Co miesięczna, darmowa pensja w Polsce

Saymon

Stały bywalec
Dołączył
24 Sierpień 2007
Posty
1 414
Punkty reakcji
165
Miasto
Polska
W zasadzie nie rozumię co ma dać taki bezwarunkowy dochod dodatkowy chociaż jakby co chętnie go przyjmę.
Przecież te 1200 to za malo do przezycia, po co to jest? Jaki cel ma ten dochód?
 

Stalowy

Bywalec
Dołączył
20 Maj 2021
Posty
1 338
Punkty reakcji
80
Wiek
40
Miasto
Tajemnicze miejsce...
Ktoś, kto to wymyślił i to jeszcze w biednym kraju, z wysoką inflacją, z wysokimi cenami na rynku, to chyba nie był poważny? To by polski budżet zrujnowało i Polska stałaby się "nędzarzem... ", z olbrzymim, nie do spłacenia długiem publicznym, z jeszcze wysoką inflacją i pewnie też z bardzo wysokimi podatkami od niektórych działalności.

I to jeszcze wprowadzić, miesięczną, darmową pensję dla wszystkich: czy ktos ma pracę, czy ktoś nie ma pracy. Czy ktoś mało zarabia, czy ktoś więcej zarabia, to i tak dostałby za nic takie pieniądze.

Gdzie tu jest logika i sens tego?

Wypłacać, dodatkowo pieniądze dla dobrze zarabiających, którzy mają już, z pracy na utrzymanie, to jest nie tylko niepoważne, ale i idiotyczne.
No to tak, jak rządy w Wenezueli zrobiły, idiotycznie i nieudolnie, że obniżyły podatki bardzo bogatym, a podwyższyły podatki biednym i gdzie tu była tego logika w takiej polityce?
Czymś takim zrobiono niesprawiedliwość społeczną w tym kraju, bo do władzy dopuścili nieudolne rządy.
Ale PiS również jest zdolny do takich rzeczy, gdyż to jest również nieudolny rząd.
Dlatego, Wenezuela jest dziś: bankrutem, nędzą gospodarczą i przez to tylko narastała przestępczość, bo ludzie popełniali przestępstwa z biedy i głodu.
I to czeka każdy kraj, w którym się dopuści nieodpowiedzialne i nieudolne rządy, które zepsują gospodarkę i rynek pracy.

Najlepszy tego przykład dla innych krajów, a przede wszystkim dla Polski, to właśnie: Wenezuela.

Pytanie czy polskie społeczeństwo chcę takiej nędzy i się chętnie na to, na własne życzenie zgodzi? Bo coś myślę, że, po części się niektórzy w Polsce na to godzą, a dotyczy to wyborców PiS przede wszystkim.

Czy polski Naród jest w ogóle myślący i mądry?
 

Stalowy

Bywalec
Dołączył
20 Maj 2021
Posty
1 338
Punkty reakcji
80
Wiek
40
Miasto
Tajemnicze miejsce...
Myślę, że to może być specjalnie testowane w Polsce, aby sprawdzić ile i czy w ogóle ludzie się skuszą te miesięczną, darmową wypłatę.
Bo podobno w kilku innych krajach na świecie już coś takiego wprowadzono, ale jak to się tam sprawdziło, to tego nie wiem.
Nie wiem, ile jest tez w tym prawdy.
W każdym razie Polski nie jest stać na taki "test", bo wiadomo w jakim stanie jest polski budżet.
To mogą testować, jeżeli już, kraje naprawdę bogate, które mogą sobie jeszcze na to pozwolić, bo budżet tychże krajów jest kilkakrotnie bogatszy od budżetu polskiego.
No i kraje bogate gospodarczo.

Podobno tylko przez dwa lata to miałoby funkcjonować w Polsce, no bo nie an stałe.
Ale wystarczą tylko dwa lata, aby "rozwalić" polski budżet.
I na pewno większość ludzi w Polsce ( chociaż na razie tylko w jednym województwie, a potem chyba w następnych województwach ), skusiłoby się na taką kasę, skoro jest bez wysiłku.
Mało kto by się nie skusił.
Ale nawet tylko w jednym województwie, gdyby to było wypłacane przez dwa lata, to przecież nie wypłacałby darmowych pieniędzy urząd miasta w mieście wojewódzkim, bo na to nie miałby nawet takich środków.
To by wypłacał główny budżet kraju, bo kto inny byłby "dobrym wujkiem", żeby za darmo wypłacać ludziom, za nic kasę?
Nie ma nikogo takiego.
Tylko budżet.
Ale to by w Polsce, przy wyższej inflacji i wysokich cenach doprowadziło nie tylko do jeszcze wyższej inflacji ( no bo: rozdawnictwo ma wpływ na wyższą inflację, a przy tym jest też drukowanie nadmiernej ilości pieniędzy, co tym bardziej podwyższa inflację i osłabia pieniądz ), ale też do osłabienia gospodarki.
Nawet do biedy wielu ludzi.

SOCJALIZM ROZDAWNICZY ma swoje z czasem konsekwencję i prędzej czy później to się kończy, a zostaje: ogromny dług kraju i gorsza jakość życia.
Zresztą, w ekonomii zawsze: kapitalizm jest lepszy i trwalszy od socjalizmu, bo jak jest coś prywatne i właściciel prywatny jest gospodarny i oszczędny, potrafi pieniądze dobrze inwestować, to ma podwójne z tego zyski.
Natomiast, socjalizm rozdawniczy z czasem się kończy, bo już zabraknie na to pieniędzy, które są wydawane tylko z podatków, z budżetu na konsumpcję.
Nic z tego dobrego nie ma, bo różni ludzie, otrzymując za nic i bez żadnego wysiłku pieniądze, mogą trwonić, wydawać na bzdury te pieniądze i to jest żadna inwestycja.

Dlatego uważam za bzdurę i idiotyzm, że można coś takiego wprowadzić i za nic "rozdawać" kase na: lewo i prawo, jak leci.
Nie ma z tego żadnej inwestycji, a budżet państwa musi dziesiątki miliardów, jak nie setki miliardów wydawać na: zwykłe rozdawnictwo, bo komuś się tak podoba.
Przecież te, wydawane z budżetu, z podatków, z DODRUKU pieniądze się nie zwracają do budżetu, bo są wydawane na zwykłą konsumpcję.
A potrzeba coraz więcej i więcej w budżecie na wydawanie ludziom i pytanie skąd budżet ma na to pozyskiwać miliardowe środki?
Z jeszcze wyższych podatków, które są kradzione uczciwie pracującym i z "drukowania" dużej ilości pieniędzy.

Tylko do czego to zaprowadzi z czasem?

Który, mądry i rozsądny rząd by robił coś takiego, szkodząc własnej gospodarce i własnemu społeczeństwu?
 

MariaMarkowa

Nowicjusz
Dołączył
17 Maj 2022
Posty
38
Punkty reakcji
1
Myślę, że to może być specjalnie testowane w Polsce, aby sprawdzić ile i czy w ogóle ludzie się skuszą te miesięczną, darmową wypłatę.
Bo podobno w kilku innych krajach na świecie już coś takiego wprowadzono, ale jak to się tam sprawdziło, to tego nie wiem.
Nie wiem, ile jest tez w tym prawdy.
W każdym razie Polski nie jest stać na taki "test", bo wiadomo w jakim stanie jest polski budżet.
To mogą testować, jeżeli już, kraje naprawdę bogate, które mogą sobie jeszcze na to pozwolić, bo budżet tychże krajów jest kilkakrotnie bogatszy od budżetu polskiego.
No i kraje bogate gospodarczo.

Podobno tylko przez dwa lata to miałoby funkcjonować w Polsce, no bo nie an stałe.
Ale wystarczą tylko dwa lata, aby "rozwalić" polski budżet.
I na pewno większość ludzi w Polsce ( chociaż na razie tylko w jednym województwie, a potem chyba w następnych województwach ), skusiłoby się na taką kasę, skoro jest bez wysiłku.
Mało kto by się nie skusił.
Ale nawet tylko w jednym województwie, gdyby to było wypłacane przez dwa lata, to przecież nie wypłacałby darmowych pieniędzy urząd miasta w mieście wojewódzkim, bo na to nie miałby nawet takich środków.
To by wypłacał główny budżet kraju, bo kto inny byłby "dobrym wujkiem", żeby za darmo wypłacać ludziom, za nic kasę?
Nie ma nikogo takiego.
Tylko budżet.
Ale to by w Polsce, przy wyższej inflacji i wysokich cenach doprowadziło nie tylko do jeszcze wyższej inflacji ( no bo: rozdawnictwo ma wpływ na wyższą inflację, a przy tym jest też drukowanie nadmiernej ilości pieniędzy, co tym bardziej podwyższa inflację i osłabia pieniądz ), ale też do osłabienia gospodarki.
Nawet do biedy wielu ludzi.

SOCJALIZM ROZDAWNICZY ma swoje z czasem konsekwencję i prędzej czy później to się kończy, a zostaje: ogromny dług kraju i gorsza jakość życia.
Zresztą, w ekonomii zawsze: kapitalizm jest lepszy i trwalszy od socjalizmu, bo jak jest coś prywatne i właściciel prywatny jest gospodarny i oszczędny, potrafi pieniądze dobrze inwestować, to ma podwójne z tego zyski.
Natomiast, socjalizm rozdawniczy z czasem się kończy, bo już zabraknie na to pieniędzy, które są wydawane tylko z podatków, z budżetu na konsumpcję.
Nic z tego dobrego nie ma, bo różni ludzie, otrzymując za nic i bez żadnego wysiłku pieniądze, mogą trwonić, wydawać na bzdury te pieniądze i to jest żadna inwestycja.

Dlatego uważam za bzdurę i idiotyzm, że można coś takiego wprowadzić i za nic "rozdawać" kase na: lewo i prawo, jak leci.
Nie ma z tego żadnej inwestycji, a budżet państwa musi dziesiątki miliardów, jak nie setki miliardów wydawać na: zwykłe rozdawnictwo, bo komuś się tak podoba.
Przecież te, wydawane z budżetu, z podatków, z DODRUKU pieniądze się nie zwracają do budżetu, bo są wydawane na zwykłą konsumpcję.
A potrzeba coraz więcej i więcej w budżecie na wydawanie ludziom i pytanie skąd budżet ma na to pozyskiwać miliardowe środki?
Z jeszcze wyższych podatków, które są kradzione uczciwie pracującym i z "drukowania" dużej ilości pieniędzy.

Tylko do czego to zaprowadzi z czasem?

Który, mądry i rozsądny rząd by robił coś takiego, szkodząc własnej gospodarce i własnemu społeczeństwu?
To wszystko do długów tylko prowadzi.
 

Saymon

Stały bywalec
Dołączył
24 Sierpień 2007
Posty
1 414
Punkty reakcji
165
Miasto
Polska
Ale co by nie było to wszystko drobnostka z 13 miliardami euro które będą wydane na ukrainców w Polsce. Trzynascie miliardów euro to ponad 60 miliardów złotych! A UE pomoże ale da tylko 144 miliony euro. Bo UE na 500+ dla ukrainców nie chce dawac.
To jest problem i żródło bankructwa państwa. Nie jakies bieda programy za kilkanascie milionów rocznie.
 

Stalowy

Bywalec
Dołączył
20 Maj 2021
Posty
1 338
Punkty reakcji
80
Wiek
40
Miasto
Tajemnicze miejsce...
A podobno Unia Europejska miała nie dać żadnych pieniędzy dla ludzi z Ukrainy w Polsce?

To teraz się okazuje, że jednak będą unijne pieniądze na ludzi z Ukrainy, dla Polski?
 

Saymon

Stały bywalec
Dołączył
24 Sierpień 2007
Posty
1 414
Punkty reakcji
165
Miasto
Polska
A podobno Unia Europejska miała nie dać żadnych pieniędzy dla ludzi z Ukrainy w Polsce?

To teraz się okazuje, że jednak będą unijne pieniądze na ludzi z Ukrainy, dla Polski?
Unia dała około 1% wydatków. Polska ma wydac około 13 miliardów euro a UE daje 144 miliony.
Daje tyle ile się należy na uchodzców. To na obozy, wyżywienie itd. ONZ też dało już jakies grosze.

UE miało nie dawac na socjal który daje Polska i nie daje ani centa na to. Spróbuj wyżywic 3 miliony ludzi za około 500 milionów złotych bo to około tyle warte.
Polska na samo 500+ dla ukrainców miesiecznie wypłaca 350 milionów zł. Bo ukraincy zarejestrowali ponad 700 tysiecy dzieci i co miesiąc jest tych dzieci więcej. A więc UE dała tyle co Polska wydaje przez 5-6 tygodni yulko na 500+ a to jest drobnostka. Miesięcznie na ukrainców idzie około 5 miliardów złotych. To co dała UE to 10% miesiecznych wydatków Polski dla ukrainców.
To według danych podawanych przez rząd PiSu.
 

Stalowy

Bywalec
Dołączył
20 Maj 2021
Posty
1 338
Punkty reakcji
80
Wiek
40
Miasto
Tajemnicze miejsce...
Unia dała około 1% wydatków. Polska ma wydac około 13 miliardów euro a UE daje 144 miliony.
Daje tyle ile się należy na uchodzców. To na obozy, wyżywienie itd. ONZ też dało już jakies grosze.

UE miało nie dawac na socjal który daje Polska i nie daje ani centa na to. Spróbuj wyżywic 3 miliony ludzi za około 500 milionów złotych bo to około tyle warte.
Polska na samo 500+ dla ukrainców miesiecznie wypłaca 350 milionów zł. Bo ukraincy zarejestrowali ponad 700 tysiecy dzieci i co miesiąc jest tych dzieci więcej. A więc UE dała tyle co Polska wydaje przez 5-6 tygodni yulko na 500+ a to jest drobnostka. Miesięcznie na ukrainców idzie około 5 miliardów złotych. To co dała UE to 10% miesiecznych wydatków Polski dla ukrainców.
To według danych podawanych przez rząd PiSu.
W każdym razie utrzymanie ludzi z Ukrainy w Polsce kosztuje.
Nawet nie wiadomo czy większość z tych ludzi podejmie gdzieś pracę w Polsce. Może będzie im wygodniej żyć na koszt polskiego państwa, bo przecież PiS jest "dobrym wujkiem" i płaci za nic pieniądze.
A i mają przywileje w Polsce, że za niektóre rzeczy w Polsce nie muszą płacić, tak jak muszą za wszystko płacić Polacy.
I teraz, PiS daje dla ludzi z Ukrainy taki "obraz", że: w Polsce dostają zasiłki, prezenty, jakieś, darmowe rzeczy i Polska jest dla tych ludzi "rajem".
We własnym kraju, na Ukrainie nie mieliby niczego za darmo. Tam, tak jak i Polacy musieliby za wszystko płacić i nikogo by w ich kraju nie interesowało, że niektórzy są biedni i ich nie stać.
W Polsce też nikogo nie interesuje, że dużo ludzi nie stać na coś i żyją skromnie.

A to będzie zachęcało ludzi z Ukrainy, żeby do Polski przyjeżdżali, bo będą widzieli, że "dobry wujek" zapewni tym ludziom kasę i przywileje.
Tylko, na ile to będzie stać, na dłuższą metę polskiego budżetu, taki: SOCJALIZM rozdawniczy?
To się prędzej czy później skończy i wtedy zrobi się naprawdę... bieda. Również dotknie bieda te rodziny ukraińskie w Polsce, bo wartość pieniądza będzie coraz niższa przez wysoką inflację, a ceny będą rosły na rynku.

To jest: błędna droga.
 

Siennna

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2023
Posty
1 443
Punkty reakcji
83
Bardzo dobry pomysł jeśli kraj na to stać.
Program sprawdził się w Kalifornii. Wcale nie spowodował fali ,,nieróbstwa''- odwrotnie niektórym pomógł z niego wyjść, bo mieli jakiś pułap finansowy, o który mogli się oprzeć i np. skończyć kurs, by jeszcze bardziej poprawić swoje życie.
Program był kierowany do osób bez pracy, a nie z pracą jak twierdzi Stalowy. Bardzo słuszny. Na pewno zapobiegł pójścia w przestępczość przez ileś tam osób. Powodując większe bezpieczeństwo. Być może nawet zaoszczędził w jakiś sposób pieniądze podatnika, bo przecież takich przestępców trzeba łapać, utrzymywac później w więzieniu, a to kosztuje i to wcale niemało.
 

Siennna

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2023
Posty
1 443
Punkty reakcji
83
Ja napiszę tak. To co się dzieje nie powinno mieć miejsca. Rozdawają pieniądze na prawo i lewo wychowując nierobów. Przykro mi że tak piszę, ale taka jest prawda. Wychowałam się w rodzinie wielodzietnej, mam znajomych pochodzących z rodzin wielodzietnych w niektórych jest po 10 dzieci i uwierzcie mi, Rodzice bez pieniędzy od państwa wychowali swoje dzieci i wychowali je dobrze. A dziś... Szkoda pisać. Widzę po moich znajomych. Nie pracują a stać ich na wiele, na zdecydowanie więcej niż człowieka pracującego. Dlatego mam cichą nadzieję, że wraz z kolejnymi wyborami to wszystko się zmieni.
I co tak fajnie im było żyć w 12 bez wsparcia od państwa? Tak bardzo Cie boli, że w analogicznej sytuacji ludzie teraz mają łatwiej? Na zasadzie- ja się naszarpałam, więc niech innym też będzie ciężko.
Nie cierpie takiej zawistnej mentalności.
 

Siennna

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2023
Posty
1 443
Punkty reakcji
83
W zasadzie nie rozumię co ma dać taki bezwarunkowy dochod dodatkowy chociaż jakby co chętnie go przyjmę.
Przecież te 1200 to za malo do przezycia, po co to jest? Jaki cel ma ten dochód?
To nie ma byś dodatkowy dochód. Stalowy chyba coś źle zrozumiał. To ma być minimalna pensja dla osób nieradzących sobie w życiu- bez pracy i dochodu. No chyba, że to ja coś źle zrozumiałam, bo już sama zaczynam wątpić w swoja wiedzę.
Ja uważam, że pomysł bardzo dobry, ale tylko jeśli jest skierowany właśnie po to by pomóc przetrwać ludziom, którzy sobie w życiu nie radzą. Ewentualnie jako wyrównanie bardzo niskiej pensji. W innym wypadku nie widzę sensu.
Społeczeństwo, które ma co wydawać wzmacnia gospodarkę. Wprawia ją w ruch.
 
Ostatnia edycja:

Siennna

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2023
Posty
1 443
Punkty reakcji
83
Moim zdaniem jakiś tam jest zwłaszcza pod kątem dalekiej przyszłości, której nie dożyjemy. Mam na myśli przyszłość, w której wszelkie prace będą mogły być zautomatyzowane. Czyli gdy będzie to technicznie wykonalne. Wówczas ludzkość stanie przed poniższym dylematem:
-czy sztucznie utrzymać miejsca pracy, by ludzie nie "zwariowali" i by zachować hierarchię w społeczeństwie (która prawdopodobnie jest dobra, bo pilnuje porządku), czy może pozwolić obywatelom korzystać z dobrodziejstwa techniki i dostarczać im tego, co potrzebują do życia bez wymagania niczego w zamian.

Drugie podejście, o ile będzie pewnie możliwe do wykonania ekonomicznie (mam na myśli zasoby, nie pieniądze), o tyle może być problemem natury socjologicznej, bo praca uszlachetnia, a na pewno trzyma ludzi za mordę. Co by było, gdyby panował zbyt duży dobrobyt? Ano ludziom by się zbyt "nudziło", a w konsekwencji wymyślaliby sobie głupie sposoby na zabicie nudy (nie bez powodu idee LGBTQ+, setki płci, fruktarianizm, itd. powstają i mają pożywkę do wzrastania przede wszystkim w cywilizacjach zachodnich, w krajach bogatych). Założę się, że przyczyniłoby się do wzrostu przestępczości, ale już nie rabunków, a raczej gwałtów, morderstw, niezadowolenia społecznego.
Przegrałbyś zakład. Takie przestępstwa rosną wprost proporcjonalnie do biedy. Im bogaciej i bezpieczniej tym mniej. A ludzi mozna zająć sportem, sztuką, rozwijania różnych hobby. Wielu ludzi nie lubi swojej pracy. Chodzi do niej, bo musi. Są też tacy, ze chcą pracować, by mieć kontakt z ludźmi. Mimo jakiegoś procenta jednostek aspołecznych, człowiek jest istotą społeczną. Jeśli te kontakty społeczne będzie miał zapewnione, do tego cel życiowy/bądź duchowy, będzie funkcjonował dobrze.
Nadal będzie można zajmować się pracami wymagającymi kreatywności, nauką. Może eksploracją a następnie eksploatacją kosmosu?
Trudno sobie wyobrazić świat, w którym roboty przejęłyby całą ludzką robotę. One się nadają do prostych prac, a i do nich często potrzebują ludzkiego nadzoru. Czy w dalekiej przyszłości osiągną taki postęp, że będą w stanie myśleć abstrakcyjnie i kreatywnie, jak człowiek? Wtedy mogłyby zechcieć nas całkowicie wyprzeć, o czym opowiadają niektóre fatalistyczne filmy SF. Więc chyba nie będzie takiego dążenia ze strony konstruktorów- w odruchu samozachowawczym. A ewentualne zapędy szaleńców będą ograniczane/regulowane.
Póki co są np. projekty by stworzyć robota do opieki dla samotnych starych ludzi. Społeczeństwa się przecież starzeją. Coraz więcej w nich też osób bez rodziny. Samotność staje się globalnym problemem rozwiniętego świata. Dotyka coraz większego procenta społeczeństw.
Prowadzone są badania analizujące to zjawisko. Nawet się natknęłam gdzieś na statystyki wskazujące ile % osób w przedziale wiekowym 16-bodaj 100 lat(nie pamiętam dobrze) nie miałoby do kogo się zwrócić o pomoc w trudnej sytuacji- np. pobytu w szpitalu. Liczby były zaskakujące, żeby nie powiedzieć zatrważające.
Mnie zaskoczyło, że taki kraj jak Włochy- kojarzony z rodziną i towarzyskością jest wysoko. Może się to bierze z tego, ze te kontakty są czysto powierzchowne, służące głównie rozrywce, a rodziny zakładają coraz później, bądź wcale.
Duży jest też rozpad rodzin. I teraz w którym to kierunku pójdzie? Trudno przewidzieć. Czy tendencja się utrzyma, czy zmęczone nią społeczeństwa rozpoczną odwrót. Już obserwujemy radykalizację nastrojów, powrót nacjonalistycznych rządów odwołujących się do tradycji. Byłoby to logiczne, bo świat jest parabolą. A każde pokolenie lubi wprowadzać własny porządek, buntując się przeciw porządkowi wprowadzonemu przez rodziców.
Zwykle odbywa się to tak: lata 50 konserwatywni rodzice, ich dzieci- pokolenie hipisów/dzieci kwiatów, po czym kapitalizm i konsumpcjonizm lat 80( tak wiem u nas czołgi, kartki i Jaruzel w swoich okularkach, ale my byliśmy wtedy zadupiem świata nie częścią jego głównej reprezentacji, którą się stajemy teraz), teraz po tych kapitalistach znowu nawiedzeni ekolodzy i ogólnie lewaki bliższe hipisom, niż własnym starym, a ich dzieci pewnie znowu dla odmiany na prawo skręcą, bo tak to wygląda.
To wszystko jeśli surowców wystarczy, bo jeśli nie to znowuż wojny. Do tego fanatyzm religijny bliskiego wschodu.
Także na kształt przyszłego świta ma wpływ wiele czynników i problemów. Końcowy efekt trudno przewidzieć. Prawdopodobnie, w którymś momencie nastąpi ostre starcie cywilizacji, a może już je trochę obserwujemy?
Jeszcze co do gwałtów. Te podejrzewam, że mogą coraz bardziej zanikać właśnie za sprawą robotów erotycznych, które pomogą legalnie spełnić rozmaite fantazje, a nie potrzebują do tego skomplikowanego mechanizmu. Już są ich prototypy. Także nie wiem skąd Ci wyszedł ten wzrost gwałtów? Zamordować takiego robota też będzie można i wyładować na nim agresję, bądź na jakimś symulatorze. Skąd więc wniosek, że miałaby wzrosnąć przestępczość?
Jasne, że trafią się dewianci, którym robot nie wystarczy, ale czy w większej liczbie, niż teraz? Wątpię. Raczej w trochę mniejszej.
Jedno jest pewne- świat to fascynujące miejsce, a zmienia się tak szybko, że pasjonujące i rozbudzające wyobraźnie jest te zmiany obserwować, czy w nich uczestniczyć.
 
Ostatnia edycja:

glowonog

feniks
VIP
Dołączył
14 Maj 2017
Posty
1 863
Punkty reakcji
160
Przegrałbyś zakład. Takie przestępstwa rosną wprost proporcjonalnie do biedy.
To wytłumacz proszę na podstawie PKB per capita dysproporcję w gwałtach między Francją, albo UK a Polską :)

Czy bym przegrał, to się nie przekonamy, może tak, a może nie.
Nadal będzie można zajmować się pracami wymagającymi kreatywności, nauką. Może eksploracją a następnie eksploatacją kosmosu?
No jasne, ale tym mogą się zajmować jednostki zaliczające się do może 2% najinteligentniejszych ludzi na ziemi (może to rozciągniemy do 5), reszta niestety nie będzie się nadawała.
Już obserwujemy radykalizację nastrojów, powrót nacjonalistycznych rządów odwołujących się do tradycji.
To akurat nieuniknione zwłaszcza w społeczeństwach, które wymieniłem powyżej. Dlaczego? Przez brak bezpieczeństwa związany ze zbyt dużym naporem uchodźców, którzy są obcy kulturowo i bynajmniej nie palą się do pracy, ale już do gwałcenia i grabienia jak najbardziej.
 

Siennna

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2023
Posty
1 443
Punkty reakcji
83
No to sobie odpowiedziałeś sam.:) .
Nie przesadzałabym z tym 2/5% Nie chodzi przecież tylko konstruktorów/naukowców. Są też serwisanci(tychże robotów), a także artyści, ludzie pracujący w usługach. Niby jak taki humanoid miałby np. fryzjerkę zastąpić i wiele innych?
 

glowonog

feniks
VIP
Dołączył
14 Maj 2017
Posty
1 863
Punkty reakcji
160
No to sobie odpowiedziałeś sam.:) .
No w sumie sobie odpowiedziałem jeśli chodzi o uchodźców, oczywiście to oni są głównym problemem, ale jak też napisałem problemem jest ich brak pracy, o czym napisałem w pierwszym poście przez Ciebie zacytowanym.

To jest przedsmak tego, co by się stało, gdyby ludzie nie pracowali, bo nie muszą. Widzisz... Uchodźcy we Francji, czy w UK nie są biedni. Oni są znudzeni, bo nie pracują. Kasy im nie brakuje, mają pokaźne socjale, które przewyższają pensję niejednego Polaka, który wszak nie gwałci dziewczyn po pracy (bo nie ma na to czasu, skupia się na czymś innym i to, czy nienawidzi swojej pracy nie ma tu znaczenia). Przeciętny Białorusin żyje o wiele biedniej od przeciętnego Polaka, a co dopiero uchodźcy we Francji, a jednak tam też odsetek gwałtów jest dużo niższy.

Póki co wychodzi więc na to, że zakładu bym nie przegrał :)
 

Siennna

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2023
Posty
1 443
Punkty reakcji
83
Tak, z eksperymentem zgadzam się od początku.
Z gwałtami już nie. Tych najwięcej w Azji i Afryce. Więc oprócz tego, że to kwestia mentalna, to jeszcze ma ścisły związek z biedą. B za biedą idzie prymitywizm i brak poczucia karności. Dla kontrastu- za olbrzymim bogactwem też, ale my tu chyba mówimy o jakiejś średniej, o przeciętnych mieszkańcach danego kraju i procencie gwałtów/morderstw.
Czesz mi powiedzieć, że więcej tego w UK/Francji, niż w Indiach? Albo w Ameryce Północnej, niż w Łacińskiej?
Uchodźcy, których opisałeś reprezentują biedne warstwy tych społeczeństw, więc?
Wygrałbyś? Czyżby?;)
 

Stalowy

Bywalec
Dołączył
20 Maj 2021
Posty
1 338
Punkty reakcji
80
Wiek
40
Miasto
Tajemnicze miejsce...
Taka, pensja darmowa na jakiś czas to by się prawie każdemu spodobała, jak byłaby bez pracy i wysiłku.
Ile trzeba pracować i ile potrzeba włozyć jakiegoś wysiłku w pracę, aby zarabiać nawet pensję minimalną w pracy, czy też pensję średnią, która na dzisiejsze czasy już nie jest wcale dobra?
A ilu jest takich ludzi, którym się nie bardzo chce pracować w Polsce np.? Oni najchętniej by chcieli za nic kasę dostawać, bez wysiłku?
I pensja darmowa po części by ludzi rozleniwiała.
To znaczy oni się kierują jakimś sprawdzianem i testem i tak to tłumaczą "aby sprawdzić jak na to zareagują ludzie i czy to tych ludzi rozleniwi, czy też nie".
I na wypłatę takiej pensji też skądś musiałyby być duże środki.
Bo to się nie bierze znikąd, tylko z czegoś.
A wiadomo, że jak się będzie wypłacało pewnym grupom ludzi taką pensję miesięczną, to niektórzy ludzie z tych grup nie będą chcieli nigdzie pracować i będą się cieszyli, że ktoś za nic im płaci pieniądze.
Tak, jakby znajdywali na ulicy pieniądze i tylko się po kasę schylają.
Ludzie są różni i zawsze będą różni. Jeden jest pracowity i ma na coś chęci, drugi jest leniem i nie myśli o swim rozwoju.
Można to też porównać do ludzi uzależnionych od alkoholu i narkotyków.
Jeśli alkoholikowi ktoś daje pieniądze za nic, to on będzie brał te pieniądze i będzie je przepijał. On nie zmieni swojego życia, do pracy żadnej nie pójdzie, bo jemu się nie będzie chciało.
Za to chce jemu się pić alkohol, tylko trzeba na to mieć pieniądze.
A z narkomanami to jest znacznie gorzej, bo narkotyki i nałóg od narkotyków prowadzi do przestępstw. Narkoman kradnie po to, by miał na działki narkotykowe, a niekiedy nawet dopuszcza się poważnych przestępstw i jest w stanie kogoś zabić dla kasy na narkotyki.
I takie przypadki były i takie przypadki są.
Uzależnienie od narkotyków to jest... dno...
I jeśli alkoholik lub narkoman nie pójdą na leczenie i nie chcą sobie pomóc, to marnie skończą.
A wracając do pensji za darmo to ja słyszałem, że taki test ma być zastosowany dla zarówno nie pracujących, jak i pracujących, bez względu na dochody z pracy.
To tak jak jest z 500 plus. PiS rozdaje te kwoty nie tylko dla rodzin biednych, ale także dla rodzin dobrze sytuowanych finansowo, co moim zdaniem jest niemądrą rzeczą, ale rozdają też dla takich rodzin.
I nie ma znaczenia jakie dochody z pracy mają rodzice dzieci.
Bogata rodzina ma miesięcznie dwadzieścia tysięcy złotych pensji i dostaje marne pięćset złotych miesięcznie.
To, gdybym ja był rodzicem i miał takie zarobki to bym nawet nie sięgał po marną kwotę od PiS, bo ja zarabiałbym kilkakrotnie więcej, co jest dużą różnicą.
Bo prawda jest taka, że każdy rodzic, który ma dobre i bardzo dobre zarobki z pracy i sięga po kwotę od PiS, to zabiera komuś więcej w podatkach i w opłatach.
Np. zabiera samotnie pracującym, bez rodziny, którzy są także podatnikami i nie dostają żadnej kwoty od rządu, bo im nie przysługuję nic.
Ale podatki wyższe, a także wyższe opłaty musza do państwa płacić.
I dlatego to nie jest sprawiedliwe, co wprowadzili w PiS, ale to już nie na ten temat.

Jeśli kraj jest na tyle bogaty, jak: USA, Kanada, Szwecja, Szwajcaria to sobie mogą wprowadzać takie programy testowe i sobie płacić ileś miliardów dla grup ludzi, żeby rozdać to za darmo.
Polski na to nie jest stać.
No chyba że byłyby to środki unijne, bo o tym też słyszałem.
Ale nie wiem.
 

Siennna

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2023
Posty
1 443
Punkty reakcji
83
W tym co napisałeś jest sporo racji, ale jak już zostało wspomniane, to eksperyment społeczny. W jednych miejscach się sprawdzi, w innych nie. Zależy od danej społeczności, a na te ma wpływ szereg czynników, które nawet trudno wszystkie zidentyfikować i wymienić.
Też mam wątpliwości, czy w Polsce znalazłyby się na to pieniądze. Jeżeli już, to chyba tylko dla kilu wybranych gmin. Wtedy reszta pominiętych mogłaby się czuć pokrzywdzona.
 

Stalowy

Bywalec
Dołączył
20 Maj 2021
Posty
1 338
Punkty reakcji
80
Wiek
40
Miasto
Tajemnicze miejsce...
Siennna, to jest forma testu, eksperymentu i to już było w kilku krajach Europy i świata.
Niby to jest eksperyment społeczny, ale też są to w niektórych przypadkach pieniądze na zmarnowanie.
Dlaczego?
Bo jeśli się wypłaca jakąś tam kwotę miesięcznie leniowi, który nie poczuwa się do żadnej pracy, a jeszcze lepiej alkoholikowi, to jest oczywiste, że taki ktoś przemarnuje te pieniądze i nie spozytkuje dobrze tych pieniędzy.
Jeśli alkoholik za to będzie kupował alkohol, to będzie dawał zarobić producentom alkoholu, ale przede wszystkim budżetowi państwa, bo wytwórcy alkoholi płacą spore podatki do państwa, nie tylko w Polsce.
Alkoholik, który przeznacza pieniądze na alkohol, z którego nie ma nic dobrego i pożytecznego, marnuję pieniądze.
Ja nienawidzę alkoholu i alkoholu żadnego nie piję w ogóle i nigdy nie piłem.
Ale też ktoś inny, kto nie jest alkoholikiem przeznaczałby te pieniądze na jakieś bzdury, bo nie potrafi dobrze zarzadzać kasą, a wcale nie brakuje takich ludzi.
I na to szkoda jest przeznaczać pieniędzy, żeby niektórzy je marnowali.
Pieniądz trzeba szanować i trzeba dbać o pieniądz. A jak ktoś tego nie potrafi, to niech się tego nauczy dla swojego dobra.
Nigdy w życiu bym ( i to moje zdanie ) nie przeznaczył nawet małej sumy pieniędzy dla jakichś grup ludzi, by niektórzy sobie nigdzie nie pracowali i marnowali pieniądze nie swoje.
Bo pieniądze za darmo, bez pracy nie należą do kogos, jeśli ktoś na to nie zapracował.
To, że ktoś komuś da jakieś pieniądze za darmo to nie jest sztuka. Na pieniądze trzeba zasłużyć i zapracować.
 

Siennna

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2023
Posty
1 443
Punkty reakcji
83
Tu mam całkiem odmienne zdanie. Pieniądze powinny służyć ludziom, nie na odwrót. Jeśli się gdzieś marnują, to zamrożone w rajach podatkowych na kontach krezusów, którzy nigdy nie będą w stanie ich wydać.
Nie jestem z tych, co to by chcieli zabraniać ludziom bogacenia się, ale uważam że powinno się też walczyć biedą. I nawet osoba niezaradna czy leniwa powinna mieć jakąś bazę, by móc przetrwać.
Zresztą lenistwo nie zawsze musi być wadą. Świat pchnęli do przodu w dużej mierze ludzie, którym nie chciało się czegoś zrobić i potrafili wymyślić jak zaoszczędzić sobie roboty. A jeden taki leżąc bezczynnie pod jabłonką, nawet ważne prawo fizyki odkrył.;)
Alkohol też jest w porządku, jeśli się umiejętnie z niego korzysta.
Życie jest od tego, by żyć, a nie przed wszystkim się asekurować. Takie asekuranctwo może być dużo gorsze, niż popełnienie jakiś tam błędów życiowych. Człowiek prześpi własne życie nie doświadczając za wiele, a czasu już nie cofnie.
 
Ostatnia edycja:
Do góry