Ciekawe wątki polskie w "Międzynarodowym Żydzie" H. Forda

rws

Nowicjusz
Dołączył
28 Październik 2010
Posty
278
Punkty reakcji
27
Seria artykułów pt. "Międzynarodowy Żyd" autorstwa H. Forda (tego od samochodów) jak dla mnie okazała się niezmiernie ciekawa. Nie ma to nic wspólnego z oszołomstwem, te artykuły pisane były niemalże 100 lat temu a jeśli ktoś prześledzi życiorys Forda to przekona się ze był to człowiek wielkiego formatu. Polecam do przeczytania nie tylko te które dotyczą Polski ale także np. kinematografu, roli Żydów w USA i w ogóle wszystkie. Co ciekawe artukuły te wstrząsnęły młodym Hitlerem, który później zaprzyjaźnił się z Fordem. Fabryka Forda w III Rzeszy była jedyną zagraniczną firmą w tym państwie, zburzona dopiero przez naloty aliantów - za co Ford otrzymał odszkodowanie.

Na początek skrótowa geneza konfiktów polsko-zydowskich z raportu Henryka Morgenthau przytoczona przez Forda

"Przed ośmiuset laty Polska otworzyła swe granice dla przyjęcia prześladowanych w całej Europie Żydów. Osiedlili się tam tłumnie i korzystali z pełni swobody; pozwolono im nawet utworzyć „państwo w państwie", rządzące się autonomicznie w sprawach żydowskich i pertraktujące z rządem polskim wyłącznie za pośrednictwem własnych wybranych przedstawicieli. Naród polski był im przyjazny i nie ujawniał w stosunku do nich niechęci ani religijnej, ani rasowej. Potem Europa napadła na Polskę, rozerwała ją na części i wymazała z karty świata; Polska żyła tylko w sercach narodu. W tym właśnie okresie, upokorzenia i pognębienia Polski Żydzi stali się potęgą rządzącą Polską, regulującą nawet życie jej obywateli. A potem przyszła Wielka Wojna, niosąc zapowiedź wyzwolenia i wskrzeszenia Polski jako wolnego państwa. Żydzi nie sprzyjali temu wskrzeszeniu. Nie byli przyjaciółmi Polski. Polacy przekonali się o tym, toteż z chwilą podpisania rozejmu, gdy wolno im było dać wyraz swojej względem Żydów niechęci, – uczynili to. Zaszło wiele pożałowania godnych wypadków: nie były to jednak fakty niezrozumiałe. Wynikły one z przyczyn, które te fakty tłumaczyły. Nawet rozejm nie zakończył tej sprawy. Bolszewicy rosyjscy napadli na Polskę, i tym razem także, jak Polacy uroczyście oświadczają, Żydzi zajęli stanowisko wrogie państwu, które przez lat osiemset dało im schronienie."

Ford przytacza także ciekawy cytat Sir H. Rumbolda

„Należy pamiętać dalej, że pod wpływem zmian ekonomicznych a także z uwagi na fakt, że od roku 1832 Polaków nie dopuszczano na stanowiska rządowe, musieli oni stopniowo szukać pracy przy w handlu, co dało początek konkurencji pomiędzy nimi a ludnością żydowską. Konkurencja ta wzmogła się z chwilą, gdy rząd rosyjski pozwolił na zakładanie w Polsce kooperatyw i towarzystw rolniczych. Ruch kooperacyjny wzmaga się bardzo i stanie się niewątpliwie doniosłym czynnikiem w rozwoju życia ekonomicznego w Polsce, co pośrednio może odbić się ujemnie na drobnym handlu żydowskim"

A to już fragmenty analizy samego Forda (przypominam ze było to pisane po I wojnie światowej):

Ponieważ Żydzi w Stanach Zjednoczonych powołują się ze względów propagandy na Polskę, ponieważ, według statystyki żydowskiej, przybywa obecnie do Ameryki 250 tys. Żydów z Polski i wreszcie z uwagi na to, że Polska na zasadzie własnego doświadczenia miała sposobność zapoznać się z programem wszechświatowym, – możemy się coś niecoś od Polski w kwestii żydowskiej nauczyć.

Doszło dziś u nas do tego, że nie można wziąć do ręki żadnego dziennika amerykańskiego, by w nim nie znaleźć śladów żydowskiej propagandy antypolskiej, propagandy, mającej na celu odwrócenie naszej uwagi od tego, co się dzieje w porcie nowojorskim. Jeśli czytelnik powie: „Nie myślimy o Polsce, myślimy o Stanach Zjednoczonych”, – odpowiemy mu na to, że właśnie myśli już o Polsce w ten sposób, w jaki Żydzi amerykańscy chcą, by myślał, a fakt, że myśli o tym w sposób zgodny z życzeniem żydowskim czyni go w pewnej mierze niezdolnym do zrozumienia całokształtu kwestii żydowskiej w Stanach Zjednoczonych.

Słusznym jest tedy, byśmy dowiedzieli się coś o kraju, z którego w tak szybkim tempie przybywa do nas ćwierć miliona ludzi, dla przekonania się, co ci ludzie tam robili i wreszcie, byśmy stwierdzili, na jakich podstawach opiera się oświadczenie Żydów, iż uciekają przed `prześladowaniem@.

Posiadamy pięć dokumentów urzędowych, zaopatrzonych w pieczęcie Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, a dokumenty te zawierają sprawozdania naocznych świadków. Dokument amerykański nosi tytuł „List Prezydenta Stanów Zjednoczonych, zawierający, stosownie do rezolucji Senatu z dnia 28 października 1919 r., raport czcigodnego Henryka Morgenthau o działalności Misji Stanów Zjednoczonych w Polsce’. Ten dokument senatu nosi numer 177.

Dokument ten zawiera nadto raport dodatkowy, podpisany przez generała-brygadiera armii Stanów Zjednoczonych Edgara Jadwina.

Dokument ów otacza jakaś tajemnica. Jakkolwiek wydano go w druku dla użytku publiczności, niebawem jednak wydanie jego stało się niezmiernie rzadkie. Zniknęło w ciągu jednej niemal nocy. Egzemplarz, który dostarczył nam materiału do obecnego badania, udało nam się zdobyć z niesłychanym trudem. Szefem tej misji amerykańskiej, która bawiła w Polsce od 13 lipca do 13 września 1919 r. był Henryk Morgenthau, Żyd amerykański, były poseł Stanów Zjednoczonych w Turcji, człowiek cieszący się doskonałą opinią zarówno prywatną, jak publiczną.

Powiadają ogólnie, iż Żydom nie podoba się jego raport, jako zbyt mało wyczerpujący. W każdym razie jedno jest pewne: prasa żydowska nie uczyniła z niego użytku; nie powołują się nań w propagandzie żydowskiej; nie posiada poręczenia żydostwa amerykańskiego. Przyczyną tego stanowiska Żydów wobec raportu Morgenthau’a jest fakt, że dakument ten przedstawia położenie Żydów w Polsce w sposób ściśle prawdziwy i zawiera przy tym bardzo ciekawe spostrzeżenia

Zatarg pomiędzy Żydami a innym narodem otrzymuje nazwę zatargu dopiero wtedy, gdy zaczyna być niedogodny dla Żydów. Wtedy poczynają krzyczeć wniebogłosy, że ich prześladują, choć być może uwikłali się tylko we własne sieci. Polacy przekonali się, że Żydów łączą węzły przedziwnej solidarności, co pozwoliło im stać się mniejszością panującą wszechwładnie nad większością, ponieważ tworzyli zwartą organizację, a większość była rozproszona. Toteż Polacy powiedzieli sobie: „Postąpimy tak jak Żydzi. Oni współdziałają ściśle ze sobą, – my więc także przystąpmy do pracy spółdzielczej”. Jak pomyśleli, tak zrobili. A wtedy od razu zabrzmiał na świat cały okrzyk: „Prześladownie!"

Wszczęto propagandę ku zohydzeniu dobrego imienia Polaków, co wywołało rozgoryczenie i niechęć, wynikły pożałowania godne gwałty, a spór trwa ciągle.

Sprawozdania żydowskie o tych zaburzeniach rzadko wznoszą się ponad fakt, że Żydzi cierpią z powodu pewnych wystąpień ludności polskiej. Podają wypadek za wypadkiem z wielką obfitością szczegółów, z dziennikarskim nie wolnym od sensacji podkreślaniem ich okropności. Nazwiska, daty, miejscowości, okoliczności, – wszystko niby się zgadza, jest w porządku.

Bardzo pięknie. Nie mamy bynajmniej zamiaru zaprzeczać cierpieniom Żydów ani tych cierpień bagatelizować bez względu na to, gdzie i z jakiego one wynikają powodu. Nie ma usprawiedliwienia dla krzywdy wyrządzonej choćby najnędzniejszej istocie ludzkiej. Morderstwo choćby jednej tylko osoby, sterroryzowanie jednej choćby rodziny, – to rzecz straszna. Niestety jednak ludzkość tak przywykła do okrucieństw wojennych, że nie posiada już dostatecznej wrażliwości do odczuwania należytego wstydu i upokorzenia z powodu takich wypadków. Od chwili pogwałcenia neutralności Belgii cierpiały wszystkie narody Europejskie, a wraz z nimi przez sympatię cierpiały wszystkie ludy amerykańskie, jakkolwiek należy stwierdzić, że o cierpieniach Żydów słyszeliśmy i słyszmy więcej, o wiele więcej, niż o cierpieniach jakiegokolwiek innego narodu.

Jako reakcja umysłu praktycznego staje przed nami wszakże zagadnienie: „Czemu się to dzieje? Przypuśćmy, że istotnie zachodziły wypadki rabunków, napadów i mordów opisywanych w skargach żydowskich, jaka jest ich przyczyna?

Czy naród polski jest z natury swej skłonny do tego rodzaju czynów? Czy podobne wypadki cechowały 800-letni okres przebywania Żydów w Polsce? A jeśli naród polski nie jest z natury okrutny, jeżeli historia Żydów w Polsce ma tylko jasne karty, – co wpłynęło na zmianę stosunków obecnie?

I tutaj a także wcześniej nastepuje szeroki wywód nie będę wklejał całości bo to jest bardzo obszerne, jak ktoś jest zainteresowany to niech przeczyta samemu -
http://radioislam.org/ford/ford-pol.htm
 
Do góry