czasem materialne, duchowe itp. Motywuje mnie osiągnięcie czegoś.
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
makfil napisał:
Anders Breivik również nie działał z chęci materialnego wzbogacenia (Norwegia - 2011), ale niestety, nie było to pocieszajace...
To są skrajności....


twardziel2 napisał:
osobiście nie lubię pracować. Wolałbym siedzieć w domu i patrzeć jak pieniądze rosną na drzewa. Podejrzewam, że większość ludzie tak by chciało, ale tak się nie da. Z tego powodu muszę podjąć prace i bardzo sumiennie ją wykorzystywać, aby móc zarobić na mieszkanie, jedzenie, różne przyjemności itp
Ja z kolei lubię i patrzę na to inaczej. Oczywiście mam z tego zyski materialne, ale też i chęć do życia, realizacji itd. Praca nie należy do łatwych i często padam na pyszczek, ale to m.in. ona jest motorem moich działań. Siedząc w domu umierałabym powoli. Życie byłoby monotonne, a tego nie znoszę. A tak motywuje mnie do działań i dom i praca. Różnorodność płaszczyzn, na których możesz zaistnieć bywa dla wielu sensem życia.
 

Dex188

Nowicjusz
Dołączył
23 Sierpień 2006
Posty
903
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Miasto
Warszawa:) okolice
Mnie też nie miał kto motywować całe życie i wpajać mi jak ważne to jest i później będzie... mam nadzieje że ja tak w życiu nie skrzywdzę dziecka.

Tylko jak ja mam teraz się tego nauczyć? zwykły tekst kogoś ze "nie dam rady" mnie demotywuje....
 
Y

Yelonek

Guest
Mnie do działania motywują piękne kobiety, ale też nie zawsze. Zazwyczaj snuję się flegmatycznie pośród melodii mgieł nocnych.
 

makfil

Bywalec
Dołączył
15 Listopad 2009
Posty
579
Punkty reakcji
39
Miasto
Ziemia, planeta ludzi
Mnie do działania motywują piękne kobiety, ale też nie zawsze.

Osiągniesz wyższy poziom, gdy to one bedą zmotywowane Twoją osobą. :eek:czko:
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
Mnie do działania motywują nie tyle przystojni, co inteligentni mężczyźni. Uroda nie ma tu nic do rzeczy.
 

Dante190884

Użytkownik Roku
Dołączył
28 Maj 2012
Posty
201
Punkty reakcji
7
Miasto
Kraków
Jedne z solidnych bodźców motywujących to:
- historia osoby, która w życiu miała zdecydowanie gorzej, a która podniosła się i dała radę osiągnąć wybrany cel [o ile się z nią utożsamiamy]
- wsparcie osób najbliższych, osób obdarzanych przez nas szacunkiem, a jeżeli takich nie ma lub niewystarczająca ilość, wsparcie osób przypadkowych, obcych, z internetu [o ile szukamy takiego wsparcia i potrzebujemy go]
-groźba utraty kochanej osoby, statusu społecznego, wizerunku, czy pieniędzy [nie ma jak solidny kopniak od życia]

Mnie chyba motywuje najbardziej, gdy mam doczynienia z osobą która mnie solidnie negatywnie krytykuje, dostrzega najmniejsze błędy, a dodatkowo lepiej ode mnie argumentuje swoje zdanie używając jednocześnie mojego sposobu myślenia i mówienia, przez co sam przejmuję sposób widzenia tej osoby. Niestety rzadko mam przyjemność otrzymać takiego rodzaju policzek, a już na pewno nie od kobiety [zachęta do dalszej dyskusji drogie panie :p]
 

oracze

Nowicjusz
Dołączył
22 Sierpień 2008
Posty
51
Punkty reakcji
0
Miasto
Polska
Ostatnio na swoim blogu opublikowałem materiał jak ja się motywuje do osiągania swoich celów. Przede wszystkim dziele cel główny na podcele i wtedy te małe cele wydają się bardziej realne do osiagnięcia. Prosta i skuteczna metoda, którą łatwo zbagatelizować.
 
Do góry