- Dołączył
- 14 Maj 2017
- Posty
- 1 863
- Punkty reakcji
- 160
Naturalnie, aczkolwiek jak autobus się zepsuje, to trzeba trochę przy nim pogrzebać, dlatego szukają elektryków i mechaników._____________________ napisał:Najpierw to niech on określi się mniej/więcej co chce w życiu robić. Zapiertalać z automatami 160-180h to nie to samo co siedzieć za kierą w ciepluteńkim autobusiku w krawaciku. Bierz to pod uwagę do diaska.
Ja wynajmuję pokój z dziewczyną, za 2 osobowy pokój razem z opłatami płacimy 900 zł miesięcznie, czyli 450 zł na osobę. Jak doliczysz do tego wyżywienie, plus to, że lubię sobie czasami coś kupić, pójść zjeść na miasto, czy obejrzeć film w kinie, to odkładam od 1500 do 2000 miesięcznie na konto. Niby nie dużo, ale wystarczy, żeby pojechać raz na jakiś czas na wakacje ( ostatnio nawet na weekend do Paryża wyskoczyliśmy, bo miałem taki kaprys ), czy zainwestować w coś, co moim zdaniem przyniesie zyski ( obecnie kryptowaluty ).pawlo3253 napisał:Tak tylko co z mieszkaniem.. Szukam też ofert pracy z zakwaterowaniem, bo nie ukrywam na takich mi najbardziej zależy jak już.. Pochodzę z małopolski, powiat gorlicki, tutaj ciężko o prace tak dobrze płatną toteż dużo ludzi jeździ w delegacje..
Jak się zakręcisz, to jednoosobowy pokój znajdziesz za 550 - 600 zł + opłaty. Niestety życie w pojedynkę jest dużo droższe, musisz się z tym liczyć.
Ogólnie... dlaczego ja o tym piszę?
Bo chcę ci pokazać, że nie trzeba być nie wiadomo kim, by żyć w miarę godnie, umówmy się, ja jestem teraz zwykłym robolem, który zarabia trochę ponad średnią krajową. Nie wiem, co przyniesie przyszłość, ale jeśli pojedziesz do większego miasta i BĘDZIESZ ZNAŁ SWOJĄ CENĘ, to zwykłym robolem zostaniesz od ręki. Ja nie piszę tu o zarabianiu 13,7 zł brutto/h bo to jest od kilku dni najniższa krajowa i za to można wegetować, a nie żyć, ale do życia wcale studiów nie potrzebujesz, szkoły policealnej też nie. Wystarczą chęci.