0
03092010
Guest
To samo mozna powiedziec o chlopcach dwudziestoletnich.Czart napisał:A co prócz ładnego ciała fajnego jest w takiej dwudziestce?
naiwność? młodzieńcza głupota? zakompleksienie? ideały, które wraz z wiekiem rozczarowują? - za taki zestaw ja podziękuję.
A to zjawisko zauwazylam nie tylko w zwiazkach gdy starsza jest kobieta. Mezczynie w ogole trudno przyznac sie do bledu.Czart napisał:Odnoszę dziwne wrażenie, że faceci którzy zmieniają partnerki na sporo młodsze, szukają wśród sporo młodszych - boją się mądrych, dojrzałych kobiet, boją się by nie okazać się głupszymi od nich.
Pomijajac juz ich wyglupy podczas kryzysu wieku sredniego.
Przeczytalam artykul, a ze zblizam sie do 30tki, to musze przyznac, ze juz teraz wiele zmian rzeczywiscie nastepuje.
Najbardziej zaskoczyla mnie sfera seksualna. I wcale nie chodzi o wiecej orgazmow, czy o to, ze w koncu zna sie wlasne cialo, czy ma sie chec na wiecej, bo to przyszlo sporo wczesniej.
Rozchodzi sie raczej o to, ze seks zaczyna miec dla mnie zupelnie inny wymiar. Mimo, ze od niego nie stronilam, to jednak dzisiaj nie jest on czyms w stylu zla koniecznego.