Co Byście Wybrali?

Pancernik

Czarna Mamba
Dołączył
6 Październik 2005
Posty
3 196
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
z Nienacka
Problem wyglada nastepujaco, tzn problemu jeszcze nie ma ale byc moze pojawi sie za rok...
Wiec jest tak ze ja za rok zdaje mature. Moim marzeniem od 4 klasy podstawowki jest dziennikarstwo. Od niedawna dziennikarstwo na UJ. Jest to bardzo trudne, ale jednak szanse ma kazdy.
Moj chlopak studiuje w Krakowie budownictwo na PK i kiedy ja bede szla na studia on bedzie zaczynal 3, ostatni w jego trybie studiowania rok. To glownie dlatego chce isc do Krakowa, bo on tam jest i moglibysmy po moim pierwszym roku pomyslec o rodzienie (jestesmy razem 2 lata). zaczelam sie jednak zastanawiac co bedzie gdybym do Krakowa nigdzie sie nie dostala, tylko przypuscmy no nie wiem, do Gdanska. I teraz co?
Rozmawialam z nim na ten temat, naturalnie skonczylo sie klotnia. Mieszkamy w malutkim miescie (15 tys mieszkancow) , powiem brzydko, przy ruskiej granicy i kazdy w miare inteligentny i ambitny czlowiek marzy tylko o tym, by sie stad wyrwac, poniewaz tu nie ma zadnej przyszlosci. Nie wiem juz co myslec na ten temat. Mam wrazenie, ze ten problem jednak nas nie ominie poniewaz dostanie sie na UJ jest naprawde jak wiadomo trudne i nie oszukujmy sie, sa male szanse. Na inna uczelnie w Krakowie nie moge zlozyc, poniewaz nie ma tam kierunku ktory mnie interesuje.
Nie wiem juz naprawde co robic. Juz ten rok jestesmy oddzielnie dzieli nas 360 km, jest ciezko, przd nami rok kolejny, a jesli ta historia sie sprawdzi to i kolejne 5. :( Taki zwiazek nie mialby sensu ale ja bym mu byla wierna bo Go kocham, ale on nawet nie chce o tym slyszec... Dzis powiedzial mi wyraznie: Ze bede w sytuacji wyboru ale zebym mu lepiej powiedziala o tym juz dzisiaj...
Co Wy byscie zrobili w takiej sytuacji? Bo tu nawet nie chodzi o wybor: milosc czy kariera, bo to nie jest kariera czy ambicje, to jest poprostu zycie i ta decyzja zawazny na tym zyciu. Zdam mature i co bede rok siedziec w domu?
Co o tym myslicie? Moze ktos z Was jest w takiej sytuacji?
 

caramella

|wredotka|
Dołączył
8 Sierpień 2005
Posty
2 466
Punkty reakcji
0
wiesz ja bym jednak próbowała zdawać na UJ
i jeśli chcesz tam własnie studiować to próbuj
wiem, że tam jest trudno się dostać, bo moja kuzynka zakuwa tam nocami i dniami :p
ale wiesz ja Ci moge tylko doradzić, bo ostateczną decyzje podejmiesz Ty.
 

Carmen

Nawiedzona narzeczona
Dołączył
19 Wrzesień 2005
Posty
2 901
Punkty reakcji
4
Wiek
42
Miasto
Gdańsk
Kocurekola - zwiazki na odleglosc w tak długiej perspektywie czasowej sa kompletnie bez sensu

Co do Gdańska co byś chciała studiować w moim mieście? :)

Kocurek - napewno jest zdenerwowany - niech ochłonie. Nie porzucaj jednak swoich marzeń i staraj sie je zrealizować. Jeśli uda ci się do Krakowa - nie będzie problemu. Jeśli do Gdańska - niech on skończy swoje studia i przeprowadzi się tutaj. W Trójmiescie jest dosc duzo ofert pracy i samo miasto Gdansk ma swoj uroczy klimat, myslę, że "krakowiak" by sie odnalazł :)

Jeśl idzie o Gdańsk - służę pomocą - od komunikacji miejskiej po akademiki :)

głowa do gory bedzie dobrze :)
 

asioczek

Nowicjusz
Dołączył
21 Kwiecień 2006
Posty
88
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
z komputera
Jeśli zorientowałaś się że w Karakowie nie ma takich kierunkow jak Cie intersują już oprócz UJ to składaj papieru na UJ a oprócz tego nie daleko tylko do pobliskiego miasta Krakowa- np w Katowicach -wtedy mielibyście nie daleko i moglibyście sie spokojnie widywać... wybierz takie rozwiązanie- a nie na drugi koniec Polski- bo naprawde sama tego nie wytrzymasz... i ucz się ucz a moze akurat na UJ się uda-jaka renoma!! same plusy, tylko się ucz.....
 

Atreyu

Nowicjusz
Dołączył
12 Maj 2006
Posty
322
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
MCE
Ja też kochałem dziewczynę, też mieliśmy plany o wpólnej przyszłości i wszyscy w otoczeniu uważali nas za super-zaje.bistą parę która wszystko przetrwa etc. ... i co? rozstaliśmy się 4 dni temu i ch*** wyszło z planów.
Dlatego dobrze Ci radzę: lepiej postaw na życie niż na chłopaka - nie ten to następny się znajdzie.
A gdyby jemu na tobie zależało to nie stawiał by Cię w sytuacji: Albo ja albo studia ....
 

Carmen

Nawiedzona narzeczona
Dołączył
19 Wrzesień 2005
Posty
2 901
Punkty reakcji
4
Wiek
42
Miasto
Gdańsk
asioczek - chciałabym napomknąc ze Gdansk to nie drugi koniec Polski... :)
a on mógłby sie tu przeprowadzic jak skonczylby studia - to tylko rok (pewnie niecaly na ostatnim roku jest zazwyczaj mało zajęc)
Katowice - asioczek byłas tak kiedys?
w tym miescie mieszkac to juz tragedia....
 

Karolina_

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2006
Posty
3 201
Punkty reakcji
1
Miasto
o tym wiesz?
No w sumie to trochę nie rozumiem Twojego chłopaka, bo przecież jak dla niego studia były/są rzeczą ważną i wyjechał do innego miasta na studia jak dobrze zrozumiałam, to teraz i Ty myślisz o swojej przyszłości, żeby się realizować i robić w życiu to co naprawdę lubisz, co Cię interesuję. Czy dla niego Twoja przyszłość zawodowa się nie liczy? Może np. jeden rok wytrzymajcie w odległości, a potem, gdy on skończy studia wprowadzi się do miasta, w którym Ty studiujesz. Wiem jedno, jesli wam na sobie bardzo zależy i chcecie być tylko ze sobą to znajdziecie jakieś wspólne rozwiązanie, bez kłótni, żeby wytrzymać ten czas studiów, żeby potem żadne z was nie miało do siebie pretensji.
 

Cokolwiek

Nowicjusz
Dołączył
15 Grudzień 2005
Posty
253
Punkty reakcji
0
Miasto
Kraków
Hmmmm Korolino w sumie to nie wiadomo ile chlopak Kocurka moze studiowac (dziekanki itp) daj mu Bog zeby jak najkrocej i najszybciej wyrwal sie z tej polibudy (sam tam chodze :/ i wiem ze jest niezaciekawie :/ ) wiec nie wieadomo dokladnie kiedy on moze skonczyc te studia. Pozatym mowisz ze poszedl na studia sie realizowac no tak a co mial robic siedziec i czekac no kocurka az ona skonczy szkole?? Ech wiesz to chyba troche niepowazne. Jesli dostal sie na upragnione studia to spoko ale co jesli nie mial wyboru i po prostu dostal sie tu bo nie mial innej opcji??? Z tego co sie doczytalem to jest na studiach inz (nie trudno sie dostac ale jest wielki problem sie utrzymac) i jesli studiuje budowanictwo to na pewno na WIL co onzancza ze ma jednen z najbardziej przesranych kieronkow na tej uczelni (nie zazdroszcze, osobiscie jestem na WIS). Wiec to wcale tak rozowo moze u niego nie wygladac! Studia studiami ale zycie zyciem. Dla mnie osobiscie liczy sie tylko 1 osoba na calym swiecie. Jest nia oczywiscie moja dziewczynka ktora bardz bardzo Kocham :) i wiem ze ona tez to wie! Tak naprawde nie ma dla mnie wazniejszej rzeczy niz ona zadne tam studia ani pieniadze. Mi do szczescia wcale nie potzeba duzo. Wystarczy milos, spokoj i kochajaca rodzina ktora w niedalekiej przeszlosci licze ze uda mi sie stworzyc. Do rzeczy jednak. Osobiscie to nic Ci nie radze Ola. Jest to Twoje zycie i sa to Twoje wybory ktore mogo miec pozniej kolosalne skutki daltego tez nie bede sie mieszal :) Zycze jednak powodzenia i sukcesu na UJ :)
 

Karolina_

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2006
Posty
3 201
Punkty reakcji
1
Miasto
o tym wiesz?
Ale przeciez ja nie powiedziałam, że ma czekać, ale Kocurek pogodził się jakoś z tym, że on wyjechał, zaakceptowała jego decyzję, a on w zamian powinien zrobić to samo...
 

Cokolwiek

Nowicjusz
Dołączył
15 Grudzień 2005
Posty
253
Punkty reakcji
0
Miasto
Kraków
..., bo przecież jak dla niego studia były/są rzeczą ważną i wyjechał do innego miasta na studia jak dobrze zrozumiałam,...

No to sie pytam a co mial czekac na kocurka az skonczy liceum... chyba logiczne ze wyjechal.


Ale przeciez ja nie powiedziałam, że ma czekać,....

No tak doslownie to nie powiedzialas ale wnisek z twojej wypowiedzi mozna wyciagnac inny


To tak w roli sprostowania.
 

Karolina_

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2006
Posty
3 201
Punkty reakcji
1
Miasto
o tym wiesz?
Ale ja nie powiedziałam, ze miał czekać! ! ! Tyle tylko ona uszanowała jego wybór, niehc on uszanuje jej! ! ! Ona też chce robić w życiu to co lubi, a jeśli po czasie miłość się rozpadnie (Czego nie życzę) to co wtedy? Nie będzie mieć ani miłości ani upragnonych studiów. Rzuciłeś się na mnie, a w sumie nie wiem dlaczego!
 

Fretka13

Nowicjusz
Dołączył
5 Listopad 2005
Posty
1 856
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
TyChY !!
Twoje marzenie to dziennikarsto i rodzina........
Ja bym na twojim miejscu próbowała zdawac na UJ.....jesli to twoje marzenie to czemu by nie miało się spełnić
Warto spróbować.... Jeśli się nie dostsniesz to już tzreba bedzie cos kombinować.....
jestes w trudnej sytłacji ale tzreba coś wybrac lub jakos pogodzić...
 

Pancernik

Czarna Mamba
Dołączył
6 Październik 2005
Posty
3 196
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
z Nienacka
Serdecznie dziekuje za wszystkie odpowiedzi.
Poki co postanowilam (tzn od wrzesnia, zeby nie bylo... ;)) uczyc sie ile wlezie, bo moze akurat sie uda na ten UJ, wszystko w tym zyciu mozliwe :)
Kocham mojego chlopaka najbardziej na swiecie. Codzienne sytuacje i wydarzenia sprawiaja ze kocham Go jeszcze bardziej. I jesli ta trudna sytuacja jednak nastapi bede sie dwoic i troic zeby to w jakis sposob pogodzic :) Bo z niego nie zrezygnuje napewno :)
Echh jakos to bedzie :) Dziekuje jeszcze raz wszystkim. Narazie temat zostawie otwarty moze ktos jeszcze cos wymysli, zreszta jestem ciekawa co na ten temat sadza inni.
 

Paula1989

Nowicjusz
Dołączył
16 Kwiecień 2006
Posty
183
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
z Łodzi :)
Tak mnie ciekawi jedna sprawa, Ty sie Kocurku deklarujesz, ze mozesz dwoic sie i troic bylebyscie dali rade. Ciekawa stem, czy on ze swojej strony bylby zdolny do tego samego. Bo wiesz, o to chodzi, by obydwie strony chcialy :)
 
Do góry