Co dalej zrobić?

spyke884

Nowicjusz
Dołączył
18 Grudzień 2022
Posty
1
Punkty reakcji
0
Cześć. Nigdy nie myslalem, że będę korzystał z forum tego typu, a jednak...

Jakiś czas temu(ok 2 lat) poznałem dziewczynę przez internet. Początkowo pisaliśmy niewiele, co kilka dni. Uważam ją za bardzo atrakcyjną i fajną kobietę. Bardzo rzadko się widywaliśmy, gdyż nie mieszkamy w jednej miejscowosci, jednak czasem ona odwiedzała mnie w pracy. Po jakimś casie okazało się, że jest bardzo chora, toteż starałem się być dla niej wspraciem, nie naciskać na żadne pogłebienie znajomości itp. Jednak gdy wyszła ze szpitala pierwsze kroki poczyniła do mnie do pracy, byłem zaskoczony i mega szczesliwy, że mogę ją zobaczyć. Później kilka razy jeszcze wpadła. Jakoś się tak złożyło, że zaczęła ze mna dorywczo pracować. Nasz kontakt się zacieśnił, do tego stopnia, że widzieliśmy się częściej, ona pokazała sporo inicjatywy(tak mi sie przynajmniej wydaje), zaczęła sama pisać, dzwonić. Miałem wrażenie, że zaczyna jej zależeć, gdyż pisała różne bardzo miłe rzeczy. Spedzalismy troche czasu w pracy i poza nim, było fajnie, do niczego jednak większego nie doszło, bo szanowałem jej zdanie, że musi najpierw komuś zaufac, dobrze go poznać. Jakiś miesiąc temu stwierdziłem, że nie chce tak dłuzej rzadko sie widywać, że mi na niej zależy i chce częsciej, na co ona odparła ze też by chciałą czesciej mnie spotykac. Sama nawet zaproponowała to kiedys, kiedy byliśmy umowieni po pracy, ale musiala szybciej wrocic do domu, widac ze jej bylo przykro. Traf tak chciał, że zaczęła rzadziej ze mna pracowac, przez różne kadrowe sprawy.
Ostatnio napisałem do niej czy się w końcu spotkamy, jestem dyspozycyjny i dostosuję się. Stwierdziła, że w swojej pracy ma duzo obowiazkow i ciezko z czasem, ze nasza wspolna praca dawala jakieś perspektywy a widzienie się a teraz ciężko. Napisała również, że ma do mnie zal, chociaz wie ze nie ode mnie zalezy, że nie pracuje ze mną, ale że jednak powinienem zrobić wiecej, ale co bic się z szefem miałem, czy jak?
Dodała też ze pojawil sie w jej zyciu ktos kto namieszał jej w glowie- nie wiadomo kto ani czym. Stwierdziła, że nie chce mnie oszukiwac i zebysmy byli znajomymi, po tym wszystkim odpisałem jej, że nie mam wplywu na pracę, mam wplyw na czas ktory jestem w stanie jej poswiecic i chcialbym z nia go spedzac. Stwierdziłem, ze jak kogos poznała , to ok tylko szkoda, że nie powiedziała mi od razu,a wysyłała jakieś sygnały, które ja możliwie, żę źle interpretowałem. Stwierdziła, że duoz myslala o tej relacji i nie potrai patrzec na to głebiej, mimo ze duzo myslala, ze jest wdzieczna za ogromne wsparcie, które jej dałem. I że ta relacja nie przekroczyła nigdy granicy kolezenskiej, ja tylko stwierdziłem, że może nie przekorczyła, ale było wszystko na fajnej drodze, żęby przekroczyła ( jej teksty o robieniu mi obiadu, albo ze musze jej stopy ogrzac w przytuleniu na coś mogły nakierować). Spytałem 3 niezalezne dziewczyny w róznym wieku z pracy co o tym sadza, czy mi sie wydawało, czy o co chodzi i wszystkie powiedziały, że było widać między nami ogromne iskry i myślały, że serio zaraz razem bedziemy. Najstarsza z kolezanek, najbardziej doswiadczona stwierdziła, żę było widać z oczu dziewczyny ogromny zar do mnie i wgl, że jak przychodziła, to patrzyła tylko na mnie itp. Dziś widziałęm, że gosc z którym była przypadkowo na weselu wrzucił z nią zdjęcie na relacje. Ona w lipcu twierdziła, że poszli razem, bo sie znaja i tyle nic wiecej, potem mielismy ten fajny flirt.

Nie wiem co mam dalej zrobić, dużo o niej myślę, przestałem się odzywać, chociaż peknałem raz, bo chcialem wiedziec jak jej samopoczucie po wizycie u lekarza. Koleżanki z pracy stwierdziły, że mam sobie dac spokoj i nie pisać, jest to niesamowicie ciężkie, bo dużo o niej myślę i ciężko jest urwać kontakt z kimś, z kim tak długo sie pisze, w jednym kierunku i z ktorym bądź co bądź przezyło się cięzkie chwile. Najchetniej bym wpadł teraz do niej i z nią był, siedział , rozmawiał

CO poradzicie? Odzywać się/nieodzywać? Ogólnie myślę o wizycie u psychologa, bo czuję ze siada mi psychika, bo złozylo sie oprocz tej relacji jeszcze innych kilka rzeczy.
 

glowonog

feniks
VIP
Dołączył
14 Maj 2017
Posty
1 863
Punkty reakcji
160
jej teksty o robieniu mi obiadu, albo ze musze jej stopy ogrzac w przytuleniu na coś mogły nakierować
Nakierować to by Cię mogły teksty o robieniu Ci loda, a nie obiadu.

CO poradzicie? Odzywać się/nieodzywać?
Przegrałeś, dziewczyna znalazła kogoś, kto odważył się przejąć inicjatywę i powiedzieć i zrobić coś odważniejszego, niż liczenie na to, ze się domyśli i do niego poszła. Teraz możesz być tylko znajomym, ale wiesz jak to jest być znajomym, albo przyjacielem takiej laski nie? Ty będziesz słuchał (o problemach w ich związku), a inny będzie ... wiadomo co.

Odpuść sobie i szukaj dalej. Tym razem nieco odważniej, byczku :)
 
Do góry